DOMOWY RUM - PRZEPISY
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Melasa z Glinojecka, kupowana podczas dwóch forumowych akcji, to melasa uzyskiwana podczas rafinacji surowego cukru trzcinowego pochodzącego z Zimbabwe. Cukrownia przerabia go poza sezonem buraczanym.
Z buraczanej robiłem - drink Toffi też z Glinojecka. Trunek wyszedł nawet dosyć ciekawy ale czułem w nim daleką nutkę padliny co mnie odrzucało. Niektórzy degustatorzy tego nie czuli i chwalili.
Z buraczanej robiłem - drink Toffi też z Glinojecka. Trunek wyszedł nawet dosyć ciekawy ale czułem w nim daleką nutkę padliny co mnie odrzucało. Niektórzy degustatorzy tego nie czuli i chwalili.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Witam, moglibyście Panowie przybliżyć jak destylujecie rum na kolumnach abratek? Przewijają się tu te opisu, ale jakieś takie szczątkowe..
Chodzi mi o to czy cały proces prowadzicie na pełnej długości kolumny, czy też po odbiorze przedgonu nkracacie je? Co z wypełnieniem? Odbiór prowadzicie z głowicy, czy ktoś może korzysta z OLM? Chciałbym spróbować i przydałby mi się taki dość lopatologicxny opis jak skonfigurować kolumnę.
Chodzi mi o to czy cały proces prowadzicie na pełnej długości kolumny, czy też po odbiorze przedgonu nkracacie je? Co z wypełnieniem? Odbiór prowadzicie z głowicy, czy ktoś może korzysta z OLM? Chciałbym spróbować i przydałby mi się taki dość lopatologicxny opis jak skonfigurować kolumnę.
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Zacytuję siebie z białego forum. Wypowiedź dotyczyła co prawda owocówek ale tak samo robię rum tylko utrzymuję niższą temperaturę w głowicy - 86-88*C. Ten przedział odnosi się do bardzo aromatycznej melasy z Glinojecka. Do Twojego surowca musisz go sam określić.
"Ja po wypróbowaniu wielu wariantów konfiguracji kolumny rektyfikacyjnej do smakówek pracuję na pełnej kolumnie jak do spirytusu.
Musisz zmienić podejście przy destylacji smakówek. Tak w skrócie opisałem poniżej.
Po ruszeniu par z kotła puszczasz wodę na skraplacz głowicy i zmniejszasz moc do 1500W przy zamkniętym zaworze odbioru. Gdy pary dojdą do głowicy czekasz 15minut z zamkniętym odbiorem. Po tym czasie otwierasz odbiór na full i odbierasz pierwsze 100ml jako rozpałkę. Dalej odbierasz do małych buteleczek (100-200ml) - zawór w pełni otwarty. Jak zapach stanie się przyjemnie owocowy możesz odbierać do dużej butli ale cały czas kontrolujesz zapach. Szczególnie gdy w kotle będzie 97-98C. Jak zapach się pogorszy znowu odbierasz do małych butli. W między czasie temperatura głowicy będzie rosła. Gdy dojdzie do 90-92C zmniejszasz odbiór tak by pojawił się powrót do kolumny. Temperatura głowicy spadnie. Regulując odbiorem starasz się utrzymać temperaturę głowicy w widełkach 86-92C. Te widełki zależą od sprzętu i wsadu i wahają się od 82C do 94C. Podane 86-92C to dosyć bezpieczny przedział. Od 98C w kotle odbieraj do małych butli nawet jak zapach będzie dobry. Jeżeli starczy Ci cierpliwości to destyluj do końca czyli do 100C w kotle. Buteleczki z urobkiem zostaw nie domknięte na dzień lub dwa. Po tym czasie organoleptycznie sprawdzisz co dodać do serca."
Zapach oczywiście rumowy a nie owocowy. Pytanie na które odpowiadałem dotyczyło sprzętu bez regulatora mocy. Jeżeli takowy posiadasz to na początku możesz regulować temperaturę w głowicy podnoszeniem mocy a nie odbiorem.
"Ja po wypróbowaniu wielu wariantów konfiguracji kolumny rektyfikacyjnej do smakówek pracuję na pełnej kolumnie jak do spirytusu.
Musisz zmienić podejście przy destylacji smakówek. Tak w skrócie opisałem poniżej.
Po ruszeniu par z kotła puszczasz wodę na skraplacz głowicy i zmniejszasz moc do 1500W przy zamkniętym zaworze odbioru. Gdy pary dojdą do głowicy czekasz 15minut z zamkniętym odbiorem. Po tym czasie otwierasz odbiór na full i odbierasz pierwsze 100ml jako rozpałkę. Dalej odbierasz do małych buteleczek (100-200ml) - zawór w pełni otwarty. Jak zapach stanie się przyjemnie owocowy możesz odbierać do dużej butli ale cały czas kontrolujesz zapach. Szczególnie gdy w kotle będzie 97-98C. Jak zapach się pogorszy znowu odbierasz do małych butli. W między czasie temperatura głowicy będzie rosła. Gdy dojdzie do 90-92C zmniejszasz odbiór tak by pojawił się powrót do kolumny. Temperatura głowicy spadnie. Regulując odbiorem starasz się utrzymać temperaturę głowicy w widełkach 86-92C. Te widełki zależą od sprzętu i wsadu i wahają się od 82C do 94C. Podane 86-92C to dosyć bezpieczny przedział. Od 98C w kotle odbieraj do małych butli nawet jak zapach będzie dobry. Jeżeli starczy Ci cierpliwości to destyluj do końca czyli do 100C w kotle. Buteleczki z urobkiem zostaw nie domknięte na dzień lub dwa. Po tym czasie organoleptycznie sprawdzisz co dodać do serca."
Zapach oczywiście rumowy a nie owocowy. Pytanie na które odpowiadałem dotyczyło sprzętu bez regulatora mocy. Jeżeli takowy posiadasz to na początku możesz regulować temperaturę w głowicy podnoszeniem mocy a nie odbiorem.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
@borova19 wszystko zależy od upodobań. Ile chcesz mieć smaku i aromatu. Ja puszczam raz na półkowej ostro tnąc frakcję. A potem pogony i przedgony puszczam na kolumnie z wypełnieniem i głowicą aabratek (z OLM, buforem i typowym odbiorem na spirytus). Wychodzi vodka rumowa, którą nazwałem "rerum" czyli rum po rektyfikacji.
Spróbuj jaki będzie ci smakował: po jednej rektyfikacji (moim zdaniem najlepszy) czy po dwóch. To w kwestii rektyfikacji.
Jeżeli natomiast chcesz destylować w celu otrzymania rumu na kolumnie z wypełnieniem zobacz post Leszka: https://alkohole-domowe.com/forum/post1 ... em#p196475
Spróbuj jaki będzie ci smakował: po jednej rektyfikacji (moim zdaniem najlepszy) czy po dwóch. To w kwestii rektyfikacji.
Jeżeli natomiast chcesz destylować w celu otrzymania rumu na kolumnie z wypełnieniem zobacz post Leszka: https://alkohole-domowe.com/forum/post1 ... em#p196475
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Dzięki za odpowiedź! Rozumiem, że kolumna z wypełnieniem? Mam jakieś 160 cm zasypane sprężynkami z czego 20 to miedź i zastanawiałem się czy nie wytnie mi to całego smaku.
Aha, dobrze rozumiem, że gotujesz tylko raz?
Sugerujesz się mocą odbieranego urobku? Czy tylko zapach i temperatura?
Wszelkie inne metody również mile widziane!
@Skir rozumiem, że rerum odbierasz z olm, dokładnie jak przy rekty pilnując temp w kolumnie?
Aha, dobrze rozumiem, że gotujesz tylko raz?
Sugerujesz się mocą odbieranego urobku? Czy tylko zapach i temperatura?
Wszelkie inne metody również mile widziane!
@Skir rozumiem, że rerum odbierasz z olm, dokładnie jak przy rekty pilnując temp w kolumnie?
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 kwie 2021, 09:10 przez manowar, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Witam psotników. Bardzo dawno mnie tu nie było ale zakupiłem nową aparaturę i znów jest ''robota ''. Zrobiłem rum . Nastaw : 5 kg cukry trzcinowego, 3l ( 4,42 kg ) melasy i to rozpuszczone w wodzie w całkowitej objętości 50 l + 2 paczki drożdży do rumu. Po przerobieniu nastawu przepędzone raz na kolumnie Terra z maksymalnie otwartym zaworkiem. Wynik 5l - 70 %, 1l - 60 %, 1l - 58 %, 1l - 53 %, 1l - 50 % + 1 litr pogonów . 4 ostatnie litry i 1,5 litra z butelki pierwszej 5litrowej wymieszałem i rozlałem do 5 butelek dodając odpowiednio do każdej : płatki francuskie lekko opiekane, płatki francuskie średnio opiekane, płatki francuskie mocno opiekane, płatki amerykańskie średnio opiekane , płatki amerykańskie mocno opiekane. Czekam tydzień i będą dokonywał prób smakowych. O wynikach poinformuję . Zostało trochę dundru po rumie . Czy można go jakoś dobrze spożytkować w przyszłych nastawach ?
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Jeżeli pytanie do mnie to kolumna pełna ze 150cm sprężynek Henitom. Bez bufora. Odbiór z głowicy. Miedzi nie stosuję. Ciągnę praktycznie do wody odwarowej, którą ewentualnie wykorzystuję (jeżeli jest OK w smaku i zapachu) do rozrabiania destylatu do konsumpcyjnego %. Destyluję tylko raz. Jadę wg temperatury w głowicy. Na buteleczkach zapisuję zakres temperatur. Papugę mam poprzedzoną chłodniczką ale wykorzystuję ją raczej poglądowo ze względu na trudności z utrzymaniem stałej temperatury destylatu.borova19 pisze:Dzięki za odpowiedź! Rozumiem, że kolumna z wypełnieniem? ....................................
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Tak, ale proponuję maksymalnie 1 część dundru do 2 części wody. I nie zdziw się jak podskoczy BLG - to "zasługa" dundru.Czarny79 pisze:. Zostało trochę dundru po rumie . Czy można go jakoś dobrze spożytkować w przyszłych nastawach ?
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Szanowni Koledzy, pomoc potrzebna
Otóż zamierzam z moim kolegą napełnić 50-litrową beczkę rumem. Robiony będzie z samej melasy, bez dodawania cukru, bez wykorzystywania dundru. Tylko jakieś 13 kg melasy na 37 l wody, do tego drożdże Alcotec Rum. Gotowanie na kolumnie półkowej z czterema sitami. Co najmniej 2/3 wsadu do beczki będzie z pierwszego gotowania, reszta z gotowania odlanych wcześniej ogonów.
Pytania:
1. Beczka dębowa nowa ma być mocno, średnio czy delikatnie palona? Inna beczka w grę nie wchodzi, tylko nowa.
2. Czy surówka do wlania do beczki o stężeniu 63 % alkoholu będzie właściwa?
3. Liczę, że trzeba będzie minimum 10 gotowań, by otrzymać ~ 48 litrów wsadu, czy dobrze kalkuluję?
Do beczki Pawłowianki więcej niż 48 litrów nie wejdzie. Z jednego nastawu powinienem otrzymać ~ 3,5 litra alkoholu w przeliczeniu na spirytus 96%. Z tego co pamiętam to jest szansa tyle wyciągnąć.
Mój poprzedni rum zaczyna wysychać Dziwne zjawisko Robiony był tak samo j.w. tylko starzony w szklanych gąsiorkach z wiórkami. Mimo to wyszedł świetny i cieszy się duuuużym powodzeniem; do herbatki, do drinków, do spożycia ogólnego Niewiele zostało, stąd ambitniejszy projekt.
Proszę o radę lub potwierdzenie moich założeń.
Otóż zamierzam z moim kolegą napełnić 50-litrową beczkę rumem. Robiony będzie z samej melasy, bez dodawania cukru, bez wykorzystywania dundru. Tylko jakieś 13 kg melasy na 37 l wody, do tego drożdże Alcotec Rum. Gotowanie na kolumnie półkowej z czterema sitami. Co najmniej 2/3 wsadu do beczki będzie z pierwszego gotowania, reszta z gotowania odlanych wcześniej ogonów.
Pytania:
1. Beczka dębowa nowa ma być mocno, średnio czy delikatnie palona? Inna beczka w grę nie wchodzi, tylko nowa.
2. Czy surówka do wlania do beczki o stężeniu 63 % alkoholu będzie właściwa?
3. Liczę, że trzeba będzie minimum 10 gotowań, by otrzymać ~ 48 litrów wsadu, czy dobrze kalkuluję?
Do beczki Pawłowianki więcej niż 48 litrów nie wejdzie. Z jednego nastawu powinienem otrzymać ~ 3,5 litra alkoholu w przeliczeniu na spirytus 96%. Z tego co pamiętam to jest szansa tyle wyciągnąć.
Mój poprzedni rum zaczyna wysychać Dziwne zjawisko Robiony był tak samo j.w. tylko starzony w szklanych gąsiorkach z wiórkami. Mimo to wyszedł świetny i cieszy się duuuużym powodzeniem; do herbatki, do drinków, do spożycia ogólnego Niewiele zostało, stąd ambitniejszy projekt.
Proszę o radę lub potwierdzenie moich założeń.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Mam dokładnie taki sam plan. Melasa kupiona, beczka też. Dziś zalana winem na okres kilku miesięcy. Tyle tylko, że rum chcę ciąć dosyć frywolnie, więc boję się, że zbyt duża ilość pożądanych pogonów uniemożliwi mi starzenie się produktu w beczce przez cały okres leżakowania. W razie czego dymion i gaza bawełniana.
Pytanie - będziesz destylować raz, czy najpierw odpęd i potem gotowanie właściwe z cięciem frakcji? BLG będziesz mieć dosyć niskie, więc i może być ciężko ciąć frakcje. No chyba, że będziesz dodawać je w całości do następnego gotowania?
Pytanie - będziesz destylować raz, czy najpierw odpęd i potem gotowanie właściwe z cięciem frakcji? BLG będziesz mieć dosyć niskie, więc i może być ciężko ciąć frakcje. No chyba, że będziesz dodawać je w całości do następnego gotowania?
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Patrz:MASaKrA_Domingo pisze:Pytanie - będziesz destylować raz, czy najpierw odpęd i potem gotowanie właściwe z cięciem frakcji?
psotamt pisze:Co najmniej 2/3 wsadu do beczki będzie z pierwszego gotowania, reszta z gotowania odlanych wcześniej ogonów.
Cholera, mało. Nie martw mnie tak bardzo Ale obawiam się, że możesz mieć rację. Wyjdzie zamówić zamiast na 10, to na 12 gotowań.czytam pisze:3. Z grubsza licząc z 13kg melasy otrzymasz 4l wsadu do beczki.
Tego nie brałem pod uwagę. To sprawdzona procedura?czytam pisze:Rada, to jednak wypłukać wcześniej beczkę, użyć część dundru
Niekoniecznie, rozważę każdą radę, choć jednak skłaniam się do tego, że rum z "pierwszego tłoczenia" ma dużą wartość aromatyczną. Oczywiście dobrze odcięty z przodu i z tyłu.czytam pisze:...gotować na dwa razy ale to już pewnie postanowione, że będziesz robił po swojemu.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
2. 63% na nową beczkę? Życzę powodzenia. Zanim się rum ułoży, będzie już mocno czuć deską. Zdecydowanie poszedłbym w max 55%.
1. Rum to beczki mocno paloneczytam pisze:1. Średnio
2. Tak
3. Z grubsza licząc z 13kg melasy otrzymasz 4l wsadu do beczki.
Rada, to jednak wypłukać wcześniej beczkę, użyć część dundru, gotować na dwa razy ale to już pewnie postanowione, że będziesz robił po swojemu.
2. 63% na nową beczkę? Życzę powodzenia. Zanim się rum ułoży, będzie już mocno czuć deską. Zdecydowanie poszedłbym w max 55%.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Jeszcze dopiszę jedną opcję: będzie wolna do zalania beczka po whisky robionej z mąki jęczmiennej. Whisky stała w beczce 11 miesięcy i już jest do zlania. Gdy rum będzie gotowy do jej napełnienia minie pewnie jakieś 2 miesiące. Czy taka beczka byłaby dobra, bez żadnej jej obróbki, by wlać rum? Czy lepsza nowa?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
@wlonski ja biorę od rybaka. Towar dobry. Przesyłka 20 zł.
Cukier trzcinowy: w Tesco są promocje, co jakiś czas jest kilo po 5 zł.
Polecam pogony pozostałe z destylacji na półkowej zebrać i puścić na kolumnie z wypełnieniem. Taki RERUM, jak go nazywam. Pijalne natychmiast i bardzo smaczne. Rektyfikować tylko raz.
Ponieważ mój rum "czeka" na zwolnienie się beczki (a raczej na moje urodziny i zakup kolejnej), postanowiłem, dla porównania, zrobić w czerwcu mały nastaw z 10kg cukru trzcinowego. Ciekawe, czy aromat będzie większy?
W układzie poprzednich gotowań, zauważam, że ten do którego dodałem 3kg cukru trzcinowego na 21 kg melasy, ma większy aromat. Czy zależało to od cukru właśnie, czy też przypadek? (przypadek? nie sądzę heheheeh).
Cukier trzcinowy: w Tesco są promocje, co jakiś czas jest kilo po 5 zł.
Polecam pogony pozostałe z destylacji na półkowej zebrać i puścić na kolumnie z wypełnieniem. Taki RERUM, jak go nazywam. Pijalne natychmiast i bardzo smaczne. Rektyfikować tylko raz.
Ponieważ mój rum "czeka" na zwolnienie się beczki (a raczej na moje urodziny i zakup kolejnej), postanowiłem, dla porównania, zrobić w czerwcu mały nastaw z 10kg cukru trzcinowego. Ciekawe, czy aromat będzie większy?
W układzie poprzednich gotowań, zauważam, że ten do którego dodałem 3kg cukru trzcinowego na 21 kg melasy, ma większy aromat. Czy zależało to od cukru właśnie, czy też przypadek? (przypadek? nie sądzę heheheeh).
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Ja bym nie wlewał tego do beczki świeżej za duże ryzyko przedebienia, chyba że to będzie beczka 220 litrów. Zalałem świeża beczka czystą robioną z 3 zbóż rozrobioną do 42 procent i po miesiącu zlewalem. Dopiero drugie zalanie polezy dłużej ale i tak kontroluje, małe beczki tj 30 litrowe czy też 50 podobno bardzo szybko przedebiaja. Szkoda surowca i pracy co by taki rum przedebić. Pozdro
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
To nie do końca prawda. Rzeczona wcześniej whisky leży w nowej beczce 11 miesięcy i nie ma przedębienia. Kontrolowana była praktycznie raz w miesiącu komisyjnie Próbki z ostatnich 3 miesięcy są już bardzo podobne smakowo, a dwie ostatnie to jakby identyczne. Spokojnie może jeszcze ze 2 miesiące poleżeć i będzie dobrze.łoles pisze:...małe beczki tj 30 litrowe czy też 50 podobno bardzo szybko przedebiaja.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Wersja z wykorzystaniem beczki 50-litrowej po whisky do mnie też mocno przemawia. Skoro mój rum dojrzał w szkle z wiórkami i jest dobry, to z takiej beczki niedobry wyjść nie może. Moim zdaniem whisky potrzebuje więcej czasu i drewna by się ułożyć niż rum. Decyzja podjęta - nowej beczki nie będzie. Zatem 120 litrów melasy w drodze, 12 paczek drożdży Alcotec rum i klar też jadą. We dwóch powinniśmy ogarnąć do do połowy wakacji.
A % wsadu? Będzie ile wyda ze 120 l melasy. Wyjdzie 55% - dobrze, wyjdzie 60% - dobrze, będzie 63 % - też może być.
A % wsadu? Będzie ile wyda ze 120 l melasy. Wyjdzie 55% - dobrze, wyjdzie 60% - dobrze, będzie 63 % - też może być.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
No i zrobiłem. I muszę powiedzieć, że jestem trochę zawiedziony, ale do rzeczy..
Na wstępie wyjaśnię, że mój zawód prawdopodobnie wynika z tego, że musiałbym poczekać z rok czy pół, a ja jestem niecierpliwy... Tak wiem, że cierpliwość to cnota, ale tej mi brak, więc załóżmy, że fragment o cierpliwości mamy już za sobą...
Gotowałem raz, moc +- 750W, temp w głowicy 86 z drobnymi wahnięciami (1 max) przez cały proces. Kolumna 90 cm wypełnienie 70 KO i 20 miedzi. Przedgony dla bezpieczeństwa smakowego odebrałem kropelkowo ponad 150 ml, później zbierałem wszystko do osobnych naczyń, pierwsze 600 ml zostawiłem osobno, bo pachniało tak jakoś kwiatowo-rozpuszczalnikowo, reszta niby ok, od jakichś 96-7 w kotle znowu do małych naczyń.
I powiem wam, że po zmiksowaniu destylat strasznie intensywny. Liczyłem na coś w stylu lajtowego rumu, a tu mi wyszła jakaś siekiera. I tu pojawia się moje pytanie, bo w sumie gotowałem tylko raz, czy drugie gotowanie może pomóc w otrzymaniu czegoś bardziej pijalnego na "już"?
Wiem, wiem, lepiej poczekać, ale...
Pozdrawiam!
Na wstępie wyjaśnię, że mój zawód prawdopodobnie wynika z tego, że musiałbym poczekać z rok czy pół, a ja jestem niecierpliwy... Tak wiem, że cierpliwość to cnota, ale tej mi brak, więc załóżmy, że fragment o cierpliwości mamy już za sobą...
Gotowałem raz, moc +- 750W, temp w głowicy 86 z drobnymi wahnięciami (1 max) przez cały proces. Kolumna 90 cm wypełnienie 70 KO i 20 miedzi. Przedgony dla bezpieczeństwa smakowego odebrałem kropelkowo ponad 150 ml, później zbierałem wszystko do osobnych naczyń, pierwsze 600 ml zostawiłem osobno, bo pachniało tak jakoś kwiatowo-rozpuszczalnikowo, reszta niby ok, od jakichś 96-7 w kotle znowu do małych naczyń.
I powiem wam, że po zmiksowaniu destylat strasznie intensywny. Liczyłem na coś w stylu lajtowego rumu, a tu mi wyszła jakaś siekiera. I tu pojawia się moje pytanie, bo w sumie gotowałem tylko raz, czy drugie gotowanie może pomóc w otrzymaniu czegoś bardziej pijalnego na "już"?
Wiem, wiem, lepiej poczekać, ale...
Pozdrawiam!
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Postanowiłem zrobić nastaw tylko z cukru trzcinowego co by sprawdzić jego aromatyczność - moim zdaniem melasa z cukrem miała intensywniejszy zapach niż bez (21kg melasy i 3 kg cukru trzcinowego).
8 kg cukru, 25 l wody i blg ...29. Robiąc skrobię starałem się mieć do 24. Zboża koło 18. Nie robię od dawna cukrówek, więc nie pamiętam jakie tu były proporcje, Zrobiłem 1 :3. Nie za dużo cukru? Dodać wody? Czy może trzcinowy ma inne właściwości gestości?
8 kg cukru, 25 l wody i blg ...29. Robiąc skrobię starałem się mieć do 24. Zboża koło 18. Nie robię od dawna cukrówek, więc nie pamiętam jakie tu były proporcje, Zrobiłem 1 :3. Nie za dużo cukru? Dodać wody? Czy może trzcinowy ma inne właściwości gestości?
Ostatnio zmieniony sobota, 22 maja 2021, 23:22 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
8 kg cukru trzcinowego - drożdżaki szaleją. Ale nie ma aromatu i zapachu, jak w przypadku melasy. Może po destylacji będzie aromat. Ale ze mną jest tak, że nie wszytkie zapachy czuję.
Najwyżej potraktuję jako dopełniacz % do ubywającego przez Aniołku rumu z beczki.
kiedyś rozbiłem cukier trzcinowy na prymitywnym ps, teraz puszczę na 4 półkach. Ciekawy jestem różnicy. Dylemat: odpęd i na półkę czy proces pojedynczy?
Najwyżej potraktuję jako dopełniacz % do ubywającego przez Aniołku rumu z beczki.
kiedyś rozbiłem cukier trzcinowy na prymitywnym ps, teraz puszczę na 4 półkach. Ciekawy jestem różnicy. Dylemat: odpęd i na półkę czy proces pojedynczy?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 maja 2021, 15:02 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Przekonałem się, że robiąc odpęd na półkowej kolumnie większości surowców do starzenia, warto wyjąć sporo z pierwszego gotowania. Proces ma wyglądać +/- tak:
- zalanie kolumny i stabilizacja jakieś 30 minut,
- odbiór przedgonów przez zlanie jeziorka, jakieś 30 ml, potem odbiór kropelkowy aż przestanie mocno śmierdzieć,
- zamknięcie głowicy i otwarcie OLM,
- odbiór z zachowaniem temperatury w głowicy < 80 *C jakieś 15% zawartości alkoholu w kotle - to do powtórnego gotowania,
- odbiór z zachowaniem temperatury w głowicy < 80 *C jakieś 50% zawartości alkoholu w kotle - to już serce,
- odbiór reszty alkoholu z kotła w sposób dowolny - to do powtórnego gotowania.
Tak robiłem na whisky, burbon i starkę. Tak też zamierzam robić kolejny rum, który właśnie ma czas START! W dwóch beczkach zalane wodą po 10 litrów melasy i zaszczepione drożdżami Alcoteca do rumu. Jeszcze nic się nie dzieje, mimęły ledwie 3 godziny.
Jedno i drugie Poważnie.Skir pisze:Dylemat: odpęd i na półkę czy proces pojedynczy?
Przekonałem się, że robiąc odpęd na półkowej kolumnie większości surowców do starzenia, warto wyjąć sporo z pierwszego gotowania. Proces ma wyglądać +/- tak:
- zalanie kolumny i stabilizacja jakieś 30 minut,
- odbiór przedgonów przez zlanie jeziorka, jakieś 30 ml, potem odbiór kropelkowy aż przestanie mocno śmierdzieć,
- zamknięcie głowicy i otwarcie OLM,
- odbiór z zachowaniem temperatury w głowicy < 80 *C jakieś 15% zawartości alkoholu w kotle - to do powtórnego gotowania,
- odbiór z zachowaniem temperatury w głowicy < 80 *C jakieś 50% zawartości alkoholu w kotle - to już serce,
- odbiór reszty alkoholu z kotła w sposób dowolny - to do powtórnego gotowania.
Tak robiłem na whisky, burbon i starkę. Tak też zamierzam robić kolejny rum, który właśnie ma czas START! W dwóch beczkach zalane wodą po 10 litrów melasy i zaszczepione drożdżami Alcoteca do rumu. Jeszcze nic się nie dzieje, mimęły ledwie 3 godziny.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 2367
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Naprawdę lekki rum, to raczej po 3 destylacjach, ale po proponuję zrobić drugą i ocenić czy to ten smak, czy jeszcze raz.
Więcej niż 3, nie ma sensu, ponieważ praktycznie później będzie czyścioch.
K.
Każda następna destylacja, ucina część aromatów.borova19 pisze: I powiem wam, że po zmiksowaniu destylat strasznie intensywny. Liczyłem na coś w stylu lajtowego rumu, a tu mi wyszła jakaś siekiera. I tu pojawia się moje pytanie, bo w sumie gotowałem tylko raz, czy drugie gotowanie może pomóc w otrzymaniu czegoś bardziej pijalnego na "już"?
Wiem, wiem, lepiej poczekać, ale...
Pozdrawiam!
Naprawdę lekki rum, to raczej po 3 destylacjach, ale po proponuję zrobić drugą i ocenić czy to ten smak, czy jeszcze raz.
Więcej niż 3, nie ma sensu, ponieważ praktycznie później będzie czyścioch.
K.
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
@Borova
Jestem początkującym adeptem rumowym Pierwszy nastaw (80% melasa + 20% cukier trzcinowy) poszedł na pot stilla. Efekt - pomimo powolnego, ostrożnego grzania i odłączenia dość sporej ilość przedgonów oraz pierwszego pół litra serca to jednak cały pozostały destylat ma ostrą nutę.
Drugi nastaw - wsad taki sam ale poszedł na kolumnę miedzianą z refluksem. I tutaj stabilizacja + przedgony łącznie zdrowo ponad godzinę, ilość przedgonów podobna. Ale jeszcze pierwsze serce ok. 200 ml którego nie dołączyłem do całości bo jednak ostre nuty jeszcze były.
Odbierałem resztę z LM z zaworkiem na full do 95-96 na zbiorniku później przykręciłem zaworek bo moc destylatu zbliżała się do 50%. Więc zwiększyłem reflux i odebrałem trochę destylatu o większej mocy. Gdy już mi się znudziło powolne odbieranie puściłem pogony - zaworek na full, do prawie 100C na zbiorniku.
Podsumowując - efekt drugiej destylacji jak dla mnie już OK, można konsumować, zostawiam do starzenia z płatkami dębowymi. Surówkę z pot stilla puszczę jednak jeszcze raz.
PS Pot still był prawie pusty poza 3 ma zmywakami, w kolumnę wsypałem trochę sprężynek KO tak około 50 cm.
Jestem początkującym adeptem rumowym Pierwszy nastaw (80% melasa + 20% cukier trzcinowy) poszedł na pot stilla. Efekt - pomimo powolnego, ostrożnego grzania i odłączenia dość sporej ilość przedgonów oraz pierwszego pół litra serca to jednak cały pozostały destylat ma ostrą nutę.
Drugi nastaw - wsad taki sam ale poszedł na kolumnę miedzianą z refluksem. I tutaj stabilizacja + przedgony łącznie zdrowo ponad godzinę, ilość przedgonów podobna. Ale jeszcze pierwsze serce ok. 200 ml którego nie dołączyłem do całości bo jednak ostre nuty jeszcze były.
Odbierałem resztę z LM z zaworkiem na full do 95-96 na zbiorniku później przykręciłem zaworek bo moc destylatu zbliżała się do 50%. Więc zwiększyłem reflux i odebrałem trochę destylatu o większej mocy. Gdy już mi się znudziło powolne odbieranie puściłem pogony - zaworek na full, do prawie 100C na zbiorniku.
Podsumowując - efekt drugiej destylacji jak dla mnie już OK, można konsumować, zostawiam do starzenia z płatkami dębowymi. Surówkę z pot stilla puszczę jednak jeszcze raz.
PS Pot still był prawie pusty poza 3 ma zmywakami, w kolumnę wsypałem trochę sprężynek KO tak około 50 cm.
Ostatnio zmieniony piątek, 28 maja 2021, 17:05 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWY RUM - PRZEPISY
Kurka, to ja miałem 90 cm sprężynek odbiór prowadziłem podobnie. Przedgon kropelkowo, później w słoiczki, serce i wszystko co poniżej 50% osobno, no i jak dla mnie jest to niepijalne. Potencjał na starzenie myślę, że ma, bo zapach jako tako, charakterystyczny, ale dość przyjemny koniec końców. Jednak nie jest to coś co teraz sprawiałoby mi przyjemność.... Teraz pojadę kolejny wsad na pełnej kolumnie 160cm, a dalej, jak nie będę zadowolony bede się bawił olm em i wdrażał kolejne destylacje (traktując to co mam teraz jako surówkę). Przynajmniej się trochę podszkole w obsłudze sprzętu.