Jak uratować mętną psotę
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Postanowiłem reaktywować temat.
Rozcieńczałem ostatnio destylat zbożowy (silnie torfowy) i pomimo zastosowania wody zdemineralizowanej, przy rozcieńczeniu z 60% do 42% wystąpiła silna opalizacja trunku. Czy przez ten miniony czas znalazł ktoś może metodę na radzenie sobie z tym zjawiskiem. Trunek nie jest zły, ale mam zabrać go na imprezę rodzinną i wygląd trochę przeszkadza. Spróbuję go przemrozić może coś się wytrąci.
Rozcieńczałem ostatnio destylat zbożowy (silnie torfowy) i pomimo zastosowania wody zdemineralizowanej, przy rozcieńczeniu z 60% do 42% wystąpiła silna opalizacja trunku. Czy przez ten miniony czas znalazł ktoś może metodę na radzenie sobie z tym zjawiskiem. Trunek nie jest zły, ale mam zabrać go na imprezę rodzinną i wygląd trochę przeszkadza. Spróbuję go przemrozić może coś się wytrąci.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Jak uratować mętną psotę
Filtruj na zimno. Tu masz wyjaśnione przyczyny mętnienia i jak sobie z nim poradzić:
http://www.maltmaniacs.net/E-pistles/Ma ... whisky.pdf
http://www.maltmaniacs.net/E-pistles/Ma ... whisky.pdf
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Obydwa sposoby wydaja się być dobre, natomiast filtrowanie na zimno odbywa się odbywa się pod dużym ciśnieniem, aby nie trwało wieki. Mam jeszcze nierozcieńczony destylat z jęczmienia i już zrobiłem eksperyment. Rzeczywiście 46% wystarcza aby było dobrze. Wielkie dzięki Panowie!
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 17
- Rejestracja: niedziela, 3 lut 2013, 21:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Jak uratować mętną psotę
Witam, i ja dorzucę parę groszy od siebie.
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 15 mar 2013, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny calvados
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Jak uratować mętną psotę
Od pewnego razu cały czas mi mętnieje po rozrobieniu do 42% znalazłem w fantastyczny sposób zwykły klarowin do nastawów 12 godzin i wszystko jest kryształowo czyste.
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 mar 2022, 11:11 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
O mętnieniu, przyczynach, metodach zapobiegania toczyła się na AD duża dyskusja.
Poszukajcie.
U mnie akurat pomogło filtrowanie wody przez zwykły filtr węglowy, taki jak w dzbankach.
Od kiedy rozrabiam taką wodą, problem zniknął. Oczywiście zakładam brak pogonów.
Poszukajcie.
U mnie akurat pomogło filtrowanie wody przez zwykły filtr węglowy, taki jak w dzbankach.
Od kiedy rozrabiam taką wodą, problem zniknął. Oczywiście zakładam brak pogonów.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
W dzbankach (przynajmniej dafi) podstawowe filtry to nie tylko węgiel - ale również jest tam żywica jonitowa - czyli taki dzbanek również zmiękcza wodę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Jeżeli zmętnienie powodują fuzle i olejki zawarte destylacie, nawet destylowana woda, spowoduje zmętnienie. Przy rozcieńczaniu "brudnych" destylatów zbożowych zejście poniżej 46% to raczej pewne zmętnienie. Dlatego firmy nie filtrujące whisky na zimno, oferują wyroby w mocy powyżej 46%. Szczególnie destylaty torfowe.
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 mar 2022, 14:57 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Zauważyłem też, że osad opada po dłuższym czasie i dzieje się to szybciej w mniejszych pojemnikach. Ten sam destylat w zwykłej butelce 0,7 l wyklarował się po dwóch miesiącach a w pięciolitrowej butli jest ciągle mętny od roku.
kzyhu pisze:Witam, i ja dorzucę parę groszy od siebie.
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
Zauważyłem też, że osad opada po dłuższym czasie i dzieje się to szybciej w mniejszych pojemnikach. Ten sam destylat w zwykłej butelce 0,7 l wyklarował się po dwóch miesiącach a w pięciolitrowej butli jest ciągle mętny od roku.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Do filtrowania używam kolumny filtracyjnej (jak do węgla).
Wypełniam bardzo ciasno bawełnianymi wacikami i puszczam kropelkowo. Mam fi.50 więc waciki są w sam raz.
Jeśli filtruję gin lub inny, intensywny alkohol to między waciki wsypuję garść węgla. Trunek jest lżejszy i absolutnie klarowny.
Wypełniam bardzo ciasno bawełnianymi wacikami i puszczam kropelkowo. Mam fi.50 więc waciki są w sam raz.
Jeśli filtruję gin lub inny, intensywny alkohol to między waciki wsypuję garść węgla. Trunek jest lżejszy i absolutnie klarowny.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس