KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Problemy technologiczne związane z uzyskaniem dobrego zacieru: niewłaściwy przebieg fermentacji, zakażenia nastawów, klarowanie...
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy

Post autor: robert4you »

Czego tu nie można zrozumieć. Przecież Lesgo wszystko wyłożył jak chłop krowie na rowie.
************************************************************************
promocja
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: lesgo58 »

PółCzłowiekPółLitra pisze: Proszę abyś bardziej rozwinął tą myśl.
Kluczowym zdaniem w poście, które cytowałeś, a które wyjaśnia wszystko jest to zdanie:
lesgo58 pisze:...Traktujcie nastaw w taki sposób jakbyście robili wino. Z wszelkimi zasadami i konsekwencjami...
Podałem receptę na hipotetyczny idealny nastaw. Oczywiście w/g mnie. Dotychczas skorzystałem z dodatkowego lewarowania 2 razy. Ze spodziewanym skutkiem. Przyczyną było to, że wcześniej zdarzyło mi się odczuć boleśnie fakt pozostawienia nastawu samego sobie przez dodatkowe 2 tygodnie. Mimo, że był od razu po skończeniu z grubsza lewarowany, to jednak później nic już nie robiłem. I mimo, ze sklarował się idealnie i był dokładnie ściągnięty z nad na nowo utworzonego osadu to jednak było czuć jaja w czasie gotowania. Zresztą już sam nastaw pachniał inaczej niż normalnie. Mniej szampańsko. Ile było w tym winy osadu, a ile niezbyt higienicznych warunków przetrzymywania ( beczka była tylko zakręcona deklem bez rurki fermentacyjnej) - nie wiem.
Oczywiście nie można popadać w paranoje. Podstawą jest znajomość drożdży. Jeśli mają pracować 5 dni, a piątego dnia blg jest jeszcze dość wysokie i nastaw odczuwalnie zwolnił to wtedy po odczekaniu 2-3 dni lewarowałbym po raz pierwszy. Oczywiście trzeba włączyć myślenie (nie bierz tego do siebie bo piszę tak ogólnie) i jeśli się okaże, że po tych 2-3 dniach skończy to daj sobie spokój z dodatkowym lewarowaniem. Ale bywa, że jednak nie. Nastaw zwolni i się ślimaczy. Wtedy masz 2 wyjścia. Pierwsze dawać na rurki. Po drugie czekać na koniec fermentacji, i właśnie wtedy polecałbym zrobić dodatkowe lewarowania. Gdyż przetrzymywanie nastawu nad osadem może powodować rozpoczęcie procesów gnilnych co przełoży się na to, że gotując poczujemy jaja lub coś podobnego. Będziemy mieli dużo więcej niż normalnie przedgonów i pogonów. W podobny sposób postępujemy gdy gotowanie jest przewidziane w późniejszym czasie i musimy nastaw przechować.
W twoim przypadku - nie wiem ile powinien normalnie pracować nastaw. Ale myślę, że dużo dłużej niż 5 dni. Jeśli fermentacja będzie odbywać się z normalną regularnością to nic dodatkowego nie rób. Po skończonej fermentacji na rurki. W innym przypadku musisz zdecydować juz sam.
To co opisałem wcześniej wynika z mojego doświadczenia. Jestem bardzo wyczulony na różne anormalne sytuacje i staram się je unikać bądź co najmniej minimalizować. Staram się po prostu podchodzić pedantycznie do każdego etapu tworzenia alkoholu.
Konkludując - warto się pochylić nad procesem fermentacji. Jest kluczowym, a zazwyczaj ten etap jest traktowany bardzo po macoszemu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

PółCzłowiekPółLitra
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 00:29
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: PółCzłowiekPółLitra »

Przyczyną było to, że wcześniej zdarzyło mi się odczuć boleśnie fakt pozostawienia nastawu samego sobie przez dodatkowe 2 tygodnie.
Nigdy nie zdarzyło mi się tak długo trzymać nastawu dlatego też pewnie nie poznałem tego problemu. Najdłuższy czas od nastawienia do gotowania u mnie był ok 12-13 dni. Klarowanie zawsze betnonitem.

Jednak cały czas zastanawia mnie czy podczas lewarowania jeszcze pracującego nastawu go zbytnio nie napowietrzymy. Wszak jak wszyscy wiemy tlen podczas fermentacji (oprócz początkowej fazy) nie jest naszym przyjacielem.

Miałbym jeszcze prośbę do forumowej braci o wstawienie zdjęć swoich sklarowanych nastawów cukrowych zaraz przed wlaniem do kotła. Wiem, że takie zdjęcia są na początku tematu ale myślę że wstawienie nowszych zdjęć zwłaszcza przez tak doświadczonych kolegów jak np. lesgo, kula, herbata itd, będzie pomocnym punktem odniesienia dla nowicjuszy ( w tym też dla mnie :D ), czy nastaw jest już wyklarowany, czy warto już go gotować czy jednak zlewarować jeszcze raz i poczekać.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: radius »

SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: lesgo58 »

PółCzłowiekPółLitra pisze:
Jednak cały czas zastanawia mnie czy podczas lewarowania jeszcze pracującego nastawu go zbytnio nie napowietrzymy. Wszak jak wszyscy wiemy tlen podczas fermentacji (oprócz początkowej fazy) nie jest naszym przyjacielem.
Nie chce m się wierzyć, że nigdy nie lewarowałeś wina? Lewarowanie to jedna z wielu obowiązkowych czynności w winiarstwie. Polega na tym, że dobierasz sobie wężyk takiej długości, żeby sięgał od dna jednej beczki do dna drugiej beczki. Wino powinno wpływać do nowej beczki od dna. Dobrze przeprowadzona operacja charakteryzuje się tym, że wino/nastaw ma minimalny kontakt z powietrzem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: psotamt »

PółCzłowiekPółLitra pisze:Miałbym jeszcze prośbę do forumowej braci o wstawienie zdjęć swoich sklarowanych nastawów cukrowych zaraz przed wlaniem do kotła. Wiem, że takie zdjęcia są na początku tematu ale myślę że wstawienie nowszych zdjęć zwłaszcza przez tak doświadczonych kolegów jak np. lesgo, kula, herbata itd, będzie pomocnym punktem odniesienia dla nowicjuszy
Doświadczony nie jestem, ale przedostatni nastaw z glukozy po klarowaniu fociłem.
Jest TU
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

PółCzłowiekPółLitra
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 00:29
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: PółCzłowiekPółLitra »

Nie chce m się wierzyć, że nigdy nie lewarowałeś wina? Lewarowanie to jedna z wielu obowiązkowych czynności w winiarstwie.
Oczywiście wykonywałem tą czynność wielokrotnie ;D, bardziej chodzi mi o fakt, iż nastaw ciągle pracuję. Zadaję te pytania wyłącznie po to aby rozwiać całkowicie wszelkie trapiące mnie wątpliwości. Mam nadzieję że nie są one zbyt infantylne czy ignoranckie ;D.

kolego @psotamt,

właśnie o to mi chodziło, ja cały czas nie daję rady uzyskać takiego efektu, takiej przezroczystości. Nastaw cukrowy po skończonej fermentacji (-3, - 4 blg, cukromierz gomarowski) porządnie odgazowuję 2 do 3 razy co 10 min za pomocą wiertarki i mieszadła. Następnie dodaję rozrobiony w wodzie bentonit (stoi ok doby, a przed rozrobieniem jest mocno rozdrabniany w thermomix'e (taki duży wielofunkcyjny robot kuchenny, nawiasem mówiąc polecam gorąco)), również mocno mieszając. Stoi ok. 1 do 2 dni (raz 3 ), no i niestety ale wciąż jest dosyć mocno nie przezroczyste, raz próbowałem turboklaru wg. instrukcji na saszetce ale efekt mizerny, może wadliwa saszetka.
I po prawdzie mówiąc nie wiem co dalej robić aby uzyskać taki efekt jak Ty, choć to efekt na glukozie. Na dzień dzisiejsze gotuję mętne i produkt finalny mnie zadowalana ale jeśli miałoby być lepiej to czemu nie :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: lesgo58 »

Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

PółCzłowiekPółLitra
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 00:29
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: PółCzłowiekPółLitra »

Temat przeczytałem cały już wcześniej, no właśnie tu opisywałeś sytuacje klarowania bez zlewania, no i wpływ księżyca :D (bez szydery wiem że to może mieć wpływ).
No nic spróbuje coś podziałać z tym nastawem, który obecnie pracuję o efektach dam znać.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: psotamt »

Z mojego skromnego doświadczenia wychodzi, że lepiej klaruje się nastaw z glukozy niż z cukru. Zawsze czekam aż drożdże skończą robotę i raz lewaruję, potem solidnie mieszam kijem od szczotki aż przestaje tworzyć się dużo piany. Bentonitem próbowałem raz sklarować, ale nie było to dobre klarowanie. Zawsze na 40 - 47 litrów nastawu daję jedną saszetkę Turbo Klar i zostawiam na ponad dobę. Glukoza dochodzi szybciej, cukier dopiero po dwóch dobach jest podobnie przezroczysty.
Raz tylko zalałem mętne do kotła (potrzeba chwili) i szczerze powiedziawszy różnicy w finalnym produkcie nie zauważyłem, w ilości ogonów też. Jednak odczucia miałem mieszane lejąc taką zupę do kotła, szkoda sprzętu, bo na pewno gdzieś coś zostaje. Uważam, że dwa aspekty klarowania są bardzo ważne: drożdże mają nie pracować ani odrobiny, nastaw ma być kilkakrotnie solidnie wymieszany.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: robert4you »

Dooookłaaaaadnieeeeee.
************************************************************************

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
Jako zdeklarowany przeciwnik klarowania nastawów czymkolwiek, postanowiłem naocznie przekonać się jak działa, chwalony przez liczne grono bentonit, popularny żwirek dla kota.
Zakupiłem za parę złotych w brytyjskiej sieci sklepów taki o to żwir https://nakup.itesco.cz/groceries/en-GB ... 1019033766 i przystąpiłem do działania. Odmierzyłem tego ok.30gr(na 25l nastaw) i zmieliłem na proszek w starym, ręcznym młynku do kawy.
Wlałem to do 0.5l letniej wody i wymieszałem. Woda w słoiku zrobiła się jak kawa z mlekiem, przypominała mi rzadkie błoto. Stało to ok.22h, co jakiś czas mieszane.
Do wcześniej zlanego z nad osadu i odgazowanego nastawu, energicznie mieszając dodałem rozwodniony bentonit, po czym odstawiłem do wyklarowania. Nastaw zrobił się lekko beżowy. Hmmm :shock:. Cóż się okazało?
Już po kilkudziesięciu minutkach wyraźnie widać było brudną warstwę oddzielającą się od czystego płynu, opadającą w kierunku dna.
Po ok.godzinie, gruba warstwa syfu już spoczywała na dole zbiornika, miała 8cm grubości (łoooo matko) a po kolejnych 9h- 2cm. Poczekałem jeszcze kilka godzin ale osad nie zmienił swojej grubości.
Moja ocena tego jest taka.
To prosty, skuteczny i tani sposób do klarowania nastawów, lecz nie dla mnie.
Powód ? Moim zdaniem przyniesie to dla mnie zbyt dużo strat. Bentonitowo- drożdżowy osad na dnie, jest zaiste potęęężny !
Dysponuję wyłącznie małymi pojemnikami i robiąc nastaw o pojemności do ok.26l, to co najmniej 1.5-2l pójdzie wraz z osadem w kanał.
Klarując grawitacyjnie, zlewając go z nad osadu na przykład po 4 dniach od zakończenia fermentu i ponowne pozostawienie na co najmniej tydzień, spowoduje, że strat będzie o wiele mniej a różnica w smaku, jak dla mnie żadna. Przeliczając te straty razy X nastawów rocznie, może się okazać, że Xkg cukru będzie zmarnotrawione, a na to mnie nie stać.
Pomimo tego polecam bentonit lub jak kto woli żwir dla kota, bezzapachowy, bez żadnych domieszek, jako tani i skuteczny środek do klarowania.
Następnym razem, po zakończonej fermentacji, zapodam bentonit do nie zlanego nastawu, prosto w ten syf. Sprawdzimy jego skuteczność.
Pozdrówa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: psotamt »

defacto pisze:To prosty, skuteczny i tani sposób do klarowania nastawów, lecz nie dla mnie.
Powód ? Moim zdaniem przyniesie to dla mnie zbyt dużo strat.
Nie zarzekaj się jak żaba od tego błota :mrgreen: Ja co prawda klaruję Alcotecem, ale już podczas lewarowania i potem gdy sklarowany nastaw leję do kotła używam bentonitu właśnie po to, by ograniczyć straty. Otóż gdy główna część nastawu zejdzie z beczki i zostanie trochę cieczy z padliną drożdżową, ściągam całą resztę do bańki 5-litrowej, wsypuję bentonitu (nie namaczam wcześniej) tyle co mieści się na powierzchni noża i solidnie ze dwa razy potrząsam baniakiem. Jeśli to resztka przy lewarowaniu to mieszam dłużej by odgazować ciecz. Po godzinie, dwóch osad mam na dnie, ciecz zaś cienkim wężykiem ściągam prawie do powierzchni osadu.
Moim zdaniem klarowanie nastawu latem powinno być jak najwcześniej po zakończeniu pracy drożdży. Każdy dzień ponad niezbędny to ryzyko, że coś nam dobierze się do nastawu, nasr**ą owocówki czy potopią się te wredne przecinki których lata miliardy.
Przerobić słodycz, sklarować i do kotła, bo tylko w kotle nastaw jest bezpieczny.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
online
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: Doody »

Ja klaruję "czasem" ;) Czas to najlepszy środek. A jak mi się spieszy z jakiegoś powodu (rzadko się to zdarza) to lewaruje na wpół sklarowany nastaw, na drugi dzień lewaruję z nowego naczynia do kotła i gotuję. I tak surówkę będę gotował ponownie, wiec wielkiej różnicy nie dostrzegam. Dawnymi czasy, gdy gotowałem raz to różnica była wyraźna.
Pozdrawiam
Darek

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Kolego psotamt.
Gdybym miał warunki, zapewne miałbym też większe pojemniki. Z takimi można byłoby pomyśleć inaczej, bo wg. mnie im mniejszy zbiornik, tym straty są bardziej widoczne i odczuwalne. Na moje potrzeby w zupełności wystarcza mi to, co mam. ;)

PółCzłowiekPółLitra
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 00:29
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: PółCzłowiekPółLitra »

Koledzy proszę ocenę stopnia sklarowania nastawu kolegi @defacto. Osiągam efekt podobny (ciut gorszy) ale myślałem, że to nie jest do końca dobrze bo zawsze porównywałem się ze zdjęciami kolegów z tego tematu gdzie nastawy po klarowaniu były przezroczyste jak woda.

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

:o Łoooo Panie
Gdybym wiedział, że ktoś wyskoczy z taką propozycją, użyłbym lustrzanki.

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
Kolejne klarowanie bentonitem za mną.
Tym razem, aby się przekonać, dodałem go do odfermentowanego, odgazowanego i nie zlanego znad osadu nastawu. Jak widać, zdecydowanie lepiej jest najpierw zlać znad osadu, odgazować i następnie dodać rozwodniony bentonit.
Owszem, gruby osad na dnie pojawił dość szybko, razem z drożdżową, białą "nutką". Co więcej pierwsze 7-8 cm od góry było nawet dość klarowne, ale im głębiej tym zanieczyszczeń było więcej. Po za tym wysoka temperatura, nie sprzyja takiej zabawie. Zlałem go więc znad osadu i zapodałem kolejną porcję bentonitu. O wynikach później. Pozdrówa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: rozrywek »

Będzie bolało.

A boleć przecież nie powinno, szczególnie osoby które niejeden przebieg mają za sobą.
Robicie śmietnik z tematu, nie ma dziwne że nowi się gubią w natłoku informacji i niepotrzebnych postów. A to jest tak proste:
Matka, nastaw, fermentacja, dofermentowanie, zlewanie, klarowanie, destylacja, bądź rektyfikacja.
Po kiego .....grzyba coś cudować i komplikować???
Ludziska opanujcie się!!!

Zlanie nastawu z nad osadu jest PODSTAWĄ
Tutaj można dywagować, czy zamierzamy klarować grawitacyjnie, czy z dodatkiem jakiegoś środka, to już indywidualna sprawa, ale do jasnej Anielki ...............

Pierzemy sobie skarpetki, tylko po to aby je wrzucić z powrotem do brudnych i dać im tym czystym przesiąknąć smrodem brudnych? Mi tego trunku nie polewajcie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeżeli szefu uzna, że zaśmiecam temat, na pewno zareaguje. Kilka postów wyżej napisałem, że pokażę wynik klarowania bentonitem nie zlanego nastawu. Co więcej jeden kolega prosił o ocenę stopnia sklarowania nastawu. Staram się mu wyjść na przeciw, opisać i pokazać to co zobaczyłem. Jeśli ktoś nie chce czytać nie musi. Ale...potwierdzam.
Zlanie z nad osadu to jest podstawa, choć skuteczność bentonitu w ciepłe, letnie dni nie jest taka oczywista.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: radius »

rozrywek pisze:Zlanie nastawu z nad osadu jest PODSTAWĄ
No i tutaj moje wewnętrzne "ja" zjeżyło się i kazało mi usiaść do klawiatury.
Ja nigdy nie zlewam nastawu po skończonej fermentacji a zawsze mam go sklarowany do prawie krystalicznej przejrzystości. Pies pogrzebany jest tutaj;
defacto pisze:skuteczność bentonitu w ciepłe, letnie dni nie jest taka oczywista.
Już kiedyś o tym pisałem. Skuteczność środków klarujących zależy w dużej mierze od temperatury klarowanego nastawu.
Bentonit klaruje bardzo dobrze w niskich temperaturach, więc przy takich jakie obecnie panują, nastaw może nigdy nie sklarować się do efektu "czystej wody".
Natomiast wszelkiego rodzaju klarowiny czy turboklary (dwuskładnikowe), klarują nastawy idealnie w temperaturach wyższych, więc gdy za oknem jest "sahara" lepiej takich użyć niż bentonitu.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: JanOkowita »

Skuteczność środków klarujących zależy w głównej mierze od tego, czy nastaw był dobrze odgazowany. Zlewanie znad osadu pomaga w usunięciu CO2, a jednocześnie drożdże dostają wówczas dodatkową porcję tlenu z powietrza przez co na kilka godzin jeszcze "ożywają".
Należy więc odczekać jeszcze jedną dobę po zlaniu, następnie nastaw porządnie wymieszać i dopiero po tych zabiegach dodać środki klarujące. W innym wypadku środki klarujące zamiast "przyklejać się" do martwych drobnych komórek drożdży "przyklejają się" do pęcherzyków dwutlenku węgla i nastaw nadal jest mętny - gdyż nie są w stanie opaść grawitacyjnie.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: radius »

JanOkowita pisze:Skuteczność środków klarujących zależy w głównej mierze od tego, czy nastaw był dobrze odgazowany.
Nie wspomniałem o tym, bo to sprawa tak oczywista i wałkowana wielokrotnie, że chyba każdy kto bierze się za klarowanie, powinien o tym wiedzieć ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: rozrywek »

Dobrze, w takim razie zlanie znad osadu przed klarowaniem jest PODSTAWĄ, przynajmniej dla mnie.
Nikogo oczywiście nie zmuszam do takich działań, ja w każdym razie traktuję nastaw jak wino.
A wino też klarujecie z osadem? Nieważne, na siłę swoich przekonań forsować nie zamierzam.
A jako Potstillowiec to jednak nastaw daje mi pewne wyzwania, to nie kolumna, zrobić cośtam, a kolumna ludzkie niedociągnięcia wyprostuje.
Nie mam możliwości realizacji swojego pomysłu, a mianowicie...............ciekawe czy ktoś wpadnie na to co mam na myśli, podpowiedź: osad.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: arbaletnik »

Będę pierwszym strzelcem. :scratch: Czy chodzi o odciągnięcie osadu z dna bez zlewania? Tak jak robią to piwowarzy w zbiornikach stożkowych?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: rozrywek »

Arbaletnik jesteś blisko.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
Całkiem niedawno usłyszałem opinię, że użycie jednej paczki drożdży na powiększony nastaw np. 45l wody/13kg cukru, spowoduje później o wiele gorsze wyklarowanie grawitacyjne?
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1844
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: drgranatt »

Ja zauważyłem jedną prawidłowość. Im niższe Blg po zakończeniu fermentacji tym lepsze klarowanie. Zawsze najlepiej mi wychodzi jak na końcu jest -4. Jak kończy się na -3 lub -2 to też klaruje się ale dłużej trzeba czekać.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

użytkownik usunięty
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
Nie jestem pewny, czy była o tym wzmianka, ale czy wypracowany, powiększony, cukrowy nastaw np.50l, będzie lepiej się klarował grawitacyjnie, gdy zlejemy go do dwóch mniejszych pojemników?
Pozdro
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: psotamt »

defacto pisze:będzie lepiej się klarował grawitacyjnie, gdy zlejemy go do dwóch mniejszych pojemników?
Potwierdzam. Mój kolega zlewa czasem z beczki do baniaków 19 litrowych od wody. Tak klaruje się szybciej i lepiej. Przynajmniej on tak twierdzi.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: michal278 »

Nie zauważyłem różnicy. Kiedyś przelałem jeden zbiornik 100l na 4 karnistry, w tym samym czasie miałem drugą setkę całą Czas klarowania taki sam.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: masterpaw2 »

Z uwagi na dość wysokie ostatnio panujące temperatury, postanowiłem swój nastaw, na cukrze inwertowanym (topic11705-80.html?hilit=Cukier%20inwertowany#p181355), potraktować turboklarem alcoteca na 100l.
Po około 12h od dodania drugiego składnika zajrzałem do beczki, i lekko mi koparka opadła, gdyż nie spodziewałem się zobaczyć niczego innego poza mętną jeszcze cieczą. A tu ciekawostka
20180606_102405-1-903x1383.jpg
Nastaw kryształ, i tylko pływające góry lodowe martwych drożdżaków. Wyławiając gęstym sitem pływające "kry" drożdżowe (niewielka ich część przez nie przeleciała), zmąciłem nieznacznie nastaw, ale myślę, że jeszcze kilka/kilkanaście h i będzie ponownie krystaliczny
Czy to dość wysoka temperatura klarowanego nastawu (około 25°) jest odpowiedzialna za to zjawisko, sam nie wiem :bezradny:, nastaw oczywiście dobrze odgazowany.
Postanowiłem o tym napisać, bo jeszcze się z czymś takim nie spotkałem :scratch:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: JanOkowita »

psotamt pisze:
defacto pisze:będzie lepiej się klarował grawitacyjnie, gdy zlejemy go do dwóch mniejszych pojemników?
Potwierdzam. Mój kolega zlewa czasem z beczki do baniaków 19 litrowych od wody. Tak klaruje się szybciej i lepiej. Przynajmniej on tak twierdzi.
Drożdże w trakcie zlewania dostają dodatkową porcję tlenu dzięki czemu mogą dokończyć na 100% fermentację - a wówczas nastaw sklaruje się szybciej i lepiej.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: inblue »

masterpaw2 pisze:Czy to dość wysoka temperatura klarowanego nastawu (około 25°) jest odpowiedzialna za to zjawisko, sam nie wiem :bezradny:, nastaw oczywiście dobrze odgazowany.
Napisz może jakich użyłeś drożdży.
Ja mam obecnie dwa projekty wina - jeden to tokay, a drugi DR.
W obydwu drożdże zamiast osiąść książkowo na dnie; wylazły sobie na powierzchnię tworząc kożuch. Baniaki z winem zalane rzecz jasna "pod korek".
Problem rozwiązałem wlewając rozcieńczony do 15% spirytus, aż udało się je wyłowić. Co z tego wyjdzie - zobaczymy.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: masterpaw2 »

Napisz może jakich użyłeś drożdży
W poście masz linka do opisu nastawu :ok:
Wcześniej też robiłem na tych drożdżach, ale takie zjawisko po raz pierwszy wystąpiło.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: mirek-swirek »

A ja zużyłem 10 opakowań dwuskładnikowego środka do klarowania ze Starowaru i ŻADEN z nastawów się nie sklarował szybciej, niż gdybym je zostawił w spokoju bez środków do klarowania. Nastawy na pewno zakończyły fermentację i były dobrze odgazowane. Szybko się przejaśniały, ale nie klarowały do czystego. Dopiero po 2 tygodniach można było powiedziec, że są klarowne. Czyli, w zasadzie podobnie do klarowania samoistnego.
Wyrzucone pieniądze.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: masterpaw2 »

Zakładam, że stosowałeś się do zaleceń producenta, co do zalecanej ilości nastawu, jak i sposobu aplikacji turboklara : składnik A - dodajemy, mieszamy, po około 2 godzinach składnik B i znowu mieszanie. Jeśli tak to musiałeś trafić na uwaloną partię :bezradny:
Osobiście używam alcoteca i nie mam z mim problemów. Opakowanie na 100l spokojnie ogarnia blisko 200l nastaw.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: mirek-swirek »

masterpaw2 pisze:Zakładam, że stosowałeś się do zaleceń producenta, co do zalecanej ilości nastawu, jak i sposobu aplikacji turboklara : składnik A - dodajemy, mieszamy, po około 2 godzinach składnik B i znowu mieszanie.
Tak było. Jestem bardzo pedantyczny w tych kwestiach. Szkoda, bo można było za równowartość tego szmelcu kupić niedawno prawie 40 kg cukru.

perhydrol
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 23 lip 2018, 08:04
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: perhydrol »

Witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników forum. Jestem nowy w tym hobby i nowy na tym forum.
Do rzeczy:
Zrobiłem mój pierwszy nastaw cukrowy: Alcotec Vodka Star Turbo Yeast 25l 14%; 21 l wody, 6 kg cukru; 12 g kwasku cytrynowego. Po 10 dniach od nastawienia rozpoczął się proces klarowania, 25 dnia od nastawienia zlałem nastaw znad osadu. Cukromierz pokazywał -4 st., a alkoholomierz 9% (kapilarny jeszcze mniej, bo 8%). Nastaw przejrzysty ale nie klarowny więc postanowiłem użyć bentonitu (jaki mógłby to być kryształ przekonałem się wkładając próbkę nastawu do lodówki).
Na 60 l nastawu użyłem 22 g bentonitu uprzednio namoczonego w wodzie. Bez rezultatu. Po kilku dniach i mądrzejszy o wiedzę z kilku postów tego forum wiertarką porządnie odgazowałem nastaw i wlałem do niego 60 g bentonitu uprzednio moczonego i zmiksowanego z nastawem. Po 3 dniach zero efektu. Po niewczasie doczytałem gdzieś na forum, że bentonit dobrze działa tylko w niższych (niskich? - to znaczy jakich?) temperaturach. Trudno, stało się.
Rodzą się jednak pytania jak postępować dalej. Nastaw ma zostać przedestylowany na jakimś aabratku (jeszcze nie kupionym) za ok. półtora miesiąca.
1. Czekać spokojnie, zlać znad osadu tuż przed destylacją i destylować nastaw taki jaki on wtedy będziei?
2. Użyć innego środka klarującego (np. alkotec 24 turbo klar), a jeśli tak to teraz czy przed samą destylacją?
3. Co z zawartością alkoholu? Jeżeli cały cukier w nastawie został przerobiony (-4 Blg), to powinno być 14%, podczas gdy 2 rożne alkoholomierze pokazują 8%.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.

Post autor: arTii »

1. Jeśli masz zamiar puszczać na rurki za 1,5 miesiąca, to żadnego klaru Ci nie było trzeba
2. Nie używaj już niczego
3. Mi też zawsze alkoholomierze pokazują głupoty w nastawie - zwłaszcza jeśli coś jeszcze pływa w nim :D
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy zacierowe”