Kiepska wódka - jak to przerobić?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Napiszę jeszcze raz.
Wszelakie berbeluchy niepijalne puść na spiryt.
Potem to zostaw niech postoi.
Następnie puść jeszcze raz.
A potem policz. Czy ten cukier i te alko sà warte zachodu. Prąd czas, gaz.
Jak niechcący ci się sypnie z pojemnika soli do zupy to będziesz ratował na siłę?
Przesolone i tyle. Minimalnie za słone to wrzucisz kartofel i sól wyciągnie.
Podam inny przykład: moja mądra babcia kupiła kiepską herbatę. A że jej było szkoda to dosypała tego Ulunga do tej dobrej. I piliśmy syf do kiedy się nie skoňczył.
Czasami jak coś nie wyjdzie to trzeba to wywalić. I już.
Wszelakie berbeluchy niepijalne puść na spiryt.
Potem to zostaw niech postoi.
Następnie puść jeszcze raz.
A potem policz. Czy ten cukier i te alko sà warte zachodu. Prąd czas, gaz.
Jak niechcący ci się sypnie z pojemnika soli do zupy to będziesz ratował na siłę?
Przesolone i tyle. Minimalnie za słone to wrzucisz kartofel i sól wyciągnie.
Podam inny przykład: moja mądra babcia kupiła kiepską herbatę. A że jej było szkoda to dosypała tego Ulunga do tej dobrej. I piliśmy syf do kiedy się nie skoňczył.
Czasami jak coś nie wyjdzie to trzeba to wywalić. I już.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Na cukrze mi nie zależy, może co najwyżej jest mi przeszkodzą - tylko dlatego rozważam jego dofermentowanie.
Na spiryt mogę puścić zawsze.
Koszta - kiedyś za terminowanie się płaciło. Każda rzecz, jaką robię pierwszy raz generuje większe koszta, niż robienie ich rutynowo - to koszta nauki.
Mój dziadek mieszał Najprzedniejszy z Amphorą. Jedni uważali, że to psucie Amphory, dziadek czystej Amphory nie był w stanie palić. Jeden lubi bułki, drugi młynarza córki. Wielce prawdopodobne, że gorzki bimber podejdzie mi bardziej, niż piołunowy jarzębiak.
Na spiryt mogę puścić zawsze.
Koszta - kiedyś za terminowanie się płaciło. Każda rzecz, jaką robię pierwszy raz generuje większe koszta, niż robienie ich rutynowo - to koszta nauki.
Mój dziadek mieszał Najprzedniejszy z Amphorą. Jedni uważali, że to psucie Amphory, dziadek czystej Amphory nie był w stanie palić. Jeden lubi bułki, drugi młynarza córki. Wielce prawdopodobne, że gorzki bimber podejdzie mi bardziej, niż piołunowy jarzębiak.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 632
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 181 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Z ciekawości: co Ci nie podeszło w jarzębiaku? Moc i ilość cukru? Pytam , bo mam dwie damy, różnią się między sobą proporcjami głogu i tarniny i wnioskując po aktualnym bukiecie,za jakieś półtora roku spodziewam się ambrozji. Pół flaszki Martella na damę też pewnie nie zaszkodziło.Kòpôcz pisze:Nieudanych nalewek mam w tej chwili 5l - głównie jarzębiak i piołunówka. Ok. 40% alk. i niestety także cukier.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Smakował jak... mydło? Na prawdę był niepijalny, nie wiem, co skrewiłem i już nawet nie pamiętam jak go robiłem - to było z dekadę temu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
@arkado.
Masz na myśli te czarne opakowanie 360g?
Nie każ się domyślać, pisz konkretniej.
Grzybków należało dać pół, zapewne dałeś całą.
Ale do sedna:
Jakie blg startowe i końcowe, ile uzyskałeś urobku z tych 100L, najważniejsze pytanie, ile odebrałeś przedgonu?
Jak to przerobić?
Puścić to jeszcze raz, ale ostro uciąć frakcje górne.
Czekamy na odpowiedź, wtedy będzie łatwiej.
Masz na myśli te czarne opakowanie 360g?
Nie każ się domyślać, pisz konkretniej.
Grzybków należało dać pół, zapewne dałeś całą.
Ale do sedna:
Jakie blg startowe i końcowe, ile uzyskałeś urobku z tych 100L, najważniejsze pytanie, ile odebrałeś przedgonu?
Jak to przerobić?
Puścić to jeszcze raz, ale ostro uciąć frakcje górne.
Czekamy na odpowiedź, wtedy będzie łatwiej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Tak, te czarne 360g.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.
-
- Posty: 114
- Rejestracja: środa, 24 lut 2021, 14:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Na opakowaniu akurat dobrze jest napisane. Chociaż raz.
Te proporcje to dokładnie 22,7 BLG.
2 litry przedgonu, też w miarę normalnie.
Ale to zależy od nastawu.
Mi się udawało pociągnąć litr z nastawu 40L, bo mi coś nie pasowało, ty masz litr ze 100.
Trochę mało ucięte.
Wyszperaj mój opis, czym jest przedserce, oraz poserce.
Wyjaśnijmy te końcowe blg -5.
Ile otrzymałeś serca?
Czym więcej danych, tym mniej gdybania.
Na marginesie, jak sam zauważyłeś turbo, są do kitu, szybko działają, ale brzydkie kupki w nastawie robią.
Nie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.
Te proporcje to dokładnie 22,7 BLG.
2 litry przedgonu, też w miarę normalnie.
Ale to zależy od nastawu.
Mi się udawało pociągnąć litr z nastawu 40L, bo mi coś nie pasowało, ty masz litr ze 100.
Trochę mało ucięte.
Wyszperaj mój opis, czym jest przedserce, oraz poserce.
Wyjaśnijmy te końcowe blg -5.
Ile otrzymałeś serca?
Czym więcej danych, tym mniej gdybania.
Na marginesie, jak sam zauważyłeś turbo, są do kitu, szybko działają, ale brzydkie kupki w nastawie robią.
Nie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1908
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Jeżeli, jak piszesz, odebrałeś w sumie 2l i jest niepijalne to może wina grzybków
Ale doebałeś tych grzybków Nie wiem jak te alcoteki działają ale na tę ilość cukru innych grzybków turbo dodaję 200-250g. Pomijając sam sposób prowadzenia procesu to z tej ilości cukru w sumie odebrałbym kropelkowo 0,9-1,0 litr przedgonu do wylania i 1l drugiego przedgonu na mocy roboczej zostawiając go do następnego gotowania.Arkado pisze:Tak, te czarne 360g.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.
Jeżeli, jak piszesz, odebrałeś w sumie 2l i jest niepijalne to może wina grzybków
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Wychodzi tylko i wyłącznie ich wina, wszystko było robione jak zawsze tylko inne alcoteki niż zawsze.
sprzęt to dwupłaszcz (zalany olejem do transformatorów) cwu inox + 140cm kolumny z wypełnieniem (spreżynki pryzmatyczne góra inox na dole Cu) no i głowica Aabratek.
Raczej niemożliwe, zalanie, stabilizacja, przdgon, stabilizacja i serce aż do momentu 96⁰C na beczce, później pogony do 98⁰C na kolumnie, zawsze tak robię i jestNie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.
sprzęt to dwupłaszcz (zalany olejem do transformatorów) cwu inox + 140cm kolumny z wypełnieniem (spreżynki pryzmatyczne góra inox na dole Cu) no i głowica Aabratek.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
@Arkado.
Konkretnie, ile czego odebrałeś?
Nie interere mnie sprzęt, a proces.
Oraz interere mnie sam nastaw.
Odbiór serca do 96⁰ w kotle w ogóle do mnie nie przemawia.
Ani pogon.
Pytanie:
Jak powąchałeś nastaw, to jakie były wrażenia...nosowe?
Dam ci radę jedną:
Ucinaj serce o wiele wcześniej niż normalnie, czy to z góry, czy z dołu.
Serce potraktuj, jako coś z środka.
To jest właśnie serdunio.
Spróbuj, zawsze możesz do reszty dolać.
Konkretnie, ile czego odebrałeś?
Nie interere mnie sprzęt, a proces.
Oraz interere mnie sam nastaw.
Odbiór serca do 96⁰ w kotle w ogóle do mnie nie przemawia.
Ani pogon.
Pytanie:
Jak powąchałeś nastaw, to jakie były wrażenia...nosowe?
Dam ci radę jedną:
Ucinaj serce o wiele wcześniej niż normalnie, czy to z góry, czy z dołu.
Serce potraktuj, jako coś z środka.
To jest właśnie serdunio.
Spróbuj, zawsze możesz do reszty dolać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Niczego nie mierzyłem i nie wąchałem, podszedłem do sprawy rutynowo, obecnie leci 4x z podziałem co 4L, zobaczymy co wyjdzie.
W ostateczności środek do dezynfekcji rąk
Jeśli to nie pomoże to omijać te alcotec szerokim łukiem
to była standardowa cukrowa więc uważałem że nie było potrzeby tego aż tak pilnować.Pytanie:
Jak powąchałeś nastaw, to jakie były wrażenia...nosowe?
Niczego nie mierzyłem i nie wąchałem, podszedłem do sprawy rutynowo, obecnie leci 4x z podziałem co 4L, zobaczymy co wyjdzie.
W ostateczności środek do dezynfekcji rąk
Jeśli to nie pomoże to omijać te alcotec szerokim łukiem
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Ja już dawno zauważyłem, że naprawdę dużo lepsze rezultaty dają drożdże NIE-turbo i odpowiednia fermentacja. Nastaw u mnie ma max 20BLG nie więcej, zawsze daję połowę zalecanej przez producenta ilości drożdży, no i fermentuję w temperaturze poniżej 20*C. Spełnienie tych warunków gwarantuje naprawdę super efekty, jedyny minus to że fermentacja dłużej trwa, ale to są 3-7 dni więcej. Spróbuj sobie tych drożdży ze zdjęcia i fermentuj tak jak pisałem, a nie poznasz że to cukrówka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Arkado, do dezynfekcji rąk są różne inne środki.
Puścisz to jeszcze raz, ale mam wrażenie że nie słuchasz.
@kiwitom23 powyżej napisał, nastaw się na dłuższą, łagodniejszą fermentację.
Nie..Poniedziałek nastawiam, Sobota na rurkę, wolniej, mniej.
A niech i miesiąc robi, co za różnica.
Dlatego zapytałem czy nastaw capi, to proste, jak capi nastaw teraz, to jak będzie capić urobek?
Moja rada:
Opisana wcześniej zresztą, odbierz serce, sam środek, przedgon w kibel, przedserce do następnego, poserce również.
A reszta ma się spotkać z muszlą, takie rozumowanie proste.
Oszczędności są takie że chcesz litra dodać jeszcze do serca, i ci zamiast 4 litrów serca, wychodzi 5 litrów czegoś co capi jak Jamajczykowi spod bereta.
Wytnij ostro serce, a reszta w p......u.
Rzekłem.
Ps: rutyna, to takie coś że tracisz kontrolę nad procesem, rutyna niszczy wszystko, nic w naszym hobby nie jest rutynowe, jest powtarzalność procesu, oraz fermentacji, ale czujnym trzeba być zawsze.ZAWSZE.
Zmieniaj nie damy co 4 litry, a flaszki co 0,5.
Ps2: jeden nastaw tak zwaliłem że stwierdziłem że nie będę tego destylować, capiło jak z Chinskiego przedszkola. Takie grzybki trafiłem, dokładnie to T3.
Łagodniej, wolniej, przyjemniej, lepiej.
Puścisz to jeszcze raz, ale mam wrażenie że nie słuchasz.
@kiwitom23 powyżej napisał, nastaw się na dłuższą, łagodniejszą fermentację.
Nie..Poniedziałek nastawiam, Sobota na rurkę, wolniej, mniej.
A niech i miesiąc robi, co za różnica.
Dlatego zapytałem czy nastaw capi, to proste, jak capi nastaw teraz, to jak będzie capić urobek?
Moja rada:
Opisana wcześniej zresztą, odbierz serce, sam środek, przedgon w kibel, przedserce do następnego, poserce również.
A reszta ma się spotkać z muszlą, takie rozumowanie proste.
Oszczędności są takie że chcesz litra dodać jeszcze do serca, i ci zamiast 4 litrów serca, wychodzi 5 litrów czegoś co capi jak Jamajczykowi spod bereta.
Wytnij ostro serce, a reszta w p......u.
Rzekłem.
Ps: rutyna, to takie coś że tracisz kontrolę nad procesem, rutyna niszczy wszystko, nic w naszym hobby nie jest rutynowe, jest powtarzalność procesu, oraz fermentacji, ale czujnym trzeba być zawsze.ZAWSZE.
Zmieniaj nie damy co 4 litry, a flaszki co 0,5.
Ps2: jeden nastaw tak zwaliłem że stwierdziłem że nie będę tego destylować, capiło jak z Chinskiego przedszkola. Takie grzybki trafiłem, dokładnie to T3.
Łagodniej, wolniej, przyjemniej, lepiej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 cze 2022, 14:31 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
jeśli chodzi o nastawienie to zawsze 30l wrzątku + 25 kg później do pełnych 100L i temp 20-25⁰C, ale dotychczas używałem TURBO ALCOTEC 48h PURE 21% i faktycznie zacierem aż pachnie po okolicy, a przy tych czarnych nie zwróciłem uwagi. No ale gdyby siedziało to bym poczuł.
A pytanie odnośnie cukru, może być jego wina ?
Bo cukier też z innej partii, kiedyś kupowałem w marketach obecnie w hurtowni worek 25kg.
A pytanie odnośnie cukru, może być jego wina ?
Bo cukier też z innej partii, kiedyś kupowałem w marketach obecnie w hurtowni worek 25kg.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?
Zmień grzybki.
To przecież nie wina cukru.
Cukier może mieć inną zawartość cukru w cukrze.
To już sprawdzaliśmy wielokrotnie.
Zresztą @ radius to opisał bardzo rzeczowo nawet.
Ale to tylko kwestia uzysku.
Nie wiń cukru, tu nie leży problem.
A w tym czym zaszczepisz nastaw.
Pamiętaj, liczy się tylko efekt końcowy, zaczyna się od nastawu przecież.
Zmień drożdże, oto moja rada.
Spróbuj Moscva, tylko daj pół.
To przecież nie wina cukru.
Cukier może mieć inną zawartość cukru w cukrze.
To już sprawdzaliśmy wielokrotnie.
Zresztą @ radius to opisał bardzo rzeczowo nawet.
Ale to tylko kwestia uzysku.
Nie wiń cukru, tu nie leży problem.
A w tym czym zaszczepisz nastaw.
Pamiętaj, liczy się tylko efekt końcowy, zaczyna się od nastawu przecież.
Zmień drożdże, oto moja rada.
Spróbuj Moscva, tylko daj pół.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............