Dawno temu w ramach eksperymentu zrobiłem nastaw na młócie - który potem w postaci kłosówki zebrał dość pochlebne recenzje.
Wielu z nas poszukuje różnych dróg by jego trunki smakowe przypominały wyroby markowe. Używamy chipsów, klepek, mniejszych beczek, esencji, zaprawek - wszystko po to by to co podamy nie było "bimbrem" tylko nabrało szlachetności. Dzielimy się przepisami, pomysłami i spostrzeżeniami i ja również chciałbym coś od siebie naszej miłej społeczności zaproponować. Dlaczego o tym piszę - ano dlatego, że stałem się - nieco niespodziewanie nawet dla mnie - nowym właścicielem tej oto śliczności post138456.html#p138456 - więc moje moce wytwórcze (jak tylko skończę kwestie kotła) dość mocno wzrosną - natomiast moce przerobowe zapewne zostaną na podobnym poziomie (choć pewien progres jest). A, że w piwnicy nie jest pusto...
To daje mi to szansę na pewien eksperyment - który chciałbym w tym wątku prowadzić i do udziale w którym serdecznie zapraszam - o czym później.
Mianowicie chciałbym przetestować i poniekąd porównać - różne przepisy na w miarę szybkie i proste stworzenie interesujących trunków smakowych - nie każdy z nas ma bowiem warunki żeby w typowej 220l beczce po shery oloroso trzymać swoją zbożówkę czy winiak przez kilkanaście lat - takie życie i nic na to nie poradzimy.
Bazą alkoholowa według mojego zamysłu będzie coś prostego - co absolutnie każdy może bez problemów nastawić w domu - czyli nieco zmodyfikowany przepis Calyxa czyli ziarno bez zacierania - ziarno-bez-zacierania-t318.html Użyję samego żyta zaś jedyną modyfikacją będzie szczepienie nastawu drożdżami po wcześniejszym ubiciu dzikusów kwaskiem (tak jak to ma miejsce przy robieniu chwalonego wina żytniego). Alternatywą był ŁKZWJ, ale kukurydzę trzeba śrutować, nastawy robić jeden po drugim a pierwsze 2 to nie to co trzeba - ergo poza czystą grunwaldzką cukrówką nie ma mniej skomplikowanego przepisu.
Drugi etap - to przepisy na zaprawki i inne mikstury / mieszanki mające tak naprawdę imitować proces starzenia w beczce i nadawać odpowiedni smak szlachetnego trunku. Tu widziałbym widziałbym dwa kierunki działań - typy przepisów. Jeden idący w stronę wódek winno-koniakowych drugi whiskaczo-burbonowatych. Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że zestawiane wódki będą przypominać brandy czy whisky - mam dobrze odstaną przepalankę wg Cieślaka i zwykłego Napoleona - i jedno obok drugiego w aromacie nawet obok siebie nie stało - ale wcale nie powiem, że przepalanka pachnie gorzej - powiedziałbym nawet że szlachetniej i delikatniej po prostu inaczej.
W zamyśle moim do przetestowania wybrałbym:
- oczywiście Cieślak - wersja wyborowa
- któryś z przepisów od Bogiego na fałszowany koniak - myślę o przepisach z tego tematu http://wino.org.pl/forum/Thread-Projekt ... #pid293148 przy czym szedł bym chyba w ten na bazie naparu z ziół i herbat lub http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=15&t=5341
- starka - przepis od Nowickiego z porterem a-la-starka-t5163.html#p44335
- przepis łmarko na Tennesy Whisky na bazie herbaty - moj-najlepszy-ulubiony-przepis-t15688.html#p160523 - przy czym myślę, że jednak warto zrobić podobną mieszankę samemu
- przepis na słodzoną zaprawkę na homedistillers - namiastka burbona - http://homedistiller.org/forum/viewtopi ... 926#p21539
Jak w każdym teście powinna być jakaś grupa kontrolna - i tu myślę, że warto by było wybrać jakieś dwie zaprawki PRESTIGE/STRANDS na a'la brandy i a'la whisky - jako sposób najłatwiejszy i najmniej kłopotliwy.
To oczywiście propozycja - eksperyment jest dla naszej społeczności więc jeśli macie inne typy, chcielibyście zmienić / dodać - śmiało piszcie i dyskutujmy o tym. Ja mogę napisać dlaczego proponuje akurat te:
- Cieślak - klasyka i jakby nie było bardzo prosty i świetna baza do własnych eksperymentów
- Bogi wrzucił przepisy historyczne dla fałszujących koniak - ten z naparem ziołowym i suszkami wydaje mi się prostu i jednak znacząco inny niż Cieślaka
- starka Nowickiego - wszystkie trzy jego przepisy inspirowane są starymi przepisami - tu mamy dodatek portera ciekawostka
- łmarko - w jego wersji banalnie prosty - ale skład herbatki łatwo odwzorować
- homedistillers - też prosty - za to ciekawy patent z wywarem dębowym
Wszystkie mają jakieś cechy wspólne - coś je różni. Zaprawki - wczytywałem się w temat o polecanych gotowcach i ciężko mi coś wybrać - więc może zrobimy ankietkę

Kolejny krok - nastawianie. Plan jest taki - każdy przepis nastawić na 5l. To myślę, że jestem w stanie do końca roku przygotować i nie wpłynie to jakoś znacząco ani na mój budżet ani na związek małżeński

Dojrzewanie - jarzębiak robiony wg Cieślaka pokazał mi namacalnie, że nawet wódka robiona z zaprawki trzymana w szkle - dojrzewa i zmienia się. I to zmienia się bardzo in plus. Dlatego chciałbym przyjąć założenie, że rok 2018 poświęcony jest na produkcję a od momentu kiedy wstawię ostatni nastaw liczymy ... 3 ... 6 ... 9 miesięcy na ułożenie się smaków. Myślę, że pierwsze należy nastawić przepisy najbardziej złożone - Bogi, Nowicki i Cieślak (Cieślaka wymieniam na końcu bo mam dobrze odstaną zaprawkę) potem łmarko, homedistillers a na końcu zaprawki (jak będzie szło jak krew z nosa to o nastawienie zaprawek - jako bezproblemowych - będę prosił potencjalnych uczestników degustacji)
Last but not least - czyli to co króliczki lubią najbardziej - degustacja. Myślę, że z podanej ilości (5l każdego trunku) mogę rozesłać do 35 kompletów trunków (każda próbka 100ml) - tak żeby i mi coś zostało i żeby panel degustacyjny był jednak możliwie szeroki. Nie obiecuję, że wyślę wszystkim w tym samym momencie - ale jeśli dobrniemy do tego momentu, to wcześniej czy później wszyscy swoje zestawy dostaną. Szczegóły wkrótce - czyli jakoś w 2019

Zachęcam do wzięcia udziału, dzielenia się swoimi uwagami i spostrzeżeniami. Oczywiście jeśli będzie cisza to ja kroczek po kroczku będę relacjonował postępy z prac - żebyście wiedzieli, że żyję i mam się dobrze.
Na teraz ponawiam prośbę o wsparcie w selekcji przepisów i zaprawek. No i trzymajcie kciuki za mnie i Grubą Bertę
