Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Pomysły na destylatory - do konsultacji.
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: szwistaq »

Nom pięknie się prezentuje. Zbieram właśnie materiały na taką, więc bacznie obserwuje to arcydzieło.
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Odnośnie uwag Cezarego do oprzyrządowania kega:
Przełożyłem matę ocieplającą o grubości 10 mm pod kable. Kable usytuowałem bliżej krawędzi kega, mają tam więcej miejsca i nie grozi im przetarcie o podłoże. Wyciąłem drugi krążek maty tym razem o grubości 5 mm i położyłem go teraz na dno i kable. Myślę, że kabelki teraz będą miały bardziej korzystne warunki cieplne i izolacja nie ulegnie tak szybko degradacji. A pro po maty, identyczną mam na bojlerze ciepłej wody i od dwóch lat nic się z nią nie dzieje. Zawsze wg Twojej rady w wypadku gdyby się skurczyła będę mógł poprawić ocieplenie poprzez uzupełnienie pianą poliuretanową.
Usytuowanie grzałek: Zmierzyłem położenie górnej grzałki, jest usytuowana 6 cm od dna, niższa 5cm, opierają się o siebie ale sądzę że to jest bez znaczenia. Wlałem do kega 6 L wody, czyli 1/4 pojemności użytkowej kega i zmierzyłem trzonkiem od miotły, poziom wody wynosił 7 cm i przykrywał już grzałki. Czyli grzałki są usytuowane idealnie.
Jeżeli chodzi o materiał i lut grzałek to zdawałem sobie sprawę, że nie nadają się do zbiorników ze stali KO, cały czas czekam na grzałki z rurki miedzianej i pochromowanej. Jak te założone skorodują, to założę te odpowiednie.
Serdeczne dzięki za uwagi. Pozdrawiam Gobo.

Wypełnienie kolumny: Zmywaki z Lidla, sprawdziłem, woda, sól, ocet - bez zmian. Na 1600 mm wypełnienia kolumny o fi wewnętrznym 51 mm wyszło 46 zmywaków. Gdzieś zapodziałem wagę jednego zmywaka, będę musiał zważyć jeszcze raz.
Aparat wyposażyłem w trzy termometry elektroniczne: 1-szy w głowicy nad górnym wypełnieniem, 2-gi 350 mm poniżej poziomu górnego wypełnienia i 3-ci do bojlera z alarmem. Wszystkie z sondą na kablu, L=45 mm.fi 3,5 mm. Dokładność +- 1 stopień C, krok 0,1 stopnia C. Problem jest z 3-cim termometrem. Zaproponujćie sposób umieszczenia sondy w bojlerze. Nie przychodzi mi nic innego jak umieszczenie sondy pod ociepleniem na płaszczu - wynik pomiaru będzie zaniżony, albo wiercić otwór w ścianie bojlera fi 8, mocno wciśnięty korek (jaki materiał) z małym otworem na sondę. Nie wchodzi w rachubę rozwiązanie ze spawaniem stali KO.

Wypełnienie kolumny
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: Zygmunt »

Moje grzałki skorodowały solidnie jakiś miesiąc po zamontowaniu. Do dziś działają, negatywnych efektów brak :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: Juliusz »

Korodowanie. Ja nie używam grzałek - mam gaz. Tu potrzeba fizyka/chemika/elektryka? Zastanawiam się bo jeśli grzałki są nierdzewne i korodują(?) to może trzeba uziemić sam keg? W takich grzałkach to się tam kotłuje elektromagnetycznie, wszystko jest z metalu nastawy są kwaśne... więc może gdzieś się coś pojawia (indukuje)? Tu nie wiele wiem...
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7328
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: radius »

Jest chyba jeden prosty sposób aby grzałki nie korodowały. Po każdym pędzeniu i umyciu kega, nalać do niego tylko tyle czystej wody, aby grzałka była zanurzona i zatkać otwór. W końcu te grzałki pracują w bojlerach przez cały (no, może cały) czas zanurzone w wodzie i wytrzymują dłuuugie lata ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

