Gruszkowica

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

alembik
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 30 sie 2013, 15:11
Podziękował: 2 razy

Post autor: alembik »

Kierowałem się przepisem na nastaw wina z gruszek z jakiejś książki o winach i według niego powinienem dodać na tą ilość 200g kwasku. Też wydaje mi się że to dużo i dodałem tylko 100g.
alembiki
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: Trener »

Więc możliwe, że drożdże "rozpuściły się w tym kwasie" ;)
Jeśli Bayanusy w tym nie ruszą, to dzikusami tym bardziej bym się nie martwił.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Przy 200g kwasku w 50l nastawu miałbyś problem nawet z Bayanusami G995 i Fermiolami gorzelniczymi, a te dwa szczepy należą do "czołgów" w kategoriach drożdżowych. Twoja dawka kwasku i tak jest za duża, teraz musisz czekać na to co zrobią aktywne - czy się rozruszają, czy nie i wtedy będziesz musiał odkwasić częściowo nastaw przy pomocy 20-30g sody oczyszczonej. Do nastawów owocowych nie dodaję więcej niż 0,5g/l kwasku cytrynowego, a kończą poprawnie i nie infekują się niczym przy zachowanej podstawowej higienie pracy. Nie produkujemy tu wina (które musi mieć określoną kwasowość przed butelkowaniem), tylko nastawy o jak najlepszych parametrach pracy dla drożdży, które nadmiaru kwasu też nie lubią.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

alembik
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 30 sie 2013, 15:11
Podziękował: 2 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: alembik »

No i ruszyły, dziś rano w rurce aż kipi. Nie wiem dlaczego za dużo kwasku wszak do wina jest dobrze, może po prostu tylko zbędny bo nastaw nie leżakuje latami. A co do uszczelki z silikonu to wyraźnie śmierdzi plastikiem, Nawet duży nadmiar drożdży nie dał by takiego zapachu. Silikon był uniwersalny czarnego koloru i to barwnik mógł wpłynąć na zapach. Zaraz jadę do pracy to po drodze kupię neutralny bezbarwny, a miedź dodatkowo wygotuję. Zrobię próbę na wodzie choć wcześniej też wydestylowałem ze 2l wody i jakoś nie było jej niczym czuć.

Pozdrawiam

moon_shiner
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 4 sie 2013, 09:24
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gruszkowica

Post autor: moon_shiner »

Koledzy wspomóżcie dobrą radą.
Wczoraj zalałem 21 kg gruszek gorącą wodą i dodałem pektoenzymu celem
wydobycia maksymalnej ilości soku z gruszek. Wody dodałem około 30-35
litrów.
Gruszki stoją i miękną a ja nie wiem co robić, czy:
1. oddzielić skórki, dodać 30 litrów(lub więcej) wody i cukru(tutaj też nie
wiem jaka ilość będzie odpowiednia) i dodać drożdże
2. nie oddzielać skórek, dodać wody, cukru, drożdży i czekać na efekty

Dodam że będę pracował na drożdżach bayanus g995
Jakie jest Wasze zdanie?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: lesgo58 »

Broń Boże więcej wody. I tak dałeś za dużo. Najlepiej nie trzeba było dawać w ogóle. Daj drożdże i pożywkę - ewentualnie max z 3 kg cukru. I za 3-4 tygodnie na rurki. Z tego powinno wyjść ze 2,5-3 litry 50% destylatu. Reszta to będzie pogon.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: BartekBartek1 »

Po co woda do gruszek?? Jak masz możliwość to odlej to wodę i gruszki zmiel. Cukru maksymalnie 2-3kg i otrzymasz smaczny destylat. Drożdże g995 są jak najbardziej dobrym wyborem.
Pędzić, pić, zalegalizować.

moon_shiner
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 4 sie 2013, 09:24
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gruszkowica

Post autor: moon_shiner »

A co ze skórkami?
Ich brak będzie miał wpływ na zapach i smak destylatu?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Skórki mają mnóstwo aromatów. Pozbycie się ich na etapie nastawiania zuboży gotowy destylat w smaku i zapachu. Gruszki rozdrobnij ze skórkami i daj działać drożdżom i pektoenzymowi. No i możesz wstawić nastaw do pomieszczenia o temperaturze 16-19*C, to drożdże zachowają więcej aromatu. Nie dodawaj też już więcej cukru.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: BartekBartek1 »

W skórkach jest najwięcej aromatów. Dlatego ja destyluje same owoce, bez oddzielania części stałych. Im niższa temperatura tym wolniejsza fermentacja i więcej aromatów w gotowym produkcie (ale bez przesady, 16* jest dobrym miejscem).
Pędzić, pić, zalegalizować.

moon_shiner
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 4 sie 2013, 09:24
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gruszkowica

Post autor: moon_shiner »

Dziękuję panowie za porady. Temperatura w jakiej będzie stał nastaw spokojnie znajduje się w widełkach przez was podanych. Jutro z rana dodam resztę składników.
Jak produkt będzie gotowy napiszę o nim słówko.

ufik666
50
Posty: 60
Rejestracja: piątek, 14 mar 2014, 21:06
Podziękował: 1 raz
Re: Gruszkowica

Post autor: ufik666 »

Witam, wczoraj dostałem 3 koszyki gruszek ok 15 kg , mam zamiar zmielić to na sokowirówce i teraz mam pytanie jeżeli będzie za mało soku dodać jabłuszka? i ile dodać cukru i wody do na stawu , wiem ze musi być w granicach 23 blg.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: Wald »

Jeśli chcesz uzyskać dobrą gruszkówkę, niczego nie dodawaj, bo to nie jest wyraźny i mocny smak. Inne owoce zmienią smak gruszki, a cukier go rozcieńczy na większą ilość destylatu.
Co i jak masz w temacie: http://alkohole-domowe.com/forum/owocow ... -t112.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

alembik
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 30 sie 2013, 15:11
Podziękował: 2 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: alembik »

Czołem


Robiłem nastaw gruszkowy w dużym wiadrze, które stało w temperaturze około 17°C. Przez dwa tygodnie powoli pracował i ładnie pachniał gruszkami. Dziś ze zdziwieniem stwierdziłem że się skwasił.

Czy można to jeszcze destylować?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Skwaśnienie stwierdziłeś po zapachu w wiadrze nad nastawem? Jeżeli nastaw nie jest mocno skwaśniały (uwaga - wytrawny, kwaśny to nie to samo co skwaśniały - poczujesz ocet jak będzie śkwaśniały) w smaku to wszystko w porządku i możesz go destylować.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

alembik
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 30 sie 2013, 15:11
Podziękował: 2 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: alembik »

Wróciłem do domu i dokładnie sprawdziłem czy to pachnie. Po otwarciu dekla czuć jest wyraźnie zapach kiszonki jakby stara zepsuta kapusta. Odgarnąłem trochę kożuch który wydaje mi się że trochę się zanurzył i spróbowałem płynu, nie było czuć mocno octem trochę może tak ale właściwie sam nie wiem. Chyba odcedzę to jutro i nie będę mocno wyciskał tak tylko żeby odciekło, zobaczymy co wyjdzie. Może będzie jeszcze czuć gruszki.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Zapach kiszonki, kapusty jest objawem psucia się czapy z pulpy owocowej. Skoro nastaw nie smakuje podle to próbuj, warto podjąć ryzyko niż od razu wszystko skreślać.
Ja zaś nastawiłem w ratach, kilka dni temu 2 skrzynki i dzisiaj dodałem kolejne 2 skrzynki, gruszki krojone w plastry. Do tego aż 2kg cukru :odlot: i 15l wody oraz 2/3 paczki drożdży Szlacheckich Owocowych. Będzie pół-ortodoks - jak praktycznie wszystkie destylaty tegoroczne. Po dwóch dniach fermentacji pierwsza partia gruszek zamieniła się w mus, mimo że pomieszałem ją zaledwie dwa razy - przy dodawaniu drożdży i dobę po dodaniu drożdży. Beczkę zabezpieczyłem przed muszkami kawałkiem materiału pod pokrywą, ze względu na docelowy niski %% w nastawie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

MikeB
150
Posty: 159
Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: MikeB »

A dodałeś do gruszek pektopolu?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Zestaw enzymów znajduje się w paczce z drożdżami, więc dodając drożdży, dodałem enzymy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

szajsiwo
5
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 16:09
Re: Gruszkowica

Post autor: szajsiwo »

Panowie,

wspominacie w wątku o różnych drożdżach do owocówek. Piszecie o tym że Turbo Fruit są nie za dobre, G995 lepsze. Na opakowaniu TF pisze że zawiera "Saccharomyces Bayanus" a G995 to "CEREVISIAE Saccharomyces Bayanus". Czy to nie są aby te same szczepy (jedna nazwa to skrócona wersja drugiej)? czy też są to 2 zupełnie różne szczepy? Jakoś nie potrafie znaleźć w sieci odpowiedzi...
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 wrz 2014, 13:13 przez szajsiwo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Mieszanka turbo do owoców po prostu zawiera dawkę drożdży i pożywek, które wystarczą na 3-4krotnie większy nastaw. Dodając G995 lub inne drożdże aktywne do nastawu wraz z pożywkami możesz lepiej kontrolować ilość drożdży/pożywek, tak żeby nastaw pracował spokojnie. G995 to konkretny szczep, a Saccharomyces Bayanus to może być jeden z wielu innych szczepów, dla przykładu Fermicru VR5, Fermvin, Fermvin PDM, Enovini czy IOC Bayanus, G995, BC S103 i wiele, wiele innych. Dokładnego szczepu nikt nie poda, bo to tajemnica firmowa.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: aronia »

Turbo Fruit/Owocowe Turbo itp są bardzo dobre do szybkiego przerobu surowca, ale to nie jest jednoznaczne z zachowaniem wszystkich aromatów. Drożdże te mają taki zestaw dodatków(pożywki, mikroelementy i enzymy), aby maksymalnie przyspieszyć fermentacje, a przez to stosując się do instrukcji z opakowania część aromatów zostaje "wydmuchana".
G995 nie mają w paczce takiego zestawu dodatków przez co fermentacja przebiega spokojniej i więcej aromatów zostaje w fermentatorze - aktualnie fermentuje na nich białe winogrono ze względu na małą jego ilość - niecałe 12l.
Ja zastosowałem AD Drożdże Owocowe Turbo w tym roku do śliwek: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p108463 i degustujący zgodnie twierdzą, że aromat śliwki jest wyraźny, ale 1 paczkę zastosowałem zgodnie z opisem z linku powyżej i fermentacja była przeprowadzona w temperaturze poniżej 20 stopni.
P.S. Odpowiedź co dokładnie jest w paczce zna tylko producent :D .

szajsiwo
5
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 16:09
Re: Gruszkowica

Post autor: szajsiwo »

Dziękuje za wyjaśnienie.
Trochę mnie zmartwiliście tym bo w tym roku (jako zupełnie początkujący) z powodu urodzaju gruszek zrobiłem nastawy 2x po ~45l z gruszki "szarówki" oraz jeden ~30l z klapsa (faworyta) i rezultat nie powalił mnie - w nastawie dało się wyczuć prócz dobrych aromatów jakieś takie nieprzyjemne nuty ale teraz widzę że powodem mogą być nie tylko błędy w przygotowaniu nastawu (zagotowanie gruszek przed rozdrobnieniem, niekontrolowany poziom cukru itp) ale także rodzaj użytych drożdży - a wydawało się na początku ze wybrałem własnie te właściwe...
W zeszłym tygodniu zrobiłem nastaw ze śliwek i glukozie na tych samych drożdżach i trochę teraz straciłem nadzieje że wyjdzie coś z tego ciekawego.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Gruszkowica

Post autor: michal278 »

U mnie lepiej do owoców sprawują się dedykowane turbo. Winne grzybki jakoś dają bardziej właśnie "winne" aromaty. Turbo daje bardziej mi owocowe.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: ziemba12345 »

Szajsiwo, nic się nie przejmuj. Moje trunki zaraz po zrobieniu są niepijalne ze względu na szybki odbiór. Ale po kilku miesiącach zmieniają sie nie do poznania. Daj swojej gruszkowicy i śliwowicy czas do wielkanocy to napewno się pozytywnie zdziwisz. Tak wogóle to gdzieś czytałem, że śliwowice uznaje się za gotową do spożycia po 2 latach leżakowania. A co do drożdży to po mojemu tylko winne do owocowych nastawów. G995 są po mojemu za szybkie bo po max. 2 tygodniach wszystko przerabiają. A winne fermivin i 2 miesiące potrafią mi chodzić w chłodne dni.
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: spawacz »

Witam. Z gruszkami próbuje już drugi rok i nic mi nie wychodzi. Z 20 kg gruszki chciałem zrobić zacier. Wypestkowałem, pokroiłem usuwając każdą możliwą skazę na owocu by jak w zeszłym roku nie zrobić octu. Rozdrobniłem i całość połączyłem z 20 L wody osłodzonymi 8 kg cukru uprzednio rozpuszczonymi. Do całości dodałem drożdże uniwersalne w płynie do wina białego. W ten sam sposób postępuje z śliwkami i zawsze wychodzi przepyszny zacier i równie dobry destylat. Po 4 dniach otwierając butlę uderzył mnie lekki octowy zapach. Piana na zacierze gruszkowym była gęsta i biała jak ubite na sztywno jajka, konsystencję zacieru śmiało mogę porównać do gęstego kisielu gruszkowego o słodkim smaku. Dolałem około 5 l wody dla rozcieńczenia. Po około tygodniu zgęstniał tak samo jak uprzednio, zapach octu nasilił się a warstwa twardej białej piany wzrosła. Dlaczego tak się stało? Całość zasiliła kanalizację.
.....tymczasem w blaszaku :?
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: Lootzek »

Przychodzą mi do głowy tylko trzy możliwości:
1) Jakaś muszka dostała się do fermentatora i zaoctowała nastaw.
2) Niedokładnie zdezynfekowany fermentator i/lub przedmioty które miały kontakt z nastawem - tu pomoże piro albo Oxi.
3) Coś żyje na albo w gruszkach których używasz. Były z tego samego źródła co poprzednio? Bo jeśli tak, to stawiał bym na nie. Żeby tego uniknąć, obgotował bym gruszki i do tego dodał resztę wody i cukier, albo choć zalał bym je wrzącym syropem cukrowym o którym piszesz, ale to mniej pewna metoda.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

I znacznie za dużo cukru. 8kg cukru na taką ilość wody i owoców to znacznie za dużo.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: Emiel Regis »

spawacz pisze:Do całości dodałem drożdże uniwersalne w płynie do wina białego. W ten sam sposób postępuje z śliwkami i zawsze wychodzi przepyszny zacier i równie dobry destylat.
Problem widzę tutaj, najwyraźniej na śliwkach masz dobre szczepy dzikusów, które prowadzą fermentację jak należy, ew. później do roboty biorą się szlachetne (jeśli w ogóle).
Drożdże, jakich używasz trzeba wcześniej przygotować, żeby miały szansę na szybki start w nastawie i przejęcie nad nim kontroli.
Wlewając je bezpośrednio do wody z cukrem i gruszkami, zapraszasz wszystkie tlenowce do zabawy, stąd ocet.
Przy prawidłowo zaszczepionym nastawie i odpowiednio prowadzonej fermentacji owocówki mogą nam skoczyć w pierwszej, burzliwej fazie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: liyo78 »

Witam
Niestety dziś zajrzałem po jakimś czasie do beczki w której stały i czekały spokojnie przefermentowane w chłodnym garażu gruszki i tu niestety spotkała mnie niemiła niespodzianka ponieważ na wierzchu na płynie (osad opadł) znajduje się cienka biała mgiełka która mnie bardzo zaniepokoiła -czy wdarło mi się coś obcego? Ale jakim cudem? Nastaw przepracował ładnie i zostawiłem go w spokoju aby czekał na przegotowanie w zbiorniku z płaszczem, a tu jak już mam zbiornik taka niespodzianka. Czy sądzicie że coś z tego jeszcze będzie czy do wylania?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Póki jest to tylko mgiełka to ładuj go jak najszybciej do gara, bo im dłużej stoi zainfekowany, tym bardziej może to wpłynąć na smak. To, że pracował ładnie nie oznacza, że z owocami lub podczas fermentacji coś się nie przypałętało do nastawu - miałem to samo ze swoimi gruszkami w tym roku, jak postały 1,5-tygodnia w kanistrach po odciśnięciu od pulpy przed destylacją. Na szczęście były to dopiero początki niewielkiej infekcji i nic się gruszkom nie stało.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: olo 69 »

Spokojnie destyluj.
Pozdrawiam,olo 69

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: liyo78 »

Niestety muszą jeszcze chwile postać bo mam dużo pracy i niestety brakuje mi czasu na hobby. A może czymś to potraktować -np odkazić? co by zabiło co tam żyje a nie wpłynęło mocno na smak.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: gr000by »

Jeżeli to był ortodox to nie ma takiego środka - tylko destylacja. Jak dałeś niezbyt dużo cukru to możesz na górę nastawu wlać trochę spirytusu i nie mieszać - w górnej warstwie nastaw będzie solidnie wzmocniony i utrudni to rozwój infekcji tlenowcami.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: liyo78 »

W nastawie było niewiele cukru starałem się trzymać zasady na 10Kg owocu max 1kg cukru. W chwili obecnej nie posiadam spirytusu wiec muszę się sprężyć i w weekend zacząć gotowanie. Dzięki za pomoc i pocieszenie.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: Emiel Regis »

Zbierz mgiełkę i gotuj, na razie jest ok ale jeśli będziesz długo czekał to nastaw się zepsuje.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: liyo78 »

Mgiełkę wczoraj delikatnie zebrałem i w sobotę lub niedzielę spróbuje zacząć gotowanie. Martwił mnie tylko podczas zbierania taki ostrawy zapach.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: aronia »

Jak ostry to postaraj się jak najdokładniej odciąć przedgony i/lub dziel początek na małe buteleczki, żeby nie zanieczyścić sobie serca.

daath1
30
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2010, 20:35
Podziękował: 5 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: daath1 »

Podejrzewam, że złapało nieco ocet, jeśli tak jest, to im wcześniej Zaczniesz gotowanie tym lepiej. W przeciwnym razie będą straty alkoholu, po prostu będzie przerabiało na ocet(obym się mylił) :roll: . Przyczyną może być, nastaw zrobiony z niedojrzałych owoców.
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gruszkowica

Post autor: liyo78 »

Octu właśnie nie czuć -bardziej w stronę takiego rozpuszczalnikowego klimatu (taki lekko drażniący) i to mnie bardzo zdziwiło.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”