Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
https://www.youtube.com/watch?v=b2-jkQ0ajRk
Nie wydaje mi się żeby był to zły czas, w porównaniu z filtracją grawitacyjną przez ten sam filtr, trzeba by było czekać jeszcze kilkanaście/kilkadziesiąt minut w zależności od filtrowanej cieczy.
Znalazłem taki filmik.Gacek pisze:Co do filtrów od kawy to już było przerabiane... tylko ten czas...
https://www.youtube.com/watch?v=b2-jkQ0ajRk
Nie wydaje mi się żeby był to zły czas, w porównaniu z filtracją grawitacyjną przez ten sam filtr, trzeba by było czekać jeszcze kilkanaście/kilkadziesiąt minut w zależności od filtrowanej cieczy.
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
Japitole.
Zrobiłem taki system podciśnieniowy ze słoika i jestem zadowolony. Zamiast zaworka w pokrywie dałem wężyk odbiorczy i pompuję tylko na początku filtrowania. Później wykorzystuję grawitację. Wkład filtracyjny to 6-8 płatków kosmetycznych usuwanych w miarę zapychania. Przy gęstych nalewkach stosuję przed filtrem próżniowym worek filtracyjny z Bimber Hobby.
Zrobiłem taki system podciśnieniowy ze słoika i jestem zadowolony. Zamiast zaworka w pokrywie dałem wężyk odbiorczy i pompuję tylko na początku filtrowania. Później wykorzystuję grawitację. Wkład filtracyjny to 6-8 płatków kosmetycznych usuwanych w miarę zapychania. Przy gęstych nalewkach stosuję przed filtrem próżniowym worek filtracyjny z Bimber Hobby.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 lis 2019, 23:44 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 125
- Rejestracja: czwartek, 31 sie 2017, 12:42
- Krótko o sobie: To skomplikowane :)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: wielkopolskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
Z racji zawodu także pokusiłem się o filtrację próżniową. Profesjonalny lejek, filtry, kolba i pompa próżniowa. Trochę tego przefiltrowałem, ale szału nie było. Co gęstsze, bardzo szybko zapycha filtry i przestaje lecieć, co mniej gęste, zdarza się że "mętność" przechodzi przez filtr, nalewka krystaliczna nie jest, a z czasem i tak się wytrąci.
Z praktyki mogę powiedzieć, że najlepszym sposobem jest czas. Ja wiem, że na początku przygody z nalewkami jest ciężko, bo chce się szybciej i spróbować itp, ale z czasem już ta ekscytacja mija, nastawiamy, zapominamy, w wolnej chwili zlewamy do butelek, znowu zapominamy, a po kilku tygodniach, miesiącach każda nalewka wytrąci osad i da piękny, idealnie klarowny płyn nad nim.
Z praktyki mogę powiedzieć, że najlepszym sposobem jest czas. Ja wiem, że na początku przygody z nalewkami jest ciężko, bo chce się szybciej i spróbować itp, ale z czasem już ta ekscytacja mija, nastawiamy, zapominamy, w wolnej chwili zlewamy do butelek, znowu zapominamy, a po kilku tygodniach, miesiącach każda nalewka wytrąci osad i da piękny, idealnie klarowny płyn nad nim.
-
Autor tematu - Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
Pierwsze testy pompy filtrującej za mną
Wiśniówka poszła na filtrach 10µm - wystarczająco dokładnie - na filtrach zebrała się galaretka. Próbkę po przefiltrowaniu pobrałem i puściłem przez filtr do kawy - przeleciał i nic nie zostawił w filtrze. Czyli wystarczająco dokładnie przefiltrowane. Ale wiśniówka z natury jest dość ciemna, więc drobne niedoskonałości można jej ewentualnie wybaczyć.
Teraz testuję na nalewce z czerwonych porzeczek. Ta akurat jest bardzo przejrzysta. Pierwsza połowa nalewki czyli jakieś 30l poleciała w ciągu kilku minut - filtr 2µm. Druga połowa już gorzej - widocznie z dna poderwały się jakieś osady i trochę ale wciąż leci. Myślę, że też będzie OK. Gdybym chciał to filtrować przez filtry do kawy, to chyba bym oszalał...
Ogólnie maszyna niezbyt tania, ale swoją robotę robi.
Mogłem śmiało kupić 6 płytową. Płyty działają równolegle, więc większa ilość płyt nie poprawia stopnia wyczyszczenia, tylko zwiększa możliwą ilość do przefiltrowania, zanim filtry się zapchają.
Wiśniówka poszła na filtrach 10µm - wystarczająco dokładnie - na filtrach zebrała się galaretka. Próbkę po przefiltrowaniu pobrałem i puściłem przez filtr do kawy - przeleciał i nic nie zostawił w filtrze. Czyli wystarczająco dokładnie przefiltrowane. Ale wiśniówka z natury jest dość ciemna, więc drobne niedoskonałości można jej ewentualnie wybaczyć.
Teraz testuję na nalewce z czerwonych porzeczek. Ta akurat jest bardzo przejrzysta. Pierwsza połowa nalewki czyli jakieś 30l poleciała w ciągu kilku minut - filtr 2µm. Druga połowa już gorzej - widocznie z dna poderwały się jakieś osady i trochę ale wciąż leci. Myślę, że też będzie OK. Gdybym chciał to filtrować przez filtry do kawy, to chyba bym oszalał...
Ogólnie maszyna niezbyt tania, ale swoją robotę robi.
Mogłem śmiało kupić 6 płytową. Płyty działają równolegle, więc większa ilość płyt nie poprawia stopnia wyczyszczenia, tylko zwiększa możliwą ilość do przefiltrowania, zanim filtry się zapchają.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 176
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lip 2019, 21:30
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
Mod.
Nie cytuj, cytatów.
Nigdy nie stosowałem żadnych tworzyw sztucznych, choćby do krótkotrwałego przechowywania. Butelki PET nie dają żadnego niepożądanego posmaku? Dobrze rozumiem, że lejesz nalewkę w PET, zakręcasz, na leżąco do zamrażarki na 2-3 dni, a potem wyciągasz na zewnątrz i po szybkiej sedymentacji ściągasz wężykiem? Wiem, że przedstawiam to bardzo trywialnie, ale nie chcę wyważać już otwartych drzwiwawaldek11 pisze: Ja leję w wysokie szkło - nie pod korek, albo w dwulitrowe pety i na leżąco. Po wyjęciu w pion i nie ruszam, aż sciągnę wężykiem. Osady znowu do mroźni i jeszcze coś się odzyska.
Mod.
Nie cytuj, cytatów.
Ostatnio zmieniony czwartek, 5 gru 2019, 13:01 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewek przy pomocy filtra z pompą
24 h mrożenia wystarcza, później drugą dobę spokojnie stoi po czym ściągam wężykiem.
Nie przejmuję się tym plastikiem, który ma kontakt z trunkiem dwie, trzy doby i to w niskiej temperaturze. Nic nie wyczuwam. Więcej plastiku pożeramy świadomie lub nie przy innych okazjach
Nie przejmuję się tym plastikiem, który ma kontakt z trunkiem dwie, trzy doby i to w niskiej temperaturze. Nic nie wyczuwam. Więcej plastiku pożeramy świadomie lub nie przy innych okazjach
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek