Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Tu możecie pisać posty, które mają wymiar bardziej filozoficzny niż teoretyczny na temat alkoholu wytwarzanego w domu...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy

Post autor: Calyx »

Tak mi się zebrało trochę na wspominki o moich początkach "psocenia" :)
Parę lat temu to było. W kraju wprowadzono stan W i gorzałki w sklepach
nie uświadczyło się. Każdy radził sobie jak mógł.
Pamiętam jak z tatusiem nastawiliśmy landrynki na drożdżach piekarskich.
Mmmm... do dziś pamiętam dreszczyk emocji.
Pierwszy aparat destlacyjny to był zwykły duży garnek, miska i torba foliowa.
Tak, tak. Torba foliowa :D Wlaliśmy przefermentowane landrynki do gara.
Wstawiliśmy do środka jakąś miskę. Na wierzchu garnka naciągnęliśmy
(tak jak na werblu) torbę foliową i obwiązaliśmy dookoła nitką.
Torbę od góry nacisnęło się pięścią żeby się ugięła do środka gara
i póżniej na zmianę nalewaliśmy kubkiem zimnej wody a wybieraliśmy ciepłą.
Na zewnątrz zero zapachów. W razie nalotu "zeksów" błyskawiczna
likwidacja sprzętu a produkt???? Hm... z biegiem lat miło wspominam
ale chyba super nie był, choć wszyscy wtedy aż mlaskali :)
Później dostałem prostą chłodnicę z przyszczerbioną końcówką.
Dla pracowni chemicznej złom, dla mnie skarb.
Natychmiast przystosowałem czajnik, połączyłem gumową
(tak, gumową a nie silikonową) rurką z chłodniczką i wtedy już byłem
"producentem" :D
Kolejny etap to aluminiowy szybkowar zakupiony u Ruskich
w czasach kiedy na bazarach można było kupić nawet Kałacha.
Ja wolałem szybkowar, dał się błyskawicznie przystosować do "psocenia".
Dłuuuuugo go używałem. Z czasem wzbogaciłem go o szklany deflegmator
bo wciąż dążyłem uzyskania jak najlepszego trunku.
Wreszcie przyszedł czas internetu jako kopalni wiedzy.
To dzięki stronie http://www.homedistiller.org/ zmienił się całkowicie
mój sposób podejścia do uzyskania super wypsoconego destylatu.
Cały czas jednak pracowałem na aparaturze typu pot stil, tyle że
zacząłem posługiwać się termometrem.
Keg od Coca-Coli to jest to :) Na moje potrzeby ani za duży ani za mały.
Właściwie to tylko wkręciłem w niego grzałkę 1500 W, rozwierciłem
jeden zawór wiertłem 10 żeby umocować na wcisk
(uszczelnienie silikonowy korek do balonu) deflegmator, do niego chłodniczka,
wciąż ta sama, choć szklana (mam ją od lat). O tej chwili w przeciągu
dwóch godzin, za jednym gotowaniem uzyskiwałem to, co cztery razy
gotowane w szybkowarze.
Dziś używam tego samego kega, tylko wyposażyłem go w kolumnę.
Tu musiałem uśmiechać się do spawacza ale jakość produktu też inna
niż na garnku i worku foliowym :)
Trochę nablablałem ale jakoś tak mi się zebrało.
Jeśli zanudziłem szanowne forum, to serdeczznie przepraszam.

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

:klaszcze:

Myślę, że doskonały post. Wspomnienia aluminium, gumy itp. wyjaśniają doskonale podejście do tych materiałów. O ile należy dążyć do materiałów neutralnych czasem zwyczajnie nie ma szansy i wtedy pomysłowość daje sporo satysfakcji. Myślę, że w każdym zadaniu powinniśmy mieć jakiś ideał i do niego dążyć, stopniowo ale dążyć.

Ciekawa metoda z folią i kto wie może ten pomysł został Wam skradziony bo dziś, specjaliści od 'przetrwania na pustyni' chwalą się, że tak otrzymują wodę z powietrza i destylują wodę z użyciem słońca.

Opowiadanie bardzo miłe ale sugeruje też, że 'nasz Calyx' posiada tej tajemnej wiedzy, popartej doświadzczeniem o wiele, więcej niż nam zdradza...

A to psotnik jeden, no, no :!:

Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

= W razie nalotu "zeksów"
Jak to miło się jescze słyszy tą nazwę znienawidzonej milicji obywatelskiej.
Chociaż dzisiaj troszkę się koleguję z jednym dinozaurem M.O.
Mówię na niego prosto w oczy ,, omłotowy" z poczatku troche się rzucał :D , ale ja do niego.- co znowu bedziesz lał... :D :D
Teraż on też się z tego śmieje. No cóż takie czasy były.
A statystycznie to chyba zeksiarstwo najwięcej tego bimbru pędziło i chlali do tego wódę z okradzionych sklepów.
Złodzieje ukradli 4 skrzynki, a oni przyjeżdżalii ładowali do nyski 20 skrzynek. A później złodziej się dziwił w sądzie jak on mógł tym rowerem tyle wódy wywieść z tego sklepu! ;) ;) :D :D :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

MWmarcino
20
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 1 gru 2008, 18:07
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: MWmarcino »

Calyx możesz tutaj wrzucić jakieś foty tego twojego cudeńka? Jestem ciekaw jak to wygląda :mrgreen:

longink1
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: longink1 »

Kol. Calyx ja miałem to szczęście, że kuzynka moja chodziła do Technikum Chemicznego, i pierwszym moim podręcznikiem była książka pt.Aparaty Przemysłu chemicznego, oraz Technologia Chemiczna, więc mogłem co nieco zaczerpnąć wiedzy jeszcze przed internetem, z którym jestem trochę na bakier (nie te lata). Do dziś moim brewiarzem bimbrowniczym jest; Gorzelnictwo i Drożdżownictwo z 1980 roku. Kiedyś nie było takich materiałów jak obecnie; KEGi z KO, zmywaki z KO, specjalistyczne drożdże, enzymy i nieograniczony do nich dostęp. Dawniej kupując rurkę miedzianą,( a nie było łatwo np. w Warszawie był na początku tylko jeden sklep z metalami nie żelaznymi na ul. Wileńskiej, który jest do dziś) można było narazić się na rewizję, kupójąc cukier w większej ilości, podobnie.No a mieszkańcy bloków musieli uporać się z zapachem, dawniej przeciętny obywatel niuchnął nosem i wiedzial co jest grane (pędzone), dzisiaj wyjdzie młody człowiek i powie - o jaki brzydki zapach, albo wręcz przeciwnie, zależnie od upodobań, bo większość młodych ludzi nie zna zapachu bimbru. A i nowocześni "produceńci" nie dają powodu do brzytkiego zapachu, produkują bowiem dobry destylat.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Calyx »

longink1 pisze:Kol. Calyx ja miałem to szczęście, że kuzynka moja chodziła do Technikum Chemicznego, i pierwszym moim podręcznikiem była książka pt.Aparaty Przemysłu chemicznego, oraz Technologia Chemiczna, więc mogłem co nieco zaczerpnąć wiedzy jeszcze przed internetem...
Coz drogi Longink1 :) ja rowniez zaczynalem studia nad gorzelnictwem w czasach,
kiedy o internecie nawet Panu Bogu sie nie snilo :D
Rowniez mialem to szczescie, ze czesc rodziny ksztalcila sie w pieknej dziedzinie
chemii. Pewne geny sa silnieisze niz inne :D a ciekawosc co z tego bedzie
jest jeszcze silniejsza :D :D :D
To do czego doszedlem dzis jest efektem tradycji rodzinnych uzupelnionych
umiejetnoscia czytania i przyswajania. Staram sie rozmawiac ze starszynmi niz ja
i uczyc sie od nich. Jednoczesnie to czego sie nauczylem wspomagam wiedza
zaczerpnieta z podrecznikow a ostatnio z internetu.
Wiem, ze to calosciowo smietnik, ale odcedzony, to skarbnica wiedzy :)
Chetnie z takimi "dinozaurami" jak Ty czy Juliusz (bez obrazy, to szacuneczek z mej str.)
wymieniam opinie i doswiadczenia a jak oda mi sie wycycac jakies
ciekawe ifo, to moj (i innych) zysk :D
Sam zreszta chetnie dziele sie wiedza by psotnicza brac w sile rosla
a umiejetnosc "wypalania" trunkow nie zaginela w narodzie :D

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

@Calyx

Niejestem znow takim dinozaurem w tym procederze choć jestem trochę już w życiu.

Niekt nie może posiadać ostatecznej wiedzy w żadnej dziedzinie a szczególnie w takiej gdzie bardzo ważne jest doświadczenie.

I ja ciągle się uczę różnych aspektów psotnych i są rzeczy, ktore mnie często zasakują. O ile nie mam wiedzy formalnej w naszej dziedzinie to wałśnie mam taki 'śmietnik' jak mówisz. Trochę tu, trochę tam sporo już z sieci, jakieś książki chemiczne... no i praca w psocie czoła, ale to wszystko nie zastąpi uczciwej rady kogoś bardziej doświadczonego.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

Tutaj, zreszą jak to w życiu, diabeł tkwi w szczegółach.
Często najważniejsze są drobiazgi, na które człowiek często nie zwraca należytej uwagi, a później dziwi się że mało nektaru, albo że owszem coś tam leci, ale pić to raczej nie idzie itd.
Czesto coś kombinujemy, męczymy się a tu ktoś, powie mądre słowo i nagle okazuje sie że rozwiązanie jest takie proste, że aż dziw że na to sami nie wpadliśmy. :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Calyx »

Juliusz pisze:...Nie jestem znow takim dinozaurem w tym procederze choć jestem trochę już w życiu...
Juliuszu :)
moim zamiarem byl raczej pozytywny wydzwiek tego okreslenia
z calym szacunkiem dla wiedzy, umiejetnosci i wieku troszke tez :D

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

@Calux
Nie musisz tłumaczyć Swoich zamiarów w pisaniu, myślę, że rozumiem je jasno i dobrze - czytam uważnie. Jeśli mnie ukłujesz w jakiś sposób to zaraz to zauważysz w mojej odpowiedzi więc teraz nie masz powodów do wyjaśniania.

Piszę, że pomimo jakiejś tam wiedzy na dany temat ciągle ma luki i z pasją czekam na nowe wiadomości I! wiele z nich tu znajduję. Mam nadzieję uczyć się oż do końca życia, takie są moje marzenią. Uczyć można się tylko w zasadzie od innych - no chyba że jest się twórcą ale to forum nie jest dla artystów/twórców tylko dla artystow praktycznych.

Pozdr.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Calyx »

Juliusz pisze:...@Calux...
:D No i poczulem sie Cal(kiem)lux(usowo) :D

Ja rowniez tak jak Ty czekam na kazdy kolejny ukazujacy sie tu post.
Mam taka cicha nadzieje, ze kiedys ktos pomoze odtworzyc stare
przepisy na zaciery, z maki, z zyta, z przenicy.
Nie takie scukrzone na enzymach, tylko takie najprawdziwsze.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

Julek jak zawsze szczery do bólu! :D
Tak, czytanie poznawanie i uczenie się to też moja pasja.
A czym więcej człowiek się nauczy tym jaśniejsze jest dla niego to,
jak mało jeszcze wie!!
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

Ups! Calyx przepraszam za literówkę - litrówka byłaby lepsza ale za daleko...

Historia zacierów... we współczesnym przemyśle wydaje mi się, że te stare, oryginalne recepty zostały zarzucone na korzyść ilości, wydajności i czasu. Jestem jednak pewny, że w wielu uczciwych, gorzelniach/destylerniach produkujących szlachetne trunki, recepty i metody zatrzymały się na odoskonalonych ale ciągle tradycyjnych receptach.

Stare recepty na np. żytniówkę były chyba bardzo mało wydajne, słodowanie naturalnymi enzymami z jęczmienia jest tą metodą, na której zatrzymalą się szlachetność. Wprowadzenie sztucznych enzymow nie wydaje mi się aż tak złą metodą aby z niej nie korzystać.

W naturalnym np. zakwaszaniu żyta, przebiegają dwie fermentacje: alkoholowa i kwasowa (mlekowa). Obie używają skrobię i jakieś tam cukry i wynika z tego, że część cukru i skrobi jest przerobiona na kwasy, które dla nas są nieprzydatne (może tylko do odoskonalenia środowiska dla drożdży).

Tak jest z kwaśnym zacierem z kukurydzy, w sumie 80% alkoholu mamy z cukru dodanego i tylko mała część skrobi kukurydzuanej jest użyta.

Historia sama w sobie nie jest moją domeną zainteresowań, potrzeba zbyt dużo czasu aby dojść do jakichś satysfakjonujących wnisków ale są kawałki młodej historii, które mnie fascynują i taką jest, raptem 30 letnia, historia chleba żytniego z zakwasu.

Ciao.

J.
ps
O kukurydzy wkrótce, lekko straciłem serce, cosik nie jest tak.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

longink1
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: longink1 »

Kol. Juliusz napisał - cytuję;

"Historia sama w sobie nie jest moją domeną zainteresowań, potrzeba zbyt dużo czasu aby dojść do jakichś satysfakjonujących wnisków ale są kawałki młodej historii, które mnie fascynują i taką jest, raptem 30 letnia, historia chleba żytniego z zakwasu."

Nie gniewaj się Kolego, ale czy to należy rozumieć; że chleb na zakwasie piecze się od trzydziestu lat ?, bo tak brzmi twoja wypowiedż.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

@longink1

Nie, nie gniewam się i zapewniam Ciebie, że takim matołkiem nie jestem.

Wydawało mi się że piszę dość jasno. 30 lat chleba żytniego to moja prywatna historia = ostatni raz 'żyłem' z takim Chlebem na codzień 30 lat temu. Jak wyjechałem ten chleb już zniknął (DLA MNIE). Tu takiego Chlebka nie ma.

Te 30 lat to lata mojego życia bez prawdziwego chleba żytniego z zakwasu i to jest dla mnie historią, którą nazywam "młodą". :)

Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

Te 30 lat to lata mojego życia bez prawdziwego chleba żytniego z zakwasu i to jest dla mnie historią, którą nazywam "młodą".

Julek!

Nie mów nam że Ty 30-stkę już skończyłeś ?

Lepszego dowcipu, to od dawna nie słyszałem. :freak: :D :freak:
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

No to właśnie są problemy kontaktow na sieci gdzie drugiego nie widać. Jeden posądza mnie o brak wiadomości ne temat chleba z zzakwasu, który znany jest już około 4K lat.

A drugi posądza mnie że skończyłem 30-tkę. Nie skończyłem 30-tki bo już mi zagłąda 60-tka.

Jakoś tak czuję, że łamiemy jakiś kod forum. To nie jest miejsce do dyskutowanie mojej wiedzy na temat wieku i chleba na zakwasie...

:D :D :D

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Calyx »

Juliusz pisze:...To nie jest miejsce do dyskutowanie ... na temat wieku i chleba na zakwasie...
A moze bysmy o chlebku pogadali :)

Od jakiegos czasu co piatek popelniam kilka bochenkow :D
Nie na zakwasie co prawda ale...
Zupelnie inna smakota niz kupna "wata"

Na zachete dolaczam fotke

Pozdr. Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Qba »

Piękna sztuczki, ja też czasem piekę w piekarniku (też 3), mam niezły przepis od mamy :)
I też nie lubię waty ze sklepu. Możemy o chlebku gadać, a może by jakiś nowy dział ? np: Inne domowe Wyroby ? co wy na to ?
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

Oczywiście popieram. Prosimy o taki dział, Julek ,się na pewno ucieszy. ;) :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

!!! Podpisuję się obyma ręcami.

Od 2-3 miesięcy staram się piec taki żytnio-pszenny na zakwasie żytnim no i mam problemy.

Możliwe, że coś źle robię od podstaw ale jak ktoś z nas miałby jakieś sugestie to rękę szczerze uścisnę.

Nowe forum już jest oczekiwane z niecierpliwością.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Calyx »

Qba pisze:...mam niezły przepis od mamy :)
No to moze pora na wymiane przepisow? :D

Poczekam na nowy dzial i tam umieszcze przepis
od ktorego zaczynalem i ten,
do ktorego doszedlem po modyfikacjach.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

Ja jestem tym też zainteresowany. Chętnie bym wziął od was przepisy i sam spróbował, a nie jest to chyba nić trudnego. :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Juliusz »

Współcześniejsze chleby, na drożdżach nie są trudne. Jak masz Swoje czyste składniki to chleb wyjdzie wiele lepszy niż kupny.

Trochę trudniejszy jest chleb z zakwasu. Zabiera też sporo czasu i to jest często problemem.

Sam zaczyn na zakwas powstaje w ciągu około 3 dni. Potem rozmnażasz co 'złapałeś' i zmieniasz wilgotność i temperaturę aby wybalansować fermentacje alkoholowe (a tak w zakwasie jest normalny alkohol żytni) i mlekowe. I ten balans jest kłopotem bo tzreba się go nauczyć osobiście.

Pierwszy chleb zawsze wychodzi doskonały jeśli się robi wedlug jakijś dobrej recepty. Problem następuje gdy zaczynasz kontynuować rozmnażanie samego zakwasu. Z Twoimi wiadomościami o drożdżach będzie Ci wiele łatwiej.

Poczkamy na Dział forum i wyślę Ci receptę.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Qba »

Hohoho, widzę że zainteresowanie jest spore, co mnie cieszy bardzo, mam pewnie pomysł na rozbudowę tego działu (Inne Wyroby Domowe), dziś już coś będzie gotowe :)

Tam pogadamy szerzej o tym i owym :)
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: mima »

O i to jest własciwa reakcja. Ciesze się już i nie mogę się doczekać!

:P
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Ewolucja destylatorów Calyx(a) :)

Post autor: Qba »

zatem zapraszam wszystkich zainteresowanych tym tematem tu : http://alkohole-domowe.com/forum/chleb-domowy.html

wszelkie propozycje na kolejne domowe wyroby proszę na PM'a
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bimbrownia”