Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Witam. Czy polecacie drewno śliwy ( wegierki) jako dodatek do dębu do starzenia burbona, jest sens wogóle sie bawić z tym drewnem. Daje jakieś fajne efekty? Jeśli tak to czy surowe czy opiekane a może opalene?
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
@ Lootzek,już wiem z czym kombinujesz aby pozyskać posmak śliwki, to nie jest temat w tym wątku,ale jak będziesz chciał to napiszesz.
@ przemu87, jeśli chcesz starzyć swojego Burbona a masz do dyspozycji drewno z węgierki które
jest wysuszone w naturalnych warunkach (kilka lat) to warto spróbować.
Dla burbona to jedynie mocno pieczone,lub opalone,kwestia gustu i preferencji smakowych.
@ przemu87, jeśli chcesz starzyć swojego Burbona a masz do dyspozycji drewno z węgierki które
jest wysuszone w naturalnych warunkach (kilka lat) to warto spróbować.
Dla burbona to jedynie mocno pieczone,lub opalone,kwestia gustu i preferencji smakowych.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Można robić próby na różne sposoby a wręcz należy jeśli jesteśmy na drodze poszukiwań i testów.
Najlepiej równolegle w kilku naczyniach i metodą porównań wybrać najwłaściwszą dla siebie opcję.
To co dla jednego będzie optimum dla innych może być przesadą ,ale warto wymieniać swoje doświadczenia i kontynuować dyskusje w tym i podobnych tematach.
Najlepiej równolegle w kilku naczyniach i metodą porównań wybrać najwłaściwszą dla siebie opcję.
To co dla jednego będzie optimum dla innych może być przesadą ,ale warto wymieniać swoje doświadczenia i kontynuować dyskusje w tym i podobnych tematach.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Beczki w Toscanii/okolice Lucca/ wykonane są z kasztana jadalnego. Trzymają i fermentują w nich wina i destylaty. Właśnie taką bekę którą dostałem w prezencie próbuję złożyć ale idzie mi to dość opornie- wszystko wskazuje że wyjdzie mi 1,4 beczki
In vino feritas
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Dzisiejszy spacer poza miastem i aż w oczy kłuje kilka ściętych drzew. Większość to czarny bez ale pomiędzy nim znalazł się głóg, moją uwagę zwrócił jego piękny ciemno czerwony kolor. Ktoś próbował eksperymentów związanych z tym drzewem?
Mała część już się suszy na grzejniku, a za kilka tygodni zdam relacje jak smakuje.
Wczoraj udało mi się zrobić szczapki z jabłoni, wiśni i klonu wszystko już się moczy w alkoholach. Nie omieszkam zdać relacji
Mała część już się suszy na grzejniku, a za kilka tygodni zdam relacje jak smakuje.
Wczoraj udało mi się zrobić szczapki z jabłoni, wiśni i klonu wszystko już się moczy w alkoholach. Nie omieszkam zdać relacji
Bimber forever !!!
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Witam chyba mam hit tego roku, mianowice głóg. Moim zdaniem jest tak dobry jak śliwa albo i lepszy.
Destylat z jabłek 95%(destylowany dwa razy nie 2,5) dodałem do kilku szczapek owego drzewa, po kilku dniach nabrał fajnego koloru. Rozcieczylem z woda i w samku przypomina mi to burbon. Wanilia trochę toffi a potem palonosc taka podobna jak z dębu ale z inna nuta.
Ponizej postaram sie dodac zdjecia do jakieg stopnia go opieklem w piekarniku. Ogolnie drewno suche jak pieprz a tonie w alkoholu i polecam robic szczapki jak jest mokre.
Destylat z jabłek 95%(destylowany dwa razy nie 2,5) dodałem do kilku szczapek owego drzewa, po kilku dniach nabrał fajnego koloru. Rozcieczylem z woda i w samku przypomina mi to burbon. Wanilia trochę toffi a potem palonosc taka podobna jak z dębu ale z inna nuta.
Ponizej postaram sie dodac zdjecia do jakieg stopnia go opieklem w piekarniku. Ogolnie drewno suche jak pieprz a tonie w alkoholu i polecam robic szczapki jak jest mokre.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bimber forever !!!
-
- Posty: 14
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2017, 23:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
mieszczuch ze wsi :D - Ulubiony Alkohol: PolishGrappa :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: obywatel świata
- Podziękował: 16 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Witam .
Czytając te wszystkie ,no może nie wszystkie ale większość , postanowiłem trochę to odświeżyć .
Dwa lata przerwy , to troszkę dużo
Przypomniałem sobie że mam kilkuletnie szczapki Dzikiej Róży no i Buka półrocznego troszkę więcej .
Skroiłem paliki około 1 cm na 15 cm 1 zalałem 0.5 L 40% alk.
Dam znać co z tego wyszło
Czytając te wszystkie ,no może nie wszystkie ale większość , postanowiłem trochę to odświeżyć .
Dwa lata przerwy , to troszkę dużo
Przypomniałem sobie że mam kilkuletnie szczapki Dzikiej Róży no i Buka półrocznego troszkę więcej .
Skroiłem paliki około 1 cm na 15 cm 1 zalałem 0.5 L 40% alk.
Dam znać co z tego wyszło
-
- Posty: 14
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2017, 23:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
mieszczuch ze wsi :D - Ulubiony Alkohol: PolishGrappa :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: obywatel świata
- Podziękował: 16 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
No i przyszedł czas na podsumowanie skrojonych i zalanych palików "dzikiegobuka"
Zacznę od dzikiej róży .
Efekt końcowy ( bo już rozlane ) , smak jakby "mocno wodnisty" aromat też jakby słabszy (może to plusy , bo woltaż taki sam pozostał )
Buk mimo że nie palony ,pieczony czy też kopcony całkiem ładnie wypadł .
Kolor słomkowy, smak ostrzejszy niż w róży , zapach jabca lekko wyczuwalny .
Co ciekawe " siwy kolor " rozcieńczonego destylatu zanikł co mnie bardzo cieszy .( Choć i tak postanowiłem nigdy więcej nie rozcieńczać , taki smakuje najlepiej )
Eksperyment uważam za zamknięty i całkiem udany
Zacznę od dzikiej róży .
Efekt końcowy ( bo już rozlane ) , smak jakby "mocno wodnisty" aromat też jakby słabszy (może to plusy , bo woltaż taki sam pozostał )
Buk mimo że nie palony ,pieczony czy też kopcony całkiem ładnie wypadł .
Kolor słomkowy, smak ostrzejszy niż w róży , zapach jabca lekko wyczuwalny .
Co ciekawe " siwy kolor " rozcieńczonego destylatu zanikł co mnie bardzo cieszy .( Choć i tak postanowiłem nigdy więcej nie rozcieńczać , taki smakuje najlepiej )
Eksperyment uważam za zamknięty i całkiem udany
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Co myślicie o tych zrębkach https://sklep.borniak.pl/index.php/zreb ... nicze.html?
Posiadam buk i olchę. Zrobię próbę na 0,5 czystej będzie bukiona i olchiona.
Chyba że macie jakieś zastrzeżenia?
Jeśli wszystko pójdzie dobrze kupie owocowe zrębki.
Posiadam buk i olchę. Zrobię próbę na 0,5 czystej będzie bukiona i olchiona.
Chyba że macie jakieś zastrzeżenia?
Jeśli wszystko pójdzie dobrze kupie owocowe zrębki.
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Wyniki
Spirytus rozrobiony wrzątkiem. Butelki 0.5l buk, olcha po 3 g płatków, kupny dąb mocno palony 2,3g płatków
buk olcha dąb
kolor : jasny średni średni
zapach: przyjemny intensywny słodkawy, przyjemny ostry, najsłabszy
smak miejsce: 2 3 1
Nie płukałem płatków, najwięcej pyłu było w dębie.
Płatki były wsypane do gorącego alko, od razu oddały kolor.
W sprawdziły się w wódce, następnym razem będę mieć dodatek do zbożówek
Spirytus rozrobiony wrzątkiem. Butelki 0.5l buk, olcha po 3 g płatków, kupny dąb mocno palony 2,3g płatków
buk olcha dąb
kolor : jasny średni średni
zapach: przyjemny intensywny słodkawy, przyjemny ostry, najsłabszy
smak miejsce: 2 3 1
Nie płukałem płatków, najwięcej pyłu było w dębie.
