DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy

Post autor: drgranatt »

Witam wszystkich,
Do chwili obecnej stosowałem różne rodzaje drożdży z różnym skutkiem. Z jednych byłem bardziej zadowolony a z innych mniej jak to w życiu bywa. Po jednych destylat wychodził bardzo dobry, np Vodka Star, Cobra24, Alcotec24 a po innych nie nadawał się do spożycia, np Cobra8.
Każdy ma oczywiście prawo do swoich opinii w temacie a ja pragnę podzielić się tylko swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami.
Ostatnio zakupiłem te grzybki co na załączonym zdjęciu i jeżeli tak dalej pójdzie to nie zamienię ich na żadne inne. Są to TURBO 6 (130g) a są jeszcze dostępne TURBO 8.
Jedna paczka TURBO 6 spokojnie przerabia 14 kg słodyczy w 5 dni (więcej nie próbowałem).
Nastaw 25 Blg, po 24h jest 15 Blg a po 48h 5 Blg przy początkowej temperaturze ok. 30 stopni. Później spokojnie sobie dochodzi przez następne 3 dni do -2 -4 Blg.
Grzybki pięknie pracują i pachną, sam nastaw smakuje że palce lizać a wyrób końcowy najlepszy moim zdaniem jaki robiłem i to po pierwszym gonie z tym, że do konsumpcji odbieram tylko ok. 60% przewidywanego "urobku" a reszta jako pogon do następnego gotowania.
Zachęcam wszystkich do przetestowania tych grzybków. Na prawdę są rewelacyjne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 gru 2010, 19:22 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Zygmunt »

A gdzie kupujesz?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: drgranatt »

@ Zygmunt, już Ci daję link do gościa który je ma: http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7311567

Gadałem ze sprzedawcą i otrzymałem wiadomość, że 5 pierwszym chętnym paczkę wyśle gratis.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: drgranatt »

Tak wygląda pracujący na tych grzybkach nastaw drugiego dnia. Jak pisałem wcześniej nastaw miał 28 Blg przedwczoraj. Dziś po około 40h wynosi 8 Blg a temperatura 28°C. O smaku i zapachu nie wspomnę.
Właśnie drugiego i trzeciego dnia jest najlepszy do próbowania. Ja nie mogę oprzeć się i za każdym razem muszę małą szklaneczkę wychylić :D

A to krótki filmik: http://picasaweb.google.com/lh/photo/HX ... directlink
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Lukstir »

@Drgranatt, wpomagałeś przecierem pomodorowym czy się mylę? U mnie taki sam efekt był przy sprawdzonych T3 po dodaniu przecieru. :ok:
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: drgranatt »

@Lukstir,
Zerknij na komentarz do mojego zdjęcia ;)
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Lukstir »

@Drgranatt zwracam honor i przepraszam, poprostu odważnie zacząłem dzień i okularów nie założyłem. Niemniej jednak na uwagę zasługuje ilość cukru i jego stężenie na początku, dały radę. U mnie przy 7kg cukru i 21L wody T3 ruszyły dopiero na drugi dzień, nie dodałem wtedy przecieru i woda była za zimna, więc nie wiem jak by to wyszło nawet z przecierem. Od tego razu posłuchałem zacnych psotników i wsz. ok. Ja spróbuje tych drożdży z ciekawości. Mam jeszcze 6 saszetek T3 ale czemu nie sprawdzić tych. Jak wyśle kolega za granicę to będzie super. Potem opiszę zapach i smak :roll:
Pozdrawiam Lukstir
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

sikorkaaa
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 8 gru 2010, 21:45
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 2 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: sikorkaaa »

Witam wszystkich!
Jeśli ktoś chce przetestować, a potem opisać działanie owych drożdży proszę pisać

Odezwę się na pw- pierwszych pięć osób dostaje paczkę szóstek gratis, wysyłka oczywiście jutro z rana.

na test załapali się
1@Lukstir
2@Zygmunt
3@czeslaw_59
4@marwin33
5@buuurz
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 gru 2010, 23:24 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: caps lock

Biorgul
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 20:46
Ulubiony Alkohol: JD
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Biorgul »

Hej , ja uzywam PURE Turbo Super Yeast 48 firmy alcotec, za pierwszym razem mi nie wyszlo n( mniej niz 20%). Zacier ma temperature kaloryferowa 32 oC i z przepisu 8kg cukru na 21 litrow wody powinienem otrzymac 20%. Czy to jest mozliwe? jutro piaty dzien fermentacji, jestem ciekawy i juz nie moge sie doczekac. (pierszy nastaw z tymi grzybami nie wyszel bo podobno za wczesnie dodalem sliwek z puszki). Do pomiaru % uzywam vinometra, ale nie wiem czy jest odpowiednio zeskalowany, bo na 20% samogonie pokazuje 5-7%
Jakos lubie gotowac, caly dzien przy garach potrafie stac..
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Lukstir »

Witam @Biorgul.
Prawdopodobnie powodem jest to, że w nastawie znajduje się jeszcze cukier. U mnie kiedy zmierzyłem cukier i było powyżej 0Blg alkoholomierz wskazywał równierz 0%. Najpierw upewnij się że pomiar cukru jest ujemny. ;)
Na areometrze, zresztą jak pisze w instrukcji nie dokonuje się w alkoholu w którym znajduje się cukier, tzn. np. po dolaniu soku albo innych zaprawek z cukrem.
Po drugie pomiar możesz dokonać wtedy kiedy nastaw jest już wyklarowany.
Po trzecie alkoholomierz służy jedynie do pomiaru alkoholi destylowanych o ile się nie mylę, ponieważ... nie zawierają cukru.

Więc pomiar dokonany przed destylacją jest jedynie przybliżony. Jedynym odnośnikiem jest to ile psoty otrzymujesz w czasie destylacji. Zrób sobie zestawianie z pierwszej, drugiej i np trzeciej. Wtedy ocenisz ile psoty najwyższej jakości otrzymujesz, po tym połapiesz się który nastaw był mocniejszy. Podziel to na trzy frakcje.
Pomocny dla mnie była ta stronka http://alkohole-domowe.com/forum/ciekaw ... -t165.html koledzy po fachu trochę mnie uświadomili :ok:
Pozdro Luka

Ja tak to robię.
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Zygmunt »

Pomiar alkoholomierzem czegokolwiek innego niż roztwór etanolu w wodzie jest bez sensu. Aerometry badają GĘSTOŚĆ roztworu, a nawet wyklarowany nastaw to nie tylko alkohol i woda, ale też białka, cukry, i dziesiątki innych wpływających na gęstość substancji. Same cukromierze też idealne nie są i np. przy winach trzeba brać poprawkę na niecukry, ale przyjmuje się, że cukromierz pokazujący -4*BLG oznacza całkowicie przerobiony nastaw.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

buuurz
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 27 gru 2009, 13:26
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: buuurz »

Chętnie też bym wzią udział przy testowaniu tych grzybów.
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Lukstir »

sikorkaaa pisze:Witam wszystkich!
Jeśli ktoś chce przetestować, a potem opisać działanie owych drożdży proszę pisać

Odezwę się na pw- pierwszych pięć osób dostaje paczkę szóstek gratis, wysyłka oczywiście jutro z rana.

na test załapali się
1@Lukstir
2@Zygmunt
3@czeslaw_59
4@marwin33
5@buuurz
Witam, @sikorkaaa dziękuje za przesyłkę :respect: , drożdże dotarły :klaszcze: , są w Polsce, teraz tylko prześlą mi je do Irkowni i testy na nich zaczynam. Dzieki jaszcze raz.
Pozdrawiam Luka
@Drgranatt dziękuje za kontakt ;)
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Marcin.U
50
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 12:05
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Marcin.U »

sikorkaaa pisze:na test załapali się
1@Lukstir
2@Zygmunt
3@czeslaw_59
4@marwin33
5@buuurz
Koledzy z listy jak wypadły wasze testy? Minęło już trochę czasu. Interesuje mnie czy warto używać tych drożdży zamiast T3.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Zygmunt »

Cóż... Mam na drugim komputerze wykres obrazujący spadek BLG- ogólnie przerobienie 7kg cukru zajęło drożdżom ok. 5 dni. Pracują podobnie do T3, zapach w pomieszczeniu praktycznie niewyczuwalny, zawartość paczki ustawia odpowiednie pH. Czas pracy zgadza się z opakowaniem, myślę, że 6kg cukru przerobiły by w deklarowane 3 dni, ewentualnie z małym poślizgiem. Nastawu nie podgrzewałem ( w początkowej fazie sam się ładnie rozgrzał, potem temperatura trochę spadła). Być może lekkie podgrzanie przyspieszyłoby nieco proces, ale przejechałem się kilka razy na tym, że w wyższej temperaturze powstaje gorszy produkt. Nie dodawałem dodatkowych pożywek.
Produkt prawidłowy, po dwukrotnej rektyfikacji, odliczając straty na filtrze wyszło 3,2l >95,6 + około 0,6 litra pogonów. Przedgonów nie liczyłem, lecą do oddzielnego kanistra. Nastawu nie klarowałem, w destylacie brak zapachów drożdżowych.

Ogólnie drożdże zachowują się bardzo podobnie do T3, znaczących różnic w pracy, czy wyniku nie zauważyłem. Jeżeli cena zjechałaby do ceny T3 pewnie bym je wybierał :)

Dziekuję kol. Sikorkaaa za możliwość przetestowania drożdży (bardzo szybka wysyłka i dobry kontakt)- pewnie niedługo zamówię sobie jeszcze do popróbowania parę paczek "ósemki" :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

tomch150181
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 17 lip 2009, 13:13
Krótko o sobie: Co jest gorsze od ciepłej wódki? Brak wódki!
Ulubiony Alkohol: własny :)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 4 razy
Kontakt:
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: tomch150181 »

Ja u siebie do celów testowych użyłem jednego opakowania Czarownica 8kg. Nastaw zrobiony z 25kg glukozy plus tyle wody aby stężenie było w granicach 22-25blg czyli około 100 l razem po zmieszaniu wszystkiego. Drożdżaki uwadniam i dodaję po 30 min. do nastawu o temperaturze 25-28 st.C plus 2 tabletki musujące z dużą zawartością witaminy B. Fermentacja trwa około 5-6 dni, temperatura fermentującego nastawu to 28-30 st.C przy otoczeniu 20 st.C czyli drożdżaki same podnoszą temperaturkę i nie trzeba stosować grzałek. Po fermentacji standardowo klarowanie wstępne grawitacyjne, potem zlewam płyn do drugiego baniaka i dodaję opakowanie Spiritferm Superklar 24 następnie czekam aż całość będzie kryształ i na rurkę.

Uzysk to 20l produktu 55% po rozcieńczeniu wodą demineralką, gotuję dwukrotnie na kolumnie VM/LM. Smak i zapach rewelacja, nie stosuję filtrów węglowych bo są zbędne.
Z uwagi na to iż bardzo lubię wódeczki kolorowe to robię różnego rodzaju mixy; cytrynówka i porterówka to numer jeden wg mnie tak na szybko po tygodniu jak postoi niebo w gębie :) także polecam.
www.sklep-masarski.pl - art. do wyrobów domowych zapraszam
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Trener »

Wiem, że temat jest już stary, ale zainspirował mnie do prób :) Ciężko znaleźć te drożdże ale w końcu się udało :) W Polsce sprzedaje je sklep Starowar na http://destylacja.com/
W wyszukiwarce sklepu wystarczy wpisać "czarownica" i voila :)
Czekam właśnie na ich dostawę i już nie mogę się doczekać próby, czy przebiją grzybki T3 SpiritFerma :)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: lesgo58 »

@Trener powiem Ci z własnego doświadczenia, że wszystkie drożdże tzw. turbo nie wiele się od siebie różnią. Między nimi są tak małe niuanse, że dla niewprawionego prawie niedostrzegalne. Podejrzewam, że jak wdepniesz głębiej to zaczniesz pędzić na innego typu drożdżach. Tzw. aktywnych bądż nawet winiarskich. A przede wszystkim jak będzie Ci zależało na jakości to o turbo zapomnisz. Bo nastaw dobrze przygotowany na drożdżach piekarskich bije na głowę te robione na turbo. Jedyny minus to czas. na turbo wystarczy kilka dni aby mieć gotowy nastaw. Z kolei na aktywnych czy piekarniczych bądż nawet winiarskich to 3 tygodnie trzeba czekać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Trener »

@lesgo58 skoro wspomniałeś o drożdżach winiarskich to mam czysto teoretyczne pytanie, które mnie gnębi już od dłuższego czasu. Owocówki do "przepuszczenia przez szkło" zacierałem dotąd na drożdżach typu Bayanus. Reklamowane są one jako drożdże winiarskie, aczkolwiek gdy się je dobrze podkarmi, to osiągają "voltarz" jak drożdże gorzelnicze. I choćbym nie wiem ile cukru w trakcie fermentacji jeszcze dodawał to nie udało mi się ich jak dotąd "wykończyć". Przerabiają wszystko, choć faktycznie działają wolniej. Może czepiam się bez sensu szczegółów, ale interesuje mnie jak Ty byś je zaklasyfikował. Czy robiłem zaciery na drożdżach winiarskich, czy też tak naprawdę od początku działam na drożdżach gorzelniczych?

[Mod] Zacierem nazywamy produkt poddawany zacieraniu (polecam słownik), Ty robiłeś NASTAW
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: lesgo58 »

@Trener to co robimy to nie jest "zacier" ale nastaw. :) Pomału przyswoisz sobie odpowiednie słownictwo.
Drożdże, kóre używałeś to prawdopodobnie były to drożdze aktywne. Własnie o nich wspomniałem jako o drożdzach, które dają lepszą jakość od gorzelniczych. Oczywiście musza być odpowiednio podkarmione. I nie mam na myśli cukier :D . Bo cukier to one przerabiają. Mam na myśli odpowiednie pożywki gotowe, bądź przyrządzone we własnym zakresie.
Najbardziej wdzięczne z Bayanusów są chyba G995. Pracują w bardzo dużym zakresie temperatur ( z tym, że w niskich temperaturach dają najlepsze rezultaty). No i można otrzymać całkowicie zadowalającą moc nastawu. Okupione to jest oczywiście czasem fermentacji, ale warto poczekać te 3 tygodnie. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Trener »

Dziękuję za poprawkę :) Gdybym jeszcze coś "chlapnął" liczę na korektę :)
Nastawy owocowe na Bayanusach dokarmiałem fosforanem dwuamonowym albo Activitem i świetnie się to sprawdzało. Z czystym cukrem jednak nie za bardzo i tu jak na amatora przystało stosuję Turbo :)
O ile dobrze zrozumiałem drożdże aktywne to trzecia, całkiem inna kategoria drożdży(?)... Takie przejście między winiarskimi, a gorzelniczymi, łącząca najlepsze cechy obu z nich(?)...
To taka moja (nad)interpretacja(?) :)
Czy też jednak najlepszą jakość nastawów uzyskuje się na drożdżach winiarskich? Od razu zaznaczam, że docelowo zależy mi na jak najwyższej jakości trunków.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: lesgo58 »

Chciałbym sprostować od razu pewną rzecz. wszystkie przemyślenia na temat drożdży są moimi osobistymi wynikającymi z moich doświadczeń.
Nie czuję się na siłach dokładnie opisywać charakterystykę i rodzaje drożdży. zbyt duży to temat.
Napiszę Ci więc ogólnie i tylko o tych z których ja korzystam.
Gorzelnicze są drożdzami "wygodnymi" i szybkimi i świetnie nadającymi się do cukrówek. Dają dobre trunki, jednak w moim przekonaniu pozostawiają trochę do życzenia i to niezależnie czy nastawy sa rektyfikowane czy też tylko destylowane.
Póżniej są aktywne i typowo winiarskie wymagające odpowiedniego przygotowania przed ich użyciem ( tzw. Matka Drożdżowa) Obydwa rodzaje wymagają odpowiedniego dokarmiania. Własnie w taki sposób jak opisywałeś.
Cukrówek praktycznie nie robię (No chyba, że mnie przypili i tak jak w tym roku zabrakło mi spirytusu do nalewek). Jeśli już chce spirytus to robię go z owoców ( jakiekolwiek owoce - nie musza być dobrego gatunku - nawet odpady - byleby nie zgniłe), wzmocnionych glukozą i zaszczepionych G995. I właśnie w/g mnie spirytus tak zrobiony bije na głowę ten zrobiony na turbo i cukrze.
Jeśli zależy mi na robieniu owocówek to robię je na drożdżach winiarskich do destylatów - estelle http://www.centrumfermentacji.pl/index.php/do-destylatow/predel-oenologie/estelle
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: DROŻDŻE TURBO (tzw. Czarownica)

Post autor: Trener »

Taka odpowiedź w zupełności mi wystarczy.
O drożdżach Estelle dotąd nie słyszałem dlatego tym chętniej je wypróbuję. Widzę że można je kupić również na Allegro więc z szybkim zamówieniem nie będzie problemu.
Jeszcze raz dziękuję :)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”