Drewno egzotyczne
-
Autor tematu - Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 16 cze 2016, 09:35
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Dzień dobry, Koleżanki i Koledzy.
czy ktoś z Was próbował użyć do starzenia rumu drewna innego niż dąb?
Mam trochę drewna egzotycznego - nie wiem co prawda jaki to gatunek, wygląda mi na meranti. Czy mieliście jakieś doświadczenia w tej materii? Przy piłowaniu i wierceniu moje drewienko wypuszcza piękny aromat. No i czy gatunek drewna może być niebezpieczny dla zdrowia?
Pozostaje z szacunkiem
czy ktoś z Was próbował użyć do starzenia rumu drewna innego niż dąb?
Mam trochę drewna egzotycznego - nie wiem co prawda jaki to gatunek, wygląda mi na meranti. Czy mieliście jakieś doświadczenia w tej materii? Przy piłowaniu i wierceniu moje drewienko wypuszcza piękny aromat. No i czy gatunek drewna może być niebezpieczny dla zdrowia?
Pozostaje z szacunkiem
"Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Drewno egzotyczne
Tak - składniki drewna mogą być szkodliwe dla zdrowia. Dla przykładu:
- ipe zawiera dużo siarki. Kiedyś zapomniałem przy toczeniu założyć maskę, po kilku minutach z nosa poszła mi jucha.
- wenge zawiera składniki utrudniające gojenie (zapomniałem jakie). Drzazga wbita w ciało powoduj miesiącami niegojące się rany.
Generalnie w zakresie egzotyków byłbym baaardzo ostrożny. Czasem można coś wyczytać na Wood Database.
- ipe zawiera dużo siarki. Kiedyś zapomniałem przy toczeniu założyć maskę, po kilku minutach z nosa poszła mi jucha.
- wenge zawiera składniki utrudniające gojenie (zapomniałem jakie). Drzazga wbita w ciało powoduj miesiącami niegojące się rany.
Generalnie w zakresie egzotyków byłbym baaardzo ostrożny. Czasem można coś wyczytać na Wood Database.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
Autor tematu - Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 16 cze 2016, 09:35
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Drewno egzotyczne
Czyli dębina. Dobrze, że zostało mi trochę kominkowej
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 mar 2021, 06:21 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
"Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Drewno egzotyczne
Nie jestem przekonany, aby można było się zatruć składnikami z drewna bardziej, aniżeli samym etanolem. Raczej ryzykujemy zepsuciem samego wsadu.
Ja bym zrobił macerację tego drewienka w max 1l wsadu. Sam zobaczysz co Ci wyjdzie. Jak wyjdzie kiepskie, to na rurki, a jak wyjdzie dobre, to masz pomysł co zrobić dalej.
Nie mniej, mam wrażenie, że to trochę jak z witaminą C. Szukamy egzotyki, jak acerola, śliwka kakadu, a tak naprawdę dobrze nam znana dzika róża to absolutne top jeśli chodzi o zawartość i absolutne top, jeśli chodzi o dostępność. Rośnie przy każdej wiejskiej drodze.
I w Amerykach, i w Europie, w Japonii też - wszędzie tam stosuje się dąb i musi być ku temu powód. Tak jakościowy jak i cenowy ( dąb jest pospolitym drzewem ).
Eksperymentom mówię zdecydowane tak i warto próbować, ale w tej materii nie stworzymy raczej niczego nowego. Co najwyżej "hm, ciekawe".
Ja bym zrobił macerację tego drewienka w max 1l wsadu. Sam zobaczysz co Ci wyjdzie. Jak wyjdzie kiepskie, to na rurki, a jak wyjdzie dobre, to masz pomysł co zrobić dalej.
Nie mniej, mam wrażenie, że to trochę jak z witaminą C. Szukamy egzotyki, jak acerola, śliwka kakadu, a tak naprawdę dobrze nam znana dzika róża to absolutne top jeśli chodzi o zawartość i absolutne top, jeśli chodzi o dostępność. Rośnie przy każdej wiejskiej drodze.
I w Amerykach, i w Europie, w Japonii też - wszędzie tam stosuje się dąb i musi być ku temu powód. Tak jakościowy jak i cenowy ( dąb jest pospolitym drzewem ).
Eksperymentom mówię zdecydowane tak i warto próbować, ale w tej materii nie stworzymy raczej niczego nowego. Co najwyżej "hm, ciekawe".
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
Autor tematu - Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 16 cze 2016, 09:35
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Drewno egzotyczne
No fakt, jak psuć to nie więcej niż litr.
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 mar 2021, 23:20 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie"
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Drewno egzotyczne
Olcha, cis, akacja. Proszę nie opieraj się w takich sprawach na swoich przekonaniach, bo to toksyczna informacja.MASaKrA_Domingo pisze:Nie jestem przekonany, aby można było się zatruć składnikami z drewna bardziej, aniżeli samym etanolem. ......
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Drewno egzotyczne
Dlaczego sądzisz, że na to nie wpadłem? Ja wiem, że na cis trzeba uważać. Od jednego czy dwóch owoców nie umrzesz, ale jak wspominam, owoce są bardzo słodkie i przez to zdradliwe. W owocach nie ma substancji toksycznych, ale już w otoczce pestek tak, a o pestkach nie wspominając.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Drewno egzotyczne
Panie Kopacz.
Jak ktoś sam sobie upierdolił ucho to nie mógł być normalny.
Nie wiem co pił. Wiem że do normalności mu było daleko.
W tych czasach to i terpentyna i eter ćpali. Rtęć. O Ołowiu nawet nie wspominam.
Widziałem ns żywo jego słoneczniki.
Wcale nie powaliły mnie na kolana.
A wyobrażacie sobie że Da Vinci poznał Pablo Picasso?
I jakby zaczęli razem projektować destylatory?
600 lat ich dzieliło a obydwaj mieli wizje.
Nie było by kanek od mleka ani aabratków. Cuda by były cuda.
Nic nie mam do chlopa. Malował jak malował.
Artystami to my też jesteśmy.
Tworząc. Budując.
Zmieniając i ewaluując.
I jeden i drugi miał możliwości.
I jakbym ja poprosił aby namalował dla mnie beczkę........to by namalował..dębową.
Nawet wygiętą w chińskie s. Ale dębinę.
Czyli jednak.
Fajnie jest spróbować innego rodzaju drewna. To nowe i inne. Nowe smaki.
Ale i tak z czasem zdamy sobie sprawę ż dąb to dąb.
Jak ktoś sam sobie upierdolił ucho to nie mógł być normalny.
Nie wiem co pił. Wiem że do normalności mu było daleko.
W tych czasach to i terpentyna i eter ćpali. Rtęć. O Ołowiu nawet nie wspominam.
Widziałem ns żywo jego słoneczniki.
Wcale nie powaliły mnie na kolana.
A wyobrażacie sobie że Da Vinci poznał Pablo Picasso?
I jakby zaczęli razem projektować destylatory?
600 lat ich dzieliło a obydwaj mieli wizje.
Nie było by kanek od mleka ani aabratków. Cuda by były cuda.
Nic nie mam do chlopa. Malował jak malował.
Artystami to my też jesteśmy.
Tworząc. Budując.
Zmieniając i ewaluując.
I jeden i drugi miał możliwości.
I jakbym ja poprosił aby namalował dla mnie beczkę........to by namalował..dębową.
Nawet wygiętą w chińskie s. Ale dębinę.
Czyli jednak.
Fajnie jest spróbować innego rodzaju drewna. To nowe i inne. Nowe smaki.
Ale i tak z czasem zdamy sobie sprawę ż dąb to dąb.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............