Płatki były wsypane do gorącego alko, od razu oddały kolor.
W sprawdziły się w wódce, następnym razem będę mieć dodatek do zbożówek
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 maja 2019, 20:23 przez l3onsjo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Po przeczytaniu całego tematu postanowiłem poeksperymentować trochę. Szkoda że nie wszyscy podzielili się opinią co im wyszło (miejmy nadzieje że żyją po tych eksperymentach)
Podsumowując to dawkowanie poszczególnych płatków do destylatów w g/litr by się przydało (ja zastosuję max 5gram na litr)
Według mnie powinno się stosować drewno głównie owocowe takie co można użyć do wędzenia wędlin oczywiście bez kory i cienko pocięte, wysuszone i opiekane w zależności co kto lubi. Reszta gatunków drewna może mieć jakieś trujące właściwości np. żywiczne drewno w ogóle się nie nadaje, orzech też bo jest gorzki.
Podsumowując to dawkowanie poszczególnych płatków do destylatów w g/litr by się przydało (ja zastosuję max 5gram na litr)
Według mnie powinno się stosować drewno głównie owocowe takie co można użyć do wędzenia wędlin oczywiście bez kory i cienko pocięte, wysuszone i opiekane w zależności co kto lubi. Reszta gatunków drewna może mieć jakieś trujące właściwości np. żywiczne drewno w ogóle się nie nadaje, orzech też bo jest gorzki.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: czwartek, 29 mar 2018, 14:18
- Krótko o sobie: :)
- Ulubiony Alkohol: Każdy własnoręcznie wykonany :)
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Mam dwa pytania:
1. Czy jest sens zaprawiać drewnem cukrówkę? Nie mam czasu, ani zbytnio chęci by się bawić w bardziej złożone wódki, mnie pasuje spirytus z cukru 2 razy przepuszczony przez aabratka, chciałbym nadać mu tylko lepszego charakteru. Kto zaprawiał bimber z cukru i jakie miał efekty?
2. Czy ktoś ma jakieś większe doświadczenia z jesionem? Na poprzednie święta, idąc do szwagra, zakupiłem żubrówkę czarną - jesionowa beczka. Dla mnie to było odkrycie zeszłego roku, wódka dla mnie była wręcz idealna. Lekko słodkawa, z ciekawą nutą drewna, a po za tym lekko bimbrowa(?). Szwagier, który mało spożywa, wypił ze mną przy stole 0.7 tego cuda na pół i jeszcze mu było mało, takie to dobre było. Ogólnie mam w planach popracować nad tym drewnem, chociaż może jakąś wiedzę uzyskam z forum
1. Czy jest sens zaprawiać drewnem cukrówkę? Nie mam czasu, ani zbytnio chęci by się bawić w bardziej złożone wódki, mnie pasuje spirytus z cukru 2 razy przepuszczony przez aabratka, chciałbym nadać mu tylko lepszego charakteru. Kto zaprawiał bimber z cukru i jakie miał efekty?
2. Czy ktoś ma jakieś większe doświadczenia z jesionem? Na poprzednie święta, idąc do szwagra, zakupiłem żubrówkę czarną - jesionowa beczka. Dla mnie to było odkrycie zeszłego roku, wódka dla mnie była wręcz idealna. Lekko słodkawa, z ciekawą nutą drewna, a po za tym lekko bimbrowa(?). Szwagier, który mało spożywa, wypił ze mną przy stole 0.7 tego cuda na pół i jeszcze mu było mało, takie to dobre było. Ogólnie mam w planach popracować nad tym drewnem, chociaż może jakąś wiedzę uzyskam z forum
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 15 cze 2017, 12:59
- Podziękował: 6 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Witam Szanowną Brać. Wykonałem szczapki śliwkowe i dębowe. Takie ok. 3 cm długie i dość mocno rozdrobnione. Opiekłem je w piekarniku, oczywiście osobno, do momentu aż zaczęły dymić. Po wychłodzeniu zalałem je w słoiku winem Porto. I teraz pytania. Jak długo powinienem je moczyć? Czy wino po moczeniu jeszcze do czegoś sensownego się nada? Np. do moczenia kolejnej partii szczapek? Co dalej ze szczapkami po moczeniu? Czy podsuszyć je? A może ponownie podpiec w celu karmelizacji? Proszę o rady.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 15 cze 2017, 12:59
- Podziękował: 6 razy
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Może być ciekawie, o ile dobrze kojarzę, cedr ma ładny zapach. Radius wcześniej w tym temacie opisywał, że zalewał drewno sandałowca z rewelacyjnym wynikiem.
Ostatnio zmieniony sobota, 26 wrz 2020, 20:15 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Cedr to iglak, na mięsie podkreśli smak. Ale w czy w destylacie nie będzie smakował i pachniał jak terpentyna?
Ale nie o tym chciałem, kilka razy pojawiła się wzmianka o Akacji/robinii - poza kwiatami wszystkie części tej rośliny są trujące. Generalnie wszystkie gatunki bobowatych (kiedyś motylkowatych) trzeba traktować z ostrożnością i sprawdzać czy dany gatunek jest jadalny (np złotokap potrafi dość mocno pozamiatać w zdrowiu amatora, włącznie z kwiatami).
Ale nie o tym chciałem, kilka razy pojawiła się wzmianka o Akacji/robinii - poza kwiatami wszystkie części tej rośliny są trujące. Generalnie wszystkie gatunki bobowatych (kiedyś motylkowatych) trzeba traktować z ostrożnością i sprawdzać czy dany gatunek jest jadalny (np złotokap potrafi dość mocno pozamiatać w zdrowiu amatora, włącznie z kwiatami).
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
A to ciekawe... jest bo na rynku można kupić beczki dębowe... z drewna morwy i właśnie z robinii akacjowej. Chociaż to ne jest do końca jasne czy to jest robinia - ale obstawiam że nie jest to akacja w sensie drewna egzotycznego.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Ta "europejska akacja" to naukowo Robinia pseudoacacia, na pewno oddaje inne związki niż dąb. Pytanie póki co pozostaje otwarte czy alkohol jest dobrym rozpuszczalnikiem toksyn z tych beczek czy je np neutralizuje. A może wypalenie/wygrzanie powoduje że się dezaktywują? Drewno na pewno jest toksyczne.
Beczki się niej robi, jak i wiele innych rzeczy Ja bym jednak wolał dąb czy cokolwiek co nie ma w sobie trucizn, bo nie podaję swojego alkoholu politykom
Beczki się niej robi, jak i wiele innych rzeczy Ja bym jednak wolał dąb czy cokolwiek co nie ma w sobie trucizn, bo nie podaję swojego alkoholu politykom
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Grzebiąc po necie w poszukiwaniu jakichś niuansów przygotowania drewna trafiłem na dwie ciekawostki. Jedna, to spirale, zamiast klocków: https://www.infusionspiral.com/. Druga, to proponowane inne gatunki wraz z opisem ich wpływu na alkohol: https://www.infusionspiral.com/about-us/
Chyba w sobotę stanę przy tokarce i przycięte na klocki dąb, jesion i klon zamienię w żebrowane wałki
Chyba w sobotę stanę przy tokarce i przycięte na klocki dąb, jesion i klon zamienię w żebrowane wałki
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Zainspirowany powyższym postanowiłem spróbować. 40 minut w 250stC uprażyło bardziej, niż chciałem. Od lewej: dąb, jesion, klon. Ciekawe, czy moje przytępione zmysły wyczują jakieś różnice.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
To dopiero dwie doby. Na nos jesion jakby skręcił w stronę zwykłego spirytu, w dębie "coś" przykrywa aromat surowca, najmniej się dzieje w klonie. Myślę, że wolałbym kilku osobom za jakiś czas wysłać zaszyfrowane próbki - mimo jakiegoś kursu sensorycznego jestem w tym bardzo słaby.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Inne (niż dąb) gatunki drewna do starzenia destylatów
Na razie nie, generalnie w swoje stolarskiej aktywności "po godzinach" dotąd takiego drewna nie używałem, więc nawet nie mam, ale nic nie stoi na przeszkodzie. To mogłoby być ciekawe - w wędzeniu słodu każdy z gatunków wnosi inne nuty, może i w destylatach by się sprawdziło. Mam trochę egzotyków na stanie, ale wiedząc jak potrafią być niebezpieczne w samej obróbce nie odważę się ich użyć.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.