Enzym upłynniający i scukrzający

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
Kamyk12
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 30 lip 2017, 19:18
Podziękował: 2 razy

Post autor: Kamyk12 »

Witam Panowie
Miał ktoś do czynienia z enzymami w takich 50 ml buteleczkach? Chodzi o to, że robiąc zacier nie jestem w stanie zatrzeć całej skrobi. Robię według przepisów dostarczonych z enzymami. Pilnuje temperatury upłynnianie ok 90 stopni przy dodawaniu enzymu, scukrzanie 65 stopni, co najmniej godzinę utrzymuje w przedziale 60-65. Próba jodowa zawsze fioletowa. BLG brzeczki ok 8. Zakwaszam po upłynnieniu w 65 do 4 ph. Próbowałem różnych producentów enzymów i zawsze jest problem z zatarciem 100% skrobi. Czy te enzymy są same w sobie takie słabe? Enzymy są nowe. Robiłem różne próby dodawałem 2x więcej enzymów i dalej nic, a jeżeli uzyskuje jakiś lepszy wynik to trwa to strasznie długo 3-4h i wyższa tem. scukrzania, ale nigdy w 100%.

chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: chprzemo »

Termometr masz sprawny?
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: psotamt »

Napisz co zacierasz, w jakich proporcjach, jakie robisz przerwy z utrzymaniem temperatur.
Używam tych enzymów od dwóch lat i zarówno zboża jak i skrobia ziemniaczana zacierają się do 22 - 23 BLG.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Autor tematu
Kamyk12
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 30 lip 2017, 19:18
Podziękował: 2 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Kamyk12 »

Termometr sprawdzony w 100% sprawny.
W tym roku zacieram jęczmień. Dodaje połowę zasypu do wrzątku z połową uwodnionego enzymu. Doprowadzam do 90 stopni i dodaję pozostałą część i dalej grzeję do 90. Później czekam aż temperatura spadnie do 65 i dodaję scukrzajacy i kwasek. Po około godzinie spada do 60.
psotamt - w jakim czasie dochodzi do zatarcia?
online
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Doody »

Również używam i żadnych problemów. Nie należy przesadzać z temperaturami. Do upłynniania (alfaamylaza) 70-78 stopni. Do scukrzania (glukoamylaza) poniżej! 65. Najlepiej 62-63 do dodania i utrzymania tak jak napisałeś przez godzinę do 60 stopni. Ilość zalecana na opakowaniu + 10-15 % dla pewności. Dobrze ześrutowane ziarno.
Pozdrawiam
Darek

Autor tematu
Kamyk12
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 30 lip 2017, 19:18
Podziękował: 2 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Kamyk12 »

Doody - mówisz że upłynnianie 70-78 wszystkie instrukcje mówią o 90. Zaciera Ci się cała skrobia jakie blg i próba jodynowa? Jakie ewentualnie enzymy stosujecie, może te są jakieś trefne?
Moje to gluko amelaza i alfa amelaza od sprzedawcy Deptana z allegro.

kwik44
1250
Posty: 1256
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 238 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: kwik44 »

Kamyk, w 100% nie zatrzesz. Tak to robią w gorzelniach. Ale parują zboże pod ciśnieniem. Zwykle wydajność 80% jest super. A druga sprawa. Używasz jodyny czy płynu Lugola? Jeśli jodyny to tak czasem jest.
online
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Doody »

Kiedyś @Zygmunt uświadomił mnie, że to co pisze na opakowaniu nie zawsze pokrywa się z prawdą. Przysłał mi wykresy i opisy dotyczące działania enzymów. Zazwyczaj te górne temp. Podane na opakowaniach już dezaktywują enzym. Np. dla glukoamylazy temp. powyżej 65 stopni skutkuje powstaniem cukrów niefermentowalnych, a 70 stopni unicestwia działanie enzymu.
Ostatnio zmieniony środa, 28 sie 2019, 20:17 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: radius »

@kamyk12, co do temperatury upłynniania, to poczytaj o temperaturach kleikowania poszczególnych zbóż - http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie- ... -straszny/
To raz. Dwa, to dobrze ześrutowane zboże. Im drobniej, tym więcej skrobi się skleikuje i będzie lepsza wydajność alkoholowa.
No i na koniec to, o czym pisze kwik44. Do próby jodowej używaj płynu Lugola lub dedykowanego - https://browamator.pl/jodowy-wskaznik-s ... l,3,5,2432
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: psotamt »

Zacieram w kotle z płaszczem i zawsze staram się trzymać tej instrukcji. Jak dotąd żadnej wpadki nie miałem:
Zacier z 12 kg zboża
1. Wlać do kotła 36 litrów gorącej wody.
2. Dodać ½ enzymu upłynniającego skrobię z porcji (wcześniej rozpuścić 3 ml w 20 ml wody).
3. Zagrzać wodę do 75 *C i wsypywać powoli 12 kg śruty mieszając.
4. Grzać do ok. 90 *C (w przypadku kukurydzy do 95 *C), dodać resztę enzymu upłynniającego, wyłączyć grzanie i zostawić na 2 godziny w tej temperaturze.
5. Zlać zacier do beczki, zostawić do wystudzenia.
6. Przy 65 *C dodać enzym redukujący lepkość (3 ml), zamieszać.
7. Po spadku temperatury < 60 *C, dodać enzym scukrzający (7 ml), zamieszać.
8. Przy temperaturze w beczce 32-34 *C wsypać drożdże i dodać antypianę (1 ml w 10 ml wody), zamieszać.
10. Czas fermentacji od 48 - 72 godzin.
11. Ilość w przeliczeniu na czysty 100% spirytus ~ 3,6 litra, dla kukurydzy 4,0 litry.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Autor tematu
Kamyk12
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 30 lip 2017, 19:18
Podziękował: 2 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Kamyk12 »

Zgodzę się z tym, że to co pisze na opakowaniu nie zawsze pokrywa się z praktyką. Zastanawiam się tylko nad tym kleikowaniem /upłynnianiem. Powiedzmy, że kleikowanie odbywa się 60-65-> to znaczy, że nie muszę stosować enzymu upłynniającego? Jeśli muszę to jak ma działać jak jego dolna temperatura działania jest 80 stopni? a poza tym wyższej temperaturze też zachodzi kleikowanie i dalej coś nie wychodzi.
radius- "co do temperatury upłynniania, to poczytaj o temperaturach kleikowania" to znaczy że jak zkleikuje to jest upłynnione?
Spróbuje jeszcze z innymi enzymami bo te wyglądają na jakieś nieznane.

kwik44
1250
Posty: 1256
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 238 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: kwik44 »

Wg mojej, zgrubnej, rachuby wychodzi: 12kg [zboża] * 60% [skrobia] * 80% [wydajność]* 0,6l [spirytusu] * 0,96 = 3,3. Podnosząc wydajność albo mając więcej skrobi w ziarnie dostajemy więcej spirytusu. Kukurydza ma trochę wyższą zawartość skrobi.
Trzeba wziąć też pod uwagę, że enzym scukrzający działa cały czas. Więc nawet jak cała skrobia się nie upłynni to i tak enzym ją trochę dotnie.
Ja zacieram podobnie jak psotamt. Jedyne co to daję więcej wody: 3,5l/1kg śruty. Wolę rzadsze i słabsze zaciery. Ale za to grzeję 6kW przy odpędzie.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: radius »

Kamyk12 pisze:radius- "co do temperatury upłynniania, to poczytaj o temperaturach kleikowania" to znaczy że jak skleikuje to jest upłynnione?
Nie. Kleikowanie ma co innego na celu - https://www.wiki.piwo.org/Kleikowanie
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli ziarno jest dobrze/drobno ześrutowane, to niepotrzebne jest "gotowanie" go w wysokiej temperaturze. Zacierałem różne zboża i maksymalna temperatura wody jakiej użyłem to 80°C. Enzym upłynniający dodawałem w czasie mieszania zboża z wodą i... to wszystko :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Kamyk12
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 30 lip 2017, 19:18
Podziękował: 2 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Kamyk12 »

radius - woda miała 80 stopni przy dodawaniu zboża i enzymu czy po wymieszaniu składników w wodzie otrzymywałeś taką temperaturę?
Robiłem próby w niższych i wyższych temp. i wydaje mi się, że z upłynnieniem nie ma problemu tylko z zatarciem na cukry, czyli gluko amelazą, którą też dodawałem w różnych temperaturach. Przetrzymując przez 1 h w 60 stopniach dalej pozostało na noc to uzyskałem tylko 8-9blg. Zacierałem słodem to samo zboże i próba jodynowa była ok. i wydajność 18blg. Wskaźnik skrobi - tak się nazywa mój płyn.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: sargas »

psotamt pisze:Zacieram w kotle z płaszczem i zawsze staram się trzymać tej instrukcji. Jak dotąd żadnej wpadki nie miałem:
Zacier z 12 kg zboża
1. Wlać do kotła 36 litrów gorącej wody.
2. Dodać ½ enzymu upłynniającego skrobię z porcji (wcześniej rozpuścić 3 ml w 20 ml wody).
3. Zagrzać wodę do 75 *C i wsypywać powoli 12 kg śruty mieszając.
4. Grzać do ok. 90 *C (w przypadku kukurydzy do 95 *C), dodać resztę enzymu upłynniającego, wyłączyć grzanie i zostawić na 2 godziny w tej temperaturze.
5. Zlać zacier do beczki, zostawić do wystudzenia.
6. Przy 65 *C dodać enzym redukujący lepkość (3 ml), zamieszać.
7. Po spadku temperatury < 60 *C, dodać enzym scukrzający (7 ml), zamieszać.
8. Przy temperaturze w beczce 32-34 *C wsypać drożdże i dodać antypianę (1 ml w 10 ml wody), zamieszać.
10. Czas fermentacji od 48 - 72 godzin.
11. Ilość w przeliczeniu na czysty 100% spirytus ~ 3,6 litra, dla kukurydzy 4,0 litry.

To po upłynnieniu filtrujesz i sam płyn scukrzasz ? Nie ma na tym straty ? Na słodkie można jeszcze dodatkowo wydajność poprawić wygładzając ale na surowym ?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: psotamt »

sargas pisze:To po upłynnieniu filtrujesz i sam płyn scukrzasz ?
Niczego nie filtruję, bo całość trafia do kotła z płaszczem.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: sargas »

Napisałeś ze zlewasz do beczki zrozumiałem ze płyn. Rozumiem ze przelewasz całość do beczki z młutem ?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: psotamt »

sargas pisze:Rozumiem ze przelewasz całość do beczki z młutem ?
Oczywiście. Z 12 kg bez młóta nie miałbym takiej wydajności jak wcześniej pisałem.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Właśnie mam pytanie w związku z tymi enzymami, o których mowa w pierwszym poście tematu - w buteleczkach 50 ml z firmy Deptana. Aktualnie są one w buteleczkach 40 ml ale nie o to chodzi. Do tej pory używałem alfa amylazy Alcotek albo Browin w proszku - gramatura ok. 5 g opakowanie - cena ok 4-5 zł. Enzym scukrzający glukoamylaza podobnie (najczęściej Browin). No i na mój nastaw z 6 kg słodu i 18 l wody szła mi jedna paczka alfy (5 zł) i półtora bety (7 zł) - czyli za enzymy jakieś 12 zł.
A na tej buteleczce 40 ml Alfy z Deptanej jest napisane, że 40 ml jest na 300 - 450 kg skrobii ! To jak ja mam to rozumieć? Skrobia to jest mój słód wrzucany do zacierania - te 6 kg? Bo jeśli tak, to taka buteleczka 40 ml, która kosztuje 4,60 powinna wystarczyć na ok. 60 zacierań. Porównując to z Alfą od np. Alcotec - na 60 zacierań muszę na ten enzym wywalić ok. 300 zł. To już nie chodzi o kasę, tylko o jakąś logikę. Czy ja coś źle rozumiem z tej instrukcji, czy tam może jest jakiś błąd, czy to taki cudownie tani enzym? A jak tani to zachodzi podejrzenie, że do d... Może ktoś używał tych płynnych enzymów od Deptanej i coś podpowie? Bo boję się tego użyć żeby sobie roboty nie spier ....
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2843
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 545 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Góral bagienny »

Wszystko jest ok z enzymami :D Ja dawałem ostatnio chyba po 5mll. enzymu z deptany i słód miał około 19blg :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Pisząc mll masz na myśli mililitr? Jeśli tak, to powiedz jeszcze na jaką ilość słodu i wody dajesz te 5 ml. Ja zacieram jednorazowo 6 kg słodu z 18 l wody. Jeśli więc wg instrukcji należy dać 40 ml na 450 kg skrobii - to na moje 6 kg powinienem dać jakieś 0,5 ml ! To jest dosłownie kilka kropel ...
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: przegab »

A w jakim celu, kolego zielony rosomaku, dajesz enzymy do zacierania słodu?

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 55 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: prolog1975 »

Ja zacieram enzymami https://destylacja.com/pl/p/ENZYMY-DO-Z ... -300KG/531
Po zatarciu w sposób opisany wyżej w tym temacie 18-19Blg nie zakwaszam nie robię próby jodowej. Jedyne do czego się przykładam to do dobrego rozdrobnienia ziarna. Alfa amylaza 1ml na 6 kg, gluko amylaza 1ml na 2 kg zgodnie z instrukcją opisaną na butelce. Na 1 kg ziarna 3.5 l wody.
Ostatnio zmieniony środa, 17 cze 2020, 20:05 przez prolog1975, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Przegab, ja takie przepisy znalazłem na zacieranie słodu (sam tego nie wymyśliłem). Przeczytałem tych przepisów kilka (naście?) - różniły się oczywiście składem mieszanki słodów, temperaturami (jedni każą grzać do 90 stopni, inni do 70) itd - ale w większości była mowa o enzymach. Podejrzewam, że masz na myśli to, że w śrucie zbożowej już są naturalne enzymy, czy tak? Ja chętnie posłucham dobrej rady, jeśli da się bez tych dodatkowych enzymów uzyskać 19 - 20 blg to ja chętnie ;) Tylko, w takim razie, po co te enzymy są w sprzedaży, a na nich dokładna instrukcja jak ich używać? Naciągactwo? Ja bez enzymów nie zacierałem, więc się nie wymądrzam - tak tylko się zastanawiam ...
Ostatnio zmieniony środa, 17 cze 2020, 20:19 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2843
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 545 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Góral bagienny »

Sorry wprowadziłem w błąd :(
Zacierałem mąkę pszeniczną i kukurydzianą i do nich dawałem enzymy
Tak daje się kilka kropel enzymu na 6 kg mąki ;) ja dawałem scukrzającego 5ml
Sprawdzę notatki to napiszę ile dokładnie jakiego :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

prolog1975 - to by się mniej więcej zgadzało. Ilościowo "mniej więcej" - bo wg instrukcji na buteleczce z Deptanej należy dać na 6 kg 0,5 ml. Wprawdzie buteleczka jest mniejsza, bo ma tylko 40 ml, ale to i tak porównywalny koszt. Jeśli chodzi o ziarno to ja kupuję już ześrutowane. Po zatarciu i filtracji (oddzielenie śruty od płynu) mam jakieś 12 litrów płynu (z nastawu 18 l wody + 6 kg śruty) i ten płyn ma 20 blg. Tą oddzieloną śrutę przepłukuję wodą, którą dopełniam te pierwsze 12 litrów do 25 l i wtedy całość spada mi do 17 - 18 blg (zależy jak się przyłożę do przepłukiwania). Następnym razem zmierzę blg przed oddzielaniem śruty. Dzięki za odzew.
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: przegab »

Enzymy zwykle służą do zacierania skrobii z niesłodowanego ziarna, ziemniaków albo mąki. Obecnie słody zawierają tyle enzymów by wystarczyło zatrzeć całą skrobię w nich zawartą a jeśli zacierasz niesłodowane zboże, bez ryzyka wystarczy 20% dodatek słodu do mieszanki.
Jeśli dodając enzymy masz problem z wydajnością zacierania słodu, szukaj źródła problemu gdzie indziej. Sprawdź np termometr i balingomierz którego używasz.

Co do wydajności enzymów, są bardzo różne. Te sproszkowane w chińskich portalach mają podawaną wydajność 100 000 jm/g. Płynne są wydajniejsze 2-3 krotnie.

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 55 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: prolog1975 »

Enzymy są np dla takich ludzi jak ja. Lubię destylat z ziarna a nie mam ochoty na zabawę ze słodem. Enzymy upraszczają zacieranie a czytałem że osoby zacierjące słodem wspierały się enzymami nie w pełnych dawkach. Więc są łatwe w użyciu i skuteczne. Skoro są w przemyśle to czemu hobbyści mają ich nie używać?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: radius »

Zielony Rosomak pisze: ja takie przepisy znalazłem na zacieranie słodu (sam tego nie wymyśliłem). Przeczytałem tych przepisów kilka (naście?) - różniły się oczywiście składem mieszanki słodów, temperaturami (jedni każą grzać do 90 stopni, inni do 70) itd - ale w większości była mowa o enzymach.
Mylisz zacieranie niesłodowanego, choć ześrutowanego ziarna, z zacieraniem słodu. Podgrzewanie słodu powyżej 70°C, dezaktywuje enzymy w nim zawarte i... dupa blada :(
Kolega przegab, wyjaśnił to dość przejrzyście :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

przegab, dzięki za radę, trzeba będzie popróbować. Ja w zasadzie na blg nie narzekam - zacierałem ostatnio zestaw "4 kg zwykłej śruty jęczmiennej + 2 kg słodu torf), niestety enzymy sproszkowane (ale, jak piszesz - niepotrzebnie) i wyszło mi 18 blg (jakbym się przyłożył to byłoby 19). Taka tylko wątpliwość mi chodzi po głowie : jak rozgrzeję wszystko do 80 - 90 stopni to alfa popracuje nad upłynnianiem. Tylko co wtedy z glukoamylazą? Jeśli ten enzym wyłącza się przy > 65 stopni, to ten zawarty w słodzie przy rozgrzaniu co robi? Zanika? Bo jeśli tak, to jednak wypadałoby dodać te parę kropel po wystygnięciu do 60... Jeśli się mylę, to słowo, że spróbuję nastawu z mieszanych słodów bez dodawania enzymów - zobaczę co wyjdzie ...
radius - masz rację, te przepisy zapisałem sobie jak jeszcze na żyto mówiłem jęczmień. Pewnie teraz bym zwrócił uwagę na to, czy napisane jest "śruta zbożowa" czy "śruta słodowa". Ale widzisz: każdy kij ma dwa końce ;) Z tej swojej niewiedzy - jak zacierałem w zeszłym roku słody - robiłem mash out do 78 stopni. Czyli, jak piszesz: dupa blada. Tylko, że jak ostygło do 63, to - również z niewiedzy - dodawałem enzym scukrzający. Dwa nastawy przefermentowały, rok postało z dębem i łycha wyszła przednia :)
Ostatnio zmieniony środa, 17 cze 2020, 22:25 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Kòpôcz »

Najpierw zabiłeś naturalne enzymy, a potem dodałeś z paczki. Mash out (po naszemu - wygrzew) jak można wnioskować z nazwy samego pojęcia robi się po zacieraniu, by rozluźnić zacier przed filtracją/wysładzaniem. Jeśli to zrobiłeś na początku to nie był to wygrzew.
Ostatnio zmieniony środa, 17 cze 2020, 23:14 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Kopocz - nie, wygrzew robiłem wtedy, kiedy na początku rozgrzewałem tylko do 65. Śruta słodowa przez godzinę w temp. 63 - 64 , a potem wygrzew, stygnięcie do 63 i enzym scukrzający. Teraz, jak już mi koledzy rozjaśnili w głowie, wiem co robić - dzięki wielkie! Następne zacieranie ze słodu: Woda 18 l do 68 stopni, wsypuję śrutę, spada do 63 i tak trzymam godzinę. I tu zastanawiam się - jak nie mogę rozluźnić przez wygrzew, to może enzym redukujący lepkość? A potem stygnięcie do 45, filtracja i przy < 30 stopni drożdże. Tak zamierzam...
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Jako że temat brzmi "Enzym upłynniający i scukrzający" to wrzucę tu linka do - moim zdaniem - fantastycznego opisu jak to działa (z punktu widzenia chemika). Ja jestem z chemii noga, dosłownie ciemna masa - ale facet tak to bajkowo opowiedział (co tam drzemie w tej brzeczce), że rozjaśniło mi się trochę we łbie. Polecam lekturę:
https://www.piwo.org/forums/topic/26448 ... -praktyce/
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Panowie, jeszcze jedno pytanko dotyczące enzymów. Jak dam za mało jednego i drugiego, to rozumiem że mi się słabo upłynni skrobia, a potem nie do końca zamieni w cukry fermentowalne. A co się stanie jak tych enzymów dodam za dużo? Powiedzmy dwa razy tyle co w instrukcji ???
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)

użytkownik usunięty
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: użytkownik usunięty »

Nic się nie stanie, przedawkowania chyba jeszcze nie stwierdzono :) Zacierałem ostatnio kartofle , dałem dużo ponad zalecaną dawkę i nie zaobserwowałem negatywnych skutków.

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: bociann2 »

A co się stanie jak tych enzymów dodam za dużo? Powiedzmy dwa razy tyle co w instrukcji ???[/quote]

Nic. Stracisz finansowo tylko
Enzymy to katalizatory procesu, same udziału w reakcji nie biorą i się nie zużywają. Ponieważ to substancje białkowe, w trakcie gotowania się zdenaturują i zostaną w dundrze w postaci jakiegoś tam osadu.
Awatar użytkownika

Zielony Rosomak
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 09:43
Krótko o sobie: Napływowy i osiadły góral niskopienny.
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Enzym upłynniający i scukrzający

Post autor: Zielony Rosomak »

Dzięki za odpowiedź - o stratę finansową się nie boję. Mam buteleczki 40 ml, które kosztowały ok 6 złotych i wg instrukcji na mój nastaw powinienem dać ok 0,6 ml. Właśnie grzeje mi się woda na zacieranie Jacka Danielsa. Zamierzam wspomóc się enzymami mimo dodawania do kukurydzy słodu, bo słód mam lekko wędzony, a to podobno osłabia działanie enzymu beta. A alfę dam do kuku tak profilaktycznie (skoro nie można przedawkować...) - żeby spać spokojnie ;)
Może nie zbawisz świata - ale zawsze możesz zatrzeć trochę jęczmienia ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”