Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy

Post autor: rozrywek »

Polecam przeczytać cały post, a nie wyrywać pół zdania z kontekstu.
@jakiś1234
Niestety nie mam wpływu na to co kto zrobi i jak. Rozumiem Twoje obawy, niestety ze zrozumieniem należy czytać, także nie zamierzam ponosić odpowiedzialności za to. Trzeba było przeczytać całość a nie środkowy wers.niech czytelnik się wysili odrobinę.

Opisałem sytuację awaryjną, zaznaczając uwcześniej że tak nie należy robić.

Tak jakby komuś z was zabrakło soli, bądź cukru w sobotę wieczorem, zaraz przed niehandlową niedzielą.

Opisałem sytuację awaryjną, zastępczy motyw, jak kuźwa rajstopy w zamian paska klinowego w sobotę w nocy w polu, na zadupiu.
Dotarło?

Ps: pytanie retoryczne, po co marnować czas i materiał aby zrobić dobry trunek, aby to potem zmieszać z COLĄ????

To jest PROFANACJA
Zamiast cieszyć się smakiem i aromatem. To wy kubki smakowe na którym śmietniku znaleźliście?

Do Coli, to ewentualnie 3 kostki lodu, a nie zmywak do naczyń, dowalić soli pieprzu i cebuli, mówiąc że to mizeria.

Po co w ogóle zajmować się frakcjami, jak i tak to potem z colą zmieszacie?
Aby chociaż z tą oryginalną, a gdzie tam, z gównem z Biedronki.

Nemeto, zrozumiał? Z kolegą góralem?
To spotkajcie się we dwóch, przy pół litra qq i zgrzewce koli.
Bez pozdrowień.
Ps2: dziękuję za prowokację, zapamiętam.


Jeszcze jedno, ilu z was dzieli paczkę na pół, ewentualnie zamiast instrukcji na opakowaniu robi powiększony nastaw. Nikt????

Nikt naprawdę? Wszyscy święci???
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: użytkownik usunięty »

"Wysoki sądzie? - Niemam więcej pytań."
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: nemeto »

rozrywek pisze: Ps: pytanie retoryczne, po co marnować czas i materiał aby zrobić dobry trunek, aby to potem zmieszać z COLĄ????

To jest PROFANACJA
Zamiast cieszyć się smakiem i aromatem. To wy kubki smakowe na którym śmietniku znaleźliście?
Jprdl następny, który mówi innym co z czym pić. Każdy pije jak lubi i innym nic do tego co komu smakuje.
Akurat w linku niżej jest mowa o "rudej na myszach", ale wydaje mi się, że może to dotyczyć wszystkich alkoholi.
https://www.youtube.com/watch?v=eEzhzx5urD4
rozrywek pisze: Po co w ogóle zajmować się frakcjami, jak i tak to potem z colą zmieszacie?
Gdybyś wiedział co to frakcje i po co się je dzieli - nie zadałbyś tego pytania.
rozrywek pisze: Nemeto, zrozumiał? Z kolegą góralem?
To spotkajcie się we dwóch, przy pół litra qq i zgrzewce koli.
A powiem Ci, że niedługo to nastąpi, pewnie będzie qq i cola również ;)
rozrywek pisze: Jeszcze jedno, ilu z was dzieli paczkę na pół, ewentualnie zamiast instrukcji na opakowaniu robi powiększony nastaw. Nikt????

Nikt naprawdę? Wszyscy święci???
Wydaje mi się, że nie rozmawiamy o dzieleniu paczki tylko o robieniu MD w baniaku 5l z drożdzy turbo :scratch:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: rozrywek »

Temat i tak w śmietnik, co tam odpowiem zatem.

#kol nemeto, możesz sobie napitok pić i z wodą z jeziora.
Dziękuję za link, widziałem to wideło wcześniej.

Pytanie, po co w ogóle leżakować łychę w beczkach tyle lat???

Drugie: po co w ogóle w beczkach???
Po co tyle lat? W wiadrze trzymajmy. A co.
Nie chcę wieszać psów na gościu, zwyczajnie napiszę, mieszaj z czym chcesz, nawet z wodą spod ogórków.
Ale nie polecaj nikomu.

Po co w takim razie robić się i starać, aby w garniaku Diora wyjść w gumofilcach i berecie z antenką?


Tak jak ja podałem awaryjną sytuację zrobienia md, na szybko, także od razu zaznaczyłem aby tak nie czynić. Prawda?

Wróćmy do tematu głównego, ewentualnie do początku.
Nie, nie kupiłbym tego, nawet jakby za darmo dawali.

Jestem przeciwny wszystkiemu co ma w nazwie Turbo.

Opisałem sytuację, a jaka to różnica czy podzielisz coś na 4, czy z tej 1/4 zrobisz matkę? A taka że się namnożą nowe.
Po to natleniamy aby nam grzybki świeżutkie pracowały.

Odniosę się do kwestii frakcji.
Kol@nemeto, szczęka by ci walnęła o sufit, ile ja urobku traktuję jako przedgon czy pogon. A dla ciebie to cały czas serce.
Także, odpuść sobie dywagacje, czy ja umiem dzielić frakcje.

Sytuacja była nietypowa, doradziłem aby zrobić md z tego co jest, taki mini nastaw, następnie dolać do właściwego.
Zadziałało, to nie rozumiem po co ta cała awantura. Z turbo wyszło nieturbo, tylko była to jednarazowa akcja, nie polecam.

Zastanówmy się raczej co jest w składzie tych najtańszych szczepów, ile zmiocin z podłogi, jak i dlaczego tak ostro ruszają, a potem również ostro kończą?

Czy aby nie gryzie się to z podpisem który mam w stopce?

Także, nie miejsce to na jakieś osobiste wycieczki, zachowujmy się jak dorośli. Albo starajmy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Góral bagienny »

rozrywek pytanie ni z gruchy ni z pietruchy ;)
Pochwal się kiedy ostatnio gotowałeś jakiś nastaw.
Kiedy zrobiłeś ostatnio wino.
Czekam z niecierpliwością na odpowiedz :?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: rozrywek »

Ależ proszę, drogi kolego góralu bagienny.

Wiesz doskonale że nie gotuję obecnie, to chcesz mnie pogrążyć, po co. Co ma to do rzeczy?

Ostatnie wino zrobiłem dokładnie tydzień temu. Poprzednie 3 miesiące temu. Czy odpowiedź jest ok?
Szczegóły podać? Blg, temperaturę oraz inne dane? Co do tego? Pesel i nr NIP? Niestety, nie dam się sprowokować. Na marginesie dodam, że kręcę sobie sprzęt z miedzi.

Powolutku się lutuje, w miarę czasu i możliwości.

Pozdrawiam i dziękuję za prowokację, ale nie skorzystam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Góral bagienny »

Najpierw był hejt teraz prowokacja :shock:
Człowieku opanuj się gdzie Ty tutaj prowokacje widzisz :scratch:
Pomogę Ci odpowiedzieć na moje pytanie ;)
Podaj kiedy coś gotowałeś, orientacyjnie w którym roku :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: nemeto »

rozrywek pisze:#kol nemeto, możesz sobie napitok pić i z wodą z jeziora.
mogę i nic Ci do tego
rozrywek pisze:Pytanie, po co w ogóle leżakować łychę w beczkach tyle lat???

Drugie: po co w ogóle w beczkach???
Po co tyle lat? W wiadrze trzymajmy. A co.
może z tego samego powodu dlaczego kisi się śledzie :)
rozrywek pisze:Nie chcę wieszać psów na gościu, zwyczajnie napiszę, mieszaj z czym chcesz, nawet z wodą spod ogórków.
Ale nie polecaj nikomu.
wskaż miejsce w którym polecałem picie alkoholu z colą. Widzę, że lubisz sobie dopowiadać historyjki ehh...
rozrywek pisze:Po co w takim razie robić się i starać, aby w garniaku Diora wyjść w gumofilcach i berecie z antenką?
jeszcze raz powtórzę: nic Ci do tego co ktoś robi ze swoim alkoholem
rozrywek pisze:Odniosę się do kwestii frakcji.
Kol@nemeto, szczęka by ci walnęła o sufit, ile ja urobku traktuję jako przedgon czy pogon. A dla ciebie to cały czas serce.
Nic nie walnie o sufit, liczba 0 (złownie zero) nie robi wrażenie - proste jak się nie gotuje to się nie frakcjonuje ;)
Ach... zapomniałem, że potrafisz na odległość oceniać jakoś alkoholu u danego usera :silent:

Widzę, że boisz się przyznać kiedy ostatnio coś gotowałeś. Ja widzę to tak: może kiedyś coś tam działałeś na jakiejś kance, potem może zimne palce i to wszystko. Próbujesz się wykreować na jakiegoś guru, a prawda jest taka, że stajesz przy standardowo wykonanej kolumnie rektyfikacyjnej przez jedego z naszych kontruktorów i "masz oczy jak 5 złoty". Nagle ta według Ciebie prosta rektyfikacja Cię przerasta.

A żeby nie było offtopu: ja te drożdze bym kupił (choć ja jestem fanem MS i koji - ale to już inny temat) + taką samą ilość normalnych. Jak te z krótkim nie ruszą sięgam po te normalne.
Jak koledzy wcześniej pisali: nawet po kilku latach drożdze ruszają, a też zdarza się, że te w terminie nie chcą (4 z 10 paczek BL nie ruszyły mi wcale - pewnie kwestia magazynowania przez sprzedawcę).
Ostatnio zmieniony środa, 19 kwie 2023, 23:07 przez nemeto, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2587
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: jakis1234 »

To już nie ma sensu, wszyscy, którzy znamy Rozrywka, wiemy, że nie destyluje i nie rektyfikuje. To, że jest w sytuacji, w której nie ma takiej możliwości, to inna sprawa.
Niestety, to osoba, która musi błyszczeć i dlatego kreuje się na wielkiego znawcę. A ponieważ takim nie jest, to strzela różne głupoty.
Sporo przegadałem z Rozrywkiem na ten temat, miał się wycofać, dać sobie spokój. Jak widać, nie potrafi.
Nie ma innej możliwości, niż podchodzić do Niego tak jak to Góral określił - "lokalny folklor"
Wybacz Adam, ale ja już też mam dosyć, długo się gryzłem w język, mówiłem sobie - odpuść.
Ile można? Sam się pogrążasz, a ja mam już dosyć sytuacji, w której wchodzę na AD i okazuje się, że 80% nowych wiadomości to Rozrywek, znawca wszystkiego.
Po raz ostatni proszę - odpuść, wyjdzie to na dobre nam wszystkim, ale przede wszystkim Tobie.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Berlin
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 22:34
Podziękował: 10 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Berlin »

Zapytałem tylko o drożdże, a Wy się prawie pozabijaliście ;) Używałem ich wcześniej, więc ich minusy znam np. dłuższy czas przerobu cukru, niż u innych. No i nie zawsze na 0 dojdą, często zatrzymują się na +2 BLG. Nie robiłem tylko z przeterminowanymi, ale że cena w końcu spadła do 3.99 zł, więc zaryzykowałem i trochę kupiłem.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2587
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: jakis1234 »

A to są drożdże do cukrówki?
Bo w takim razie powinny zejść do około -4, a nie do zera, a już zwłaszcza +2 Blg.
Przy takim przerobie sporo cukru zostaje.
P.S.
Taki to już urok tego forum ;)
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 kwie 2023, 09:39 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: rastro »

Do tych biowińskich 21,5 % trzeba podchodzić z przymrużeniem oka - a jeżeli nawet to trzeba cukier dawać partiami i już nie są takie turbo... co zresztą jest opisane na paczce. Może to były jakieś inne, ale oni ze względu na docelową grupę, której chcą to sprzedać lubią robić pisać że to mieszanka do mocnych nastawów.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 kwie 2023, 10:37 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Autor tematu
Berlin
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 22:34
Podziękował: 10 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Berlin »

jakis1234 pisze:A to są drożdże do cukrówki?
Bo w takim razie powinny zejść do około -4, a nie do zera, a już zwłaszcza +2 Blg.
Przy takim przerobie sporo cukru zostaje.
P.S.
Taki to już urok tego forum ;)
Tak, to cukrówka. Być może schodzą jeszcze niżej w wyższej temperaturze. W pomieszczeniu miałem ok 18 stopni i po 10 dniach schodziły do max +1 BLG. Teraz robię test ze zwiększoną dawką o 1/4 opakowania, ale i tak pracują wolniej niż np. MAXX BIG PACK TURBO ze Starowaru.

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: boxer1981228 »

@Berlin marnujesz dużo cukru a co za tym idzie masz dużo mniej urobku. Prawidłowo przepracowany nastaw schodzi do -4 jak tak nie jest to coś nie halo. Turbo drożdże przerobią nastaw nawet i w 10stopniach. Z tym że wolniej i spokojniej a to nawet wskazane. Czy te nastawy co gotowaleś nie pracowały jeszcze czasem?

Autor tematu
Berlin
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 22:34
Podziękował: 10 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Berlin »

boxer1981228 pisze:@Berlin marnujesz dużo cukru a co za tym idzie masz dużo mniej urobku. Prawidłowo przepracowany nastaw schodzi do -4 jak tak nie jest to coś nie halo. Turbo drożdże przerobią nastaw nawet i w 10stopniach. Z tym że wolniej i spokojniej a to nawet wskazane. Czy te nastawy co gotowaleś nie pracowały jeszcze czasem?
Tak, pracowały ale baaardzo wolno. W tempie 1BLG na 3-4 dni. Po prostu potrzebowałem tego na już. Teraz na spokojnie sprawdzę, do ilu mi to zejdzie. Ale jak już wspomniałem, w tempie pracy nie mogą się równać z innymi, które używam.

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: boxer1981228 »

A to w ogole były drożdże turbo? Może to były typu vodka? Daj konkretnego linka do nich.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 kwie 2023, 17:01 przez boxer1981228, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor tematu
Berlin
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 22:34
Podziękował: 10 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Berlin »

Oferta była do wczoraj, po 3.99 zł.

https://allegro.pl/oferta/drozdze-gorze ... 2425060897

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 kwie 2023, 20:09 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: boxer1981228 »

Generalnie to od firmy Browin i Biowin trzymałbym się na kilometr. Kupowałem od nich różne produkty czy to do serowarstwa czy wędliniarstwa i raczej zawsze byłem rozczarowany.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Kamal »

Jak nie dobiją do końca, to zawsze możesz zrobić ponownie nastaw na dundrze, aby wykorzystać cukier.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: rozrywek »

@Berlin.
Był Berlin wschodni i zachodni.
Przeczytaj sobie uważnie opis.
100L nastawu, a 25kg cukru rozpuścić w 40L wody, potem dodać 60L.
To ile wyjdzie? 100? Czy 115?
Taka dygresja.

Ogólnie to proporcja jest okay, blg dobre, tylko jedno pytanko:
Po kiego grzyba dowalać tyle cukru, jak i tak tego nie przerabiają???
Reklama dla bimbrownika? No rejczel

A temperatury podane przez producenta, 25-28 stopni.
Przecież to się zagotuje. Te Turbo idą jak burza.

A gównoburza wyszła z beczki, ponieważ ktoś przeczytał że to nastaw na 100L i wpierdzielił do beczki 120L.
I mopa w garść i zbieranie ulepku z podłogi.

Zauważ, że wszyscy producenci podają dobre proporcje, ale minimalne, a tu masz rozbieżności, jak właśnie trabant a BMW.


Moja rada, kupiłeś, trudno, to wszystko wyjdzie w trakcie.

Nie ma znaczenia czy coś ma krótszy termin ważności.
Znaczenie ma to że i tak jakby były świeżutkie i tak dalej są gówienkiem.

Trzymaj się od tego z daleka i tyle.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
Berlin
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 22:34
Podziękował: 10 razy
Re: Drożdże z krótkim terminem ważności - czy warto kupić?

Post autor: Berlin »

Widzę, że temat się trochę rozkręcił. Od siebie dodam, że cukier zawsze rozrabiam w 7kg porcjach czyli w 25 litrach nastawu będzie 7kg cukru (nie 25 litrach wody, chodzi mi o całość). Drożdże przeterminowane wykorzystuję na 100l w ilościach paczka + 25% kolejnej. Działają prawidłowo i nie narzekam. Nie mam też żadnych zastrzeżeń do destylatu. Jak był dobry wcześniej, tak nadal jest. Nastaw również nie ma żadnego, dziwnego zapachu. Po 10 dniach nastaw ma -2/-3 Blg. Czy kupiłbym te drożdże, gdyby nie atrakcyjna cena? Oczywiście, że nie. Raz, że ich normalna cena jest wysoka, a dwa, że paczka działa dużo wolniej niż np. MAXX BIG PACK TURBO Starowaru. Niemniej już regularnie sprawdzam allegro w poszukiwaniu takich ofert, gdyż to złoty interes ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”