Kawały

Śmieszne rzeczy związane z tematyką alkoholową i nie tylko:D
Awatar użytkownika

zbyszeek10
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:).
Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kontakt:

Post autor: zbyszeek10 »

Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w
samochodzie.
Zatrzymuje się policjant i zwraca jej uwagę:
- Rozumiem sytuację, ale stoi pani niebezpiecznie wyeksponowana na
poboczu i rozprasza pani innych kierowców, a ja nawet nie widzę
trójkąta.
- Bo ja, panie władzo, mam wydepilowany.

Pozdrawiam

ZBYSZEK
alembiki
Awatar użytkownika

zbyszeek10
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:).
Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kontakt:
Re: Dowcipy różne

Post autor: zbyszeek10 »

Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało:

"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana -
zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu
krajach na świecie.

Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:

1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze.
3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje.
8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi się nie napije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.

pozdrawiam

ZBYSZEK

KGB - pasjonat
100
Posty: 132
Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dowcipy różne

Post autor: KGB - pasjonat »

Dowcip który kupiłem od kolegi.

Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Użytkownik zbanowany od 30.IV.2009r.
Awatar użytkownika

zbyszeek10
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:).
Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kontakt:
Re: Dowcipy różne

Post autor: zbyszeek10 »

Wchodzi nawalony koleś do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza:
- Trafi pan prosto do piekła!
A gościu:
- O mój boże! Pomyliłem autobusy!

Pozdrawiam

ZBYSZEK

KGB - pasjonat
100
Posty: 132
Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dowcipy różne

Post autor: KGB - pasjonat »

Po latach spotkało sie trzech przyjaciół z LO. Chcac, nie chcąc rozmowa zeszła na tesciowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysl :
- Wezme ku*wa pozyczke, kupie starej pipie Renault Clio i przetne przewody hamulcowe. Niech sie rozwali na drzewie,suka.
Gosc z klasy sportowej, którego losy rzucily na AR, mówi :
- A ja kupie dwadziescia tabletek Ibupromu, wezma to wszystko do geby, przezuje, zrobie z tego kule, wysusze ja w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytaja koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadne z lazienki i pierdo.lne ja siekiera w plecy.

Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.
Użytkownik zbanowany od 30.IV.2009r.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Lata 90te XX w. Jedzie autobus pełen Żydów na wycieczkę do Oświęcimia, zwiedzać obóz zagłady. Niestety po drodze, w jakiejś wiosce zepsuł się autobus. Kierowca wysiada, zagląda do silnika itd., ale autobus nie chce ruszyć.Nagle przechodzi jakiś mieszkaniec wioski, więc kierowca do niego:
- Przepraszam bardzo, potrzebuję pomocy, autobus się zespół, a ja muszę Żydów do Oświęcimia dowieść.
- Bardzo chciałbym panu pomóc, ale ja mam tylko taki mały piec kaflowy...
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujacy różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe. - Wody! - odkrzykują słuchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran!
:piwo:
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Kontynuując poprzedni post...

Pismo Święte dwa razy wspomina o piciu. Raz, o winie rozweselającym serce człowieka, drugi, o wodzie gaszącej pragnienie osła. :D

morszczuk
10
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 4 sie 2009, 21:36
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kawały

Post autor: morszczuk »

Lipiec 1410 roku Grunwald - wojska polskie i krzyżackie stoją gotowe do
wielkiej bity na smierc i zycie. Jagiello stoi na wzgorzu i przygląda sie
swoim hufcom. Nagle od strony Krzyżakow podjezdzają heroldowie i mówią do
Krola:
- Krolu ! Po co mamy sie wyzynac? Tyle krwi i ludzi i sprzętu, zrobmy
inaczej.
- Tak ? A jak ? - pyta krol
- Normalnie wystawmy po jednym najlepszym rycerzu
kazdej strony i ktory wygra ten zapewni zwyciestwo dla swojej armii.
- Oki - mowi Krol
Wola do siebie Jagiello Zawisze Czarnego i mowi:
- Zawisza pojedziesz bic sie z Krzyzakiem !
- Nie da rady Wladek, pochlalem piwa wczoraj okrutnie, z konia spadne
No to Jagiello wola do siebie Zbyszka z Bogdanca
- Zbyszku - mowi - pojedziesz bic sie z Krzyzakiem !
- Krolu pochlalem wczoraj z Zawisza i nie da rady z konia spadne !
No wiec Krol zakrzyknal:
- to co ? to juz nie ma jednego odwaznego w naszych szeregach?
Na to wychodzi taki mały staruszek i mowi:
- Ja sie będę bił !
Krol popatrzyl i mowi no to trudno ! Niech tak będzie
Stoją dwie armie na przeciw siebie, podchodzi staruszek i z ledwością
dzwiga miecz.
Polskie rycerstwo oddycha z ulga:
- Ufffff !
Na przeciw staruszka krzyżak jak malownaie, zkuty w zbroje, z mieczem,
kopia na pancernym koniu, rozpedza sie i atakuje. Polacy krzyczą do
dziadka:
- W nogi dziadek w nogi.
Starcie ! Blysk, kurz kotłowanie. Wszystko opadło a tu lezy krzyżak na
ziemi z odrąbanymi kolanami a nad nim stoi dziadek i mowi:
- Masz szczescie że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb upierdolił.
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Pewna mama wchodzi do pokoju swojej córki. Jednak jedyne, co tam zastaje to list leżący na łóżku. Przewidując najgorsze, otwiera go i czyta:
"Droga mamo,
bardzo mi przykro że muszę ci powiedzieć, że uciekłam z domu z moim nowym chłopakiem. Wreszcie znalazłam swoją prawdziwą miłość, a ty powinnaś go zobaczyć. Jest totalnie słodki ze swoimi tatuażami i piercingiem i tym świetnym motorem! Ale to nie wszystko. Mamo, nareszcie jestem w ciąży! Abdullah mówi że będziemy mieli piękne życie w jego przyczepie w samym środku lasu!On chce mieć ze mną jeszcze wiele dzieci a to też moje marzenie. Właśnie tam odkryłam, że marihuana jest właściwie świetna. Będziemy ją sadzić również dla naszych przyjaciół, kiedy skończy nam się koks i heroina. Mam nadzieję że w międzyczasie nauka wynajdzie jakiś środek na AIDS, żeby Abdullahowi lepiej się żyło, a on naprawdę na to zasługuje. Nie musisz się o mnie bać, przecież mam już 13 lat i potrafię sama o siebie zadbać. Za niedługo przyjadę, żebyś poznała swojego wnuka! Twoja kochana córka
PS:To wszystko bzdury, mamo, a ja jestem u sąsiadów. Chciałam ci tylko pokazać, że istnieje coś gorszego niż świadectwo leżące na szafce nocnej!

-----------------------------------

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez? :evil:
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

jouu
200
Posty: 242
Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: swój :D
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: bdg
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kawały

Post autor: jouu »

A skoro o kawałach to wlał ktoś komuś płyn do naczyń w rurkę fermentacyjna ? :lol:
Dobry bimber nie jest zły ;]
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kawały

Post autor: Maciej_K »

A skoro o kawałach to wlał ktoś komuś płyn do naczyń w rurkę fermentacyjna ?
Ja nie i nawet nie wiem, czego się spodziewać:).

Wlaliśmy za to z ojcem bimber do żelazka, kiedy mama (o niczym nie wiedząc) zaczęła prasować ;P
Od tamtej pory mama nie narzeka na nawał roboty :)
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Jako, że z sentymentem wspominam czasy studenckie teraz będzie o studentach: :lol:

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
- E, pośpijmy jeszcze...

Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.

--------------------------------

A, że był to nie raz zwariowany czas :) to teraz wariaci:

Idzie trzech wariatów po torach kolejowych
Mówi pierwszy
- O jakie te schody płaskie
Mówi drugi
- O jaka ta poręcz niska
Mówi trzeci
- Nie przejmujcie się winda już jedzie!

---------------------------
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Gradacja zimna Obrazek

20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).
10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.
0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
- 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa
- 15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.
- 17.9°C W Nowym Jorku właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
- 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają.
- 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
- 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie.
- 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
- 40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
- 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
- 45°C Giną Grecy. Nasze władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.
- 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
- 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
- 70°C Zamarza piekło.
- 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
- 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
- 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są więcej niż zdenerwowani
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Witam!

Rozmawia dwoch ateistow:
- Co tam u ciebie?
- Bylem w kosciele!
- I co,jak tam bylo?
- Jedno wielkie oszustwo! Wszyscy spiewaja, robia zrzutke, a pije tylko jeden! ]
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

secisz
10
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2010, 17:13
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: vódzia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Dublin IRL
Dowcip

Post autor: secisz »

Spotyka się dwóch kumpli na ulicy jeden z nich pyta ;
- gdzie pędzisz kolego ?
Na to ten drugi
- w piwnicy !
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Życie czasem zaskakuje. . .

Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.

-------------------------------

Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
- 0,8 promila - odczytuje wynik
- Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
- Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Janek, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.

----------------------------------------------------

Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper, widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko właścicielowi.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19-letnia córka chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię.
cdn...
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z nim w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy żeby się odlać.

-------------------------------------------

Dyrektor zakładu psychiatrycznego spotyka wariata prowadzącego na smyczy grzebień:
- Dzień dobry, Rajmundzie. Jak się dzisiaj czuje twój Azor?
- Ależ panie dyrektorze, przecież to zwykły grzebień!
- No...tak...-mówi dyrektor i odchodzi zdezorientowany.
A wariat do grzebienia:
- Ale go nabraliśmy, co Azor?

--------------------------------------------

Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!

-----------------------------------------

Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości a drugi liczył. Tak też zrobili. Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk "O Jezu", a góral liczy:
- Roz.
Znowu okrzyk.
- Dwa.
- ...
W pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi:
- Teroz nie licz, bo to jo.

--------------------------------------------

Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia.
Niedźwiedź mówi:
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pianemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobije.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę.
Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przy****dolił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę pi***olnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od k*rwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przy****doliłem
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Kawały

Post autor: Calyx »

Dla rozrywki - AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE:

- Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swej działalności.

- Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie o składanie jaj w przedsionku.

- Pan został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo innego.

- W niedzielę ksiądz rektor uczestniczył w swej mszy pożegnalnej, Chór odśpiewał "Klaskajmy wszyscy w dłonie".

- Po południu, w północnym i południowym końcu kościoła, odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.

- W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy o wcześniejsze przyjście.

- W środę spotkanie żeńskiego klubu literackiego. Pani M zaśpiewa "Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.

- W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy poniedziałek po południu.

- W niedzielę nasza grupa teatralna zaprezentuje Hamleta. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.

- W środę wieczorem spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej wartości. Prosimy używać tylnych drzwi.

- We wtorek cotygodniowa katecheza. Tym razem temat: Jezus chodzi po wodzie. Temat katechezy w przyszłym tygodniu: W poszukiwaniu Jezusa.

- W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.

- [Z tablicy ogłoszeń] Dzisiejszy temat: czy wiesz jak jest w piekle?
Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.

:))
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Kawały

Post autor: Juliusz »

Nasz dobry Jasio.

Pani poprosiła dzieci aby ułożyły zdanie z jakimś ptakiem. Widzi, że Jasio podnosi rękę ale pani go ignoruje...


Kasia - Słowik śpiewa w krzewach.
Pani - Bardzo ładnie Kasiu. Kot jeszcze?
Jasio ciągle trzyma rękę w górze...
Iwonka - Gołąbek siedzi na parapecie.
- Bardz dobrze Iwonko
...
- No dobrze Jasiu.

- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak.

Pani zdenerwowana ale pomyślała, że Jasia zawstydzi.
- No to ułóż teraz zdanie z dwoma ptakami.

- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak...i, i szedł do domu jak kulawy pingwin.

Zdenerwowana pani myśli, że teraz go 'złapie'. - No to teraz z trzema ptakami!

- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak, szedł do domu jak kulawy pingwin a potem... jebnął orła koło szafy.

Pani już bardzo zdenerwowana prawie krzyczy: - W takim razie Jasiu z czterema ptakami!

- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak, szedł do domu jak kulawy pingwin potem jebnął orła koło szafy i, i puścił pawia na dywan.

Pani nie daje za wygraną: - Albo ułożysz teraz z pięcioma ptakami albo pała!

- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak, szedł do domu jak kulawy pingwin potem jebnął orła koło szafy i puścił pawia na dywan... aż mu gil wyszedł z nosa.

Kucyk dodał:
- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak, szedł do domu jak kulawy pingwin potem jebnął orła koło szafy i puścił pawia na dywan... aż mu gil wyszedł z nosa, po chwili wstał, i poszedł dalej chlać na sępa!
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: Dines »

Biegnie zając przez las i krzyczy: "Przeleciałem lwice,.... przeleciałem lwice". Wypada na polane krzycząc "przeleciałem lwice" i wpada na niedzwiedza. "Jo jo zajączku sam się przeleciałeś a nie lwice, uważaj tu jest gdzieś lew". Zając nic sobie nie zrobił z tych słów i dalej swoje. Spotkał wilka "zając ty uważaj za tymi drzewami jest lew nie wkurzaj go". A zając nic tylko swoje "przeleciałem lwice" i biegnie w kierunku lwa. Spotkał go i krzyczy "PRZELECIAŁEM LWICE" a lew mu na to "już ja pokarze ci jak się lat" i puścił sie za zającem, a im szybciej biegli tym zając głośniej się darł. W końcu wypadli na polane na której leżał przewrócony wielki baobab, zając nic się nie namyślając krzycząc poraz ostatni swoje zanurkował pod kłode lew za nim. I...... utknoł. Zając odwrucił sie, sprawdził czy ten dobrze siedzi, obchodzi baobab, rozpina rozporek i mówi "TERAZ TO MI NIKT NIE UWIEŻY"


Zając wpada do sklepu i krzyczy "pół litra" płaci, wychodzi i że przed sklepem pić nie można idzie w krzaki. Wypija i pada. Idzie niedźwiedź marudząc do siebie "Jak mi sie chce baby!" Łazi i łazi. Wkońcu znalazł zająca i sobie myśli "Może tak zająca, ale nie nie moge przeciez to mój kumpel razem pijemy. No ale tak mi się chce" W końcu nie wytrzynuje i wykożystał zamroczonego zaąca. Sytuacja powtarza się przez kolejne dwa dni a na czwarty dzień zając wchodzi do sklepu i mówi
"Wino prosz, bo po wódce dupa mnie boli (:"


Impreza u wiewiórki - opowiada zajączek - alkohol leje się strumieniami. Wszyscy się dobrze bawią, podchodz do mnie dość wstawiona wiwióra i mówi, że jak wszyscy będą się rozchodzić to mam zostać. I tak zrobiłem. Myślałem że mam jej pomóc stoły poustawiać. A tu nie. Ona zdejmuje futerko i mówi " Bież co chcesz " no to wziołem telewizor. I w tym momencie przerywa mu churalny śmiech kolegów a najgłośnie śmiał się niedźwiedź. No co zając z fochą mówi" Te niedźwiedź ty się tak nie śmiej bo jak byłbyś ze mną wziołbyś mi telewizor!!!
Pozdrawim
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Juliusz pisze:- Wczoraj mój tata urżnął się jak szpak, szedł do domu jak kulawy pingwin potem jebnął orła koło szafy i puścił pawia na dywan... aż mu gil wyszedł z nosa.
...po czym wstał, i poszedł dalej chlać na sępa!
Awatar użytkownika

secisz
10
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2010, 17:13
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: vódzia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Dublin IRL
Re: Kawały

Post autor: secisz »

1) Matka chciała mieć orła a ma sępa :D

2) Spotyka się dwóch kumpli na ulicy : Jeden z nich pyta ;
-gdzie pędzisz chłopie ?
na to ten drugi-
- w piwnicy :)

3) Żul i żulica siedzą na ławce , żul otwiera wino jednym ruchem ręki podaje butelkę żulicy i mówi ; pij- basia ; przecież wiesz że nie pije z gwinta - odpowiada żulica ;
na to żul - iza to cie szanuje ! :)

pkac6
50
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 27 lut 2010, 23:13
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Kawały

Post autor: pkac6 »

Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta

aby kupić mu nową parę butów.

Zatrzymaliśmy się aby kupić sobie coś szybkiego do przekąszenia.

Kiedy podchodziłem do stolika gdzie siedział dziadek,

zauważyłem jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi

różnokolorowymi włosami.

Mój dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak

bardzo wulgarnie odezwał się do dziadka:-

Co kurwa stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego?

Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy

który miałem w ustach aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi.

Nie zawiodłem się.

Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział :

- Tak....raz się tak najebałem, że wyruchałem pawia,

i właśnie się zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem......
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Kawały

Post autor: Zygmunt »

Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki w tramwaju. Komisarz ich jednego po drugim przesłuchuje. Pierwszy zeznaje Murzyn:
- Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem, i nagle mężczyzna stojąca koło mnie dać mi pięścią w buzie.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnię. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem z zegarkiem w ręku minutę, a ten dalej stoi mi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten jak gdyby nigdy nic stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu mu dałem w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie: Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu: to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, ze w całej Polsce się zaczęło!!!

Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam. Wlezli do domku mysliwego no i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma wiekszego czuja i znajduje sporo fantow, ale Jeżyk też daje radę. W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę. Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust... ...Huk, wystrzal.... Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie sie w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mowi:
-Kurwa chuju, nie śmiej sie, bo ja chyba ogłuchłem!

Spotyka się dwóch myśliwych po powrocie z Safari w Afryce.
- No i co tam strzeliłeś?
- Nosorożca i dwie antylopy, a ty?
- Lwa i dwa pliznoły
-?????
- No biega takie czarne i krzyczy: Please no! Please no.....

Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień.
Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień.
Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.

Chłop wlazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć :
- Precz z hipokryzją !
Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop :
- Precz z pazernością !
Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W końcu jakaś babcia nie wytrzymała i krzyczy :
- Panie , coś się pan tak do tych księży przyjebał ?!?!?

Pewien człowiek miał IQ na poziomie 160, mensa, te sprawy, ale nie miał znajomych. Udał się zatem do lekarza.
- Panie doktorze, mógłby pan usunąć mi 20% mózgu?
- Ale dlaczego chciałby pan usunąć 20% mózgu?
Gość wytłumaczył lekarzowi, że z racji swojego ilorazu inteligencji nie może znaleźć sobie znajomych na swoim poziomie. Lekarz zgodził się na operację i wyciął mu 20% mózgu.
Po miesiącu do gabinetu wchodzi ponownie ten sam mężczyzna.
- Panie doktorze dziękuję uprzejmie za przeprowadzenie operacji. Mam kilku nowych znajomych, spotykamy się w weekendy i rozmawiamy o poezji przy lampce dobrego wina. Jednak chciałbym pana prosić, żeby usunął mi pan kolejne 20% mózgu, myślę, że mógłbym być jeszcze szczęśliwszy.
Lekarz niechętnie, ale zgodził się na zabieg i usunął kolejne 20% mózgu pacjenta.
Po kolejnym miesiącu do gabinetu zamaszyście wchodzi ten sam gość.
- No jak tam doktorze? Bo u mnie fajnie, całe weekendy bawię się ze znajomymi, chodzimy do klubów, wódeczka, dziewczynki, imprezy. Ale myślę, że jakby mi pan usunął jeszcze 20% mózgu to byłbym jeszcze szczęśliwszy.
- Ale proszę pana zostanie panu tylko 40% mózgu.
- Jestem gotów podjąć to ryzyko.
Lekarz zgodził się na zabieg i wyciął mu kolejne 20% mózgu.
Po miesiącu do gabinetu niemalże wbiega ten sam człowiek, hawajska koszula, ciemne okulary, włosy na żel.
- Jak tam doktorku? U mnie zajebiście, cipki, imprezki cały tydzień. Z imprezy na imprezę. Wódeczka strumieniami. Codzienni inna dupa w łóżku. Zajebiste życie, ale wypierdol mi jeszcze 20% to już będę chyba kurwa bogiem!
- No ale zostanie panu tylko 20% mózgu.
- Chuj z tym doktorku.
Lekarz zgodził się, dokonał zabiegu.
Minął tydzień, drugi, trzeci gość nie wraca. "Pewnie bawi się w najlepsze" myśli sobie lekarz. I kiedy ma już wychodzić z gabinetu słyszy ciche pukanie do drzwi. Otwiera a tam ten gość. Zapłakany.
- Co się stało? Stracił pan znajomych? Nie wie pan gdzie na imprezę?
- Nie to nie to. Mam mnóstwo znajomych, bawię się całymi dniami i nocami, jestem rozchwytywany na imprezy...
- To o co chodzi?
- Mam okres.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: Dines »

Dziś usłyszany w pracy od koleżanki:


Czym różni się mężczyzna od świni?
Świnia jak się nachleje nie zachowuje się jak mężczyzna!!
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.

pawel_g1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 15 kwie 2010, 16:58
Re: Kawały

Post autor: pawel_g1 »

Dziennikarz robi do telewizji wywiad z jakimś facetem.
I pyta gościa: "Co robisz ja wrócisz z pracy?"
-Piję wódkę.
-Ale panie nie mów tak, to mogą potem dzieci oglądać. Mów pan, że czytasz książki.
-Ok!
-To co pan robi jak wróci do domu z pracy?
-Czytam książkę...
-A potem...?
-Idę do biblioteki i czytam książki.
-A jak pan skończy tam czytać książki...?
-To idę do księgarni i tam czytam książki.
-A jak i tam przeczyta pan wszystkie książki...?
-To wtedy idę do Józefa i tam czytamy jego rękopisy...
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Inna wersja tego dowcipu opowiada taką oto historię:
"...Po przeczytaniu kilku opasłych tomisk nadal odczuwaliśmy wielką potrzebę czytania. Udaliśmy się zatem do księgarni, jednak była ona zamknięta. Musieliśmy zatem przeczytać w pobliskim antykwariacie kilka nowel. Antykwariat już zamykano, więc przenieśliśmy się do niejakiego Włodka, który pracuje w drukarni wielkoformatowej i często wynosi z niej publikacje. Niestety Włodek nie miał na zbyciu żadnych woluminów, jednak podał nam adres właściciela małej domowej drukarni. Drzwi otworzył gospodarz, którego oczytana twarz robiła na nas przyjazne wrażenie. Gospodarz drukował a my czytaliśmy łapczywie każdą świeżo wydrukowaną kartkę. Dowiedzieliśmy się że jest on w trakcie pisania powieści-rzeki... itd."
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kawały

Post autor: Maciej_K »

Będzie offtop mały, bo nie dowcip, ale dwa ostatnie wpisy mnie osobiście rozłożyły.
Otóż na długo (mówimy o mojej skali czasu:) ) przed rozpoczęciem kariery psotniczej, zaraz po tym, jak sprowadziłem się do stolicy Wielkopolski celem studiowania, zacząłem szukać sobie zajęcia, które niskim nakładem sił przynosiłoby mi jakiś dochód. Zakupiłem dwie drukarki i porządny skaner, znalazłem dojście do taniego tuszu i papieru i zacząłem świadczyć usługi kserograficzne swoim kolegom i koleżankom, kolegom i koleżankom mojej dziewczyny, kolegom kolegów itd. Od kiedy zacząłem psocić, sąsiedzi, którzy wiedzą i o mojej mini-pracy, i o hobby, wypsoty zaczęli nazywać wydrukami właśnie. Teraz, kiedy mnie ktoś zorientowany w temacie pyta co robię, muszę dokładnie tłumaczyć, o które drukowanie chodzi :twisted: .
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kawały

Post autor: Wald »

Pewna para wzięła ślub. Dwa tygodnie później mąż postanowił się spotkać ze starymi kumplami w ulubionym barze. Ubrał się więc i mówi:
– Kochanie, wychodzę, ale niedługo wrócę.
– A dokąd idziesz misiaczku? – pyta żona.
– Do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
– Chcesz piwo, robaczku? Wybieraj – to mówiąc żona otwiera lodówkę i prezentuje 25 gatunków piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii......
Mąż stanął jak wryty i zdołał wydusić tylko:
– Tak, tak, cukiereczku...... ale w barze .... no wiesz.... te chłodzone kufle......
Żona mu przerwała:
– Chcesz do piwa schładzany kufel? Nie ma problemu. – i wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Jednak mąż, choć nieco blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
– No tak skarbie, ale wiesz... w barach mają takie pyszne przystawki. Nie będę długo, obiecuję.
– Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? – i żona otworzyła szafkę, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
Mąż resztką sił próbował się ratować:
– Ale kochanie ......rozumiesz..... w barze ..... te męskie gadki, ten wulgarny i pikantny język......
– Chcesz przekleństw, moje słoneczko? TO PIJ ŁAJZO TO JEB..E PIWO Z TEGO PIER.....EGO KUFLA I ŻRYJ PRZYSTAWKI!!! TERAZ JESTEŚ, DO KU..Y NĘDZY, ŻONATY I ZA CH..JA PANA NIE BĘDZIESZ SIĘ WŁÓCZYŁ PO SPELUNACH!!! CHWYTASZ TO DUPKU?!?!?!
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kawały

Post autor: Wald »

Gość w sklepie monopolowym :
- Chciałbym kupić jakieś dobre wino na dziesięciolecie ślubu.
Sprzedawca:
- Szanowny pan chce świetować czy zapomniec?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: Dines »

Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł:
- Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszcze.
Pierwszy był Niemiec:
- Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut.
Następny był Rusek:
- Zdrastwujcie! - Głos rozchodził się 10 minut.
Ostatni był Polak:
- Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny.



Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-panie doktorze mam 71 lat a mój stary 75 z tym że ja jeszcze mogę i BARDZO chce, a stary jeszcze może ale już mu się nie chce. Co można na to poradzić?
Lekarz chwile myśli i odpowiada:
- przypisze pani kropelki i poda je pani mężowi z pokarmem. Tylko nie może pani przedawkować! Co mąż lubi jeść?
-pyzy
-to na każdą pyzę jedna kropla. To bardzo ważne. Tylko jedna!!!
Baba poszła do apteki wykupiła receptę. W domu przygotowała pyzy i czeka na męża, aż ten wróci ze spaceru. Już jest więc wzięła krople i pokropiła pyzy jak lekarz kazał. I już miała wołać męża, ale pomyślała "a nóż zje tylko jedną ja się przygotuje i nic to nie da, tylko się ośmieszę". Więc rozdysponowała sprawiedliwie pozostałe krople po pyzach zawołała męża i poszła do łazienki zrobić się na "bóstwo" . Po chwili słyszy:
-HELA
nie myśląc wiele wyprysła z łazienki bez stanika, wpada do kuchni, a stary do niej:
-HELA pyzy się pie..........
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Awatar użytkownika

F-16
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 18 wrz 2009, 23:47
Re: Kawały

Post autor: F-16 »

Koledzy rozpijają sobie flaszkę w kuchni.
- ty ...dobra ta twoja wódka, ale szybko się skończyła......nie masz więcej ???
- tak mam, ale jest w sypialni żony......idź i przynieś.
Po chwili wraca kolega z flaszką i mówi :
- ty, ja tam nie chcę się wtrącać w twoje sprawy małżeńskie, ale obok twojej nagiej
żony śpi nagi facet.
Na to ten mówi :
- Cicho !!! .....to....jego.....wódka...!!!!
Miałem koszmarną wizję w mym skacowanym śnie: " że kieliszki miały dziurki a dziewczyny..... nie".
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: Dines »

Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.
Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi wniebowzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:
"Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."
No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:
"Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pizdy zjada się na kolację".

Ponoć reakcja autobusu była nie do opisania. Autentyk z Gliwic :)
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: PiotrekRodzyn »

Kolego @Dines!!
PADŁEM
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Kawały

Post autor: Qba »

dobre! :D
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Kawały

Post autor: Zygmunt »

Autentyk z Gliwic
http://atrapa.net/legendy/zjada.htm

Z innych takich "miejskich legend" na pewno znacie:
-o studenckiej misji na marsa w akademiku
- o trzech kumplach, którzy po "zjaraniu" się jeździli na wstecznym po rondzie
-itd :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Kawały

Post autor: Kucyk »

Zygmunt pisze:o studenckiej misji na marsa w akademiku
...albo o studenckim połykaniu żarówki...

To trochę jak opowieści budowlane z kategorii otrząsania skarpety będąc opartym o betoniarkę...
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kawały

Post autor: Dines »

Odnośnie naszej wczorajszej wymiany anegdot:
Zebrało się kiedyś grono dobrych starych znajomych, którzy bardzo lubili opowiadać sobie kawały. A wyglądało to tak:
-229
-ha ha ha jo ten jest dobry
-132
-ha ha to było mocne
I tak od godziny. Był jednak między nimi gość, który przyszedł pierwszy raz, a że chciał błysnąć walnął:
-151
po tych słowach zapanowała cisza, wieka konsternacja.I najstarszy z nich mówi:
-synu a umiesz Ty ten kawał opowiedzieć?
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Awatar użytkownika

F-16
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 18 wrz 2009, 23:47
Re: Kawały

Post autor: F-16 »

@Kucyk - no dawaj ten o połykaniu żarówki !!!
Miałem koszmarną wizję w mym skacowanym śnie: " że kieliszki miały dziurki a dziewczyny..... nie".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fun Forum”