Tu możecie pisać posty, które mają wymiar bardziej filozoficzny niż teoretyczny na temat alkoholu wytwarzanego w domu...

Autor tematu
Alek07
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2020, 21:09
Ulubiony Alkohol: Jeszcze go nie odkryłem
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Załączniki
Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: Alek07 » środa, 1 lut 2023, 23:14

Dzień dobry,
Jako że mam już za sobą pierwsze kroki z kolumną, a posiadam naturę eksploratora, to przeczesałem sporą część forum w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Myślę, że zadaje je sobie wiele osób, a dobrze byłoby na nie odpowiedzieć, nawet jeśli spodziewamy się jaka ta odpowiedź będzie.
Jednym z nich było porównanie czystości naszych produktów z tymi ze sklepu. Jako że doznań smakowych nie da się obiektywnie ocenić, to pozostaje ocena zanieczyszczeń chromatografem i tym właśnie zamierzam się zająć. Chciałbym wykonać dość kosztowny test, z tego też powodu zależy mi, żeby uzyskać z niego za jednym razem maksymalną ilość informacji.

Przy okazji, jeśli któryś z etapów tego eksperymentu został już wykonany w przeszłości, to proszę o informację. Przekopałem w tym celu spory kawałek forum i twardych danych nie znalazłem.
Najbliższe co udało mi się znaleźć:
- post43645.html#p43645 ale bez danych liczbowych
- jakosc-wodki-a-naszego-wyrobu-t14279.html nazwijmy to, temat macierzysty, choć wątek poszedł w innym kierunku
Może na innych forach, bo tam nie zaglądam?

Co dokładnie chciałbym zrobić:
1. Kupić 10 litrów wódki ze sklepu (20 butelek + 1 odłożona na bok). Jakiejś relatywnie taniej, ale też nie najgorszej żytnej, która mogłaby służyć za reprezentatywny przykład. Myślę o Żubrówce Białej lub Wyborowej
2. Dla porównania kupić butelkę wódki żytniej z wyższej półki, w tej chwili po głowie chodzi mi Chopin
3. Solidnie przepłukać aparaturę po poprzedniej robocie, żeby czynniki zewnętrzne nie wpływały na przebieg eksperymentu.
4. Przerektyfikować 10 litrów wódki ze sklepu na aparaturze, która myślę, że jest dość typowa dla użytkowników forum: aabratek, katalizator miedziany, bufor, OLM. Myślę, że do mistrzostwa w fachu trochę mi brakuje, dzięki czemu wyniki będą bardziej uśrednione ;)
Proces: rozrobić wsad do 18% i wykonać jedną porządną rektyfikację. Stabilizacja 1-1,5h z odbiorem przedgonów, później po przepłukaniu OLM odbiór serca. Mam dylemat w którym momencie powinienem zakwalifikować resztę jako pogon. Skłaniam się ku spowolnieniu procesu i ciągnięciu serca tak długo jak się da (do oddzielnego naczynia), bo to w końcu eksperyment, a nie walka o skrócenie procesu. Ciągnąć do 0%, a co na koniec zleje się z kolumny do bufora to pogon. To co odbiorę do oddzielnego naczynia ocenię na smak i zapach czy już pogon.
6. Zmierzyć % i zważyć przedgon, serce i pogon, przeliczyć na objętość. Ocenić ile wyszło odpadu. Ocenić na smak i węch to, co jest w przedgonach i pogonach. Ocenić czy serce jest lepsze niż odłożona uprzednio butelka z napoju robiącego za surówkę.
7. Oddać do badania jednocześnie: przedgon, serce, pogon, butelkę "surówki", butelkę "dobrej wódki", także serce z jakiegoś z moich poprzednich zwykłych procesów 2,5 z cukru. To drugie to czysta prywata, bo chcę wiedzieć czy jestem we właściwym miejscu.
8. Opublikować tutaj wszystkie wyniki i ocenić je.

Powinno to w jakimś stopniu odpowiedzieć na pytania: czy w wódce sklepowej jest dużo "syfu", jak skutecznie jesteśmy w stanie się go pozbyć i jak wygląda to w porównaniu z naszymi typowymi produktami. Zagęszczenie przedgonów i pogonów może sprawić, że łatwiej będzie zaobserwować zawartość różnych związków, które normalnie mogłyby być tuż poniżej granicy wykrywalności.

Zagrożenia: zwykle, dla świętego spokoju, odbieram nieco więcej przedgonu i pogonu niż czytałem, że ludzie robią na forum. Może to nie być zrobione perfekcyjnie, ale nie wierzę, że przedgon i pogon wyjdą takie same jak serce. To by oznaczało, że albo zrobiłem coś nie tak, albo że produkt ze sklepu jest super lux i się nie znam.

Kolejnym problemem jest fakt, że nigdy nie oddawałem produktu do badań, więc chętnie dowiem się co i jak, gdy dojdę już do tego etapu.

Chętnie posłucham opinii o eksperymencie i co można by w nim zmienić, żeby poszedł lepiej.
Jestem bimbriofilem, bo interesuję się litraturą.


koncentraty wina
Awatar użytkownika

rozrywek
4000
Posty: 4258
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: rozrywek » czwartek, 2 lut 2023, 04:26

Kolego, rozumiem jeszcze chęć sprawdzenia sklepowej wódki z tej wysokiej półki.
Kupić po flaszce tych najdroższych, i próbki wysłać do lab.

Ale tych najtańszych? Wydać kasę po to aby się przekonać jaki syf w tym siedzi? To też kup po setce i wyślij.
Parę małpek z oryginalnym kapslem i banderolą. Masz prawo sobie zbadać produkt, i nie musisz się obawiać że podajesz dane osobowe.

A przy okazji możesz tak badać swoje próbki, sprytnie je przemycając ze sklepowymi.
To też jakiś pomysł, na ochronę i przykrywkę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............


HeniekStarr
400
Posty: 403
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 01:57
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: HeniekStarr » czwartek, 2 lut 2023, 06:33

Odnośnie zagęszczonych przedgonów i pogonów, tutaj trochę cyfr, które tak lubisz. fermentacja-alkoholowa-produkty-uboczne-obalamy-mity-t14259.html?hilit=Dzi%C4%99kuj%C4%99%20za%20uwag%C4%99%20metanol

Co do pomysłu, to cieszymy się bardzo, że chcesz poświęcić czas i środki na znalezienie odpowiedzi, a przede wszystkim na podzielenie się wynikami.

Awatar użytkownika

defacto
2000
Posty: 2168
Rejestracja: sobota, 20 sie 2016, 05:45
Krótko o sobie: Nie produkuję, nie sprzedaję - tworzę. Jestem artystą.
Ulubiony Alkohol: Nie ma takiego.
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: defacto » czwartek, 2 lut 2023, 07:31

Cześć.
Chętnie dorzucę się do koszyka na ten temat. Numery na pw proszę i oczywiście trzymam kciuki. Ciekaw jestem, co w niej pływa. Pozdro :ok:
"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga"


Aghaphu
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 26 lis 2022, 12:43
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: Aghaphu » sobota, 4 lut 2023, 23:22

Trzymam kciuki za eksperyment. Jestem mega ciekawa wyników


Autor tematu
Alek07
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2020, 21:09
Ulubiony Alkohol: Jeszcze go nie odkryłem
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: Alek07 » niedziela, 5 lut 2023, 22:54

Dziękuję zarówno za pozytywne opinie, jak i te mniej, bo zmusiły mnie do przemyśleń.

rozrywek pisze:Ale tych najtańszych? Wydać kasę po to aby się przekonać jaki syf w tym siedzi? To też kup po setce i wyślij.
Parę małpek z oryginalnym kapslem i banderolą. Masz prawo sobie zbadać produkt, i nie musisz się obawiać że podajesz dane osobowe.

W sumie jeśli chodzi o sam fakt sprawdzenia podstawowych parametrów wódki, to nie będę się spierał. Jeśli (zgodnie z pierwotnym planem) wyślę także oryginalny alkohol z butelki, to przekonam się jakie są jego parametry i w sumie cała zabawa w rektyfikację produktu ze sklepu nie jest potrzebna.
I może faktycznie powinienem na tym poprzestać, ale czuję jakąś wewnętrzną potrzebę wykonania tego procesu w całości, żeby móc odlać przedgon i pogon do butelek, a później dawać niedowiarkom do powąchania. Pozwoli to też ocenić ile przedgonu i pogonu trzeba odebrać w porównaniu z przeciętnym produktem cukrowym.
Może i nie są to istotne pytania pod względem ulepszania naszych procesów, ale i tak chciałbym się tego dowiedzieć. Sprawia to być może, że eksperyment ten w niewielkim stopniu może zostać uznany za naukowy, a bardziej jako wewnętrzną potrzebę zaspokojenia ciekawości. Drugim powodem (a może nadzieją) jest, że skoncentrowane przedgony i pogony wykażą obecność substancji, których się tam nie spodziewaliśmy, a chromatograf będzie w stanie je zidentyfikować. W starych dyskusjach na forum bywało wspominane dodawanie "chemicznego syfu" do tanich sklepowych wódek, które z braku dowodów uznaję póki co za legendę miejską, ale kto wie.

Wychodzę z założenia, że w najgorszym wypadku nie dowiem się niczego nowego i zostanę z prawie 10 litrami już nie najgorszej wódki. Jakoś sobie z tym poradzę :D

HeniekStarr pisze:Odnośnie zagęszczonych przedgonów i pogonów, tutaj trochę cyfr, które tak lubisz. fermentacja-alkoholowa-produkty-uboczne-obalamy-mity-t14259.html?hilit=Dzi%C4%99kuj%C4%99%20za%20uwag%C4%99%20metanol

Dzięki, kiedyś chyba ten temat widziałem, ale ostatnio nie mogłem na niego trafić. Liczę, że moje wyniki będą równie ciekawe.

defacto pisze:Cześć.
Chętnie dorzucę się do koszyka na ten temat. Numery na pw proszę i oczywiście trzymam kciuki. Ciekaw jestem, co w niej pływa. Pozdro :ok:

Dziękuję za zaufanie. Jestem dopiero na początku drogi i test planuję wykonać w najbliższych tygodniach, ale różne sytuacje w życiu mogą się zdarzyć, więc stuprocentowej gwarancji, że uda mi się to zrealizować, nie mam. Nie chciałbym zatem brać dodatkowej odpowiedzialności. A że na wszystkie moje hobby trzymam specjalną rezerwę, to na pewno będę miał jak zrealizować moje badania.

Miałem wątpliwości czy warto pisać przed wykonaniem pracy, bo zawsze coś może nie wyjść, ale stwierdziłem, że lepiej tak niż już po eksperymencie dowiedzieć się, że coś dało się zrobić lepiej.
Jestem bimbriofilem, bo interesuję się litraturą.


wawaldek11
2500
Posty: 2717
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: wawaldek11 » poniedziałek, 6 lut 2023, 00:24

Po weselu córki byłem blisko takiego eksperymentu - moje trunki zrobiły robotę i zostało z 10l wyborowej w napoczętych butelkach. Plan był, ale był też szwagier, który zaopiekował się materiałem :)
Z tego względu gorąco namawiam do próby i będę wiernie kibicował.
Pozdrawiam,
Waldek


larry007
30
Posty: 43
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 12:54
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: larry007 » poniedziałek, 6 lut 2023, 09:14

Hehe dobry pomysł, odkryć ile syfu polmos ładuje do swoich " czystych " wódek

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika

defacto
2000
Posty: 2168
Rejestracja: sobota, 20 sie 2016, 05:45
Krótko o sobie: Nie produkuję, nie sprzedaję - tworzę. Jestem artystą.
Ulubiony Alkohol: Nie ma takiego.
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: defacto » wtorek, 7 lut 2023, 13:06

Cześć.
rozrywek pisze:Kolego, rozumiem jeszcze chęć sprawdzenia sklepowej wódki z tej wysokiej półki.
Kupić po flaszce tych najdroższych, i próbki wysłać do lab.
Czemu z górnej półki?
Nie każdego stać, na alkohol z górnej półki :hmm:
rozrywek pisze:Ale tych najtańszych? Wydać kasę po to aby się przekonać jaki syf w tym siedzi?.
Właśnie tak!!! Zapominasz chyba, że autor tematu sam - nad czym ubolewam zakupić musi, znaczną ilość wódki w sklepie. Więc czemu ma kupować tą z wyższej półki? Wykorzystanie tańszego alkoholu moim zdaniem, jest społecznie i finansowo uzasadnione. Popieram i czekam na wyniki gotowania :ok:
"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga"

Awatar użytkownika

rozrywek
4000
Posty: 4258
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: rozrywek » wtorek, 7 lut 2023, 14:45

defacto pisze:Czemu z górnej półki?
Nie każdego stać, na alkohol z górnej półki :hmm:

Ale stać na badanie.
Mówiłem o wybraniu powiedzmy 3 rodzai tych lepszych wódek.
Wysłać próbkę, resztę flaszki i tak się wypije przecież.

Warto wiedzieć dlaczego te z górnej półki, właśnie są z górnej.

Oczywiście warto też wiedzieć co siedzi w tych najtańszych, ale traktuję to drugorzędnie.

W każdym razie, porównanie może być bardzo ciekawym wynikiem, a porównanie naszego wyrobu, z pełnym reżimem procesu, oraz po 2,5, może naprawdę odstawić w tyle wiodących producentów.

Jestem święcie przekonany że tak się wydarzy. Szczerze kibicuję autorowi, jak wszyscy.

Mogłaby powstać tabela kart charakterystyki konkretnych marek, oraz konkretnych produktów.

Prawa nikt nie złamie publikując wyniki co siedzi w żołądkowej gorzkiej czystej, czy innym badziewiu.

Także, zachęcam innych do dołączenia do projektu i pomóc koledze.
W pracy zbiorowej takie zestawienie powstałoby momentalnie.

Kupą mości panowie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............


Autor tematu
Alek07
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2020, 21:09
Ulubiony Alkohol: Jeszcze go nie odkryłem
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: Alek07 » środa, 8 mar 2023, 00:20

Minęło sporo czasu, a ja, zajęty innymi sprawami, musiałem nieco opóźnić realizację eksperymentu. Gdy w końcu miałem więcej czasu na hobby, to priorytetem był odpęd „zacierów” z mąki na koji (gotowane z gęstym w zwykłym kegu, więc zabawy co nie miara). Surowce przerobione, a keg w miarę wyczyściłem, więc powinien dać sobie radę z zadaniem. Najpierw planuję wykonać rektyfikację surówek, żeby kolumna jeszcze się doczyściła, następnie wygotować trochę wody, żeby jeszcze zmniejszyć ryzyko wpływu poprzednich procesów. I wtedy wezmę się za wódkę sklepową.
Wybór padł na Wyborową w butelkach 0,7L z popularnej sieci sklepów. Zakupione 15 butelek (0,7x14=9,8 i jedna do odłożenia) czeka już na przerobienie.
Mam nadzieję, że niedługo będę mógł opisać wrażenia z procesu.
Jestem bimbriofilem, bo interesuję się litraturą.

Awatar użytkownika

defacto
2000
Posty: 2168
Rejestracja: sobota, 20 sie 2016, 05:45
Krótko o sobie: Nie produkuję, nie sprzedaję - tworzę. Jestem artystą.
Ulubiony Alkohol: Nie ma takiego.
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: defacto » środa, 8 mar 2023, 07:43

Cześć.
Alek07 pisze:Mam nadzieję, że niedługo będę mógł opisać wrażenia z procesu.

Czekam z nieukrywaną nierpliwością :ok:
"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga"


witas
30
Posty: 32
Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 13:09
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: witas » środa, 8 mar 2023, 09:26

Hm, nie bardzo rozumiem, w jakim celu destylować tę wódkę sklepową. Tytuł tego tematu jest przecież: "Jakość wódki ze sklepu - eksperyment". Żeby poznać jakość wódki sklepowej wystarczy ją zakupić i przesłać do analizy na chromatograf. Otrzymany wynik badania będzie wskazywał na jakość towaru.

Przepuszczając taką wódkę przez kolumnę rektyfikacyjną zmienisz jej skład, co będzie miało wpływ na jej jakość. No chyba, że celem eksperymentu jest próba poprawy (lub pogorszenia - dużo zależy od sprzętu i operatora) jakości tejże wódki. Wtedy można jak najbardziej poddać rektyfikacji wódkę sklepową i wysłać destylat do badania. Trzeba wtedy również wysłać próbkę kontrolną samej wódki, żeby można było porównać (ale o tym już chyba pisał autor tematu w swoim pierwszym poście).
Trzymam kciuki i powodzenia.


Krychu35
150
Posty: 159
Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 15:21
Załączniki
Re: Jakość wódki ze sklepu - eksperyment

Postautor: Krychu35 » środa, 8 mar 2023, 12:19

witas pisze:Hm, nie bardzo rozumiem, w jakim celu destylować tę wódkę sklepową.


Tutaj masz odpowiedź : :ok:

Powinno to w jakimś stopniu odpowiedzieć na pytania: czy w wódce sklepowej jest dużo "syfu", jak skutecznie jesteśmy w stanie się go pozbyć i jak wygląda to w porównaniu z naszymi typowymi produktami.



Poza tym punkt 6 także odpowiada po co ten eksperyment ;)


Wróć do „Bimbrownia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości