Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

Autor tematu
wostok
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 5 wrz 2010, 19:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) dla tego najmniej w alkoholu smakuje mi podatek;)
Ulubiony Alkohol: śliwówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Miłosław wlkp
Podziękował: 1 raz

Post autor: wostok »

Tak sobie siedzę i czytam, i myślę jaką naleweczkę można zrobić zimą. Chciałbym jakiś nowy przepis na coś starego - nie wiem sam co by tu "spsocić". :twisted:
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: jakaś nowa naleweczka ?

Post autor: JanOkowita »

Nic nie kombinuj. Zima idzie. Weź główkę czosnku, dorodną cytrynę i szklankę miodu. Pokrój czosnek i cytrynę, zalej miodem i dodaj 0,5 litra 95%. Zamieszaj kilka razy codziennie.
Od trzeciego dnia pij codziennie po 20 ml. Żyć nie umierać !

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

Brzydal
300
Posty: 328
Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: Brzydal »

A to trucizna jakaś, że tylko 20ml to po zębach się rozejdzie a gdzie tam do kiszek :D
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: JanOkowita »

Brzydal pisze:A to trucizna jakaś, że tylko 20ml to po zębach się rozejdzie a gdzie tam do kiszek :D
Na pierwszy łyk :hahaha: Ogólnie im więcej tym lepiej, listopad to taki durnowaty miesiąc. Nie ma słońca, nie ma śniegu, nie ma światła ! :help:

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: Wald »

Coś wiem o tej nalewce. Zdrowotna to jest. Za to nie do wypicia. Jak mówi gość co ją zrobił, "lekarstwo nie musi być dobre, ma być skuteczne". Do tego aromatem też nie przyciąga. Te 20 gram Ci wystarczy i proponuję przyjmować ją wieczorem.
Sorry Janku za antyreklamę, ale to mój zięć uczynił ten napój. Nie jest to wyłącznie moje zdanie. Proponował pół litra za free, ale jakoś chętnych nie znalazł.

Jest jeszcze czas na jarzębiak, albo może dzięgielówka.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
wostok
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 5 wrz 2010, 19:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) dla tego najmniej w alkoholu smakuje mi podatek;)
Ulubiony Alkohol: śliwówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Miłosław wlkp
Podziękował: 1 raz
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: wostok »

Zależałoby mi bardziej na smaku, niż na lekarstwie. Jak mawiał mój dziadek "lekarstwo też musi mieć smak " i popijał grog'a. I z tym się zgadzam ;)






---------------------------------------------------------------------------------------
Dobra vódka nigdy nie jest zła!
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 lis 2011, 11:14 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Tłumaczenie na polski.

cejotka
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 09:35
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: cejotka »

Co prawda już styczeń, a nie listopad, ale tak czy siak, warto pokusić się o imbirówkę - smak rewelacja, a i lecznicze też jest na przeziębienia wszelkie.
Zrobiłam dwie różne:
Korzenna:
200g świeżego imbiru
10g cynamonu
2 goździki
20 nitek szafranu
szczypta mielonej gałki muszkatołowej
250g miodu - musi być klarowny, nie scukrzony
sok z 2 cytryn
1 l wódki 70%
Imbir obrać, pokroić w plasterki, wpakować do słoja, do tego miód, wszystkie przyprawy, sok z cytryn i zalać alkoholem. Zostawić na tydzień i codziennie mieszać. Po tygodniu zlać, zakorkować butelki i niech sobie postoi. Filtruje się to fatalnie, bo cynamon z miodem tworzy glut, ale cierpliwie, cierpliwie i dało radę :D
II sposób:
200g imbiru
3 łyżki miodu
100g cukru
2 cytryny
1 l wódki 70%
Imbir obrać i pokroić w plasterki, cytrynę wyszorować, sparzyć i obrać bardzo dokładnie z albedo (to białe gorzkie coś pomiędzy skórką a miąższem), skórkę też dokładnie oczyścić z albedo (najlepiej nożem). Cytrynę pokroić w plasterki i wrzucić do słoja razem ze skórkami, miodem i cukrem. Zalać alkoholem i zostawić ma 2 miesiące. Co jakiś czas solidnie wymieszać zawartość. Jak się cedzi nie mam pojęcia, bo jeszcze sobie stoi w słoju, ale moja niecierpliwość i łamanie w kościach nakazało spróbować i było bardzo smaczne :D
Robiłam też nalewki na granatach - jak lubisz smak tych owoców, to polecam i na bakaliach. Ale jeszcze stoją, więc nie wiem jaki będzie efekt końcowy. Póki co są całkiem ciekawe w smaku :)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: Zygmunt »

Oj na granatach to ja nie polecam- mimo dwóch miesięcy pachnie jak rozpuszczalnik, a smakuje jak zepsute wino... Co prawda zrobiona była "ot tak" wg przepisu: dwie miseczki obranych "ziarnek" granatu zalane 60% spirytusem, no ale zwykle te eksperymenty wychodzą lepiej...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

cejotka
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 09:35
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: cejotka »

Ja zalałam wódką, bo akurat była :) i dodałam syrop z cukru i jest dobra. Faktem jest, że ja pasjami uwielbiam granaty i to może dlatego. Ale polecam Ci te dwie imbirówki - jeszcze zupełnie nieprzegryzione, bo stoją raptem 2 tygodnie, a już powoli zmniejsza się ich objętość ;) Ta korzenna jest bardziej słodka, a ta druga kwaśniejsza z nutą goryczy jak się niedokładnie obierze skórkę cytryny, czyli tak jak ja to zrobiłam :lol:
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: klodek4 »

Oj na granatach to ja nie polecam- mimo dwóch miesięcy pachnie jak rozpuszczalnik, a smakuje jak zepsute wino... Co prawda zrobiona była "ot tak" wg przepisu: dwie miseczki obranych "ziarnek" granatu zalane 60% spirytusem, no ale zwykle te eksperymenty wychodzą lepiej...
Gusta i guściki, bo ja uwielbiam na granatach, zawsze robię na dojrzałych owocach i uskuteczniam różne kombinacje i dla mnie bomba, pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

cejotka
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 09:35
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: cejotka »

A co do tego jeszcze dodajesz? Mi na razie przyszedł do głowy kardamon. Miód mi jakoś się z granatem gryzie i póki co posłodziłam syropem z cukru.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: klodek4 »

Witaj!!!
Z granatem kombinuję, czyli nieraz robię z samymi ziarenkami, nieraz dodaję otartą skórkę z cytryny, raz bardziej słodkie lub bardziej wytrawne, z goździkami próbowałem i cynamonem a raz zmieszałem ze śliweczkami suszonymi - ja osobiście lubię owoc granatu i mi ten smak odpowiada więc z kardamonem /myślę sobie/ świetny pomysł muszę nastawić i zobaczyć, robię też winko z granatu, próbowałem - pyszne, pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:
Awatar użytkownika

cafekot
250
Posty: 253
Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: cafekot »

Na zimę tylko krupnik (najlepiej na gryczanym) z dodatkiem anyżu, goździków, wanilii, gałki, imbiru.
Od 3 do 4 litrów psoty 70 % , litr miodu gryczanego – miodek z zagotować z litrem wody (1 h), dobrze odszumować (im dokładniej tym szybciej sklaruje).
Połączyć wszystko jak jest jeszcze gorące, dodać od 50 do 100 mililitrów wcześniej przygotowanej zaprawki na w/ w przyprawach.
Ukryta w słodyczy i przyprawach moc czyni cuda w zimowe wieczory.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
wostok
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 5 wrz 2010, 19:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) dla tego najmniej w alkoholu smakuje mi podatek;)
Ulubiony Alkohol: śliwówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Miłosław wlkp
Podziękował: 1 raz
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: wostok »

:punk: no ten krupnik to chyba najbardziej do gustu mi przypadł :ok: muszę zrobić tylko jak długo trzeba czekać na smak i lecznicze właściwości :odlot:

gotiger
150
Posty: 196
Rejestracja: piątek, 19 lis 2010, 01:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Scotch Whisky
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Jakaś nowa naleweczka na zimę?

Post autor: gotiger »

wostok pisze:tylko jak długo trzeba czekać na smak i lecznicze właściwości :odlot:
Ostatnim razem jak robiłem to najlepszy smak był gdzieś po ok 2-3 miesiącach.
Niestety krupnik, a raczej jego smak układa się powolutku.
Próbowałem kiedyś krupniczku, który miał coś ok 2 lata - niebo w gębie :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”