defacto pisze:...espresso jest jak do tej pory dla mnie nie pijalne. W 28s parzy mi niecale 35ml naparu i cremy ok. 0,6cm. Gorycz zdominowana kwasem. Nie przekonałem się. ...
Nie każde espresso jest takie jak opisujesz. Zależy to od rodzaju kawy i zmielenia. Musisz uważnie czytać opisy na paczce. Jesli kawa jest dobrego gatunku to powinna posiadać wszelkie potrzebne informacje. Sposób prażenia, intensywność prażenia, stopień kwasowości, i jeszcze kilka innych. Z czasem się nauczysz.
Na początek - to tak aby zobaczyć, że nie wszystkie kawy są kwaśne i "przesadnie" intensywne (zazwyczaj tostatura włoska zazwyczaj posiada nadmierną gorycz). Trzeba to polubić.
Spróbuj tę kawę (nr 7):
costa.JPG
Jest to kawa wyselekcjonowana przez założycieli firmy, którzy są Włochami. A że zrobili to na rynek Europejski to jest to rodzaj kawy zrobiony pod niewyrobionego klienta. jednak to nie oznacza, że jest byle jaka. Jest naprawdę wysokiej jakości. w portfoglio posiadają rodzaje kaw od bardzo łagodnych (raczej nadających się na kawę typu "Americano"). Po typowe dla rynku włoskiego. To ta kawa o nrze 9 bądź 10.
Kup już zmieloną. Jeśli Ci zasmakuje - to będziesz miał wzór. A także porównanie jak grubo zmielić. Oczywiście nie istnieje coś takiego jak mielenie kaw w taki sam sposób. Niektóre kawy im drobniej zmielisz - tym będą kwaśniejsze.
Jeśli masz automat, który Ci ugniata kawę itp, to nie musisz nic robić. Jeśli masz możliwośc regulacji siły ugniatania - to warto ten element też poćwiczyć. Zasyp i ciesz się smakiem. Jeśli musisz sam ugniatać to zrób to z wyczuciem. Przede wszystkim nie za mocno, ale też nie za słabo. W pierwszym wypadku mocne ugniecenie wydobywa kwasowość i gorycz przypalenia. W drugim kawa jest "blada" w smaku. To tak jak z nauką rektyfikacji. Mistrzem zostaje się po wielokrotnych próbach.
Jeszcze jedno - kawę espresso się słodzi. Mała łyżeczka cukru powinna złagodzić intensywność, a także poprawić walory smakowe. Z cukrem też nie należy przesadzać. najlepiej kupić cukier w podłużnych lub małych prostokątnych torebeczkach dedykowanych do słodzenia kawy. Oczywiście można też pić nieosłodzoną, ale to raczej dla hardcore'owców.
cukier 2.JPG
cukier 1.JPG
Jeszcze tak mała podpowiedź jeśli chodzi o zrobienie kawy typu americano. Najpierw do kubka wlewasz czystą gorącą wodę. W ilości podwójnej porcji (jeśli masz automat). Jeśli regulujesz sam to w ilości ok. 2/3 dedykowanego kubka. A dopiero potem dopełniasz kawą. Nigdy na odwrót. Albo co jeszcze gorzej - nie przelewasz kawy tak długo aż Ci się napełni cały kubek.
Idealna powinna wyjść tylko w pierwszym przypadku.
Trochę się rozpisałem, ale jestem pasjonatem espresso i do parzenia kawy podchodzę jak do porządnej destylacji. z czasem nabiera się takiej wprawy, że już w momencie kapania widzisz czy kawa będzie dobra. No i cały czas próbuj różne odmiany. Warto. Dzisiaj na rynku polskim można już dostać znakomite kawy. na początek nie próbuj Lavazzy. Ten gatunek kupiony poza Włochami nie ma nic wspólnego z prawdziwa kawą. Jest to typowa kawa korporacyjna. Dla "uśrednionego", niewyrobionego klienta.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego