Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
-
- Posty: 188
- Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: GIN
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Zaopatrzyłem się w następujące zaprawki i mam takie wrażenia:
Zaprawka Smakowa Jamaica Rum - http://alkohole-domowe.pl/product-pl-36 ... a-rum.html - jest rozdrobniona z czystą, stoi już miesiąc. Bardzo mi smakuje. Jest słodka i dobra, żadnej ciężkości, goście chętnie piją.
Oceniłbym tak 7/8 na 10
Zaprawka Bourbon Tennessee - http://alkohole-domowe.pl/product-pl-7- ... essee.html - jak dla mnie to z bourbonem nie ma nic wspólnego. Nie znaczy to jednak, że zaprawka jest zła. Powiedziałbym, że jest bardzo zbliżona do wcześniej wspomnianego rumu, z ukierunkowaniem na bourbon. Stoi już ponad miesiąc, i będę twardo się trzymał opinii, że z bourbonem ani whisky to nie ma nic absolutnie wspólnego, ale samo w sobie złe nie jest.
Oceniłbym tak 6+ na 10
Zaprawka Smakowa Jamaica Rum - http://alkohole-domowe.pl/product-pl-36 ... a-rum.html - jest rozdrobniona z czystą, stoi już miesiąc. Bardzo mi smakuje. Jest słodka i dobra, żadnej ciężkości, goście chętnie piją.
Oceniłbym tak 7/8 na 10
Zaprawka Bourbon Tennessee - http://alkohole-domowe.pl/product-pl-7- ... essee.html - jak dla mnie to z bourbonem nie ma nic wspólnego. Nie znaczy to jednak, że zaprawka jest zła. Powiedziałbym, że jest bardzo zbliżona do wcześniej wspomnianego rumu, z ukierunkowaniem na bourbon. Stoi już ponad miesiąc, i będę twardo się trzymał opinii, że z bourbonem ani whisky to nie ma nic absolutnie wspólnego, ale samo w sobie złe nie jest.
Oceniłbym tak 6+ na 10
-
- Posty: 188
- Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: GIN
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Zaprawka Whisky Tennessee - http://alkohole-domowe.pl/product-pl-33 ... essee.html
Niestety rozczarowanie i to bardzo duże. Po około 2-3 tygodniach (czyli zakładam, że się już alkohol przegryzł) alkohol smakuje, jakby do niego dać zwykłą esencję dębową. Bardzo podobny smak uzyskałem ostatnio wrzucając do wódki na 2-3 miesiące opalone mocno płatki z jabłonki. Rzekłbym smak prawie identyczny. Zatem smakuje jak wódka potraktowana esencją z dębu i do whisky niestety ta zaprawka ma bardzo bardzo daleko. Powiedzieć jednak, że sama w sobie jest zła nie mogę. Ale nie jest też dobra. Na tle tej zaprawki wersja Bourbon Tennessee wypada trochę lepiej.
(Proszę o scalenie postów jako, że sam nie mogę tego uczynić.)
Niestety rozczarowanie i to bardzo duże. Po około 2-3 tygodniach (czyli zakładam, że się już alkohol przegryzł) alkohol smakuje, jakby do niego dać zwykłą esencję dębową. Bardzo podobny smak uzyskałem ostatnio wrzucając do wódki na 2-3 miesiące opalone mocno płatki z jabłonki. Rzekłbym smak prawie identyczny. Zatem smakuje jak wódka potraktowana esencją z dębu i do whisky niestety ta zaprawka ma bardzo bardzo daleko. Powiedzieć jednak, że sama w sobie jest zła nie mogę. Ale nie jest też dobra. Na tle tej zaprawki wersja Bourbon Tennessee wypada trochę lepiej.
(Proszę o scalenie postów jako, że sam nie mogę tego uczynić.)
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Nie miałem osobiście przyjemności spozywać alkoholu z zaprawką Whisky Tennessee, ale miał ją mój znajomy i podał na stół jakiemuś miłośnikowi tego rodzaju trunków. Dla efektu nalał zaprawiony produkt w jakąś oryginalna butelkę po whisky i żeby dopełnić oszustwa nakleił pasek akcyzowy. Wszystko prawie jak ze sklepu, wrobiony degustator się nie poznał i z zadowoleniem opróżniał kolejne kieliszki.
Sam, jak na razie testowałem tylko zaprawkę rumową Jamaica ROM (czemu nie rum?) i trunek był niezły. Miał słuzyć do drinków z colą i w tym zastosowaniu sprawdził się 100%. Powinienem go jeszcze sprawdzić z herbatą.
Sam, jak na razie testowałem tylko zaprawkę rumową Jamaica ROM (czemu nie rum?) i trunek był niezły. Miał słuzyć do drinków z colą i w tym zastosowaniu sprawdził się 100%. Powinienem go jeszcze sprawdzić z herbatą.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: środa, 13 lut 2013, 22:25
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Witam, whisky pije od niedawna, ale bardzo przypadł mi ten trunek do gustu. Lubię Jasia, szczególnie czarnego , Ballantine'sa, Famous Grouse, JB, Jacka Danielsa, słowem klasyki. Dzisiaj pod wpływem opinii forumowiczów zakupiłem zaprawkę Tennessee Whisky. Powiem szczerze - gdyby nie to, że mam degustować z kolegą, to łycha nie doczekałaby do jutra. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Pamiętać trzeba o jednym - dodajcie cukier. Ja rozpuściłem go w minimalnej ilości wrzącej wody. Na pewno trzeba dać łyżkę cukru, może więcej, myślę że to się okaże w miarę przegryzania się smaku, bo coś czuję, ze jak na Jacka Danielsa, może być za mało. Łycha już jest lepsza dla mnie niż Red Label, ale żeby miała udawać Jacka Danielsa, to trzeba pokombinować jeszcze z proporcjami. A ideałem zapewne byłoby (za radą innych forumowiczów) dodać z 50 ml oryginalnej whisky na 0,7l. Także, jestem zadowolony i wiem, że zaczynam przygodę z zaprawkami. Myślę, że po odpowiednio długim czasie przegryzania, odpowiedniej ilości cukru i zaprawki efekt będzie świetny. Na pewno długo nie kupie flachy ze sklepu. Pozdrawiam!
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Ja nie dawno (jakieś dwa miesiące temu) zrobiłem zcierek z kukurydzy, oddestylowałem go sobie
i do jednej butelki (0.7l) dodałem (na próbę) odpowiednią ilość zaprawki na tenesse whiskey:
http://www.destylacja.com/pl/p/TENESSEE-whiskey-50-ML/995 , dodatkowo do butelki poszlo
5gram mocno pieczonych płatków dębowych i kilka ml ciemnego syropu klonowego, postało to sobie
tak z 1.5miesiąca po czym przefiltrowałem i kolejne dwa tygodnie w butelce w piwnicy, wczoraj
postanowiłem posmakować i co tu dużo pisać, smak i aromat nawet fajny, ale do oryginału (jack daniels)
to temu bardzo daleko, a wszystkie wcześniejsze zabawy na "czystych" destylatach były żałosne i z oczekiwanym
efektem miały wspólny tylko kolor...
jak w oryginale, a pisanie, że ktoś nie rozpoznał (koneser) smaku zaprawki od oryginału to bajka, albo
koneser co tylko patrzy na banderole, a język ma jak drewniany kołek... sorry ale do mnie to nie przemawia
Zdrówko kukurydzianką na dębie i syropie klonowym - bez zaprawki
Ps. Choć może z colą i lodem faktycznie wszystko smakuje jak whiskey... tego nie wiem, bo dla mnie whiskey/whisky ma być czyste, a nie chrzczone amerykańskimi wynalazkami do odrdzewiania...
i do jednej butelki (0.7l) dodałem (na próbę) odpowiednią ilość zaprawki na tenesse whiskey:
http://www.destylacja.com/pl/p/TENESSEE-whiskey-50-ML/995 , dodatkowo do butelki poszlo
5gram mocno pieczonych płatków dębowych i kilka ml ciemnego syropu klonowego, postało to sobie
tak z 1.5miesiąca po czym przefiltrowałem i kolejne dwa tygodnie w butelce w piwnicy, wczoraj
postanowiłem posmakować i co tu dużo pisać, smak i aromat nawet fajny, ale do oryginału (jack daniels)
to temu bardzo daleko, a wszystkie wcześniejsze zabawy na "czystych" destylatach były żałosne i z oczekiwanym
efektem miały wspólny tylko kolor...
Jak dla mnie zaprawianie czystych destylatów (wódki, spirytus) to pomyłka i nigdy się nie otrzyma smakuneopsotnik pisze:Nie miałem osobiście przyjemności spozywać alkoholu z zaprawką Whisky Tennessee, ale miał ją mój znajomy i podał na stół jakiemuś miłośnikowi tego rodzaju trunków. Dla efektu nalał zaprawiony produkt w jakąś oryginalna butelkę po whisky i żeby dopełnić oszustwa nakleił pasek akcyzowy. Wszystko prawie jak ze sklepu, wrobiony degustator się nie poznał i z zadowoleniem opróżniał kolejne kieliszki.
jak w oryginale, a pisanie, że ktoś nie rozpoznał (koneser) smaku zaprawki od oryginału to bajka, albo
koneser co tylko patrzy na banderole, a język ma jak drewniany kołek... sorry ale do mnie to nie przemawia
Albo to autosugestia, albo jak pisałem wyżej język "drewniany kołek"...Gitis pisze:Witam, whisky pije od niedawna, ale bardzo przypadł mi ten trunek do gustu. Lubię Jasia, szczególnie czarnego , Ballantine'sa, Famous Grouse, JB, Jacka Danielsa, słowem klasyki. Dzisiaj pod wpływem opinii forumowiczów zakupiłem zaprawkę Tennessee Whisky . Powiem szczerze - gdyby nie to, że mam degustować z kolegą, to łycha nie doczekałaby do jutra... Łycha już jest lepsza dla mnie niż Red Label.
Zdrówko kukurydzianką na dębie i syropie klonowym - bez zaprawki
Ps. Choć może z colą i lodem faktycznie wszystko smakuje jak whiskey... tego nie wiem, bo dla mnie whiskey/whisky ma być czyste, a nie chrzczone amerykańskimi wynalazkami do odrdzewiania...
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Oj tam, zaraz drewniany kołek. Osobiście wielkim miłośnikiem whisky nie jestem, ale nie dlatego żeby mnie odrzucało. Zawartość portfela nie pozwala na zakup wyrobów z górnej półki, a ze sklepowych, które przyszło degustować żaden nie przypadł mi do gustu. Jeden raz tylko smakował mi Jack Daniels przywieziony dawno temu gdzies z zagranicy. Niby ten sam kupiony u nas smakuje gorzej.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Ten drewniany kołek traktuj z przymróżeniem oka A co do jakości JD u nas to
masz absolutną rację Ja staram się robić różne zbożowe zaciery i wg. mnie
destylaty z nich są o niebo lepsze od "średnio markowych" (ale kupionych u nas)
whiskey... Hmmm... ale może to też tylko (własna) autosugestia
A co do zaprawek to jak już pisałem wcześniej, da się taki alkohol pić, ale porównać
z oryginalnym whiskey już tego nie można, bo nawet najtańsza whisky z lidla (coś
chyba koło 30zł/0,7l) jest lepsza niż czysta z zaprawką, no, ale to tylko moje zdanie...
masz absolutną rację Ja staram się robić różne zbożowe zaciery i wg. mnie
destylaty z nich są o niebo lepsze od "średnio markowych" (ale kupionych u nas)
whiskey... Hmmm... ale może to też tylko (własna) autosugestia
A co do zaprawek to jak już pisałem wcześniej, da się taki alkohol pić, ale porównać
z oryginalnym whiskey już tego nie można, bo nawet najtańsza whisky z lidla (coś
chyba koło 30zł/0,7l) jest lepsza niż czysta z zaprawką, no, ale to tylko moje zdanie...
-
- Posty: 7
- Rejestracja: niedziela, 3 lut 2013, 22:01
-
- Posty: 9
- Rejestracja: wtorek, 7 sie 2012, 19:44
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Południowo-zachodnie Mazowsze
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Panowie / mam nadzieję, że Pań tu nie ma/ !
Pewnie się Wam narażę / właścicielowi sklepu też /, ale jak czytam te posty, to wypadają mi resztki włosów i zębów na podłogę ...
W swoim czasie, jak byłem młodszy - chodziły mi po głowie takie głupie pomysły.
Sądziłem, że za 5 zł zrobię z podłej gorzały koniak czy śliwowicę za kilkaset złotych.
I nawet, jak czasami się udało oszukać kubki smakowe - to nigdy żołądek czy wątrobę! Jak Cię nie stać na sok - to pij dobrą wodę mineralną.
Żadne "legalne trucizny" na farbach, aromatach czy tp.
Te dodatki, łącznie z alkoholem to już prawdziwa katastrofa. Zdrowie łatwo stracić, ale trudno / i kosztownie/ odzyskać.
Cytuję mojego Kolegę z wyjazdów do Czech : " Rum tuziemski / same syntetyki - ohyda/ najlepiej nadaje się do haftowania !".
A co- w Polsce mało leży bezpańskich jabłek pod drzewami ?
A może brakuje nam żyta czy jęczmienia ? / jeszcze nie .../
Pozdrowienia z nad lampki wina porzeczkowego !
[Mod] Poprawisz to?
Pewnie się Wam narażę / właścicielowi sklepu też /, ale jak czytam te posty, to wypadają mi resztki włosów i zębów na podłogę ...
W swoim czasie, jak byłem młodszy - chodziły mi po głowie takie głupie pomysły.
Sądziłem, że za 5 zł zrobię z podłej gorzały koniak czy śliwowicę za kilkaset złotych.
I nawet, jak czasami się udało oszukać kubki smakowe - to nigdy żołądek czy wątrobę! Jak Cię nie stać na sok - to pij dobrą wodę mineralną.
Żadne "legalne trucizny" na farbach, aromatach czy tp.
Te dodatki, łącznie z alkoholem to już prawdziwa katastrofa. Zdrowie łatwo stracić, ale trudno / i kosztownie/ odzyskać.
Cytuję mojego Kolegę z wyjazdów do Czech : " Rum tuziemski / same syntetyki - ohyda/ najlepiej nadaje się do haftowania !".
A co- w Polsce mało leży bezpańskich jabłek pod drzewami ?
A może brakuje nam żyta czy jęczmienia ? / jeszcze nie .../
Pozdrowienia z nad lampki wina porzeczkowego !
[Mod] Poprawisz to?
-
online
- Posty: 7335
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Drodzy koledzy.
Dostałem od znajomego coś takiego. Wiem tylko, że są wyciągi alkoholowe z ziół. Czy ktoś z was miał już z nimi do czynienia Czy to są zaprawki, czy też gotowce do wkropienia w gardło
Dostałem od znajomego coś takiego. Wiem tylko, że są wyciągi alkoholowe z ziół. Czy ktoś z was miał już z nimi do czynienia Czy to są zaprawki, czy też gotowce do wkropienia w gardło
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Kolego Radius,
w Bawarii, gdzie kiedyś pracowałem, tych drugich (Boonekamp, jak i zresztą innych, np. Underberg) używają jako lekarstwa przy niestrawności i innych kłopotach żołądkowych. Pije się tego dosłownie łyżeczkę od herbaty, najlepiej z cukrem, bo inaczej nie da się tego przełknąć. Leczy w mgnieniu oka. To nalewka z ziół, bardzo mocna w aromacie. Stoi to w każdym markecie przy kasie. Do zaprawiania naszych wyrobów raczej się nie nadaje, ale to już rzecz gustu.
w Bawarii, gdzie kiedyś pracowałem, tych drugich (Boonekamp, jak i zresztą innych, np. Underberg) używają jako lekarstwa przy niestrawności i innych kłopotach żołądkowych. Pije się tego dosłownie łyżeczkę od herbaty, najlepiej z cukrem, bo inaczej nie da się tego przełknąć. Leczy w mgnieniu oka. To nalewka z ziół, bardzo mocna w aromacie. Stoi to w każdym markecie przy kasie. Do zaprawiania naszych wyrobów raczej się nie nadaje, ale to już rzecz gustu.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Dostałem w gratisie od Jana Okowity zaprawkę orzech laskowy. Zrobiłem zgodnie z receptą na buteleczce i na prawdę wyszła poezja. Po tygodniu od zrobienia smakmiodzio. Biesiadnicy stwierdzili że bardzo dobra SOPLICA orzech laskowy. Polecam tą zaprawkę bo warto.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Bardzo ciekawy wątek i odpowiedzi kolegów, pozwolę sobie dorzucić swoje 5 groszy
A wiec ja kupiłem do testów cztery zaprawki:
SZKOCKA WHISKY MALT , BRANDY / KONIAK FRANCUSKI, GERMAN BITTER i Metaxa
Do testów użyłem alkoholu 40% ( własnego ), zgodnie z instrukcją rozrobiłem każdy flakonik w 0,75l alkoholu. Trzymałem dłużej niż zalecane 24H bo aż 4 dni.
Po tym czasie przystąpiłem wraz z 2 dwoma "kiperami" do oceny, nasze wrażenia są następujące:
Każda z zaprawek ma swój aromat - który oceniliśmy pozytywnie
kolor - no i tutaj widać różnice w barwie - ale to chyba normalne
smak - i tutaj się zaczęło !!!! - każdy z nas próbował każdego alkoholu zarówno samego z kielonka jak i z kolą, odstępy ok 15min. Wrażenia negatywne, ponieważ zaprawki mają wspólną cechę , są mydlane i mdłe w smaku, wręcz podobne.
Podsumując jeśli robimy własny trunek z taką pieczołowitością, to uważam że nie warto go psuć tą chemią każda z zaprawek ma w składzie E150A - KARMEL i tu magia prysła o kolorze jak i E163 - barwnik.
Każda posiadan sztuczny aromat (flavourings) , gliceryne, tanine , destylowaną wodę, piołun (wormwood), oak extract ( wyciąg z dębu) i parę innych.
Jeśli chodzi o mnie to mówię że to syf ( może ktoś ze mną się nie zgadzać to indywidualna sprawa)
ale stare sposoby barwienia i robienia zaprawek są najlepsze.
Pozdrawiam
A wiec ja kupiłem do testów cztery zaprawki:
SZKOCKA WHISKY MALT , BRANDY / KONIAK FRANCUSKI, GERMAN BITTER i Metaxa
Do testów użyłem alkoholu 40% ( własnego ), zgodnie z instrukcją rozrobiłem każdy flakonik w 0,75l alkoholu. Trzymałem dłużej niż zalecane 24H bo aż 4 dni.
Po tym czasie przystąpiłem wraz z 2 dwoma "kiperami" do oceny, nasze wrażenia są następujące:
Każda z zaprawek ma swój aromat - który oceniliśmy pozytywnie
kolor - no i tutaj widać różnice w barwie - ale to chyba normalne
smak - i tutaj się zaczęło !!!! - każdy z nas próbował każdego alkoholu zarówno samego z kielonka jak i z kolą, odstępy ok 15min. Wrażenia negatywne, ponieważ zaprawki mają wspólną cechę , są mydlane i mdłe w smaku, wręcz podobne.
Podsumując jeśli robimy własny trunek z taką pieczołowitością, to uważam że nie warto go psuć tą chemią każda z zaprawek ma w składzie E150A - KARMEL i tu magia prysła o kolorze jak i E163 - barwnik.
Każda posiadan sztuczny aromat (flavourings) , gliceryne, tanine , destylowaną wodę, piołun (wormwood), oak extract ( wyciąg z dębu) i parę innych.
Jeśli chodzi o mnie to mówię że to syf ( może ktoś ze mną się nie zgadzać to indywidualna sprawa)
ale stare sposoby barwienia i robienia zaprawek są najlepsze.
Pozdrawiam
-
- Posty: 10
- Rejestracja: piątek, 3 sty 2014, 20:12
- Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Ballantines oraz włase dzieła
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska, gdzieś koło Tarnowa
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Kiedyś miałem esencje Biowinu stary dąb. Na początku się zachwycałem smakiem i zapachem. Jednak po miesiącu pojawił się na dnie brzydki osad - zniechęciłem się do tego. Teraz jestem zwolennikiem samodzielnego palenia dębu. Dla szanownej małżonki miałem COCORUM ESSENS - zaprawka kokosowego rumu - bardzo przyjemny efekt coś na styl Malibu.
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Witam. Ja wykorzystałem zaprawkę"cognak" i za każdym łykiem ,powtarzałem-"ale to super wódeczka",Wykorzystałem również zaprawkę Burbon i to też wyszła super wódka.Zachęcam do korzystania z zaprawek,bo są naprawdę dobre.http://alkohole-domowe.com/forum/postin ... ef179051e1#
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Podniecałem się zaprawkowymi alkoholami do momentu kiedy sam zacząłem robić smakówki, zacierać zboże i poprawnie robić nalewki. Z tamtego okresu mam kilkanaście zaprawek i "starzeją" się
Widocznie wielu z nas musi przez to przejść. Najważniejsze, że smakuje!
Widocznie wielu z nas musi przez to przejść. Najważniejsze, że smakuje!
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Też kiedyś, na samiuśkim początku zabawy, zrobiłem wódkę porzeczkową na zaprawce i powiedziałem sobie - nigdy więcej takich "nalewek" i "wódek". Zanim to udało się wypić, to minęło sporo czasu. Teraz mam tylko absynt (3 rodzaje) z takich zaprawek i muszę stwierdzić, że smakuje i działa bardzo dobrze. Ale jest jedno ale - trzeba odstawić go do piwnicy i zapomnieć o nim przynajmniej na pół roku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
A mnie kupne zaprawki bez względu na gatunek i rodzaj dają taki niepokojący posmak w wódce. Może to autosugestia, ale mi nie smakują. Dlatego zaprawki tylko własnej roboty. I alkohol na tych zaprawkach przygotowywany jest z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Kilka razy stosowałem zaprawkę "Metaza" z Eurowin i dla wielu alkohol był bardzo zbliżony do oryginału .Jednak wszelkie zaprawki owocowe sam robię macerując owoce w destylacie coś jak nalewka i jest super efekt końcowy ,ale trzeba dać trochę czasu jak to wyrażali wcześniej koledzy .
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Witam
Ja ostatnio zająłem się testowaniem tych gotowych zaprawek. Powód? ... Żona i Teściowa twierdzą, że czysty bimber jest za mocny i nie chcą go pić na imprezach rodzinnych, więc musiałem coś wykombinować do tej pory testowałem 3 smaki zaprawek z Biowinu. mała buteleczka zgodnie z opisem przeznaczona jest na 0,75 litra czystej wódki, ale za namową sprzedawcy zrobiłem na pełny litr. Testowane smaki:
Irish Cream - jak dla mnie bomba kobiety też z uznaniem pokiwały głowami i ciągle domagały się uzupełniania kieliszków
Malibu - podobnie jak wyżej,
Amaretto - tutaj zdecydowanie coś nie tak, smak prawie nie wyczuwalny i jakoś tak odbiera chęć spożywania.
Planuje testować kolejne smaki, więc w miarę możliwości będę zamieszczał kolejne informacje.
Ja ostatnio zająłem się testowaniem tych gotowych zaprawek. Powód? ... Żona i Teściowa twierdzą, że czysty bimber jest za mocny i nie chcą go pić na imprezach rodzinnych, więc musiałem coś wykombinować do tej pory testowałem 3 smaki zaprawek z Biowinu. mała buteleczka zgodnie z opisem przeznaczona jest na 0,75 litra czystej wódki, ale za namową sprzedawcy zrobiłem na pełny litr. Testowane smaki:
Irish Cream - jak dla mnie bomba kobiety też z uznaniem pokiwały głowami i ciągle domagały się uzupełniania kieliszków
Malibu - podobnie jak wyżej,
Amaretto - tutaj zdecydowanie coś nie tak, smak prawie nie wyczuwalny i jakoś tak odbiera chęć spożywania.
Planuje testować kolejne smaki, więc w miarę możliwości będę zamieszczał kolejne informacje.
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Polecam likier śliwkowy z Biowinu. Mała buteleczka (chyba 40 ml) na 4 litry plus trochę cukru (zalecaną dawkę proponuję zmniejszyć). Można się zastanowić nad odwzorowaniem śliwowicy, jednak na pewno smak i zapach są bardzo przyjemne, nie trącą chemią i doskonale maskują "walory" produktu z pot stilla.
Produkcja bez konsumpcji jest jak symfonia bez uwertury.
W demokracji za wyrażanie własnych opinii podobno nie ponosi się odpowiedzialności.[ramka=][/ramka]Google:
W demokracji za wyrażanie własnych opinii podobno nie ponosi się odpowiedzialności.[ramka=][/ramka]
Treść ukryta:
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Próbowałem zaprawki z Biowinu w plastikowych buteleczkach o zawartości 40 ml z przeznaczeniem na 4 litry produktu właściwego. Ze względu na ich niską cenę mogłem pozwolić sobie na "rozrzutność" i zakup kilku smaków . Oto krótka recenzja:
Likier wiśniowy - produkt toksyczny, należy omijać z daleka.
Limonka - jak ktoś ma mocne ssanie to wypije, ale nie będzie miał z tego przyjemności.
Pigwówka bieszczadzka - może być dla początkujących z przygodą, którzy nie znają lepszych smaków.
Stary dąb - tu mam wątpliwości z oceną. Nie czuć chemii, lekko trąci dębem ale to nie jest oryginał. Zaletą jest, że nie potrzeba cukru do wydobycia smaku, produkt jest lekko gorzki. Może być do ekspresowego "dębienia" dla zdesperowanych.
Likier śliwkowy - polecany w moim poprzednim poście, według mnie najlepszy smak z oferty. Połowa dawki cukru i mamy naprawdę smaczny likierek.
Wiadomo, że nie są to produkty naturalne, nikogo nie namawiam do używania. Nie biorę odpowiedzialności za efekt dnia następnego
Likier wiśniowy - produkt toksyczny, należy omijać z daleka.
Limonka - jak ktoś ma mocne ssanie to wypije, ale nie będzie miał z tego przyjemności.
Pigwówka bieszczadzka - może być dla początkujących z przygodą, którzy nie znają lepszych smaków.
Stary dąb - tu mam wątpliwości z oceną. Nie czuć chemii, lekko trąci dębem ale to nie jest oryginał. Zaletą jest, że nie potrzeba cukru do wydobycia smaku, produkt jest lekko gorzki. Może być do ekspresowego "dębienia" dla zdesperowanych.
Likier śliwkowy - polecany w moim poprzednim poście, według mnie najlepszy smak z oferty. Połowa dawki cukru i mamy naprawdę smaczny likierek.
Wiadomo, że nie są to produkty naturalne, nikogo nie namawiam do używania. Nie biorę odpowiedzialności za efekt dnia następnego
Produkcja bez konsumpcji jest jak symfonia bez uwertury.
W demokracji za wyrażanie własnych opinii podobno nie ponosi się odpowiedzialności.[ramka=][/ramka]Google:
W demokracji za wyrażanie własnych opinii podobno nie ponosi się odpowiedzialności.[ramka=][/ramka]
Treść ukryta:
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Witam.
Polecam zaprawkę pieprzową, którą samemu robi się. Zalewamy 40g pieprzu 0.5l 50% alkoholem. Odstawiamy na 10 dni, codziennie mieszając całością. Po przecedzeniu pieprzu, mamy gotową zaprawkę do robienia wódki pieprzowej. Wystarczy 10-15ml wlać do 1l alkoholu (moc wedle uznania) i mamy gotowy produkt.
Pozdrawiam i smacznego.
Polecam zaprawkę pieprzową, którą samemu robi się. Zalewamy 40g pieprzu 0.5l 50% alkoholem. Odstawiamy na 10 dni, codziennie mieszając całością. Po przecedzeniu pieprzu, mamy gotową zaprawkę do robienia wódki pieprzowej. Wystarczy 10-15ml wlać do 1l alkoholu (moc wedle uznania) i mamy gotowy produkt.
Pozdrawiam i smacznego.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 168
- Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
- Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
- Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Witam, zrobiłem coś pysznego, co prawda na zaprawce ale nie tylko. Z mojego bimberku (skład nastawu: 15 l soku 100% jabłkowego - był w biedronce w promocji 1,50zł/l; 12kg cukru też biedronka rozmieszanego w 15l wody całość 35l nastawu + Moskwa Style 1/2 paczki; polecam zrobić z tych soków) przy odbiorze w pierwszym pędzie zlałem 3l między 70%-60%, pachniało jabłkiem niemiłosiernie. W słoju leżakowało tydzień z 250gr suszonej śliwki. Po filtracji dodałem zaprawkę RUM Jamajka (porcja na 1,5l bimbru). Minął kolejny tydzień i degustacja. kiperów ze mną 5 dodam że jeden smakosz RUMu Wynik - jednogłośny, "Najlepsze co piłem w życiu", nawet rumiarz powiedział że składa zamówienie bo wyszedł smaczny rum z posmakiem śliwowicy.
Cóż mogę tylko polecić do wypróbowania.
Cóż mogę tylko polecić do wypróbowania.
Bo pić to trza umić
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Pozdrawiam.
To dlaczego nie wołałeś, że masz coś tak dobrego . Takimi postami to tylko smaka robisz i apetyt. żeby mi to było ostatni razpawgin
Witam, zrobiłem coś pysznego, co prawda na zaprawce ale nie tylko.
Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Jakiś czas temu dokonałem zakupu Strands TENNESSEE WHISKY oraz Strands Baltimore z zamiarem degustacji właśnie dzisiaj - tj z okazji ....kolejnych moich urodzin. Przy rozrabianiu Tennessee whisky zaprawiłem ją dodatkowo ok. 2 stołowymi łyżkami syropu cukrowego a Baltimore nie. Po degustacji w gronie kilku osób druzgoczące zwycięstwo odniosła Tennessee whisky za jej łagodny, wyrazisty i delikatny smak. Poprawę smaku Strands Baltimore przyniosły (w trakcie konkursu) dwie szczypty cukru trzcinowego ale nie zmieniło to wyniku końcowego. Jak dla mnie faworytem i celem dalszych zakupów będzie Tennessee whisky - którą gorąco polecam ale po potraktowaniu syropem cukrowym i stosownym leżakowaniem. Niech się święci 2 maja!!!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Gotowe zaprawki do alkoholu - opinie
Wszystkiego najlepszego...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego