Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Przeczytałem właśnie fajną książkę. I chciałem podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami. Książka jest po niemiecku z Austrii (Schnaps brennen als Hobby). Wa Austrii gozelnictwo jest dozwolone dla zwykłego śmiertelnika i dużo osób zajmuje się tym hobbystycznie. Podsumuję w punktach.
1. Dla nastawow owocowych, w których jest więcej niż 12% alkoholu nie ma potrzeby podwójnej destylacji, że względu na utratę armatow.
2. Podwójna destylacja ma sens wtedy gdy w wyniku 1 destylacji dostaje 20-30 procentowy urobek.
3. Dodatek cukru, do owoców i fermentacja drożdżami turbo sprzyja lepszemu wydobyciu aromatów z owoców. Pozwala wręcz leżakować nastawowi długo, co sprzja lepszemu wydobyciu aromatów i zmniejsza liczbę przedgonów. Coś jak w nalewkach odpowiedni procent alkoholu przy maceracji, sprzyja lepszemu wydobywaniu smaku.
4. Destylacja najlepiej z pulpą – lepsze aromaty.
No właśnie. Na forum praktycznie 100% poraź mówi, że destylować zawsze dwa razy. Moze to jednak nie ma sensu ?
1. Dla nastawow owocowych, w których jest więcej niż 12% alkoholu nie ma potrzeby podwójnej destylacji, że względu na utratę armatow.
2. Podwójna destylacja ma sens wtedy gdy w wyniku 1 destylacji dostaje 20-30 procentowy urobek.
3. Dodatek cukru, do owoców i fermentacja drożdżami turbo sprzyja lepszemu wydobyciu aromatów z owoców. Pozwala wręcz leżakować nastawowi długo, co sprzja lepszemu wydobyciu aromatów i zmniejsza liczbę przedgonów. Coś jak w nalewkach odpowiedni procent alkoholu przy maceracji, sprzyja lepszemu wydobywaniu smaku.
4. Destylacja najlepiej z pulpą – lepsze aromaty.
No właśnie. Na forum praktycznie 100% poraź mówi, że destylować zawsze dwa razy. Moze to jednak nie ma sensu ?
-
online
- Posty: 3007
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 139 razy
- Otrzymał podziękowanie: 557 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Rzecz gustu a raczej smaku czy destylujemy raz czy dwa razy
Mnie smakuje bardziej po dwóch destylacjach i tak robię.
Co do dodawania cukru to zaczynałem od 1kg na 10kg owoców, teraz moje proporcje to 2kg na 45kg owoców.
Każdemu smakuje co innego i trzeba dążyć do tego co nam smakuje
Mnie smakuje bardziej po dwóch destylacjach i tak robię.
Co do dodawania cukru to zaczynałem od 1kg na 10kg owoców, teraz moje proporcje to 2kg na 45kg owoców.
Każdemu smakuje co innego i trzeba dążyć do tego co nam smakuje
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 493
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 64 razy
- Otrzymał podziękowanie: 89 razy
-
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Celowo do nastawów na brandy czy whiskey i podobnych wybieram(y) drożdże które są dedykowane do danego surowca, dzięki którym powstają dodatkowe profile smakowe podczas fermentacji co przekłada się na późniejsze ich ułożenie podczas leżakowania.
Moim zdaniem najważniejszy czynnik na dobry produkt końcowy to wysoka jakość wykorzystanego surowca.
Dodanie cukru i turbo do tego typu nastawów chyba tylko aby potwierdzić tezę z pkt 1. Sam cukier już kastruje aromaty więc druga destylacja by je wycięła jeszcze bardziej.
O gustach się nie dyskutuje
Moim zdaniem najważniejszy czynnik na dobry produkt końcowy to wysoka jakość wykorzystanego surowca.
Dodanie cukru i turbo do tego typu nastawów chyba tylko aby potwierdzić tezę z pkt 1. Sam cukier już kastruje aromaty więc druga destylacja by je wycięła jeszcze bardziej.
O gustach się nie dyskutuje
-
- Posty: 2943
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 160 razy
- Otrzymał podziękowanie: 299 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
To ja teraz wiem dlaczego nie rozpoznałem smakowo destylatów otrzymanych z niemieckojęzycznych stron Był destylat z pigwowca i wiśni - żeby nie etykiety, to do dziś bym nie wiedział co spijam. I chyba zrobione wg powyższych zasad.
U mnie nawet śliwowica wywarowa ma aromat rozpoznawalny.
Czyli róbmy po swojemu, tak jak nam smakuje
U mnie nawet śliwowica wywarowa ma aromat rozpoznawalny.
Czyli róbmy po swojemu, tak jak nam smakuje
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 wrz 2023, 21:47 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
@Skir - wiem o co Ci chodziło tym bardziej wyśmiałem mądrości z internetu.
Co do samego cukru to tylko raz dodałem sugerując się wpisami na forum: 1kg cukru na 10kg owocu. Było to dawno temu i był to mój pierwszy nastaw owocowy i to na śliwowicę. To było pierwszy i ostatni raz kiedy dodałem tyle cukru. Teraz wolę mieć mniej a lepiej
Co do samego cukru to tylko raz dodałem sugerując się wpisami na forum: 1kg cukru na 10kg owocu. Było to dawno temu i był to mój pierwszy nastaw owocowy i to na śliwowicę. To było pierwszy i ostatni raz kiedy dodałem tyle cukru. Teraz wolę mieć mniej a lepiej
-
- Posty: 2430
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 643 razy
- Otrzymał podziękowanie: 599 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Po jednym razie wyciągasz chyba zbyt pochopne wnioski. Na dodatek - jak piszesz - był to Twój pierwszy nastaw owocowy. Może to nie wina cukru a operatora. Trochę porównań zrobiłem i dla mnie dodatek cukru daje odrobinę inny destylat ale równie dobry jak ortodoks.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
@Szlumf Wtedy mógłbyś mi zarzucić że źle przeprowadziłem destylację i bym się z tym zgodził. Destylowałem to chyba w 2016r i mam jeszcze trochę tej "śliwowicy" więc mam porównanie
Nie twierdzę że dodatek cukru jest zbrodnią ale ja trafiłem na modę w której na forum powtarzanym przepisem była proporcja 1/10. Zdecydowanie za dużo. Teraz może bym dał maksymalnie 1/20 ale to wszystko zależało by od samego surowca.
Po skończonej fermentacji wolę jednak dodać 96% zamiast cukru.
Nie twierdzę że dodatek cukru jest zbrodnią ale ja trafiłem na modę w której na forum powtarzanym przepisem była proporcja 1/10. Zdecydowanie za dużo. Teraz może bym dał maksymalnie 1/20 ale to wszystko zależało by od samego surowca.
Po skończonej fermentacji wolę jednak dodać 96% zamiast cukru.
-
- Posty: 813
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
- Kontakt:
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Te 96% dajesz, z jakiegoś konkretnego surowca?? I ile dajesz, go zględem nastawu??
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Może i jest praktycznie 100 % postów żeby destylować 2 x , ale znam parę osób którzy robią na raz , i są bardzo zadowoleni z efektów ,.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
96% z cukru z metody 2.5 po prostu jak najbardziej neutralny aby nie wniósł do smaku nic poza procentem.
Im więcej cukru tym większy procent ale zamiast cukru po fermentacji owoców ja daję jego odpowiednik w procentach. Tym też zabezpieczam nastaw aby nic złego się z nim nie stało jak nie mam czasu się nim zająć od razu po fermentacji.
Im więcej cukru dodanego do nastawu tym szybciej czuć zmianę destylatu przy spadku odbieranego procentu. Przy destylacji z całości otrzymuje około 1/10 serca.
Teraz mam nastawione ponad 100l samych mirabelek. Nie mierzyłem ale przyjmuję że maksymalnie nastaw miał 10BLG czyli 6% Nie chcę robić z tego brandy a spróbować zrobić wódkę smakową więc mam zamiar dodać 7l 96% co odpowiadałoby dodaniem cukru do 21BLG. Osiągnę tym stężenie w nastawie około 13.5% Mirabelki są bardzo aromatyczne ale okaże się czy nie przesadziłem
Zależy od nastawionego surowca i jego przeznaczenia, oraz jakie jest startowe BLG.I ile dajesz, go zględem nastawu??
Im więcej cukru tym większy procent ale zamiast cukru po fermentacji owoców ja daję jego odpowiednik w procentach. Tym też zabezpieczam nastaw aby nic złego się z nim nie stało jak nie mam czasu się nim zająć od razu po fermentacji.
Im więcej cukru dodanego do nastawu tym szybciej czuć zmianę destylatu przy spadku odbieranego procentu. Przy destylacji z całości otrzymuje około 1/10 serca.
Teraz mam nastawione ponad 100l samych mirabelek. Nie mierzyłem ale przyjmuję że maksymalnie nastaw miał 10BLG czyli 6% Nie chcę robić z tego brandy a spróbować zrobić wódkę smakową więc mam zamiar dodać 7l 96% co odpowiadałoby dodaniem cukru do 21BLG. Osiągnę tym stężenie w nastawie około 13.5% Mirabelki są bardzo aromatyczne ale okaże się czy nie przesadziłem
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 10 sie 2023, 11:22
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Mirabelka czy ałycza?
Pamiętam moje wino z ałyczy, tak do 5 lat w butelce było super, później aromat i smak się spłaszczył. Ale gdy było młode to po nalaniu do dwóch kieliszków aromat był w całej kuchni
wino-z-alyczy-mylonej-z-mirabelka-t14086.html
Pamiętam moje wino z ałyczy, tak do 5 lat w butelce było super, później aromat i smak się spłaszczył. Ale gdy było młode to po nalaniu do dwóch kieliszków aromat był w całej kuchni
wino-z-alyczy-mylonej-z-mirabelka-t14086.html
-
online
- Posty: 3007
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 139 razy
- Otrzymał podziękowanie: 557 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Kolego @zask Poczytaj dokładnie czym jest destylat owocowy
Władowanie do niego 7l spraita toż to nic innego tylko ponad 1 do 10 dodanie cukru
Słyszałeś może o czymś takim jak rozwodnienie aromatu
Operujesz tutaj blg że niby 21 % owoce nigdy tyle nie mają
Najpierw pózniej się wypowiadaj
Władowanie do niego 7l spraita toż to nic innego tylko ponad 1 do 10 dodanie cukru
Słyszałeś może o czymś takim jak rozwodnienie aromatu
Operujesz tutaj blg że niby 21 % owoce nigdy tyle nie mają
Najpierw pózniej się wypowiadaj
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
@Góral zanim zaczniesz pouczać sam powinieneś spróbować zrozumieć wypowiedź do której się odnosisz. Po pierwsze BLG jest wyrażane w stopniach a nie w procentach. Po drugie celowo tyle dodam alkoholu co wyjaśniłem w poście i odpowiada to ~10kg cukru jak wspomniałeś. Nie rozumiem co Twoja wypowiedź ma na celu poza tym że mogłem zobaczyć emotikony, dużo emotikon.
Mirabelka
@Góral zanim zaczniesz pouczać sam powinieneś spróbować zrozumieć wypowiedź do której się odnosisz. Po pierwsze BLG jest wyrażane w stopniach a nie w procentach. Po drugie celowo tyle dodam alkoholu co wyjaśniłem w poście i odpowiada to ~10kg cukru jak wspomniałeś. Nie rozumiem co Twoja wypowiedź ma na celu poza tym że mogłem zobaczyć emotikony, dużo emotikon.
-
online
- Posty: 3007
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 139 razy
- Otrzymał podziękowanie: 557 razy
-
- Posty: 381
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Ogólnie debaty, polegające na wymianie doświadczenia w kwestii nastawu lub prowadzenia procesu, są jak najbardziej wskazane. Zawsze można pogłębiać swoją wiedzę, spróbować nowego czy innego sposobu.
Ale ocena smaku wyrobu powstałego na skutek takich rozmów, jest to indywidualna sprawa. Chcesz gotuj raz, możesz dwa, trzy czy pięć. Chcesz same owoce, to zrób. Chcesz dodać cukru dodaj 1 do 10, 2 do 10... 10 do 10...
Co z tego wyjdzie, oceni operator jak i zapewne jego znajomi. Jeżeli smakuje to po cholerę na siłę kogoś próbować uszczęśliwić?
W przypadku spirytu sprawa jest prosta, natomiast destylaty smakowe, to już indywidualna ocena. Każdy na tym forum, a przynajmniej spora większość, kiedyś próbował innych trunków niż własne.
I wtedy ma możliwość wyciągnięcia wniosku czy jednak robi zajebity destylat czy może jednak warto coś zmienić.
A wszystkie wpisy ja robię tak i mi smakuje, więc i ty tak zrób to, no wlasnie,....
to będzie smakowało doradzającemu a niekoniecznie temu który rady posłuchał. Choć oczywiście tego nie wyklucza.
Nie ma jednej słusznej drogi do znalezienia destylatu idealnego, każda droga jest fajna, a najlepsza zabawa jest chodzenie tymi wszystkimi ścieżkami i szukanie tej swojej
Ale ocena smaku wyrobu powstałego na skutek takich rozmów, jest to indywidualna sprawa. Chcesz gotuj raz, możesz dwa, trzy czy pięć. Chcesz same owoce, to zrób. Chcesz dodać cukru dodaj 1 do 10, 2 do 10... 10 do 10...
Co z tego wyjdzie, oceni operator jak i zapewne jego znajomi. Jeżeli smakuje to po cholerę na siłę kogoś próbować uszczęśliwić?
W przypadku spirytu sprawa jest prosta, natomiast destylaty smakowe, to już indywidualna ocena. Każdy na tym forum, a przynajmniej spora większość, kiedyś próbował innych trunków niż własne.
I wtedy ma możliwość wyciągnięcia wniosku czy jednak robi zajebity destylat czy może jednak warto coś zmienić.
A wszystkie wpisy ja robię tak i mi smakuje, więc i ty tak zrób to, no wlasnie,....
to będzie smakowało doradzającemu a niekoniecznie temu który rady posłuchał. Choć oczywiście tego nie wyklucza.
Nie ma jednej słusznej drogi do znalezienia destylatu idealnego, każda droga jest fajna, a najlepsza zabawa jest chodzenie tymi wszystkimi ścieżkami i szukanie tej swojej
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Wlanie spirytusu jest lepszym pomysłem niż dodawanie cukru , choćby dlatego że nie masz dodatkowego dziadostwa z fermentacji cukru. Według mnie dodanie 7l spirytusu jakoś bardzo nie powinno Ci spłaszczyć aromatów , gdyby nie to , że podniesie Ci trochę % , to można by było to porównać z dodatkiem 7l wody do całości , według mnie to raczej nic nie zmieni , bądź nie zauważalnie dla zwykłego śmiertelnikaGóral bagienny pisze: ↑niedziela, 1 paź 2023, 16:27 Władowanie do niego 7l spraita toż to nic innego tylko ponad 1 do 10 dodanie cukru
Słyszałeś może o czymś takim jak rozwodnienie aromatu
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 14:09
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Też odnoszę wstępne wrażenie, że dodanie spirytusu jest lepsze niż dodawanie cukru, ale po zastanowieniu trzeba mieć na względzie kilka dodatkowych aspektów. Faktem jest, że spirytus z założenia jest oczyszczony od sybstancji niepożądanych, czyli nie zawiera tego "dziadostwa" (jeżeli takowe jest) z fermentacji cukru.
Druga rzecz: kolega zask ma 100L nastawu mirabelkowego o szacunkowym BLG 10. Kolega zakłada, że będzie miał z tego 6% vol alkoholu, lecz niestety będzie go ciut mniej. W owocach jest jeszcze ekstrakt nieferementowalny (ale mierzalny przez cukromierz) i szacunkowo zakłada się, że jest go ok 4BLG w nastawie, więc z tych 10-ciu BLG wskazywanego prze cukromierz, cukru jest oko 6BLG, a z tego uzyska się ok 3.5% vol - to tak szacunkowo.
Kolejna powiązana rzecz: balling cukru 6 oznacza, że w litrze roztworu jest ok 61g cukru, czyli w tych 100-tu litrach nastawu cukru będzie 6100g, czyli 6kg, a z tego uzyska się 3,6L spirytusu. Oczywiście kolega prawdopodobnie nie chce z tego nastawu uzyskiwać czystego spirytusu, lecz destylat aromatyczny, możemy sobie założyć, że uzyska go 7,2L aromatycznego destylatu o mocy 50%. I teraz przechodzimy do sedna: Czy jest zasadność dodawania ekwiwalentu cukru w postaci 7L spirytusu? Pytanie też: w jakim etapie produkcji dodać ten spirytus? Czy ma sens dodawać go po zakończonej fermentacji (a przed destylacją) po to by go ponownie odzyskać w procesie destylacji? Nie lepiej byłoby go dodać już go póżniej do odebranego urobku (po destylacji pierwotnego nastawu)? Ale czy to ma sens? Wtedy aromat zostanie rozcieńczeny w stosunku 1:1, wskazywał na to już kol. Góral bagienny. Ponadto moc trunku wzrośnie z 50% do 70%, może być zbyt mocne do picia i trzeba będzie rozwadniać, co znowu spowoduje rozcieńczenie aromatów.
Proponuję tak: jezeli ktoś nie ma dostępu do spirytusu a chce uzyskać większy urobek kosztem smaku to niech doda 1kg (lub mniej) cukru na 10kg owoców. Jeżeli już kolega chce dodawać spirytus do nastawu, to niech zrobi nastaw koszerny (bez dodatku cukru), przedestyluje to i sobie później sam zadecyduje, czy warto mu rozcieńczać to spirytusem (i to w stosunku 1:1).
Druga rzecz: kolega zask ma 100L nastawu mirabelkowego o szacunkowym BLG 10. Kolega zakłada, że będzie miał z tego 6% vol alkoholu, lecz niestety będzie go ciut mniej. W owocach jest jeszcze ekstrakt nieferementowalny (ale mierzalny przez cukromierz) i szacunkowo zakłada się, że jest go ok 4BLG w nastawie, więc z tych 10-ciu BLG wskazywanego prze cukromierz, cukru jest oko 6BLG, a z tego uzyska się ok 3.5% vol - to tak szacunkowo.
Kolejna powiązana rzecz: balling cukru 6 oznacza, że w litrze roztworu jest ok 61g cukru, czyli w tych 100-tu litrach nastawu cukru będzie 6100g, czyli 6kg, a z tego uzyska się 3,6L spirytusu. Oczywiście kolega prawdopodobnie nie chce z tego nastawu uzyskiwać czystego spirytusu, lecz destylat aromatyczny, możemy sobie założyć, że uzyska go 7,2L aromatycznego destylatu o mocy 50%. I teraz przechodzimy do sedna: Czy jest zasadność dodawania ekwiwalentu cukru w postaci 7L spirytusu? Pytanie też: w jakim etapie produkcji dodać ten spirytus? Czy ma sens dodawać go po zakończonej fermentacji (a przed destylacją) po to by go ponownie odzyskać w procesie destylacji? Nie lepiej byłoby go dodać już go póżniej do odebranego urobku (po destylacji pierwotnego nastawu)? Ale czy to ma sens? Wtedy aromat zostanie rozcieńczeny w stosunku 1:1, wskazywał na to już kol. Góral bagienny. Ponadto moc trunku wzrośnie z 50% do 70%, może być zbyt mocne do picia i trzeba będzie rozwadniać, co znowu spowoduje rozcieńczenie aromatów.
Proponuję tak: jezeli ktoś nie ma dostępu do spirytusu a chce uzyskać większy urobek kosztem smaku to niech doda 1kg (lub mniej) cukru na 10kg owoców. Jeżeli już kolega chce dodawać spirytus do nastawu, to niech zrobi nastaw koszerny (bez dodatku cukru), przedestyluje to i sobie później sam zadecyduje, czy warto mu rozcieńczać to spirytusem (i to w stosunku 1:1).
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Wg mnie ma sens ,gdyż możesz to potraktować jako pewnego rodzaju maceracje, z tego spirytusu uzyskasz dużo aromatu, to jest tak ,jakbyś chciał przedestylować nalewkę tam uzyskasz dużo aromatu. Co innego gdybyś chciał dodać spiryt do gotowego destylatu , żeby go wzmocnić.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 paź 2023, 21:39 przez Pako23, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 10 sie 2023, 11:22
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Co innego ze spirytusem. Jak dodasz np 3l 96% to docelowo wyjdzie już około 11l 50% (dodatkowe 6l ze spirytusu). A ilość aromatów z owoców będzie podobna. Na ile się zwiększą na skutek maceracji? Nie wiem, ale śliwki to nie twarde owoce, jak np pigwowiec, nie wiem ile w nich zostaje po fermentacji (próbował ktoś jak smakują po?) Więc w takim przypadku aromat śliwkowy zawsze ulegnie rozcieńczeniu.
Ogólnie wydaje się lepszym rozwiązaniem dodatek spirytusu zamiast cukru, kwestia ile go dodać.
I co chcemy otrzymać. Kiedyś robiłem destylat z gruszek, takich rozpadających się przejrzałych. Z dodatkiem 4 kg cukru na jeden fermentator. Nastaw stał ponad pół roku, miał być winem ale poszedł na rurki. Aromatu gruszkowego nie brakowało. I mi i gościom smakował. Osobiście nie jestem ortodoksom w kwestii destylatów owocowych na samych owocach. Czasem można/warto wzmocnić.
No nie. Dodanie wody niewiele zmienia w kwestii docelowego wyrobu. Np jeżeli bez dodania wody otrzymamy 5l 50% to po dolaniu wody do nastawu ilość alkoholu po destylacji nadal wyniesie 5l 50%.Pako23 pisze: ↑poniedziałek, 2 paź 2023, 14:08 [ Według mnie dodanie 7l spirytusu jakoś bardzo nie powinno Ci spłaszczyć aromatów , gdyby nie to , że podniesie Ci trochę % , to można by było to porównać z dodatkiem 7l wody do całości , według mnie to raczej nic nie zmieni , bądź nie zauważalnie dla zwykłego śmiertelnika
Co innego ze spirytusem. Jak dodasz np 3l 96% to docelowo wyjdzie już około 11l 50% (dodatkowe 6l ze spirytusu). A ilość aromatów z owoców będzie podobna. Na ile się zwiększą na skutek maceracji? Nie wiem, ale śliwki to nie twarde owoce, jak np pigwowiec, nie wiem ile w nich zostaje po fermentacji (próbował ktoś jak smakują po?) Więc w takim przypadku aromat śliwkowy zawsze ulegnie rozcieńczeniu.
Ogólnie wydaje się lepszym rozwiązaniem dodatek spirytusu zamiast cukru, kwestia ile go dodać.
I co chcemy otrzymać. Kiedyś robiłem destylat z gruszek, takich rozpadających się przejrzałych. Z dodatkiem 4 kg cukru na jeden fermentator. Nastaw stał ponad pół roku, miał być winem ale poszedł na rurki. Aromatu gruszkowego nie brakowało. I mi i gościom smakował. Osobiście nie jestem ortodoksom w kwestii destylatów owocowych na samych owocach. Czasem można/warto wzmocnić.
Ostatnio zmieniony wtorek, 3 paź 2023, 09:04 przez Raknor82, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2943
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 160 razy
- Otrzymał podziękowanie: 299 razy
Re: Kij w mrowisko podwójnej destylacji nastawow owocowych.
Wywaru śliwkowego nie próbowałem, ale jak jeszcze ładnie pachnie, to dolewam spirytusu i uzyskuje śliwowicę II gatunku I chyba jest lepsza o tradycyjnej góralskiej z przedpogonami Aromat słabszy, ale nie ma przedgonów i innych smrodków, których przy 70% może nie czuć, ale przy 40 już tak.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek