Grappa od a do z
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Grappa od a do z
Piszę dlatego, że Grappa jest zdecydowanie wytrawna i ma charakterystyczny posmak - trudny do opisania.
Tak z ciekawości - jaka była wydajność wytłoków. Tak dla przykładu z 10kg.
Ciekawe są te Twoje odczucia. Prawdopodobnie wynikają ze sposobu fermentacji.Czarny79 pisze: Smak ma taki łagodny słodkawy. Tak jak byś gryzł słodkie skórki od winogron.
Piszę dlatego, że Grappa jest zdecydowanie wytrawna i ma charakterystyczny posmak - trudny do opisania.
Tak z ciekawości - jaka była wydajność wytłoków. Tak dla przykładu z 10kg.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Grappa od a do z
Wytłoków było około 35 kg. 3 wiaderka. Podzieliłem to na 3 części i do każdej dałem 1 kg cukru + woda. Po rozcieńczeniu do 42-43 % wyszło około 5 litrów. Urobek nie powala ale jakość rewelacja. Wytłoków będzie na pewno sporo. Winogron jest kilka hektarów. A kadź do wina ma około 700 litrów. Robił też znajomy winiak z tego winka. Kiedyś przyniósł na jakąś imprezę 5 litrów w beczce dębowej to prawie wszyscy pili tylko to i smakował wyśmienicie. Do dna się nie dogrzebaliśmy ale dużo nie zostało .
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Grappa od a do z
Około 1,5 litra destylatu (odliczając wydajność z cukru) z tej ilości wytłoków to niezła wydajność.
Jeszcze jedno pytanie. Są to wytłoki przed fermentacyjne, czy po fermentacyjne?
Jeszcze jedno pytanie. Są to wytłoki przed fermentacyjne, czy po fermentacyjne?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Grappa od a do z
Ok. Dzięki.
W takim razie mówimy o Aquavite nie o Grappie. Ale to często się może mylić
Co nie przeszkadza, żeby w tym roku nie spróbować zrobić samemu taki destylat. Jeśli oczywiście oferta jest aktualna?
Będziemy w kontakcie.
W takim razie mówimy o Aquavite nie o Grappie. Ale to często się może mylić
Co nie przeszkadza, żeby w tym roku nie spróbować zrobić samemu taki destylat. Jeśli oczywiście oferta jest aktualna?
Będziemy w kontakcie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Grappa od a do z
Witam
W sobotę na moim prywatnym krakowskim RODos odbyło sie winobranie .Jak zwykle sytuacja mnie przerosła i okazało się ze zebrałem około 100 kg winogron .Oczywiście moja szanowna małżonka przerobiła połowę na sok,a ja połowę na moje przyjemności. Notabene pożyczyłem do tego celu genialną wyciskarkę do soku z której praktycznie wypadły suche wytłoczyny. Ja zebrałem tego soku około połowy 65l beczki.Działałem czysto intuicyjnie wiec bez zagłębiania tematu rozpuściłem 6 kg cukru w 8 l wody dolałem to do beczki i zaszczepiłem to drożdżami.Użyłem bayanusów w ilości 10 gr. No właśnie mija 24 godz i niby coś tam czuć po zapachu że się dzieje ale na normalną fermentację to mi nie wygląda.Oczywiscie może być wiele powodów: słabe drożdże-przy rehydratyzacji nie chciały uciekać na spacer mała ich ilość w końcu za wysoki poziom blg- naturalnie nie zmierzyłem poziomu cukru bo i po co .Ok co polecacie: poczekać? Jak szybko te drożdże powinny podjąć pracę? Dokupić awaryjnie z 10 gr i dodać? A może w końcu kupić jakieś inne drożdże dedykowane do owocówek?Jezeli tak to jakie? Mam jeszcze femiole ale nie wiem czy tu się sprawdzą no i chciałbym jednak część przeznaczyć na zrobienie wina jeżeli się uda. To moja pierwsza owocówka więc doświadczenie w tym temacie zerowe .
W sobotę na moim prywatnym krakowskim RODos odbyło sie winobranie .Jak zwykle sytuacja mnie przerosła i okazało się ze zebrałem około 100 kg winogron .Oczywiście moja szanowna małżonka przerobiła połowę na sok,a ja połowę na moje przyjemności. Notabene pożyczyłem do tego celu genialną wyciskarkę do soku z której praktycznie wypadły suche wytłoczyny. Ja zebrałem tego soku około połowy 65l beczki.Działałem czysto intuicyjnie wiec bez zagłębiania tematu rozpuściłem 6 kg cukru w 8 l wody dolałem to do beczki i zaszczepiłem to drożdżami.Użyłem bayanusów w ilości 10 gr. No właśnie mija 24 godz i niby coś tam czuć po zapachu że się dzieje ale na normalną fermentację to mi nie wygląda.Oczywiscie może być wiele powodów: słabe drożdże-przy rehydratyzacji nie chciały uciekać na spacer mała ich ilość w końcu za wysoki poziom blg- naturalnie nie zmierzyłem poziomu cukru bo i po co .Ok co polecacie: poczekać? Jak szybko te drożdże powinny podjąć pracę? Dokupić awaryjnie z 10 gr i dodać? A może w końcu kupić jakieś inne drożdże dedykowane do owocówek?Jezeli tak to jakie? Mam jeszcze femiole ale nie wiem czy tu się sprawdzą no i chciałbym jednak część przeznaczyć na zrobienie wina jeżeli się uda. To moja pierwsza owocówka więc doświadczenie w tym temacie zerowe .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Grappa od a do z
Cholera nie wiem bo to żona pozyczyła o doleżanki.Nie była to wyciskarka prasowa tylko jakby to nazwać kuchenna.Widziałem ją jak radzi sobie z twardymi warzywami takimi jak marchewka czy seler.Szło a raczej płyneło jak po maśle .Wiem natomiast ile to kosztowało i coś około 1500 pln.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Grappa od a do z
Może to była wyciskarka wolnoobrotowa.
Wracając do nastawu, sprawdzić Blg, sprawdzić pH, na pewno można dodać więcej drożdży, 10g to pikuś... pan Pikuś. Nie byłoby głupim pomysłem zastosowanie drożdży dedykowanych do szybkiej fermentacji. Ostatnio wszelkie owoce fermentuję drożdżami Aromatic Wine Complex, świetne i szybkie drożdże.
Wracając do nastawu, sprawdzić Blg, sprawdzić pH, na pewno można dodać więcej drożdży, 10g to pikuś... pan Pikuś. Nie byłoby głupim pomysłem zastosowanie drożdży dedykowanych do szybkiej fermentacji. Ostatnio wszelkie owoce fermentuję drożdżami Aromatic Wine Complex, świetne i szybkie drożdże.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Grappa od a do z
Albo wolnoobrotowa ślimakowa działa podobno rewelacyjnie ale niestety cena zabija :
https://www.youtube.com/watch?v=a__TrKZVA3E
https://www.youtube.com/watch?v=a__TrKZVA3E
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Grappa od a do z
Fermentuje soki.Po pracy spojrzę do piwnicy jak się sprawy mają i zmierzę poziom cukru drożdże już awaryjnie zamówione a wyciskarka wygląda podobnie do tego linku który zamieścił boxer19i1228.Do dużych gabarytów owoców się nie nadaję no chyba że je uprzednio pokroić ale za to później działa rewelacyjnie
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Re: Grappa od a do z
Swego czasu mieszkałem w Szwajcarii i pracowałem w branży winiarskiej. Oprócz win robiliśmy destylaty owocowo ziołowe. Oczywiście nastawy oddawaliśmy do destylarni i otrzymywaliśmy destylat ok. 70% do dalszej obróbki. W tej części CH (Zurich i okolice) tego typu grappa nazywana jest "Marc". Destylat rozcieńczany zostawał wodą źródlaną do mocy 38% i rozlewany do beczek 228 l. Część beczek była "nowa" , pozostałe były już używane do leżakowania Pinot Noir (Blauburgunder). Destylat leżakował max. 5 lat - po czym zostawał zlewany, mieszany, rozlewany i sprzedawany. Smak bardziej rozbudowany, harmonijny zdecydowanie z baryłek już używanych do leżakowania wina - kolor też o wiele ciemniejszy. Marc to alkohol zdecydowanie dla konesera - znajomi którym dałem do degustacji krzywili się mówiąc o "mydlanym" smaku trunku.
Prawdą jest, że do przerobu szło wszystko - resztki z tzw. Maischaegaerung, odpadki zdrewniałe z Trestera, osad ze zlanego już wina itp. i to w znacznej mierze dawało startowy aromat destylatowi.
Prawdą jest, że do przerobu szło wszystko - resztki z tzw. Maischaegaerung, odpadki zdrewniałe z Trestera, osad ze zlanego już wina itp. i to w znacznej mierze dawało startowy aromat destylatowi.
Re: Grappa od a do z
Prawie taką jak podczas wlewania do beczki. Etykiety drukowaliśmy z podaniem 38%. Temperatura pomieszczenia zima - lato ok. 14* wilgotność 55-65%. Otwory beczek zatkane dębowymi zatyczkami. Co jakiś czas otwierane, sprawdzany poziom destylatu - uzupełniany - degustowany i zatykany na nowo.
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Grappa od a do z
Nie, niekoniecznie. Są producenci, którzy albo nie leżakują grappy w beczkach albo z innego drewna. Definicja grappy jest inna niż przedstawiłeś.golja42 pisze:Orginalna Grappa leżakuje w beczkach z drewna jesionowego nieopalanego od 8 do 18 m-cy
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
Re: Grappa od a do z
Byłam we wrześniu na degustacji grappy Villa de Varda restauracji Casa Italia w Warszawie. Od tamtej pory myślę jak (zrobić) zabrać się do tematu. Robienie win owocowych i winogronowych to jednak pestka w porównaniu do grappy. Słuchałam uważnie całej historii produkcji we włoskiej destylarni Villa de Varda. Mam wrażenie, że najtrudniejsza jest właściwa destylacja. Jak się dowiedziałam to odbywa się ona przy użyciu szczególnego rodzaju alembików miedzianych, nieciągłych. Mam więc pytanie jak dokonujecie destylacji?
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 lis 2017, 23:32 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne były poprawki - myślę, że zrozumiałem co autorka miała na myśli....
Powód: Konieczne były poprawki - myślę, że zrozumiałem co autorka miała na myśli....
-
- Posty: 26
- Rejestracja: środa, 22 sie 2018, 17:25
- Krótko o sobie: Wierzę w moc i tradycję bruderszaftu, więc dużo tu nie powiem.
- Ulubiony Alkohol: destylaty z charakterem, wino, piwo, ech... wszystko co niebanalne
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: gdzieś w centrum
- Podziękował: 3 razy
Re: Grappa od a do z
Do niedawna robiłem głównie wino i nie doceniałem "mocy" wytłoków. Sądziłem, że ta lepsza grappa (czy Chorwacka loza), robione są jednak z wina, a z wytłoków to tylko dla naiwnych turystów gorszy sort tego zacnego destylatu. Po lekturze forum, w tym wyjątkowo dobrym roku dla winogron, postanowiłem jednak zaryzykować trochę czasu i energii na eksperyment z wytłokami.
Po fermentacji w miazdze czerwonych odmian (Marechal Foch i Leon Millot) zostało mi około 40l wytłoków, umiarkowanie suchych (nigdy nie cisnę wina na maksa). Dodałem 4kg cukru, rozpuszczone w 6l wody. Spodziewałem się niewielkich ilości cienkiego wodniaka z akcentami cukrówki, a nie esencjonalnej grappy.
Po dofermentowaniu i ponownym wyciśnięciu w prasie, pierwsze pozytywne zaskoczenie - aż 30l nastawu.
Po puszczeniu w komin (destylator prosty - keg 50l z miedzianym deflegmatorem i wypełnieniem ze sprężynek KO) efekty przeszły moje oczekiwania!!!
Wydajność dużo większa niż się spodziewałem: serce 2,6l 68% + około 3l pogonów ciągniętych do 98st w garze. Serce rozcieńczyłem do 55%.
Aromat - MEGA owocowy (minimalnie mydlany, ale w przyjemny sposób)!
Smak - prawdziwe winogrono, jak w najlepszych Lozach pitych przeze mnie w Chorwacji, plus lekko słodkawy posmak i delikatna ostrość, zupełnie nieprzeszkadzająca.
Nie przypuszczałem, że z wytłoków (i to dosłodzonych) wyjdzie taki produkt. Piłem wiele tego typu trunków na południu Europy i chyba mogę powiedzieć o sobie, że jestem ich miłośnikiem - jest to jeden z moich ulubionych destylatów. Natomiast to co wykapało u mnie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania i jest jednym z najlepszych trunków w tej kategorii, jakie degustowałem.
Wniosek - nie wyrzucać wytłoków na kompost, tak jak ja to czyniłem przez ostatnich kilka lat...
No i nie demonizujmy tak tego cukru - moje wytłoki dostały go trochę i nie wyszło źle.
Powiem więcej - efekty smakowo-zapachowe dużo lepsze niż w przypadku bardziej ortodoksyjnej śliwowicy, jaką popełniłem w tym sezonie.
Po fermentacji w miazdze czerwonych odmian (Marechal Foch i Leon Millot) zostało mi około 40l wytłoków, umiarkowanie suchych (nigdy nie cisnę wina na maksa). Dodałem 4kg cukru, rozpuszczone w 6l wody. Spodziewałem się niewielkich ilości cienkiego wodniaka z akcentami cukrówki, a nie esencjonalnej grappy.
Po dofermentowaniu i ponownym wyciśnięciu w prasie, pierwsze pozytywne zaskoczenie - aż 30l nastawu.
Po puszczeniu w komin (destylator prosty - keg 50l z miedzianym deflegmatorem i wypełnieniem ze sprężynek KO) efekty przeszły moje oczekiwania!!!
Wydajność dużo większa niż się spodziewałem: serce 2,6l 68% + około 3l pogonów ciągniętych do 98st w garze. Serce rozcieńczyłem do 55%.
Aromat - MEGA owocowy (minimalnie mydlany, ale w przyjemny sposób)!
Smak - prawdziwe winogrono, jak w najlepszych Lozach pitych przeze mnie w Chorwacji, plus lekko słodkawy posmak i delikatna ostrość, zupełnie nieprzeszkadzająca.
Nie przypuszczałem, że z wytłoków (i to dosłodzonych) wyjdzie taki produkt. Piłem wiele tego typu trunków na południu Europy i chyba mogę powiedzieć o sobie, że jestem ich miłośnikiem - jest to jeden z moich ulubionych destylatów. Natomiast to co wykapało u mnie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania i jest jednym z najlepszych trunków w tej kategorii, jakie degustowałem.
Wniosek - nie wyrzucać wytłoków na kompost, tak jak ja to czyniłem przez ostatnich kilka lat...
No i nie demonizujmy tak tego cukru - moje wytłoki dostały go trochę i nie wyszło źle.
Powiem więcej - efekty smakowo-zapachowe dużo lepsze niż w przypadku bardziej ortodoksyjnej śliwowicy, jaką popełniłem w tym sezonie.
pozdrawiam
Romek
Romek
Bimber z wytłoków po winie
Witam.
Mam zamiar w tym roku zrobić wino z winogron po czym zostanie mi ok 100kg wytłoków czy da radę zrobić z tego bimber? Jeśli tak ( A zapewne tak) to czy ktoś ma jakiś sprawdzony przepis?
Posty l, i temat scalony.
Witam. Dopiero zaczym czytać na temat grappy i chciałbym spróbować coś zrobić tzn będę miał ok 100kg wytłoków z czerwonego wina i z tego co czytam powinienem dodać ok 20l wody i 10kg cukru? Czy może inne proporcje proponujecie? A także czy może fermentowac w otwartym zbiorniku czy powinno jednak z zamkniętym z rurką?
Mam zamiar w tym roku zrobić wino z winogron po czym zostanie mi ok 100kg wytłoków czy da radę zrobić z tego bimber? Jeśli tak ( A zapewne tak) to czy ktoś ma jakiś sprawdzony przepis?
Posty l, i temat scalony.
Witam. Dopiero zaczym czytać na temat grappy i chciałbym spróbować coś zrobić tzn będę miał ok 100kg wytłoków z czerwonego wina i z tego co czytam powinienem dodać ok 20l wody i 10kg cukru? Czy może inne proporcje proponujecie? A także czy może fermentowac w otwartym zbiorniku czy powinno jednak z zamkniętym z rurką?
Ostatnio zmieniony środa, 28 sie 2019, 22:40 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Bimber z wytłoków po winie
Da radę, wyjdzie Ci coś ala grappa. Ja tak robię co roku, wytłoki z winogron wrzucam do beczki, dodaję trochę cukru, ewentualnie jakieś zeszłorczne kompoty, resztki pogonów z całego roku i bimberek wychodzi palce lizać. Pewnie mnie tu zaraz szlachetni ortodoksi zjadą do poziomu kałuży. Bimberek jest przedni, a raczej spirytusik bo lecę na mocnym refluksie. O gustach się nie dyskutuje, spróbuj, a później oceniaj. Osobiście polecam spróbować.
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 sie 2019, 16:30 przez Imbir, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Grappa od a do z
Tak widziałem wszystkie posty ale jestem całkowicie początkujący nigdy nie robiłem ani bimbru ani grappy przez co zapewne zadaje dziecinne pytania za co przepraszam.
Czyli wrzucę wytłoki dodam wodę i jak długo czekać do puszczeniem przez destylator? Aż nie będzie cukru tak jak zwykły bimber?
Czyli wrzucę wytłoki dodam wodę i jak długo czekać do puszczeniem przez destylator? Aż nie będzie cukru tak jak zwykły bimber?
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Grappa od a do z
1 opcja jak w wytłokach zostanie Ci coś cukru, to włóż je do wiadra na dofermentowanie i na rury. Wtedy płaszcz się najlepiej sprawdzi.
2 opcja, dodajesz do wytłoków kilka kg glukozy lub cukru oraz wodę. Po ustanej fermentacji - destylacja.
Jak wyżej, może być potrzebny płaszcz, ewentualnie odciskasz wytłoki i płyn na rury.
K.
2 opcja, dodajesz do wytłoków kilka kg glukozy lub cukru oraz wodę. Po ustanej fermentacji - destylacja.
Jak wyżej, może być potrzebny płaszcz, ewentualnie odciskasz wytłoki i płyn na rury.
K.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy