A polecisz jakiś konkretny cukier i miejsce, gdzie go kupić oraz konkretne drożdżaki?Skir pisze:Takie spostrzeżenia
-do melasy dodać trochę cukru trzcinowego
- drożdże dedykowane do rumu.
DOMOWY RUM - PRZEPISY
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 lut 2022, 00:43 przez Carl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Nie przerobiłem ton melasy, żeby się wypowiadać. Ot, na zapełnienie beczki dębowej i trochę więcej. Używałem drożdży COOBRA RUM YEAST a cukier Diamant.
Robiłem wcześniej małą ilość na samym cukrze trzcinowym, ale to nie to. Było nieciekawe ale nagle po 11 miesiącach w zwykłej szklanej butli cudowna przemiana smaku. Ale to jednak nie to samo, co melasa.
Cukru do nastawu z melasy dodawałem mało: 2 kilo na beczkę 80l. Moim zdaniem podbijało smak.
Melasa od Adama z rybą.
Wydajność na dundrze jest mniejsza, bo mieszając dunder i wodę z melasą już na wstępie mamy wyższe BLG. A nie warto utrudniać drożdżakom pracę przygotowując im środowisko powyżej 25 BLG. Czyli, moim zdaniem, mając 25 BLG na dundrze, możemy przeliczać "alkoholowo" jakbyśmy mieli 18 BLG. Tak mi się wydaje, na podstawie zeszłorocznych nastawów.
Robiłem wcześniej małą ilość na samym cukrze trzcinowym, ale to nie to. Było nieciekawe ale nagle po 11 miesiącach w zwykłej szklanej butli cudowna przemiana smaku. Ale to jednak nie to samo, co melasa.
Cukru do nastawu z melasy dodawałem mało: 2 kilo na beczkę 80l. Moim zdaniem podbijało smak.
Melasa od Adama z rybą.
Wydajność na dundrze jest mniejsza, bo mieszając dunder i wodę z melasą już na wstępie mamy wyższe BLG. A nie warto utrudniać drożdżakom pracę przygotowując im środowisko powyżej 25 BLG. Czyli, moim zdaniem, mając 25 BLG na dundrze, możemy przeliczać "alkoholowo" jakbyśmy mieli 18 BLG. Tak mi się wydaje, na podstawie zeszłorocznych nastawów.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Skusiłem się na zrobienie cukrówki na dundrze po melasie. Ostatni odpęd wylałem, ale tak pięknie pachniało melasą i stwierdziłem, że szkoda. Tak więc po kolejnym odpędzie melasy, wlałem dunder do beczki, dolałem wody do prawie 50 litrów i jak zwykle wsypałem 12kg cukru. Normalnie przy 50 litrach wody i 12 kg cukru mam gdzieś około 20BLG, a teraz z tym dundrem mierzę i jestem w szoku, bo mam 27BLG. Czy jest to kwestia niefermentowalnych cukrów pozostałych w dundrze z melasy? Dałem do tego Black Label i spokojnie ruszyły mimo dość niskiej temperatury (18*C).
Co później z tym zrobić, żeby nie wyciąć całkiem aromatów melasy? Myślałem o jednokrotnej rektyfikacji.
Co później z tym zrobić, żeby nie wyciąć całkiem aromatów melasy? Myślałem o jednokrotnej rektyfikacji.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
No właśnie, a ja chciałbym wódeczkę z leciutkim aromatem melasy, co w takim razie mam zrobić. Metoda 2,5 wytnie mi wszystkie smaki, więc może bez odpędu, tylko jednokrotna rektyfikacja.
Te miedziane sprężynki idą mi na jajca, co odpęd to muszę je czyścić, bo są czarne, a co ciekawe nigdy jajec nie poczułem, nawet minimalnie.
Te miedziane sprężynki idą mi na jajca, co odpęd to muszę je czyścić, bo są czarne, a co ciekawe nigdy jajec nie poczułem, nawet minimalnie.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Temat oboczny, ale a propos cukrówek
Zrobiłem cukrówkę na młócie, na oszczędnie (cukier woda bez drożdzy, bo już są w młocie - tak z 3 lub 4 razy na tym samym młócie), w sumie 6 dam, do każdej dodałem po 10 ziarenek pieprzu. Miało być na zalanie beczki po winie (chyba jednak wino będzie dłużej a potem od razu destylat zbożowy). Ale spróbowałem buroka niedawno i zaskoczenie: mocna nuta pieprzu mocno przydusiła "aromat" buroka.
Zrobiłem cukrówkę na młócie, na oszczędnie (cukier woda bez drożdzy, bo już są w młocie - tak z 3 lub 4 razy na tym samym młócie), w sumie 6 dam, do każdej dodałem po 10 ziarenek pieprzu. Miało być na zalanie beczki po winie (chyba jednak wino będzie dłużej a potem od razu destylat zbożowy). Ale spróbowałem buroka niedawno i zaskoczenie: mocna nuta pieprzu mocno przydusiła "aromat" buroka.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Należy klarować jak cukier lub glukozę, choć nigdy nie obejrzysz w fermentatorze skuteczności klarowania.
Ważne jest tu doświadczenie z cukrem lub glukozą, bo to robota na wyczucie. Ale gdy leci wężykiem widać jakość klarowania.
Ważne jest tu doświadczenie z cukrem lub glukozą, bo to robota na wyczucie. Ale gdy leci wężykiem widać jakość klarowania.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Z tego co czytałem to najlepiej samą melase plus trochę cukru.
Ja na 7kg melasy dałem kilogram cukru białego i pół paczki cobra rum i fermentacja przebiegła spokojnie bez dużej piany, antypiany nie dawałem.
Ja na 7kg melasy dałem kilogram cukru białego i pół paczki cobra rum i fermentacja przebiegła spokojnie bez dużej piany, antypiany nie dawałem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 mar 2022, 13:25 przez Alien844, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Nastaw pracuje, a to mój pierwszy rum więc jeszcze nie wiem jaki będzie efekt.
Taki kupiłem do melasy, tyle że w niewielkiej ilości - 2 kg cukru na 25 kg melasy.Muscovado to nierafinowany cukier brązowy wytwarzany z trzciny cukrowej o silnym posmaku melasy.
Nastaw pracuje, a to mój pierwszy rum więc jeszcze nie wiem jaki będzie efekt.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: RE: Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
No i dlatego nie z cukru trzcinowego, tylko z niewielkim dodatkiem. Ponoć podbija smak rumu. Myślę, że 2kg cukru na 25 kg melasy, to nie jest duży dodatek.Saziru pisze:Jak tak was czytam to z samego cukru trzcinowego to wyjdzie taki a'la rum xD może się uda kupic jakoś tanio melasa i nie dużo:)
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Mam pytanko, jeżeli zrobiłem zwykłą cukrówkę, ale na dundrze po rumie (melasie), to muszę to puszczać przez katalizator (CU)? Którą opcję wybrać na wódkę o delikatnym aromacie melasy?
1. Odpęd na katalizatorze, a później półki.
2. Od razu na półki bez odpędu.
3. Kolumna zasypowa bez odpędu, jednokrotna rektyfikacja
Co radzicie?
1. Odpęd na katalizatorze, a później półki.
2. Od razu na półki bez odpędu.
3. Kolumna zasypowa bez odpędu, jednokrotna rektyfikacja
Co radzicie?
Ostatnio zmieniony środa, 16 mar 2022, 21:56 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Nie o to chodzi, melasy mam jeszcze 3 wiadra, tylko że szkoda mi było dundru, bo zarąbiście pachniał i nastawiłęm na nim cukier. Tak więc moje pytanie nadal aktualne.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Czyli w dundrze nie ma siary, a przy zwykłej cukrówce też nie ma. No to tak zrobię, jak radzisz.Kamal pisze:Odrazu na półki bez odpędu.
K.
W sumie nie, bo mam melasy dostatek, więc będę jeszcze z niej robił rum. Robię z samej melasy bez dodatku czegokolwiek, wydajność jest dobra. A do dundru dałem 12 kg cukru zwykłego, żeby zrobić białą z posmakiem i zapaszkiem. Dawać 12 kg cukru trzcinowego to trochę za drogo by wyszło, a mniejsze ilość to przy 55 litrach dundru trochę za mała wydajność by była. Co by z tego wyszło, taki niby rum?Carl pisze:A nie myślałeś o tym, aby do tego dundru dać cukier trzcinowy?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Rumu będę miał dosyć, bo ze ponad 100 kg melasy trochę tego wyjdzie, więc nie zależało mi na rumie, tylko szkoda mi było wylewać w kanał tak ładnie pachnący dunder. Zresztą ponad 100 litrów wylałem, a teraz postanowiłem poeksperymentować
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
To mogłeś jeszcze tak zrobić, jak wawaldek11
wawaldek11 pisze: Na 45 l pachnącego dundru rumowego wlewałem ok. 5l czystego spirytusu i destylowałem. Uzyskany trunek miał delikatny posmak rumu i za taki uchodził.
Ostatnio zmieniony środa, 16 mar 2022, 23:37 przez Carl, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Przedziwna sprawa, może ktoś będzie umiał to wyjaśnić.
Otóż, tak jak pisałem wcześniej szkoda mi było pachnącego dundru po melasie, więc postanowiłem zrobić na nim cukrówkę. Mój zamysł był taki, żeby uzyskać wódkę o lekkim posmaku i zapachu melasy. Do około 50 litrów dundru dodałem 12 kg cukru i drożdże Black Label. No i dzisiaj dopiero postanowiłem to destylować.
Na kotle postawiłem katalizator ze spężynkami miedzianymi, a na niego moduł 3 półek i głowicę. Chciałem to zrobić jak każdą inną smakówkę, czyli wylałem 100ml, a później przedgon do 10 buteleczek. Po ich napełnieniu podstawiłem damę i czekałem, aż procent spadnie do 55%, żeby pogony znowu zacząć zbierać do buteleczek.
I tu ZONK, co mierzyłem, to refraktometr pokazywał ponad 80% (to jego maksymalna, górna wartość). Kiedy temperatura w kotle osiągnęła ponad 96*C zwątpiłem w odczyty i sprawdziłem spławikiem po schłodzeniu urobku, a tu spławik pokazuje 94%. Mierzyłem i refraktometrem i spławikiem co chwilę, jednak procent nie spadał. Dodam, że przez cały proces miałem takie samo zalanie wszystkich 3 półek i to się do końca nie zmieniło. Przy 99,5*C pomiar pokazywał 89%. Dojechałem z temperaturą w kotle do 100,5*C, a procent nadal był na poziomie 88%. Przy 100,5*C wyłączyłem grzanie, więc nie miałem okazji zebrać pogonów w buteleczki.
Uzyskałem prawie 8 litrów urobku o woltarzu 94%. I teraz pytanie, dlaczego tak się stało, że procent nie malał i przy ponad 100*C w kotle wynosił 88%, no i co mam teraz w damach, serce, czy serce razem z pogonami? I co z tym dalej zrobić? Pierwszy raz mam taką sytuację.
Otóż, tak jak pisałem wcześniej szkoda mi było pachnącego dundru po melasie, więc postanowiłem zrobić na nim cukrówkę. Mój zamysł był taki, żeby uzyskać wódkę o lekkim posmaku i zapachu melasy. Do około 50 litrów dundru dodałem 12 kg cukru i drożdże Black Label. No i dzisiaj dopiero postanowiłem to destylować.
Na kotle postawiłem katalizator ze spężynkami miedzianymi, a na niego moduł 3 półek i głowicę. Chciałem to zrobić jak każdą inną smakówkę, czyli wylałem 100ml, a później przedgon do 10 buteleczek. Po ich napełnieniu podstawiłem damę i czekałem, aż procent spadnie do 55%, żeby pogony znowu zacząć zbierać do buteleczek.
I tu ZONK, co mierzyłem, to refraktometr pokazywał ponad 80% (to jego maksymalna, górna wartość). Kiedy temperatura w kotle osiągnęła ponad 96*C zwątpiłem w odczyty i sprawdziłem spławikiem po schłodzeniu urobku, a tu spławik pokazuje 94%. Mierzyłem i refraktometrem i spławikiem co chwilę, jednak procent nie spadał. Dodam, że przez cały proces miałem takie samo zalanie wszystkich 3 półek i to się do końca nie zmieniło. Przy 99,5*C pomiar pokazywał 89%. Dojechałem z temperaturą w kotle do 100,5*C, a procent nadal był na poziomie 88%. Przy 100,5*C wyłączyłem grzanie, więc nie miałem okazji zebrać pogonów w buteleczki.
Uzyskałem prawie 8 litrów urobku o woltarzu 94%. I teraz pytanie, dlaczego tak się stało, że procent nie malał i przy ponad 100*C w kotle wynosił 88%, no i co mam teraz w damach, serce, czy serce razem z pogonami? I co z tym dalej zrobić? Pierwszy raz mam taką sytuację.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Nie bardzo rozumiem zdziwienia. Skoro były zalane półki, to musiał być refluks. Trzy półki rzeczywiste i pewnie tyle samo z katalizatora. Pewnie trochę pogonów pociągnięte, z naciskiem na trochę. Możesz wyczekać, co się z tego wykluje albo potraktować jako surówkę i wyczyścić jeszcze bardziej,