Czołem.
Mam do Szanownych pytanie, czy mam coś robić z miodem.
Otóż. W zeszłym roku (w okolicy września) nastawiłem trójniaka niesyconego (około 28 blg). Dodałem pożywkę, zakwasiłem brzęczkę kwaskiem cytrynowym. Fermentacja przebiegła całkiem sprawnie. Drożdże zjadły cukier praktycznie do zera. Miód zrobił się oczywiście dość pusty, i postanowiłem go domiodzić. Na około 27l miodu dodałem 1l miodu (po wcześniejszym zlaniu znad osadów po pierwszej fermentacji.
Liczyłem że drożdże coś jeszcze zjedzą, i miód zacznie się klarować. W okresie zimowy, kiedy w pomieszczeniu temperatura oscylowała w okolicy zera, liczyłem na przyspieszenie klarowania. Niestety nie nastąpiło. Jakieś 1,5 miesiąca temu, świecąc z bliska latarką, zauważyłem, że miód w najlepsze pracuje (wypływające ku górze bąbelki, w rurce bul;kanie raz na 2 minuty).
Tu moje pytanie, czy zostawić jak jest, czy może dodać świeżych drożdży aby usprawnić pracę? Drożdże dojedzą do max. wytrzymałości dla stężenia alko, opadną i zacznie się klarowanie. Obecnie temperatura miodu to 15 stopni.
Przy okazji jakie macie doświadczenia z miodami syconymi i niesyconymi. Mój miód opisany wyżej, jest drugi jaki popełniłem. Pierwszy był sycony, zrobiony nieco wcześniej, już daawno po fermentacji, zlany, sklarowany sobie dojrzewa. Porównując oba (na razie tylko wąchałem) ten sycony wypada nieprzyzwoicie lepiej, wręcz powalająco. Niesycony jest mniej intensywny w zapachu, płaski, jednowymiarowy.
Jak wyglądają wasze doświadczenia w tym względzie, wolicie sycić czy też nie?
Z poważaniem
Fermentacja Miodu
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja Miodu
Skoro ruszyła fermentacja to nic nie dodawaj. Raczej bym przestawił do cieplejszego pomieszczenia, aby pobudzić mocniej fermentację a po jej zakończeniu i ponownym zlaniu znad osadu do chłodniejszego.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Fermentacja Miodu
Będzie się ślimaczyć to jasne. Zamiast nowych drożdży daj pożywki i tak jak Jan radzi przestaw w cieplejsze miejsce. Ja robiłem tylko niesycone owocowe - zależy od owocu no i czasu. Choć Wald uparcie twierdzi, że miód na każdym etapie fermentacji jest smaczny, ja mam inne zdanie - do trójniaka nie ma co podchodzić przez pierwszy rok-dwa. Po tym czasie można coś więcej powiedzieć.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt: