Kawały
-
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek, 18 sie 2015, 14:18
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały
Piękna złota polska jesień. Starsze małżeństwo (koło 60) wybrało się na wieczorny spacerek. Po spacerku babcia mówi do dziadka:
-Zenek skocz no do piwnicy, jak wrócimy do domu, po jako butelkę koniaku, to będziemy się kochać.
Ledwo wrócili do domu a dziadek zbiegł do piwnicy, jak jakiś sportowiec, myśląc "ku**a od 20 lat sex-u nie było". Wziął pierwszą butelkę z brzegu, przetarł lekko z kurzu i czyta: "Końjak". Myśli sobie, że to pewnie jakiś koniak będzie. Zaniósł więc butelkę na górę, wypili cala, po czym poszli do sypialni i kochają się przez godzinę, dwie, jeden dzień, dwa, trzy, aż w końcu po tygodniu wychodzą z sypialni i babcia odzywa się tymi słowami:
-Łoj dziadek, tak to ja z tobą jeszcze nigdy nie miałam.
-Łoj babka, ja z tobą też. Nie wiedziałem nawet, że taka wygimnastykowana jesteś!
-Skocz zobacz, co to za koniak był, to jutro też go użyjemy
Dziadek bierze butelkę, przeciera z kurzu i czyta:
-"Koń jak nie może to dwie łyżki na wiadro."
-Zenek skocz no do piwnicy, jak wrócimy do domu, po jako butelkę koniaku, to będziemy się kochać.
Ledwo wrócili do domu a dziadek zbiegł do piwnicy, jak jakiś sportowiec, myśląc "ku**a od 20 lat sex-u nie było". Wziął pierwszą butelkę z brzegu, przetarł lekko z kurzu i czyta: "Końjak". Myśli sobie, że to pewnie jakiś koniak będzie. Zaniósł więc butelkę na górę, wypili cala, po czym poszli do sypialni i kochają się przez godzinę, dwie, jeden dzień, dwa, trzy, aż w końcu po tygodniu wychodzą z sypialni i babcia odzywa się tymi słowami:
-Łoj dziadek, tak to ja z tobą jeszcze nigdy nie miałam.
-Łoj babka, ja z tobą też. Nie wiedziałem nawet, że taka wygimnastykowana jesteś!
-Skocz zobacz, co to za koniak był, to jutro też go użyjemy
Dziadek bierze butelkę, przeciera z kurzu i czyta:
-"Koń jak nie może to dwie łyżki na wiadro."
Ostatnio zmieniony środa, 7 sie 2019, 22:20 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kawały
Ślunski wiersz.
"Romboł górnik klocek, romboł go pod scianą,
i przi tym rombaniu, ciulnył się w kolano.
Że go zaskoczyło to nagle zdarzynie,
na wcześniejszy wyjazd, dostoł pozwolynie.
Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
a tu na zakryncie, dup w niego maszyna.
Jakby się obejżoł, za siebie, do zadku,
to by boł uniknył, przikrego wypadku.
Stanoł i nadepnoł na kulok urżnienty
i gwóść zaruściały włóż mu aż do pienty.
Musioł borok siednonć, na tych klocków kupie
zaroz poczuł drzizga w swojej chudyj dupie.
Górnik aż podskoczy, hełm mu ślecioł z glowy,
i ciulnył tom głowom o ring od obudowy.
Buła mu wylazła na pośrodku glacy,
straciył równowaga i ciulnył na cacy.
Jak lecioł na plecy, chwycił za kolejka,
palec mu prziczasła jakaś k.. rwa belka.
Chwycił za betonik, kiery wisioł z kraja,
betonik wyleciol i dostoł nim w jaja.
Druty co sterczały, wlazły mu do miecha,
trza mieć k... rwa - noga pierońskiego pecha.
Jeszcze zdonżył chwycić jakoś deska z tyłu,
półka go prziczasła i ćwierć tony pyłu.
Godajom- wypadki niy chodzom parami
jak to jest naprowda, widzicie sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
niy róp nic na dole, unikniesz ryzyka"
Pozdrawiam
"Romboł górnik klocek, romboł go pod scianą,
i przi tym rombaniu, ciulnył się w kolano.
Że go zaskoczyło to nagle zdarzynie,
na wcześniejszy wyjazd, dostoł pozwolynie.
Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
a tu na zakryncie, dup w niego maszyna.
Jakby się obejżoł, za siebie, do zadku,
to by boł uniknył, przikrego wypadku.
Stanoł i nadepnoł na kulok urżnienty
i gwóść zaruściały włóż mu aż do pienty.
Musioł borok siednonć, na tych klocków kupie
zaroz poczuł drzizga w swojej chudyj dupie.
Górnik aż podskoczy, hełm mu ślecioł z glowy,
i ciulnył tom głowom o ring od obudowy.
Buła mu wylazła na pośrodku glacy,
straciył równowaga i ciulnył na cacy.
Jak lecioł na plecy, chwycił za kolejka,
palec mu prziczasła jakaś k.. rwa belka.
Chwycił za betonik, kiery wisioł z kraja,
betonik wyleciol i dostoł nim w jaja.
Druty co sterczały, wlazły mu do miecha,
trza mieć k... rwa - noga pierońskiego pecha.
Jeszcze zdonżył chwycić jakoś deska z tyłu,
półka go prziczasła i ćwierć tony pyłu.
Godajom- wypadki niy chodzom parami
jak to jest naprowda, widzicie sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
niy róp nic na dole, unikniesz ryzyka"
Pozdrawiam
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2017, 22:40
Re: Kawały
Pewnemu chłopakowi w życiu coś nie wyszło, dlatego postanowił się powiesić. Zabrał ze sobą sznur i poszedł nad rzekę poszukać drzewa. Znalazł gałąź, przerzucił sznur i założył na szyje. Skoczył z brzegu w kierunku wody, a że gałąź była sucha to się złamała. Wpadł do wody, macha rękami, podskakuje, bo nie umiał pływać. Wreszcie wydostał się na brzeg i ledwo oddychając mówi: ku..wa, przez to wieszanie prawie się utopiłem.
Ostatnio zmieniony środa, 25 wrz 2019, 23:43 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały
Siedzi miś pod drzewkiem i popija piwko, mija go zajączek na pięknym, nowiutkim rowerze...
-Skąd masz taki wypasiony rower? Pyta miś
-Się nie chleje, się oszczędza to się ma! Odpowiada drwiąco zajączek. Po paru dniach zajączek na przejażdżce spotyka misia jadącego pięknym, nowym motocyklem...
-Skąd masz taki fajny motor!?
-Się sprzedało butelki...
-Skąd masz taki wypasiony rower? Pyta miś
-Się nie chleje, się oszczędza to się ma! Odpowiada drwiąco zajączek. Po paru dniach zajączek na przejażdżce spotyka misia jadącego pięknym, nowym motocyklem...
-Skąd masz taki fajny motor!?
-Się sprzedało butelki...
Re: Kawały
Trzy krasnoludki piją wódę pod krzakiem, ale nagle wódka się skończyła, a nie miały kasy żeby kupić. Odzywa się jeden z krasnoludków:
- Słuchajcie, tu niedaleko biją rekordy Guinessa i można wygrać 20 zł. Ja mam najmniejszą rączkę na świecie to może wygram i będzie flacha.
- A ja mam najmniejszą nóżkę to może będzie na drugą flachę - mówi drugi.
- Słuchajcie, ja z kolei mam najmniejszego penisa, jakiego można sobie wyobrazić więc będzie na kolejną flaszkę!
Gdy krasnoludki dotarły na miejsce, pierwszy z nich wchodzi i za chwilę wybiega ucieszony i krzyczy:
- Wygrałem! Wygrałem, mam najmniejszą rączkę, będzie flacha!
Drugi wchodzi i za chwilę sytuacja się powtarza. Ostatni krasnoludek, ten z najmniejszym penisem, wszedł do środka, po dłuższej chwili wychodzi wkurwiony bez pieniędzy, rozgląda się i mówi:
- Ku*wa, który to ten [WSTAWCIE KOGO CHCECIE ] ?!
- Słuchajcie, tu niedaleko biją rekordy Guinessa i można wygrać 20 zł. Ja mam najmniejszą rączkę na świecie to może wygram i będzie flacha.
- A ja mam najmniejszą nóżkę to może będzie na drugą flachę - mówi drugi.
- Słuchajcie, ja z kolei mam najmniejszego penisa, jakiego można sobie wyobrazić więc będzie na kolejną flaszkę!
Gdy krasnoludki dotarły na miejsce, pierwszy z nich wchodzi i za chwilę wybiega ucieszony i krzyczy:
- Wygrałem! Wygrałem, mam najmniejszą rączkę, będzie flacha!
Drugi wchodzi i za chwilę sytuacja się powtarza. Ostatni krasnoludek, ten z najmniejszym penisem, wszedł do środka, po dłuższej chwili wychodzi wkurwiony bez pieniędzy, rozgląda się i mówi:
- Ku*wa, który to ten [WSTAWCIE KOGO CHCECIE ] ?!
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kawały
Może dlatego że te chińskie ciasteczka mają tyle wspólnego z Chinami co nasza ryba po grecku z Grecją... czyli nicHarcownik pisze:Nie znalazłem tematu z mądrościami z chińskich ciasteczek:
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 4 wrz 2019, 09:35
- Krótko o sobie: totalny noob - dopiero sie odnajduje na forum
- Ulubiony Alkohol: Ziomka pol na pol z zaprawka kawowa
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Kawały
Zatem dowcip:
Kaczyn... wezwał wróżkę:
- ostatnio śnią mi się ziemniaki, co to oznacza?
- że jesienią Was wykopią, a na wiosnę posadzą.
Ja Cie bardzo przepraszam, ze nie użyłem cudzysłowu :/rastro pisze:Może dlatego że te chińskie ciasteczka mają tyle wspólnego z Chinami co nasza ryba po grecku z Grecją... czyli nicHarcownik pisze:Nie znalazłem tematu z mądrościami z chińskich ciasteczek:
Zatem dowcip:
Kaczyn... wezwał wróżkę:
- ostatnio śnią mi się ziemniaki, co to oznacza?
- że jesienią Was wykopią, a na wiosnę posadzą.
Ostatnio zmieniony piątek, 4 paź 2019, 07:01 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa" - Julian Tuwim
Re: Kawały
Przijechoł gorol na kole do szynku. Pod sklepym stoli Ślonzoki i pili biyr. Pytajom sie go:
- Co, na kole?
A gorol :
Nie nie. Na oranżadę.
I wloz do szynku. Ślonzoki godajom :
Pacz, jaki miglanc. To spuszczymy mu luft z kółek.
I tak zrobiyli. Wyłazi gorol ze szynku, oglondo swoje koło a Ślonzoki do niego:
- Co, pana?
A gorol
Nie, szwagra.
- Co, na kole?
A gorol :
Nie nie. Na oranżadę.
I wloz do szynku. Ślonzoki godajom :
Pacz, jaki miglanc. To spuszczymy mu luft z kółek.
I tak zrobiyli. Wyłazi gorol ze szynku, oglondo swoje koło a Ślonzoki do niego:
- Co, pana?
A gorol
Nie, szwagra.
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Kawały
Gosc budzi się z narkozy w szpitalu.
Przy jego łóżku stoi lekarz i mówi:
- mam dla pana dwie wiadomosci, dobrą i złą. Którą najpierw?
Pacjent na to : Złą!
Lekarz: Musielismy panu w trybie naglym amputowac obie stopy.
Pacjent, po chwili milczenia: A ta dobra wiadomość???
Lekarz: Gość z sasiedniej sali chce od pana odkupić kapcie.
Przy jego łóżku stoi lekarz i mówi:
- mam dla pana dwie wiadomosci, dobrą i złą. Którą najpierw?
Pacjent na to : Złą!
Lekarz: Musielismy panu w trybie naglym amputowac obie stopy.
Pacjent, po chwili milczenia: A ta dobra wiadomość???
Lekarz: Gość z sasiedniej sali chce od pana odkupić kapcie.
-
- Posty: 300
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Kawały
Wnuczek do dziadka:
- Powiedz mi dziadku, jak wyglądała twoja noc poślubna?
Dziadek na to:
- Na trzeci dzień rano...
- Hej dziadku, dziadku - przerywa mu wnuczek. - Powiedz, jak wyglądała noc poślubna, a nie trzeci dzień.
- Toż mówię. Na trzeci dzień rano...
- Ale jak to było z nocą? - znów zniecierpliwiony wnuczek przerywa dziadkowi.
- Cicho bądź i słuchaj! Na trzeci dzień rano babka mówi: Wyciągaj, bo mi się siku chce!
- Powiedz mi dziadku, jak wyglądała twoja noc poślubna?
Dziadek na to:
- Na trzeci dzień rano...
- Hej dziadku, dziadku - przerywa mu wnuczek. - Powiedz, jak wyglądała noc poślubna, a nie trzeci dzień.
- Toż mówię. Na trzeci dzień rano...
- Ale jak to było z nocą? - znów zniecierpliwiony wnuczek przerywa dziadkowi.
- Cicho bądź i słuchaj! Na trzeci dzień rano babka mówi: Wyciągaj, bo mi się siku chce!
-
- Posty: 300
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Kawały
Dwie blondynki ogląda pornosa. Pod koniec filmu jedna wyciąga chusteczkę i płacze. Czemu płaczesz pyta druga? Bo myślałam, że w końcu za niego wyjdzie!
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 paź 2019, 20:58 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Kawały
No to dorzucę moją serię kawałów alkoholicznych:
*
Na imprezie nad ranem:
- Słuchaj, stary... Czyyy cytrynaa ma skrzydełka?
- Nie - odpowiada gospodarz.
-Ale sztary... Szy czytryna na pewno nie ma skrzydełków?
- Nie. Na pewno nie ma.
- O qrwa, chyba wdusiłem twojego kanarka do drinka.
*
Przed egzaminem ustnym z historii.
- Panie professsosze... czy może pan egzamininować pijanego sztudenta?
- W żadnym wypadku! To nie możliwe! Proszę odejść!!
- Ale paaanie professorze! Niech pan egzaminuje pijanego studenta...
- Nie, proszę pana! Kategorycznie.
- Ale panie profesorze... Żona bez pracy, dzieci płaczą, głód w domu... niech pan egzaminuje pija (czkawka) nego studenta..
- No dobra.
- Chłopaki! Przynieście go!
*
Jaki jest najlepszy czas?
4.07 nad ranem (czwarta 0,7l nad ranem:))
*
Na imprezie nad ranem:
- Słuchaj, stary... Czyyy cytrynaa ma skrzydełka?
- Nie - odpowiada gospodarz.
-Ale sztary... Szy czytryna na pewno nie ma skrzydełków?
- Nie. Na pewno nie ma.
- O qrwa, chyba wdusiłem twojego kanarka do drinka.
*
Przed egzaminem ustnym z historii.
- Panie professsosze... czy może pan egzamininować pijanego sztudenta?
- W żadnym wypadku! To nie możliwe! Proszę odejść!!
- Ale paaanie professorze! Niech pan egzaminuje pijanego studenta...
- Nie, proszę pana! Kategorycznie.
- Ale panie profesorze... Żona bez pracy, dzieci płaczą, głód w domu... niech pan egzaminuje pija (czkawka) nego studenta..
- No dobra.
- Chłopaki! Przynieście go!
*
Jaki jest najlepszy czas?
4.07 nad ranem (czwarta 0,7l nad ranem:))
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Kawały
Facet od tygodni pije niemozliwie, co noc wraca pijany o 2-3 w nocy. Żona , na wieczornym spotkaniu z koleżanką skarzy się na ten temat. Ta jej odpowiada:
- wiesz, mialam ten sam problem ze swoim starym, ale w prosty sposob go wyleczylam.
- No niby jak?- pyta żona.
- Jak przyjdzie nachlany do domu i usnie, włóż mu w ..odbyt do połowy tak, prezerwatywe.
Spotykaja sie za parę dni.
Kolezanka pyta: No i jak, zrobiłaś jak Ci radzilam?
Ta na to :
Dziala!!! Rano sie zerwał, pobiegł pod prysznic, wypadł z lazienki caly czerwony i wqrwiony, poszedl do pracy i o 16 był w domu!. Pytam go: Ty nie z kolegami? A on na to:
- Ja juz nie mam kolegow!
- wiesz, mialam ten sam problem ze swoim starym, ale w prosty sposob go wyleczylam.
- No niby jak?- pyta żona.
- Jak przyjdzie nachlany do domu i usnie, włóż mu w ..odbyt do połowy tak, prezerwatywe.
Spotykaja sie za parę dni.
Kolezanka pyta: No i jak, zrobiłaś jak Ci radzilam?
Ta na to :
Dziala!!! Rano sie zerwał, pobiegł pod prysznic, wypadł z lazienki caly czerwony i wqrwiony, poszedl do pracy i o 16 był w domu!. Pytam go: Ty nie z kolegami? A on na to:
- Ja juz nie mam kolegow!
-
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek, 18 sie 2015, 14:18
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały
Do pracy przychodzi koleżanka ze straszną chrypką, wręcz mówić nie może.
- Moja droga, zwykle jak mnie dopada takie nieszczęście, robię mężowi loda i prawie natychmiast przechodzi!
Na drugi dzień koleżanka przychodzi zdrowa, zadowolona i szczęśliwa, że pozbyła się chrypki...
- Co zrobiłaś?
- Dokładnie to co mi radziłaś! Twój mąż nie mógł uwierzyć, że to ty miałaś taki pomysł?
- Moja droga, zwykle jak mnie dopada takie nieszczęście, robię mężowi loda i prawie natychmiast przechodzi!
Na drugi dzień koleżanka przychodzi zdrowa, zadowolona i szczęśliwa, że pozbyła się chrypki...
- Co zrobiłaś?
- Dokładnie to co mi radziłaś! Twój mąż nie mógł uwierzyć, że to ty miałaś taki pomysł?
-
- Posty: 176
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lip 2019, 21:30
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kawały
Samotny imigrant w Niemczech znalazł 10 euro. Pomyślał sobie, że skoro takie szczęście go już spotkało to sobie ulży i pójdzie do burdelu. Przychodzi do tego przybytku, puka na drzwi, te się uchylają i staje w nich ochroniarz, taki kawał byka i niskim głosem pyta:
- Czego chcesz?
- Chciałem się zabawić - mówi imigrant i pokazuje banknot
- Za 10 euro to ty sobie możesz co najwyżej gruchę zwalić - ochroniarz na to i zatrzaskuje drzwi
Za parę minut ochroniarz znów słyszy pukanie, otwiera i widzi tego samego gościa, więc ponownie pyta:
- Czego znowu??
Tamten podtyka mu swoje 10 euro pod nos i mówi:
- A nic, zapłacić tylko chciałem...
- Czego chcesz?
- Chciałem się zabawić - mówi imigrant i pokazuje banknot
- Za 10 euro to ty sobie możesz co najwyżej gruchę zwalić - ochroniarz na to i zatrzaskuje drzwi
Za parę minut ochroniarz znów słyszy pukanie, otwiera i widzi tego samego gościa, więc ponownie pyta:
- Czego znowu??
Tamten podtyka mu swoje 10 euro pod nos i mówi:
- A nic, zapłacić tylko chciałem...
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 2 sty 2019, 22:54
- Krótko o sobie: Jak łatwo jest rozbudzić w człowieku pragnienie i jak trudno je potem zaspokoić.
A. Sołżenicyn - Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kawały
Kobiecie strasznie śmierdziała pipa i chciała zatrzymać okazję. Zatrzymuje jeden samochód, wsiada, jadą. Nagle kierowca mówi: wysiadaj, śmierdzi ci z pipy. I tak kilka kolejnych kierowców w zatrzymanych samochodach. Zatrzymuje się jeszcze jeden samochód, kobiecie głupio już było i przyznała się do smrodu. Kierowca na to: wsiadaj, mama katar i nic nie czuję. Babeczka zadowolona, jadą i nagle kierowca się zatrzymuje i mówi : wypier...aj z auta, pipa Ci śmierdzi. Kobieta oburzona mówi, że przecież ma katar i nic nie czuje. Na co kierowca odpowiada: ale w oczy szczypie.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 519 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Kawały
http://siedestyluje.pl/viewtopic.php?f= ... 047#p32041koalak pisze:1. Pomiędzy miedzianą a nierdzewną (spiralą w głowicy - gwoli jasności) są minimalne różnice. W CO np jakoś nie zauważyłem aby miedziana rurka była bardziej gorąca od metalowej, to samo działa i w odwrotną stronę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kawały
@mtx mogłeś zapytać dlaczego radiatory są aluminiowe... Ahh uśmiałem się po pachy, ale staram się tam nie zaglądać zbyt często... Za dużo wiedzy z fizyki i nie ogarniam tego
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 gru 2019, 17:36 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 519 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Kawały
Pytałem jak się ma zależność alu grzejników w stosunku do stalowych, (bo poruszył temat ogrzewania) ale nie odpowiedział, dla niego jak grzeje temp x, to grzeje i koniec tematu, nie ważne czy coś nagrzewa szybciej czy wolniej - oba grzeją równo bo taka sama temp. przepływa. On nie ma pojęcia o czym pisze, z posta na post głupota się pogłębia i co gorsza idzie to w świat, nie daj Bóg jeszcze znajdzie się ktoś kto uwierzy i zacznie te brednie powtarzać.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Kawały
W knajpie, gość kończy konsumpcje i woła kelnera
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła już pijackim głosem
keeelnneer znnaaa pan Jerzyka ?
Podchodzi już wkurwiony kelner i mówi – znam
OK, przyjdzie Jerzyk to zapłaci
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła
Kelner, zna pan Jerzyka?
Kelner - nie
no to wódkę i śledzika, kelner podaje, gość wypija i znowu woła już pijackim głosem
keeelnneer znnaaa pan Jerzyka ?
Podchodzi już wkurwiony kelner i mówi – znam
OK, przyjdzie Jerzyk to zapłaci
Ostatnio zmieniony sobota, 28 mar 2020, 20:55 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kawały
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Kawały
Młody góral co miał wredną teściową wkurwił się na maxa. Dorwał ją, trzyma ją nad przepaścią i gada do niej .
Mój ociec swojo teściowo udusił.
Stryjo Franek zarąbał ciupaską .
A ja jezdem inny i .. cie pusczom wolną .
Mój ociec swojo teściowo udusił.
Stryjo Franek zarąbał ciupaską .
A ja jezdem inny i .. cie pusczom wolną .
Ostatnio zmieniony niedziela, 5 kwie 2020, 21:10 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Kawały
Idzie turysta i widzi ze baca Jakoś taki dziwnie się zachowuje
pyta , baco co wy robicie?
wahom się
dlaczego ?
a wczoraj byli my na weselu ..i mi morde obili a Maryne zgwałcili .
i co ?
a dzisiaj znowu przyszli
co przeprosić?
nie , proszom na poprawiny
..?
Maryna chce iść a jo sie wahom
.......
Przychodzi baba do lekarza i mówi
chciałabym urodzić bliźniaki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - O dwóch takich co ukradli księżyc
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się bliźniaki .
Przychodzi kolejny raz do lekarza i mówi
chciałabym urodzić czworaczki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - Czterech pancernych i pies
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się czworaczki .
Przychodzi kolejny raz do lekarza i mówi
chciałabym urodzić siedmioraczki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - Siedmiu wspaniałych
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się siedmioraczki.
Kobieta ta dłuższy czas nie odwiedza lekarza
Przychodzi do lekarza jej mąż i mówi
Panie doktorze niech pan coś zrobi ... żona czyta - Dywizjon 303
pyta , baco co wy robicie?
wahom się
dlaczego ?
a wczoraj byli my na weselu ..i mi morde obili a Maryne zgwałcili .
i co ?
a dzisiaj znowu przyszli
co przeprosić?
nie , proszom na poprawiny
..?
Maryna chce iść a jo sie wahom
.......
Przychodzi baba do lekarza i mówi
chciałabym urodzić bliźniaki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - O dwóch takich co ukradli księżyc
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się bliźniaki .
Przychodzi kolejny raz do lekarza i mówi
chciałabym urodzić czworaczki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - Czterech pancernych i pies
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się czworaczki .
Przychodzi kolejny raz do lekarza i mówi
chciałabym urodzić siedmioraczki
proszę się rozebrać i za parawan mówi lekarz
przebadał , myje ręce i mówi - niech pani przeczyta książkę - Siedmiu wspaniałych
przeczytała , po 9 miesiącach rodzą się siedmioraczki.
Kobieta ta dłuższy czas nie odwiedza lekarza
Przychodzi do lekarza jej mąż i mówi
Panie doktorze niech pan coś zrobi ... żona czyta - Dywizjon 303
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kawały
[quote="Marian
Przychodzi baba do lekarza i mówi
chciałabym urodzić bliźniaki.[/quote]
101 Dalmatyńczyków polecam.
Bliźniaki to nie.
Ten dywizion 303 ewentualnie.
Przychodzi baba do lekarza i mówi
chciałabym urodzić bliźniaki.[/quote]
101 Dalmatyńczyków polecam.
Bliźniaki to nie.
Ten dywizion 303 ewentualnie.
Ostatnio zmieniony środa, 22 kwie 2020, 00:57 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............