Dziwny dzień, ale piękny efekt. Mało destylatu?

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Wojto93z
5
Posty: 6
Rejestracja: wtorek, 13 cze 2017, 11:52

Post autor: Wojto93z »

Te 75% 80% To moc podana na grzalke, gdy temp na górze jest 78 stopni to grzałka zwalnia, gdy spadnie 0.07 na 77.93 To grzałka znowu mocniej zeby bylo caly czas 78... temp na górze mogę regulować. To jwst sonda którą odczytuje i przekazuje do regulatora mocy gdzie jest temp na górze kolumny i w kegu, oraz aktualna moc grzania. Wszystkie te parametry mogę dowolnie zmieniać tzn temp na górze i kegu.. gdy w kegu zadam max temp np 95 stopni to automatycznie skończy sie sam proces przez wyłączenie grzania.
Temperarure zadaje jak chce na górze kolumny a sterownik mocy nie dopuszcza do jej przekroczenia.


Panowie doradzicie jaka temp utrzymywać na górze kolumny aby to wszystko grało? Jak szybko przepływ wody ustawic?
alembiki
Awatar użytkownika

lefff
30
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 12 kwie 2014, 23:54
Krótko o sobie: Jestem człowiekiem i żadna dawka dobrego alkoholu tego nie zmieni. Najwyżej będę jak ... człowiek.
Ulubiony Alkohol: Dobra whiskey
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Dziwny dzień, ale piękny efekt. Mało destylatu?

Post autor: lefff »

Witam. Wiem że mam na forum (i w praktyce) nieduże doświadczenie ale wg. mnie nie rozumiesz na czym polega rektyfikacja metodą reflux a w szczególności rozdział frakcji poszczególnych alkoholi w kolumnie. Poczytaj ze zrozumieniem jak prowadzić proces. Robisz to źle. Coś się uparł na te automaty.
Zostaw temperaturę w głowicy na takiej jaka wyjdzie w danym dniu. Zapisz sobie ją na kartce ku pamięci i tyle. Nie uzależniaj mocy grzania od żadnego termometru.
W skrócie:
0. odłączasz termometry od regulatora mocy!
1. Startujesz pełną mocą grzania i nie przerywasz aż do zalania kolumny (mam nadzieje że wiesz jak objawia się zalanie w twojej kolumnie).
2. Po zalaniu kolumny zmniejszasz moc grzania (ręcznie/bez udziału jakiegokolwiek termometru) o 15% - 20% i stabilizujesz kolumnę czyli czekasz i nic nie robisz (najlepiej ok. 1 godziny) Czasami przed stabilizacją ludzie podnoszą jeszcze raz moc do 100% by ponownie zalać kolumnę by dobrze zwilżyć wypełnienie. Można to robić parę razy - kwestia czasu i własnych zasad.
Po ostatnim zalaniu zmniejszasz ręcznie moc grzania o te ok 15% i od tego momentu do regulatora mocy już się nie dotykasz - chyba że będziesz chciał zakończyć zabawę i wyłączyć całkiem napięcie.
3. Po tym okresie notujesz sobie temperaturę na 10 półce i zaczynasz odbierać przedgony (ilość zależna od człowieka :) ale szybkość odbioru nie może wpłynąć w żaden sposób na wzrost temperatury na 10 półce )
4. Po odbiorze przedgonu zaczynasz odbierać serce - temperatura na 10 półce powinna być w miarę stabilna (stabilność z dokładnością ok. 0.1 stopnia) Jeżeli zaczyna szybciej rosnąć zmniejszasz szybkość odbioru serca (nie regulujesz mocy) - inaczej zanieczyścisz serce/zdestabilizujesz kolumnę.
5. Jak już stwierdzisz że odbiór jest dla ciebie za wolny by uzyskać dalej stabilną temperaturę, zmieniasz naczynie i odbierasz resztę nie patrząc już tak znacznie na temperaturę na 10 półce. Przez chwilę będzie to jeszcze dobry alkohol ale za chwilę w zależności jak szybko będzie rosła temperatura na 10 półce może się pojawić w odbiorze pogon. - Do wykorzystania w kolejnym nastawie surówki.

Mam nadzieję że w miarę jasno wyjaśniłem - z tym że ta wiedza jest na forum. Czytaj.

Ps.
Dopiero dotarło do mnie że masz zimne palce nie aarbratek (lub podobną pełną chłodnicę). Przyznam że z jednej strony zasada jest ta sama (do uzyskania spirytusu "lux") jednak nie wiem czy same zimne palce potrafią "zwrócić" cały alkohol na wypełnienie. Jeżeli tak to moje uwagi są jak najbardziej adekwatne, jeżeli jednak nie to trzeba by było odbierać go w inny sposób by go nie stracić - tu może być zastosowanie zmniejszenia mocy grzałek by alkohol nie szedł w przysłowiowy gwizdek i byśmy mogli go odzyskać. Innymi słowy trzeba ustalić odpowiednią moc grzania (po zalaniu - jeżeli palce potrafią do tego doprowadzić) i nie zmieniać tej mocy do końca a jedynie regulować odbiór.
Z tym że mogę się mylić gdyż nie "studiowałem" kolumny z zimnymi palcami i biorę to tak na chłopski rozum :)
Pozdrawiam
lew przez 3f
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”