Przykro mi ale wypowiedzi niektórych forumowiczy wymagają komentarza i to odpowiedniego.
Postaram się łagodnie to ująć, jak się uda.
yacequ pisze:Po co drugi raz, wystarczy RAZ - zapach, smak i 97 % przewyższa sklepowe.
Wszelkie porównywania są bezcelowe! Potwierdzają to wszyscy konsumenci.
Z Wikipedii
"Spirytus rektyfikowany – destylat lub wodny roztwór alkoholu etylowego zawierający 95% (objętościowo) alkoholu. Ponieważ alkohol etylowy tworzy z wodą mieszaninę azeotropową, maksymalne stężenie, które można uzyskać w wyniku rektyfikacji spirytusu surowego, wynosi 95,6%."
Nic tylko pogratulować precyzyjnego alkoholomierza, konsumentów i ich kubków smakowych, wysublimowanych zresztą.
yacequ pisze:Po co drugi raz, wystarczy RAZ
Ten RAZ wielką literą sugeruje iż jest to wyznacznik jakości którego należy się trzymać, przyjdzie nowy, przeczyta i zastosuje. Rewelacja.
I następny kolega, ze dwa posty niżej:
mardok pisze:Ja surówkę często leżakuję z płatkami dębowymi i doprawiam troszkę karmelem i też jest dobra, ale na czystą jadę metodą 2,5 i jest bardzo dobra.
A nie możesz leżakować z płatkami tej z 2,5? Bo?
I dalej:
yacequ pisze:z pierwszego gonu uzyskuję 97*, i z niego wyrabiam różne nalewki
O procentach już było....ale dlaczego tak robię? bo...
yacequ pisze:
wiem co piszę, bom spec od nalewek.
A co tak skromnie spec...Jak dla mnie Guru, to absolutne minimum.
Idźmy dalej:
mateos11 pisze: jeżeli robimy na kolumnie typu aabratek to po razie jeżeli frakcje dobrze cięte i nie przesadzone z prędkością wychodzi już naprawdę dobry produkt
Powiedzmy że tak, a dlaczego? ponieważ:
mateos11 pisze: tym bardziej do nalewek gdzie za smak i zapach są odpowiedzialne owoce.
Tak przykrywamy owocami syf, może nie syf, ale niedociągnięcia.
Jak Angielscy Książęta, Hrabiowie i inni możnowładcy, oni się nie myli, oni perfumowali. Hinduscy chłopi nauczyli ich brać codziennie kąpiel, bo się rytualnie w świętej rzece obmywają, woda niezbyt czysta, ale jednak się myją.
I wy robicie podobnie, perfumujecie swoje wyroby, a księżnej z pod sukni i tak wali, a na łbie peruka z wszami.
A dalej w temacie miłe zaskoczenie i mądre słowa:
Searcher pisze:OK, zgodzę się, po 1 razie przy dobrze prowadzonym procesie jest całkiem niezły produkt, ale robiąc kolejny proces, w moim przypadku 2,5, nadal mam śmierdzące przedgony i pogony.
Nawet po 2,5!!! a jednak capi
Searcher pisze:
Najpewniej w nalewce nie miałbym szansy wyczuć, no ale ja to spożywam. Nie obchodzi mnie, że nie czuję zanieczyszczeń, ja ich po prostu nie chcę pić
Mądrego to aż przyjemnie poczytać, i wisienka na torciku:
Searcher pisze:dlatego nawet do nalewek używam najlepsze co się da.
Mądrze, słusznie, roztropnie i z klasą, Searcher
Idziemy dalej:
.Gacek pisze:Koledzy, każdy z nas pije to co mu smakuje.
Owszem, ale po co na siłę przekonywać że z pierwszego odpędu jest towar klasy Lux
.Gacek pisze:Oszołomiony smakiem rozdałem całej rodzinie... przed chwilą szwagier rozlał po kielichu i myślałem, że pawia puszczę...
To z kontekstu o kiepskim destylacie, jednak capi....
I dalej, trochę mądrzejszych pozytywów:
mirek-swirek pisze:Panowie, bo przyjdzie tu zaraz jakiś początkujący i uwierzy w to co się tu wypisuje.
Właśnie!!!
mirek-swirek pisze:Trzeba bardzo dużo doświadczenia i wiedzy żeby na zmywakach osiągnąć spirytus bezwonny. BARDZO DUŻO!!!
Nie chodzi tu o zmywaki ale o:
mirek-swirek pisze:nawet po 2,5 raza nie zbliży się do absolutu. A już na pewno nie można powiedzieć, że 1 raz wystarczy.
I dalej trochę w moim stylu:
mirek-swirek pisze:Oczywiście, jak ktoś całe życie pił śmierdzącą drożdżami, przedgonami i pogonami berbeluche, i właśnie zrobił kilka pierwszych rektyfikacji w życiu, to bedzie mu się wydawalo, że jeden raz wystarczy.
Dokładnie, niech każdy pije co chce, ale nie namawia innych do złego. A dlaczego? A na przykład dlatego:
mirek-swirek pisze:Ale, nawet po 2,5 raza na zmywakach, prowadząc proces w oparciu o 10 półkę, spirytus będzie mial pogonowaty charakter.
A w postach powyżej jest mowa o czym? o surówce!!!
Z wiki:
Spirytus surowy (surówka) – alkohol etylowy o stężeniu ok. 90%, otrzymywany w gorzelniach przez prostą destylację z zacieru. Może zawierać różne zanieczyszczenia i stanowi półprodukt do otrzymywania spirytusu rektyfikowanego.
Półprodukt!!!, rozumiecie? Półprodukt, coś z czego powstanie produkt końcowy!!!
No to dalej:
forma pisze:Panowie..... sukces rodzi się w głowie.....każdy z nas ustawił sobie poprzeczkę,jedni wyżej inni niżej i ot to cała historyja.
Tak ale nie forsujemy na siłe że szambo jest perfumerią
forma pisze:
kombinacji z prędkościami odbioru zrobiłem tyle,że.......
proces u mnie lubi trwać 3-4 dni.
Normalnie czubek, a myślałem że tylko ja jestem kopnięty, forma
forma pisze:Robię procesy na 3-3,5 i zawsze jeszcze coś jak by nie do końca mi pasowało.Spirytus klasa rzecz jasna ale zawsze jest jakieś ale.
Przerost "formy"
na treścią czy zwykłe dążenie do doskonałości???
I dalej...formy pierdolniecie jak W Subaru na Nitro:
forma pisze:Dla ciekawskich dodam że najlepszy efekt jaki uzyskałem to między drugą a trzecią rektyfikacją
Czubek czy perfekcjonista? Małe c i wielkie P. forma po raz drugi
forma pisze:między drugą a trzecią rektyfikacją
Zdecydowanie nie czubek, perfekcjonista.
Jedni na jednym odpędzie poprzestają, a ten przy trzecim zastanawia się na czwartym. I co jeszcze koleś robi? Mianowicie:
forma pisze:można by się zastanowić nad tym,co zrobić żeby ten etap ulepszyć
Tutaj odrobinę wyrwane z kontekstu, tutaj autor traktuje o węglu, czyli o jeszcze lepszym finalnym produkcie. Można?
On ma super Mercedesa, a kombinuje jak zrobić Maybacha!!! forma jeszcze raz
No to dalej:
mateos11 pisze: I już z pierwszej rektyfikacji cukrówki środek serca jest nie do odróżnienia z destylatem z drugiego razu.
Błąd a nawet dwa. Pierwszy, jest do odróżnienia, drugi, na końcu zdania należało dodać...przynajmniej dla mnie....
A ty sugerujesz czytelnikom że ten raz wystarczy.
mateos11 pisze:Robiłem różne testy i przy naprawdę wolnym odbiorze ok. 20ml/min fi70 udało się to uzyskać.
Testy rozumiem laboratoryjne? No przynajmniej z odbiorem coś tam pomyślałeś.
mateos11 pisze:Zgadzam się że przy kolejnej rektyfikacji jest nadal sporo przedgonu.
A jednak. Tutaj już niby światełko w tunelu a za chwilę:
mateos11 pisze:Zmywaki ANSI304 są wystarczające do uzyskania bardzo dobrego destylatu
Tak, super. Podstawowy błąd powielany wielokrotnie to nic innego jak podpieranie się dobrej jakości sprzętem, który notabene za nas wszystko załatwi, oraz ślepa wiara że tak jest.
Dalej, całkiem trafna celna uwaga:
Zbyszek T pisze:Chłopaki, wydajecie tysiące na wypasione kolumny a później bimber z cukru gotujecie....
Dalej to już przepychanki słowne, ale trochę dla rozluźnienia napiętej atmosfery:
yacequ pisze:Tak, tyle że te słowa rozumieją wyłącznie użytkownicy RR czy Bentleyów, pozostali poruszają się po drogach Syrenkami, Fiatami 126p, Trabantami i Wartburgami. Janusze wiedzą swoje!
A ja mam Fiata 125p. Bez Abs, kontroli trakcji, czujników parkowania, doświetlania zakrętów, Xenonów, asystentów parkowania, systemów ostrzegania o bliskości pojazdu, piszczyków kiedy zmieniamy pas ruchu, czujników ciśnienia opon, czujników deszczu, sreszczu gradu i czadu.
Poduszek powietrznych z przodu, tyłu, boku i pod dupą. Nie mam podgrzewanych siedzeń, foteli z masażem.
Nie mam również nowoczesnych systemów przekazywania i rozdziału napędu na inne koła w sytuacjach awaryjno-poślizgowych.
Mam Fiata, a potrafię prowadzić Audi, Bmw, Robura, Bentleya oraz wiele innych.
Ale daj kierowcy Bentleya mojego Fiata i puść go w Lutym na serpentyny Limanowej, albo nawet chociaż Z Warszawy do Łącka po śliwki.
Twardziel w Krakowie by na pociąg do Nowego Sącza zapitalał
Mam Fiata i nie nazywam się kuźwa Janusz
Ja jedynie zwracam się do was z prośbą o odrobinę inne formułowanie waszych wypowiedzi.
Co ma na ten temat sądzić np: niekwestionowany autorytet (autor metody 2,5),
gdzie wiele naprawdę niezgorszych wielkich Rektyfikatorów z powodzeniem stosuje jego metody. Ile kompendiów, opracowań, instrukcji i to na różne systemy. Tyle pracy i chęci pomocy, nie tylko jego, innych forumowiczy również.
Po to aby strippnąć raz i się tego ochlać, albo zasypać owocami i też się ochlać.
Formułowanie treści? a proszę bardzo:
Ja puszczam tylko raz i uważam to za wystarczające...
ale wiem że nie powinno się tak robić, dwa odpędy to minimum
I już inaczej zabrzmiało, już nikogo w błąd nie wprowadzamy.
Ja rektyfikuję tylko raz odpowiednio dzieląc frakcje i wychodzi mi naprawdę dobry produkt, ale.....
.wiem że to nie jest idealnie oczyszczone, ponieważ nawet przy dwóch odpędach coś tam niepożądanego pozostanie. Mi jednak wystarcza...
Da się, da. Nikt nikomu na siłę swoich metod nie narzuca, jedynie dzieli się swoimi doświadczeniami, tak samo wy nie podcinajcie pisklakom skrzydeł na starcie.
Będą chciały nad ziemią polatać, ok, a będą chciały wysoko górnolotnie i naprawdę klasowo? Niech latają.
Niech nikt z cytowanych tutaj osób nie czuje się zbytnio urażony, bo nie o to tutaj w tym poście chodziło.
Pozdrawiam bez wyjątku wszystkich. Jedno, dwu, i trzy przebiegowców.
Ps: Kol forma, w emotikonach jest jedna taka na dole....młotek. Proszę cię nie po głowie, dobra?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............