Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

...na wszystkim da się nastawić "zacier".
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 225
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Post autor: zask »

Cześć Jak już złote łopaty rozdane to się wypowiem :D

Jeżeli rozważasz zrobienie nastawu z jarzębiny lub zaprawki na jarzębinie to teraz wybrał bym tą drugą opcję.

Co do samego nastawu na jarzębinie to przynajmniej u mnie szybko się wyklarował po fermentacji i poszedł na rurki. Jeżeli bym miał teraz robić to jeszcze raz, to zamiast na kolumnie LM, puścił bym na potstillu do 60-55% może uniknął bym gorzkiego smaku.

Świeży smak był słodko cierpko gorzki i teraz uwaga: po paru latach bardzo uwypuklił się głównie ten gorzki smak. Niestety to nie jest typowy owoc który po destylacji po czasie zyskuje na plus. Może to też w dużej mierze małe moje doświadczenie w tamtym okresie (początki zabawy i kombinowanie), ale dalej nic mnie nie skłania do destylatu z jarzębiny aby się o tym przekonać ;) Może Ty wingrul będziesz miał lepsze efekty dlatego nie odradzam ale też nie namawiam. Materiał w końcu darmowy i łatwo dostępny.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3847
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Doody »

Jarzębina ma niezwykle mało cukru i do tego właśnie dużo goryczki. W tym roku wydaje mi się, że gałęzie uginają się pod ciężarem owoców. Już dawno nie widziałem tak dużej ilości jarzębiny na drzewach. Czy jednak warto ten owoc przerabiać pod katem destylatu? Mam ambiwalentne odczucia. Wydaje mi się, że jednak nalew na owocach jarzębiny lub maceracja jarzębiny suszonej, daje lepsze wyniki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

wingrul
150
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: wingrul »

Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię
Rezygnuje :)
Zajmę się czymś lepszym :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: rozrywek »

Doody pisze: Wydaje mi się, że jednak nalew na owocach jarzębiny lub maceracja jarzębiny suszonej, daje lepsze wyniki.
Dobrze ci się wydaje, zbieraj mroź ,susz, na potem. :ok:
wingrul pisze: Rezygnuje :)
Zajmę się czymś lepszym :D
:hammer: masz w łeb za to. Nigdy się nie poddawaj! :piwo:

A Lecznicze nalewki to co?
Można zrobić niewiele przecież, Litr, dwa, najlepiej to 3 :D aby było po kieliszeczku w zimie. I nie tylko.
Zalane dobrym owocowym destylatem, wytrawny gatunkowy trunek. Jeśli się lubi ten smak oczywiście.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

czytam
700
Posty: 730
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 109 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: czytam »

Piłem w Austrii destylat z jarzębiny i był całkiem dobry.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3847
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Doody »

W Austrii wszystko smakuje lepiej :hahaha:
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”