Jakie to drzewo
-
Autor tematu - Posty: 268
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
- Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Rogaland Norwegia
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Jakie to drzewo
No to Ci poradziłem.
Nie znam warunków w Norwegii. Będzie lato, to przejdź się na spacer do lasu. Dęba poznasz po charakterystycznych liściach, jak już musi być dąb. Raczej poszukaj buka, myślę, że tam rosną. Ten byłby lepszy do wędzenia, poza tym łatwo go i w zimie poznasz po charakterystycznej gładkiej korze.
W lesie też rosną drzewa owocowe.
Z tego co wiem to mają tam goście kominki i skądś opał biorą, chyba nie wszyscy na pellecie jadą.
Życzę powodzenia.
Nie znam warunków w Norwegii. Będzie lato, to przejdź się na spacer do lasu. Dęba poznasz po charakterystycznych liściach, jak już musi być dąb. Raczej poszukaj buka, myślę, że tam rosną. Ten byłby lepszy do wędzenia, poza tym łatwo go i w zimie poznasz po charakterystycznej gładkiej korze.
W lesie też rosną drzewa owocowe.
Z tego co wiem to mają tam goście kominki i skądś opał biorą, chyba nie wszyscy na pellecie jadą.
Życzę powodzenia.
Re: Jakie to drzewo
Wierzbą nigdy nie wędziłem, ale wynika to z informacji jakie uzyskiwałem od praktyków z którymi miałem do czynienia. W ich ocenie wierzba podobnie jak topola to drewna kopcące i do wędzenia się nie nadają. Ale skoro Ty próbowałeś i piszesz że ok, to może warto spróbować. Ja pozostanę przy olszy, buku, robinii i owocowych. PozdrawiamSlodziaksos pisze: Nigdy nie miałem lepszych efektów wędzenia ( a bawiłem się w masarnie ) niż wtedy gdy używałem wierzby polnej. A dokładnie tych odrostów z korony. Dawała piekny kolor i smak. Wedziłem świeżo ściętymi . Miały grubość około męskiego ramienia. Łupałem na pół aby i do wędzarni.
-
- Posty: 52
- Rejestracja: poniedziałek, 5 sie 2013, 10:43
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Jakie to drzewo
Używam w tym zadupiastym kraju brzozy,. Tylko staram się aby nie było kory. Szczególnie tej takiej bardzo grubej.
Jak poszukasz to spokojnie znajdziesz olszyne. Przynajmniej w "dolnej" cześci Norwegii.
na odrostach jest cienka kora. Nie polecam wedzić drewnem z głównego pnia. Pokrywa się to z tym o czym piszesz. Kopci nieźle.ZALOBIK pisze:Wierzbą nigdy nie wędziłem, ale wynika to z informacji jakie uzyskiwałem od praktyków z którymi miałem do czynienia. W ich ocenie wierzba podobnie jak topola to drewna kopcące i do wędzenia się nie nadają. Ale skoro Ty próbowałeś i piszesz że ok, to może warto spróbować. Ja pozostanę przy olszy, buku, robinii i owocowych. PozdrawiamSlodziaksos pisze: Nigdy nie miałem lepszych efektów wędzenia ( a bawiłem się w masarnie ) niż wtedy gdy używałem wierzby polnej. A dokładnie tych odrostów z korony. Dawała piekny kolor i smak. Wedziłem świeżo ściętymi . Miały grubość około męskiego ramienia. Łupałem na pół aby i do wędzarni.
Witaj w klubie.Mafiej pisze:Wszystko fajnie, tylko że ja mieszkam w Norwegii. Tutaj nie ma rozpowszechnionej sprzedaży tego typu asortymentu. Czyli jeśli to wierzba to słabo do wędzenia? U mnie ogródki działkowe są bodajże tylko jedne w mieście a większość z nich to rekreacyjne...
Używam w tym zadupiastym kraju brzozy,. Tylko staram się aby nie było kory. Szczególnie tej takiej bardzo grubej.
Jak poszukasz to spokojnie znajdziesz olszyne. Przynajmniej w "dolnej" cześci Norwegii.