W nocy przyszedł mi taki pomysł do głowy, jak umieścić sondę termometru w bojlerze?
W śrubie mosiężnej lub miedzianej (od znajomego elektryka) fi 10 lub 12 mm, L = 10 mm nie licząc łba (łeb skrócić do 3mm) wywiercić wzdłuż otwór fi 6 mm. W otworze umieścić rurkę miedzianą fi 6 mm wystającą poza łeb śruby 40 mm (długość czujnika sondy termometru) i zaślepić oraz zalutować rurkę w śrubie. Z drugiej strony rurkę nieco zostawić wypuszczoną, żeby można było chwycić kombinerkami. W ścianie bocznej kega poniżej połowy wysokości wywiercić otwór fi 10. Przewlec przez otwór cienki sznurek na zewnątrz, przywiązać przygotowaną pochwę czujnika z uszczelką i wciągnąć do przygotowanego otworu. Skróconą nakrętkę dociągnąć, wystającą poza nakrętkę część obciąć, port gotowy.
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1901
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: drgranatt »

Ja też w swoim kegu mam zamontowane grzałki z KO wg pomysłu kol. Zygmunta i muszę przyznać, że u mnie nie widać żadnej rdzy. Może dlatego, iż po "robocie" płuczę trzykrotnie kega i po odcieknięciu wstawiam na chwilę na gaz w celu odparowania pozostałej wilgoci oraz na kilka sekund podłączam grzałkę, która momentalnie nagrzewa się do temperatury pozwalającej na jej całkowite osuszenie.
W ten sposób mam pewność, że w kegu nie ma wilgoci.

Moje zdanie odnośnie ocieplenia dna kega jest takie, że w zasadzie to nie ma aż tak dużego znaczenia (chociaż nic nie zaszkodzi) ze względu na to że nie ma aż tak dużego promieniowania ciepła do dołu. Bardziej istotne i wskazane jest ocieplenie góry i boków gdzie naprawdę dużo tego ciepła ucieka do otoczenia.
Pozdrawiam
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Wykonałem i zainstalowałem na 1/3 wysokości kega port termometru. Opis wykonania w moim poprzednim poście. Patrz załączniki do tego postu. Wykonałem też niezbędne podłączenia wody (węże, rozgałęźniki, zawory). Na tym praktycznie zakończyłem budowę aparatu. Aparat jest gotowy do wykonanie próby wodnej. Jeżeli jej wynik wypadnie pomyślnie, to pozostanie założenie ocieplenia na kolumnę oraz bojler. Czekam jeszcze na regulator mocy, co oczywiście nie przeszkadza w przeprowadzeniu próby wodnej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Złożyłem cały aparat. Kolumna,głowica i deflegmator posiadają łącznie cztery złącza rozbieralne na wcisk i teflon oraz jedno złącze kołnierzowe. W odejściu Vm są cztery połączenia gwintowane (zawór 3/4" i kolano). W bojlerze dwa połączenia montażowe grzałek, które już sprawdziłem wodą na zimno i port termometru oraz króciec gwintowany w głównym otworze. Połączenia te poddaję próbie wodnej na "gorąco" na szczelność. Do grzania użyłem jednej grzałki 1,5 KW z uwagi na brak drugiego przedłużacza z przewodem ochronnym. Do bojlera nalano 12,5 L zimnej wody.Temperaturę 100 C osiągnięto w ciągu 22 minut. Jedna nieszczelność ale dość istotna ze względu na intensywność wycieku, pojawiła się w najmniej spodziewanym miejscu a mianowicie na połączeniu kryzy miedzianej z rura fi 54. Jest to lutowanie na twardo - robota zlecona! Przerwałem próbę, a ponieważ wszystko gorące, to muszę poczekać z naprawą do następnego dnia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Usunąłem nieszczelność połączenia lutem twardym kryzy miedzianej z rurą Cu fi 54. Polutowałem cyną kryzę na odwrotnej stronie, gdyż twarda spoina położona była tylko jednostronnie. Próba szczelności na gorąco zakończona pomyślnie. Założyłem ocieplenie na kegu i kolumnie. Na tym zakończyłem budowę aparatu i kończę temat: "Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/V/m".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

newcomer
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 18 gru 2010, 21:42
Podziękował: 1 raz
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: newcomer »

gobo pisze:Na tym zakończyłem budowę aparatu i kończę temat: "Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/V/m".
ale, ale, ale Gabo nie zostawisz chyba nas z palcem w ........ Napisz jeszcze jak się sprawuje przy pracy. Swoją drogą świetny pomysł na skalę przy zaworze.

zuma
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 19 sty 2011, 17:58
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: zuma »

Gobo. Zbudowałeś fajną aparaturę. Moje gratulacje! Ale mam kilka uwag. 1. Dlaczego ocieplasz kolumnę?(widzę ,że wiele osób tak robi). Przecież w kolumnie ma się rozłożyć temperatura. W kotle jest ok 95*C a na górze kolumny powinno być 78,2*c. Ta temperatura ustali się sama. Jak ocieplisz kolumnę to będziesz miał temperaturę jak w kotle na samej górze i 0 rektyfikacji.
2. Wszystko jest przewymiarowane! Dla przykładu powiem ,że w mojej kolumnie fi 40 na końcu głowicy jest spirala wykonana z 2m rurki fi 6mm. Grzałka 1800 watt na połowie mocy i odbiór 1l/h. 93% ale mam tylko 1m kolumnę.
Przu metodzie LM chłodnica to 30 cm rurki fi 8mm obudowane rurką fi 12.
Pozdrawiam i życzę sukcesów!!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: Zygmunt »

Ocieplenie musi być. Skraplająca się flegma zapewnia odpowiednie orosienie wypełnienia i dobry rozkład temperatur. Ocieplenie poprawia stabilność procesu- no i niweluje starty mocy.
mojej kolumnie fi 40 na końcu głowicy jest spirala wykonana z 2m rurki fi 6mm. Grzałka 1800 watt na połowie mocy i odbiór 1l/h. 93% ale mam tylko 1m kolumnę.
Na 1m metrowej kolumnie (matr wypełnienia, nie wypełnienie+ głowica) też się da wyjść poza 95. Chłodnica Gobo nie jest przewymiarowana- to u Ciebie widać, że jest za mała... Możesz zmniejszyć odbiór/grzanie i moc powinna wzrosnąć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

zuma
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 19 sty 2011, 17:58
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: zuma »

Dzięki za odpowiedż. Co do ocieplenia kolumny przyjmuję argumenty. Ale co do chłodnicy to nie rozumiem. Pracuję w systemie LM i góra głowicy (a właściwie skraplacz ) jest zimny, powracająca woda też czyli pary są skroplone i nie ma zapachów w pomieszczeniu. Jak mam rozumieć Twoją wypowiedż?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

zuma pisze:2. Wszystko jest przewymiarowane! Dla przykładu powiem ,że w mojej kolumnie fi 40 na końcu głowicy jest spirala wykonana z 2m rurki fi 6mm. Grzałka 1800 watt na połowie mocy i odbiór 1l/h. 93% ale mam tylko 1m kolumnę.
Przu metodzie LM chłodnica to 30 cm rurki fi 8mm obudowane rurką fi 12.
zuma pisze:Ale co do chłodnicy to nie rozumiem. Pracuję w systemie LM i góra głowicy (a właściwie skraplacz ) jest zimny, powracająca woda też czyli pary są skroplone i nie ma zapachów w pomieszczeniu.
Kolega Zygmunt w zasadzie już Ci odpowiedział. Zgodziłeś się tylko co do ocieplenia kolumny. Czyli tu wszystko jasne, dodam tylko, że jeszcze ocieplony jest kocioł.

Patrząc na zdjęcie mojego aparatu, po lewej stronie jest system Lm (kierowanie odbiorem cieczy). Tu nie ma żadnej chłodnicy. Odbiór destylatu jest z półki w postaci ciepłej cieczy. System ten służy w zasadzie do odbioru przedgonów i niedogonów, ale można nim odbierać także gon właściwy. Po prawej stronie mam odbiór destylatu według systemu Vm (kierowanie odbiorem par). Chłodnica na tym odbiorze, a w zasadzie jej przestrzeń alkoholowa musi być zdecydowanie większa z uwagi na objętość par, w stosunku do objętości cieczy, z której w wyniku jej wrzenia powstały. Gdyby przemieszczanie par do tej chłodnicy było wymuszone chociażby małym nadciśnieniem, to byłaby mniejsza. Ale pary opadają do niej swobodnie, a duża przestrzeń alkoholowa podczas ich skraplania stwarza podciśnienie pomagające ich (par) przemieszczaniu. Podsumowując zastosowanie tutaj małej chłodnicy wiązało by się z niewspólmiernie niską wydajnością destylatu w jednostce czasu.

Jeżeli chodzi o deflegmator (kondenser) to również w moim przypadku nie jest on przewymiarowany. Wodę na deflegmator puszczam z szybkością tylko 0,3 L/min. Temperatura wody na wyjściu wynosi 600C! W połowie wysokości deflegmatora dotykając jego płaszcz oparzysz rękę, natomiast sama góra jest ciepła z dostatecznym marginesem bezpieczeństwa przed wydostaniem się oparów na zewnątrz. Jest to działanie celowe po to aby spływająca z niego flegma na wypełnienie miała jak najwyższą temperaturę. Wiąże się to z oszczędnością energii, gdyż flegma o wyższej temperaturze potrzebuje jej mniej, aby ponownie doprowadzić ją do wrzenia. Ponadto zbyt zimna flegma wpływa destabilizująco na proces wymiany para-ciecz, podobnie jak nieocieplona kolumna.

Grzanie. Włączam obydwie grzałki (2 x 1400 W) naraz do momentu osiągnięcia punktu wrzenia, aby skrócić czas rozgrzewania zawartości kotła. Sam proces rektyfikacji prowadzę już na jednej grzałce poprzez regulator mocy.

Dla przypomnienia na moim aparacie przy fi kolumny 51 mm i wysokości wypełnienia czyścikami 1600 mm uzyskuję podczas pierwszej rektyfikacji od 1 do 1,2 L/godz o mocy 96,5% obj.
Awatar użytkownika

emek
30
Posty: 49
Rejestracja: sobota, 25 gru 2010, 13:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: emek »

Masz może możliwość pomiaru temperatury alkoholu na wyjsciu LM?
Ciekaw jestem jaką temperaturę ma flegma powracająca na wypełnienie.
Jeżeli woda wypływająca ze skraplacza ma ok 60"C to flegma powinna mieć zbliżoną.
Nie do końca zgadzam się że w chłodnicy VM powstaje podciśnienie. Jeżeli powstaje podciśnienie to i powstaje nadciśnienie,ale tylko na ułamek sekundy(może jakiś student fizyki obliczy ile to trwa;-) w chwili zmiany parametrów pracy całego urządzenia tj : zmiany ustawienia zaworu odbioru VM; zmiany szybkości lub temperatury chłodziwa przepływającego przez chłodnicę i może innych. Zmiana ustawienia zaworu bez zmiany szybkości lub temperatury chłodziwa przepływającego przez chłodnicę spowoduje że do chłodnicy będzie dopływać odpowiednio większą, lub mniejszą ilość oparów, co będzie wymagało większej , lub mniejszej objętości (w sumie to powierzchni) wewnętrznej rurki chłodnicy do skroplenia całości par. Analogicznie wpływa zmiany szybkości lub temperatury chłodziwa przepływającego przez chłodnicę Liebiega.
Jednak te chwilowe zmiany ciśnienia są kompensowane dzięki układowi otwartemu chłodnicy poprzez wypchanie lub wezwanie powietrza do wewnątrz chłodnicy.
Tak więc bez zmian parametrów pracy kolumny nie dzieje się w chłodnicy Liebiega nic nadzwyczajnego.
Jednak w kolumnie, głowicy i skraplaczu panuje nadciśnienie dzięki któremu system VM funkcjonuje i bez tego nadciśnienia ogóle nie miał by racji bytu.
Nie znam na tyle fizyki gazów aby wiedzieć co dokładnie się dzieje za zaworem(patrząc od strony głowicy) regulującym pracę systemy VM, kiedyś może dowiem się to napisze:-)
Gobo jaki masz przepływ wody przez chłodnicę Liebiega?
Gdybyśmy robili to co inni uważają za możliwe ludzie nadal mieszkaliby w jaskiniach.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

@emek
emek pisze:Masz może możliwość pomiaru temperatury alkoholu na wyjściu LM?
Ciekaw jestem jaką temperaturę ma flegma powracająca na wypełnienie.
Jeżeli woda wypływająca ze skraplacza ma ok 60"C to flegma powinna mieć zbliżoną.
I taką właśnie ma. Pomiaru dokonałem termometrem rtęciowym, po opróżnieniu półki (jeziorka). Natomiast odbierany destylat ma temperaturę niższą; około 400C, co jest zrozumiałe przy mojej konstrukcji półki w głowicy. Półka utworzona w kielichu redukcji 54/22 o stosunkowo dużej powierzchni chłodzenia zewnętrznego i pojemności 30 ml.
emek pisze:Nie do końca zgadzam się że w chłodnicy VM powstaje podciśnienie
Chłodnica Liebiga nie ma żadnego odpowietrzenia. Wejście par o fi 22 a wyjście destylatu króćcem o fi wewnętrznym 4 mm na dodatek zamknięte hydraulicznie poprzez zanurzenie wężyka odbioru w cieczy, albo jak to widać na moim załączniku ze zlewką zamknięte kawałkiem szklanej U-rurki. Ciecz w U-rurce nieustannie pulsuje właśnie na skutek wytwarzania krótkotrwałego podciśnienia w chłodnicy (ciecz w U-rurce czy też wężyku unosi się o ponad 1 cm po czym opada i wylewa). Dalszej części postu Kolegi już nie rozumiem. Nie wiem czy chodzi o deflegmator, który kolega nazywa chłodnicą? U mnie deflegmator jest otwarty, a więc żadnego nadciśnienia tam być nie może. Powietrze z kotła i kolumny jest poprzez to otwarcie wypchnięte i może się znajdować jedynie w górnej części deflegmatora.
Odsyłam Kolegę do postu Kolegi Kucyka z 12-12-2010 w którym opisuje działanie systemu Vm na szklanym aparacie bez zaworu odbioru par. http://alkohole-domowe.com/forum/post24 ... cje#p24178

zuma
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 19 sty 2011, 17:58
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: zuma »

Kolego Zygmunt. Z bilansu cieplnego wynika,że ilość ciepła dostarczonego jast równa ilości ciepła odebranego. Więc skraplające się w kolumnie pary oddają ciepło do tej chwili ąż przestaną się skraplać i ....??? podnosi się temperatura kolumny. Coś z tą energią trzeba zrobić.
Awatar użytkownika

mlew124
20
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek, 31 sty 2011, 18:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wyborowa
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: mlew124 »

Sorki, że tak się wcinam. Jestem w trakcie kompletowania własnej kolumny i mam takie pytanie. Powiedz mi z którego termometru odczytujesz temp. no i stabilizujesz na 78,3 st. C. Z tego co masz poniżej końca wypełnienia czy z tego co nad wypełnieniem w redukcji? Do czego jest przydatny termometr poniżej wypełnienia tak jak na projekcie? Nie ogarniam tego.
Awatar użytkownika

emek
30
Posty: 49
Rejestracja: sobota, 25 gru 2010, 13:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: emek »

Gobo:
Natomiast odbierany destylat ma temperaturę niższą; około 400C, co jest zrozumiałe przy mojej konstrukcji półki w głowicy. Półka utworzona w kielichu redukcji 54/22 o stosunkowo dużej powierzchni chłodzenia zewnętrznego i pojemności 30 ml.
Głowica jest ogrzewana przez opary wędrujące z kolumny do skraplacza o temp 78,3 i chłodzona przez powracającą flegmę.Temperatura jeziorka flegmy ma w przybliżeniu temperaturę powracającej ze skraplacza. Nie wiem jak dokładanie wyglądał pomiar temp flegmy, o ile stopni nastąpiło wychłodzenie, ale 40'C to niewiele...

Gobo:
U mnie deflegmator jest otwarty, a więc żadnego nadciśnienia tam być nie może.
A właśnie, że jest. Wynika ono z różnicy gęstości gazów odseparowanych od siebie, na które działa ta sama siła ciążenia.
Wyobraź sobie rurę 1m długości wypełnioną woda stojącą na powierzchni ziemi. Chyba nikt nie będzie twierdził, że na dnie rury panuje takie samo ciśnienie jak na zewnątrz przy dnie, pomimo ze rura jest otwarta od góry.
Teraz wyobraź sobie am samą rurę wypełnioną azeotropem par etanolu w temp 78,4'C o gęstości ok 1,6 gęstości powietrza. Analogicznie do sytuacji z wodą ciśnienie na dnie rury jest większe niż na tej samej wysokości na zewnątrz taj rury pomimo, że rura jest otwarta od góry. Inaczej już nie potrafię tego wyjaśnić.
To samo dzieje się głowicy wbrew powszechnym błędnym opiniom o braku nadciśnienia.

Gobo:
Dalszej części postu Kolegi już nie rozumiem. Nie wiem czy chodzi o deflegmator, który kolega nazywa chłodnicą?
W dalszej części wypowiedzi chodzi o to, ze jak mamy do czynienia z zjawiskiem, które zależy od kilku, lub kilkunastu czynników, to zmiana jednego z nich pociągnie za sobą zmianę innego.
Chłodnica = chłodnica Liebiega, lub inna chłodząca dobroć do odbioru.
Skraplacz = chłodnica nad wypełnieniem,służy do tworzenia zjawiska refluksu
Taką używam nomenklatury.
Gdybyśmy robili to co inni uważają za możliwe ludzie nadal mieszkaliby w jaskiniach.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

@mlew124
Odpowiedź jest w temacie "Gobo rektyfikuje na Bokakobie Lm/Vm" Ale najkrócej: Termometr w kolumnie - 35 cm od góry wypełnienia informuje o stabilizacji. Podniesienie się na nim temperatury daje pewną rezerwę czasową na zareagowanie poprzez zamknięcie zaworu odbioru i niedopuszczenie do pogorszenia jakości destylatu. Termometr nad wypełnieniem informuje czy do pogorszenia jakości destylatu doszło.Jeżeli temperatura na obydwu podskoczyła (np. chwilowo byliśmy nieobecni), wtedy nie pozostaje nam nic innego jak stabilizować ponownie kolumnę, a naczynie z pogorszonym destylatem odstawić i przeznaczyć do następnej destylacji. Jeżeli proces przebiega prawidłowo to obydwa termometry wskazują w zasadzie taką samą ustabilizowaną temperaturę, ewentualnie ten nad wypełnieniem różniącą się o 0,10C.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 mar 2011, 22:31 przez gobo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

mlew124
20
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek, 31 sty 2011, 18:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wyborowa
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: mlew124 »

Już rozumiem. :D Odpowiedz w pełni wyjaśniła moje pytanie. Może nie w temacie ale mam pytanie odnośnie montażu termometru w kolumnie tuż przy wylocie par z kega. Czy taki termometr pokaże faktyczną ilość zawartego alkoholu w destylacie? Czy po osiągnięciu temperatury 99 st.C można stwierdzić, że w nastawie jest znikoma ilość alkoholu? I jak oceniacie zastosowanie termometru w tym miejscu. Przydatne w takim stopniu żeby sugerować się tym pomiarem czy też nie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Lepiej umieścić czujnik termometru w kotle i to na takiej wysokości aby mierzył temperaturę cieczy. Oprócz informacji ile jeszcze jest alkoholu w pozostałości kotła, będziesz mógł obserwować postęp temperatury podczas rozgrzewania nabicia kotła. Na podstawie zawartości alkoholu w nabiciu, wyznaczysz temperaturę punktu wrzenia. Tuż przed osiągnięciem tego punktu włączysz chłodzenie i skorygujesz (zmniejszysz) moc grzania dla stabilizowania kolumny.

jacekpolak111
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: jacekpolak111 »

Choć bacznie obserwowałem postępy w budowie aparatury, to nie wypowiedziałem się jeszcze na jej temat. No ale cóż tu się wypowiadać. Jak odpowiedział Michał Anioł na pytanie: "Jak Pan robi takie piękne rzeźby?" - "Usuwam wszystko, co niepotrzebne". Oto kwintesencja tego co ważne. Powodzenia, kolego Gobo.

ksawery
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2011, 13:03
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: ksawery »

Witam.

Ciekawy wątek!

Mam pytania dotyczące "hardware'u":

1. Budowa modułu LM w mojej ocenie komplikuje sprawę (jest trudniej i drożej) więc chciałbym z tego zrezygnować pozostając tylko przy module VM. Czy jednak nie odbije się to na jakości lub wydajności sprzętu? A może na wygodzie obsługi? Jednym słowem, czy można również za pomocą VM odebrać niepożądane frakcje? A może jednak warto pokusić się o większy wysiłek i dołożyć moduł LM?

2. Jak sprawuje się miedź? Cu ma tę zaletę, że domowym sposobem można to samemu polutować, ale czy jednak nie warto skusić się na budowę z kwasówki? Czy miedź nie wpływa ujemnie ani na aromat ani na użytkowanie (np. czy nie tworzą się jakieś naloty...)?

3. Jak wiadomo, im większa średnica rury, tym rura droższa. Warto trzymać się fi54 czy może bez większej straty jakości lub wydajności można zbudować sprzęt na bazie rury fi42?

Z góry dzięki za rady
Ksawery
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: pokrec »

Oj, Ksawery, pierwsze 2 pytania masz rozpracowane na forum.

1. Gołym systemem VM nie odbierzesz ani przedgonów, ani pogonów. Jesli nie chcesz ich odbierać, system VM powinien Ci wystarczyć.
2. Miedź jest używana nie od dzisiaj w tych sprawach, więc raczej nic nie grozi. Stal nierdzewna kwasoodporna oczywiście daje komfortowe poczucie bezpieczeństwa i pewność, jednak wielu z nas używa miedzi i nic się nie dzieje.
3. Rurka 42 jest ZA MAŁA. Mówię to z własnego doświadczenia. Bardzo łatwo taką kolumnę zalać, wiem, bo sam taką mam w systemie CM. Teraz buduję system LM/VM na głowicy Aabratka - zależy mi na wysokości, więc musi być skośny skraplacz a skoro skośny skraplacz, to grzechem byłoby nie wspawać dodatkowo jednej rureczki w system. I używam rur z kwasówki o średnicy 70 mm. Dość mam kłopotów z zalewaniem kolumny. Choć i tak spiralę deflegmacyjną planuję z miedzi, ale się jej nie boję. Nie ma podstaw.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

ksawery
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2011, 13:03
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: ksawery »

@pokrec:

To kopalnia informacji, ale są one dość trudno wychwytywalne, rozbite na liczne wątki etc. Wątek Gobo jest klarowny, step-by-step, w innych miejscach mam czasami kłopot żeby znaleźć myśl główną, zwłaszcza że zdania poszczególnych forumowiczów są sprzeczne. Tym bardziej dzięki, że doradziłeś w sprawie moich wątpliwości.

Zgodnie z Twoją sugestią pozostanę przy miedzi - przynajmniej można kolumnę wykonać własnoręcznie, a zawsze to jakaś satysfakcja!

Skoro LM jest jednak ważny to spróbuję choć przeraża mnie trochę kwestia tych skośnych półeczek. A z tego co widzę wszyscy wchodzą w "skosy", a tylko Gobo zaproponował trochę inne rozwiązanie z wystającą z redukcji w górę rurą wokół której tworzy się jeziorko - konstrukcyjnie wydaje mi się to o niebo prostsze, choć być może droższe z uwagi na konieczność stosowania dwóch redukcji. Jeśli jednak działa to tak samo dobrze jak skośne półeczki, wybiorę ten system (byłbym wdzięczny za radę).

Napisałeś, że deflegmator planujesz z miedzi, a w wielu miejscach czytam, że karbowana kwasówka lepiej chłodzi. Jak sądzę jest też prostsza w wykonaniu w tym sensie, że łatwiej ją zapleść w spiralę - dlaczego więc wybierasz miedziany deflegmator? Wolę zapytać zanim wybiorę rozwiązanie dla siebie.

Widzę, że size does matter :) W takim razie trzeba zostać przy większych średnicach. Aabratek jakoś mnie nie przekonuje - choć to kwestia intuicji, a nie doświadczenia czy wiedzy. W związku z tym, że nie mam kłopotu z wysokością, rozumiem że lepiej pozostać przy rozwiązaniu niełamanym?

PS. A masz namierzony jakiś dobry sklep internetowy z kwasówką?

Ksawery
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7328
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: radius »

Kol. ksawery.
Widzę, że cię wciągnęła miedź, więc zobacz mój mini still o średnicy 42mm i uzyskane na nim osiągi. Może pomoże ci to podjąć ostateczną decyzję.
http://alkohole-domowe.com/forum/mini-s ... sa&start=0
Polecam również temat http://alkohole-domowe.com/forum/buduje ... i%20stilla gdzie opisuję jak doszedłem do tego pomysłu.
Pozdrawiam
SPIRITUS FLAT UBI VULT

ksawery
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2011, 13:03
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: ksawery »

@radius:
Widziałem Twój post. Potem jakoś tak utrwaliło mi się wrażenie że VM to wyższy model niż LM, no ale w końcu nie chodzi o model tylko o faktyczne osiągi. Przeczytam raz jeszcze dokładnie Twój wąteki pewnie będę miał parę pytań.

Miedź, kwasówka - na dwoje babka wróżyła, ale jak znajdę dobrego (czytaj: solidnego i niedrogiego) spawacza to chyba wejdę w kwasówkę.

Ksawery
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: pokrec »

@ksawery: ja kupiłem materiał z kwasówki spożywczej w Cromostal-u w Katowicach.
http://www.cromostal.pl/

Gdybym miał do dyspozycji jeszcze pół metra w piwnicy, to pewnie bym pozostał przy systemie prostym Bokakoba, ale niestety, nie mam tyle komfortu - 2,30 m wysokości. Gdybym był takim hobbystą, jak jestem, kiedy budowałem dom, to na pewno bym przy jakimś kominie przewidział dodatkowy kanał niewentylacyjno-niedymowy. A tak - kuć stropy, rozwalać posadzki - odpada.
Skośna kolumna nie jest moim zdaniem w niczym gorsza od innych rozwiązań, to jest dokładnie to samo, co tradycyjny Nixon-Stone i de facto Bokakob.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

ksawery
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2011, 13:03
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: ksawery »

pokrec pisze:@ksawery: ja kupiłem materiał z kwasówki spożywczej w Cromostal-u w Katowicach. http://www.cromostal.pl/
...
Skośna kolumna nie jest moim zdaniem w niczym gorsza od innych rozwiązań, to jest dokładnie to samo, co tradycyjny Nixon-Stone i de facto Bokakob.
Dzięki za namiar, wykorzystam.

W rozwiązaniu skośnym, po rozmowie ze spawaczem, przekonuje mnie jedna rzecz - brak konieczności montowania tych skośnych półeczek. Proszę mnie poprawić, jeśli coś źle rozumiem ale wydaje mi się, że w rozwiązaniu skośnym skropliny spadają na tę skośną rurę i grawitacyjnie płyną w dół więc wystarczyłoby dać jakiś rodzaj "wylewki" z tej skośnej rury tyle tylko żeby skropliny nie płynęły po ściankach, ale trafiły na środek pionowej kolumny czyli na środek wypełnienia. A więc nie trzeba się bawić w te dwie skośne półeczki (dolna z języczkiem)??? - to by uprościło sprawę...

Chciałbym dopytać o dwie rzeczy:
1. gdzie jeziorko? - po prostu mała tama na końcu skośnej rury? - wydaje mi się, że taki schemat gdzieś widziałem, ale nie wiem na pewno... poszperam... jeśli jednak jest inny patent na jeziorko to proszę o info
2. czy w takiej kolumnie można montować LM (z jeziorka) i jednocześnie VM (na rurze pionowej, gdzieś poniżej miejsca spawania rury skośnej)? a może rozwiązanie skośne nadaje się tylko do systemu CM i odbierania fruktów na końcu kolumny za refluksem?

Mam też pytanie ogólne dotyczące konstrukcji Gobo - czy montaż zaworu VM na przewężeniu kolumny wynikał z doboru kształtek i był tym doborem wymuszony, czy też zawór LM wymaga do dobrej pracy zmniejszenia światła kolumny? Jednym słowem gdyby go montować bez przewężenia (co w przypadku wspawywania tigiem, a nie dobierania kształtek według dostępnej oferty) to będzie pracował tak samo dobrze jak z przewężeniem? Wprawdzie takie wcięcie w talii jest bardzo zgrabne na oko i odwołuje się do naszych archetypowych skojarzeń z czymś na czym warto zawiesić oko (że pozwolę sobie na odrobinę seksizmu...) ale czy można z niego zrezygnować bez utraty jakości produktu finalnego czy stabilności aparatury? To pewnie lamerskie pytanie, ale może to przewężenie coś czaruje z ciśnieniem w kolumnie, że jednak należałoby je zrobić?

Ksawery
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: pokrec »

Ksawery, odpal gugle, wpisz "aabratek pdf" i kliknij w pierwszy link od góry. Tam masz wszystko objaśnione. Tak, masz rację, przed tamką, bezpośrednio o możliwie blisko niej powinien być w ściance króciec do podłaczenia zaworu igłowego (chodzi o precyzyjną regulację dławienia odbieranej cieczy, czyli regulację refluksu). Pooglądaj też wątek:
http://alkohole-domowe.com/forum/aparat ... t=Aabratek
Ja taki będę spawał u znajomego ślusarza, jak ten znajdzie chwilę czasu. A jak nie, to sam kupię spawarkę TIG i się nauczę spawać ;-).
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

vanilin
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 30 lip 2011, 20:48
Re: Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Post autor: vanilin »

Też miałem taki sam problem. Skończyło się tym, że kupiłem TIG'a. Po roku "dostrajania" parametrów maszyny i ćwiczenia ręki mogę śmiało powiedzieć, że wiem już o co w tym wszystkim chodzi :) .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”