DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam. Tak robił ktoś http://alkohole-domowe.com/forum/post76771.html#p76771
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jeżeli zacierasz to cukru nie musisz dodawać. Poprzez zacieranie wydobywasz cukier zawarty w ziarnie, to tak pokrótce. Jeśli masz ziarno to zostaw sobie pewną ilość, ale nic na hurrrra
Zapoznaj się z tematami na foremce, słowo kluczowe to zacieranie i enzymy. Dalej, drogą kupna nabądź enzymy. I do dzieła. Na pewno będziesz zadowolony. Jeśli nie robiłeś tego wcześnie to nie przygotowuj własnego słodu. Jak Ci się nie uda albo wydajność będzie kiepska to zniechęcisz się do tematu a szkoda by było
Możesz również przygotować nastaw bez zacierania. Poszukaj wątku Calyxa. Jednak, namawiał bym Cię do zacierania.
Ps
Usyp ziarna, usyp
Zapoznaj się z tematami na foremce, słowo kluczowe to zacieranie i enzymy. Dalej, drogą kupna nabądź enzymy. I do dzieła. Na pewno będziesz zadowolony. Jeśli nie robiłeś tego wcześnie to nie przygotowuj własnego słodu. Jak Ci się nie uda albo wydajność będzie kiepska to zniechęcisz się do tematu a szkoda by było
Możesz również przygotować nastaw bez zacierania. Poszukaj wątku Calyxa. Jednak, namawiał bym Cię do zacierania.
Ps
Usyp ziarna, usyp
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Ziarno możesz jakkolwiek wysuszyć, kupić enzymy, zatrzeć i postępować dalej zgodnie ze sztuką. Byleby tylko mieć zdrową śrutę (nie zapleśniałą, nie gnijącą, nie stęchniętą). Wysusz dobrze ziarno i może czekać nawet i rok albo dwa jak będzie poprawnie przechowywane.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jak kupisz drożdże Coobra lub Alcotec do whisky to wystarczy, bo mają dodatek amyloglukozydazy i przerobią sobie dekstryny (które produkuje alfa-amylaza) na cukry proste.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
@sokal6, jak zacierasz enzymami to nie ma różnicy czy masz mąkę, czy śrutę. Po prostu zatrzyj ją zgodnie ze sztuką i będzie wszystko w porządku. Cukier w tym przepisie ma zwiększyć uzysk, ale wprowadzi mnóstwo bimbrowych posmaków - możesz z niego zrezygnować jak wolisz lepsze, ale mniej. Do tego zacieru możesz dać dedykowane drożdże Coobra/Alcotec lub Fermiole/Gammazymme/Red Ethanol - zależnie co masz na stanie lub łatwo dostępne w sklepach. Osobiście gorąco polecam Fermiole, dają najdelikatniejszy i najbardziej zbożowy produkt.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Nie potwierdzę i nie zaprzeczę co do Fermioli BIowinowskich, nie robiłem na nich nic. Możliwe, że to konfekcjonowane w małe opakowania drożdże do zbożówek, które tak naprawdę przerabiają wszystko co zawiera jakikolwiek cukier - owoce, cukrówki, miody, zaciery (dosłownie, Fermiole i Gammazymme dobijały mi zawsze dość szybko do zerowych/ujemnych BLG wszystko co można było przefermentować). Ja kupuję w paczkach 0,5kg z DSM, takich jak ta:
Jedna taka paczka wystarcza na baaardzo długo .
Jedna taka paczka wystarcza na baaardzo długo .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Wkładam paczkę do suchego worka strunowego, z którego wyciskam ile się da powietrza i zamykam. Trzymam je w suchym i chłodnym miejscu (poniżej 20*C), po półtorej roku takiego przechowywania nic drożdżom nie jest i ostatnia porcja drożdży pracowała równie sprawnie jak pierwsza z świeżo otwartej paczki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Mój zacier już stoi od czwartku i fermentuje. Podczas zacierania enzymami wszystko robiłem wg etykiet, jednak nie udało mi się osiągnąć negatywnej próby jodowej. Jednak cały zacier się wyraźnie zmienił, z mącznego smaku stał się słodziutki. Dosypałem 2 kg cukru do niego i dodałem drożdże.
Po dodaniu drożdży było jeszcze trochę małych grudek, teraz jest już całkowicie płynny.
Po dodaniu drożdży było jeszcze trochę małych grudek, teraz jest już całkowicie płynny.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
No i wszystko poprawnie, oprócz tego cukru . Próba jodowa najprawdopodobniej wychodziła ci fioletowa (a powinna wyjść granatowo-niebieska dla skrobii), więc wszystko w porządku. Im dłużej będziesz utrzymywał zakres temperatur 50-65*C (dla enzymu scukrzającego), tym większą wydajność uzyskasz. U mnie ten etap chłodzenia trwa ok. 2-3h i gwarantuje najwyższą wydajność scukrzenia skrobi. Na dodatek enzym scukrzający (zarówno amyloglukozydaza, jak i glukoamylaza) są aktywne w temperaturze fermentacji - przez te kilka dni jeszcze wyprodukują trochę cukrów prostych z pozostałych cukrów złożonych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Chciałem bez cukru zrobić, ale jak mi ta próba nie wychodziła to stwierdziłem, że pierwszy raz mogę dodać. Na początku w ogóle nie chciał mi enzym działać, bo zapomniałem dodać kwasku cytrynowego i chyba ph nie pasowało. Dodałem więc 10g kwasku i poleciałem do akwarystycznego po miernik ph. Jak wróciłem to ph mi wyszło poniżej 5 i zaczęło się coś dziać. Z tego zacieru chce pozyskać dunder, bo z tego co pisałeś dopiero kolejne zacierania z dundrem dają pełniejszy aromat.
-
- Posty: 383
- Rejestracja: środa, 10 kwie 2013, 18:36
- Krótko o sobie: Ciekawy Świata, miłośnik statków powietrznych :)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam wszystkich pędzibraci. Nastał dzień w którym i ja postanowiłem stworzyć domową whisky, albo co najmniej jej pochodną. W tym celu użyłem:
-6 kg kukurydzy
-4 kg pszenicy
-2 kg pszenżyta (żyta nie miałem więc musiałem użyć substytutu)
-36l wody w tym 8 litrów dundru z poprzedniego gotowania kukurydzy.
Całe ziarna (oprócz kukurydzy) przepuściłem przez młynek do zboża w celu odwiania czystego zboża od dziadostwa typu trawa i innego świństwa które mogło by wprowadzić do destylatu niepożądany aromat i smak. I tu popełniłem błąd nie do wybaczenia, otóż kręciłem młynkiem nie w tą stronę co potrzeba i w ten sposób ziarno nie zostało odpowiednio oczyszczone, niestety gdy ojciec mnie o tym uświadomił było już za późno bo zboże wraz z kukurydzą zostało zmielone w urządzeniu o nazwie "bąk". Podpaliłem w parniku aby nagrzać wodę, po przekroczeniu 83 stopni dodałem enzym upłynniający i całą śrutę, po około 30 minutach może więcej gdy temp. spadła do 70 stopni dodałem enzym scukrzający i taką temp utrzymywałem dość długo, następnie zacier przelałem do beczki i czekam teraz na odpowiednią temp. aby dodać drożdże Cobra Whisky yest. Próby jodowej nie robiłem, blg również nie zbadałem. Ostatnio też robiłem podobnie i wyszło wszystko ok. Martwi mnie tylko to nie odmłynkowane zboże, ale trudno zobaczymy co z tego wyjdzie. Beczka dębowa jest już w drodze więc gotowy wyrób będzie tam spoczywać.
-6 kg kukurydzy
-4 kg pszenicy
-2 kg pszenżyta (żyta nie miałem więc musiałem użyć substytutu)
-36l wody w tym 8 litrów dundru z poprzedniego gotowania kukurydzy.
Całe ziarna (oprócz kukurydzy) przepuściłem przez młynek do zboża w celu odwiania czystego zboża od dziadostwa typu trawa i innego świństwa które mogło by wprowadzić do destylatu niepożądany aromat i smak. I tu popełniłem błąd nie do wybaczenia, otóż kręciłem młynkiem nie w tą stronę co potrzeba i w ten sposób ziarno nie zostało odpowiednio oczyszczone, niestety gdy ojciec mnie o tym uświadomił było już za późno bo zboże wraz z kukurydzą zostało zmielone w urządzeniu o nazwie "bąk". Podpaliłem w parniku aby nagrzać wodę, po przekroczeniu 83 stopni dodałem enzym upłynniający i całą śrutę, po około 30 minutach może więcej gdy temp. spadła do 70 stopni dodałem enzym scukrzający i taką temp utrzymywałem dość długo, następnie zacier przelałem do beczki i czekam teraz na odpowiednią temp. aby dodać drożdże Cobra Whisky yest. Próby jodowej nie robiłem, blg również nie zbadałem. Ostatnio też robiłem podobnie i wyszło wszystko ok. Martwi mnie tylko to nie odmłynkowane zboże, ale trudno zobaczymy co z tego wyjdzie. Beczka dębowa jest już w drodze więc gotowy wyrób będzie tam spoczywać.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jak masz enzymy z butelki, to optimum pracy enzymu scukrzającego jest do 60*C (a wg. moich testów do około 65*C), a temperatura 70*C jest temperaturą trwałości enzymu - zaczyna się dezaktywować i rozkładać. To tak na przyszłość, jak planujesz dalsze zacieranie. Paprochami się nie przejmuj, zbożowość zdominuje smak trunku. A zamawiając beczkę, wypadałoby mieć już gotowy trunek, by zalać beczkę możliwie szybko po zmontowaniu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 383
- Rejestracja: środa, 10 kwie 2013, 18:36
- Krótko o sobie: Ciekawy Świata, miłośnik statków powietrznych :)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
W trakcie zacierania zanim dodałem jeszcze enzym scukrzający spróbowałem odrobinę tegoż cuda i w smaku był całkowicie mączny, nie było w nim czuć cukru, po dodaniu enzymu po kilku minutach dało się wyczuć słodkość, a teraz byłem obadać temperaturę i smak i muszę stwierdzić że jest słodziutki jak miód a temp. to 60 stopni. Więc wygląda na to że wszystko jest z nim ok Poza tym muszę stwierdzić że śruta bardzo długo utrzymuje temperaturę więc wszystko się ładnie scukrza. Całość wygląda zupełnie jak żarcie dla świń Może dlatego że nie użyłem enzymu redukującego lepkość.A co do nowej beczki to gotowy destylat chyba nie powinien w niej zbyt długo leżakować gdyż za bardzo przejdzie dębem, chyba że się mylę ?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Poczekaj, aż zacier ostygnie do 30-40*C, wtedy wygląda i zachowuje się nieco bardziej "płynnie", a w smaku będzie bardzo słodki .
Nowa beczka szybko oddaje dobroć do trunku, więc musisz uważać żeby nie przedobrzyć. Najlepiej kontrolować co jakiś czas stopień nadębienia alkoholu (np. co tydzień) i zabutelkować go, gdy smak ci podejdzie. Ja niestety lubię mocno dębione whiskey, więc polecałbym ci trzymać destylat możliwie długo w beczce (lub na dębie - zależnie od metody), ale próbuj, zobaczysz jak się zmieni alkohol w smaku, zapachu i wyglądzie podczas starzenia, a jak będzie odpowiedni to go zabutelkujesz.
Nowa beczka szybko oddaje dobroć do trunku, więc musisz uważać żeby nie przedobrzyć. Najlepiej kontrolować co jakiś czas stopień nadębienia alkoholu (np. co tydzień) i zabutelkować go, gdy smak ci podejdzie. Ja niestety lubię mocno dębione whiskey, więc polecałbym ci trzymać destylat możliwie długo w beczce (lub na dębie - zależnie od metody), ale próbuj, zobaczysz jak się zmieni alkohol w smaku, zapachu i wyglądzie podczas starzenia, a jak będzie odpowiedni to go zabutelkujesz.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Właśnie zamówiłem zestaw do pierwszej w życiu zbożówki, czyli Fermiole, enzymy (scukrzający i upłynniający), pipetę i papierki lakmusowe. Kwasek cytrynowy już mam.
Teraz pytanie. Nie mam zielonego pojęcia gdzie w tym moim cudownym mieście dostać ziarno, ani tym bardziej śrutę. Czy destylat z zacieru z mąki, różni się jakoś znacząco w smaku od tego ze śruty? I czy w przypadku mąki destylować wszystko, czy odcedzoną ciecz?
Teraz pytanie. Nie mam zielonego pojęcia gdzie w tym moim cudownym mieście dostać ziarno, ani tym bardziej śrutę. Czy destylat z zacieru z mąki, różni się jakoś znacząco w smaku od tego ze śruty? I czy w przypadku mąki destylować wszystko, czy odcedzoną ciecz?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Mąka równie dobrze nadaje się na zaciery. Destylat wychodzi smakowo podobny. W przypadku mąki niestety nie jesteś w stanie przefiltrować po fermentacji i trzeba destylować całość. Mi udało się bez problemu i przypalenia przedestylować wszystko w kegu na taborecie gazowym (pełne grzanie), jedyne co to mieszałem co jakiś czas wsad, żeby się nie przypalił podczas rozgrzewania (do 80-90*C); stosunek woda:mąka do zacierania był 3,5:1. Będzie też problem z dundrem, ponieważ nie nada się do wielokrotnego użytku.
Ziarno/śrutę znajdziesz w centralach nasiennych, sklepach z paszą, możesz wspomóc się wujkiem Google (ja tak znalazłem żyto pod Rzeszowem, zupełnie się tego nie spodziewając). Gorzej może być ze śrutowaniem, ale to chłop co ma sprzęt zrobi za flaszkę bez grymaszenia.
Ziarno/śrutę znajdziesz w centralach nasiennych, sklepach z paszą, możesz wspomóc się wujkiem Google (ja tak znalazłem żyto pod Rzeszowem, zupełnie się tego nie spodziewając). Gorzej może być ze śrutowaniem, ale to chłop co ma sprzęt zrobi za flaszkę bez grymaszenia.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Za 40zł masz paczkę 0,5kg Fermioli (wystarcza na ok. 20-50 zacierań, zależnie od dawki drożdży) lub 4-5 paczek drożdży Coobra lub Alcotec. Wniosek nasuwa się sam, dlaczego Fermiole są tak polecane. Dodatkowo dają bardzo delikatny produkt o rozbudowanym bukiecie bez nut drożdżowych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
No, właśnie Osobiście przeszedłem i Coobra whisky i Acotec whisky i Red ethanol a w końcu pozostałem przy fermiolach. Moim zdaniem - najlepsze na zbożagr000by pisze:Dodatkowo dają bardzo delikatny produkt o rozbudowanym bukiecie bez nut drożdżowych.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Pomijając fakt kosztów zakupu, czy to stwierdzenie o rozbudowanym bukiecie bez nut drożdżowych - na ile jest subiektywne a na ile wynika być może z niezbyt ortodoksyjnej fermentacji? Mam na myśli temperaturę, pożywkę itp.?gr000by pisze:Za 40zł masz paczkę 0,5kg Fermioli (wystarcza na ok. 20-50 zacierań, zależnie od dawki drożdży) lub 4-5 paczek drożdży Coobra lub Alcotec. Wniosek nasuwa się sam, dlaczego Fermiole są tak polecane. Dodatkowo dają bardzo delikatny produkt o rozbudowanym bukiecie bez nut drożdżowych.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Fermentuję zaciery zawsze w tym samym pomieszczeniu o w miarę stałej temperaturze (18-20*C), skład pożywki niestety jest mi nieznany (dunder). Ilości drożdży zawsze dodawałem podobne w przeliczeniu na 10l zacieru. Wcześniej przerobiłem 0,5kg paczkę Gammazymme (przed zakupem Fermioli) i miałem zawsze pełno posmaków i zapachów drożdżowych po destylacji, mimo praktycznie tych samych parametrów miejsca pracy i procesów. A na dedykowanych przez producentów nie pracuję, ponieważ zbankrutowałbym przy tej ilości przerabianego zboża, od razu zaopatrzyłem się w hurtowe ilości drożdży przeznaczonych głównie do zbożówek.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Właśnie jestem po doglądaniu mojego zacieru i ku mojemu zdziwieniu blg od niedzieli wieczór stoi na 15. 2 razy dziennie mieszam zacier, żeby go napowietrzyć. Nasuwa mi się pytanie czy gęstość zacieru przekłamuję wskazania cukromierza, czy może enzymy jeszcze rozkładają resztki skrobi w mące i dokarmiają drożdże?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Rozruszanego już zacieru (jak drożdże mocno pracują) nie mieszamy w celu napowietrzania, tylko rozbijania osadu śruty gromadzącego się czasem na dnie. Nadmierne napowietrzanie jest niewskazane, bo drożdże zamiast przerabiać cukier na alkohol biorą się za przyjemności i rozmnażanie przy dostępie tlenu . Wskazania cukromierza fałszują ci części stałe w zacierze - jak chcesz zbadać BLG to musisz przecedzić zacier przez sitko i badać sam płyn. A enzymy scukrzające pracują jeszcze rozkładając dekstryny i resztki skrobi, ale nie tak intensywnie by utrzymywać stały poziom BLG zacieru .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
U mnie jest poprawa, w tej chwili cukromierz wrzucony bezpośrednio do fermentatora pokazuje 5 Blg. Sam zacier zrobił się jeszcze bardziej płynny i sporo zmniejszyła się piana na wierzchu. Mocno pachnie i smakuje alkoholem. Smak dużo lepszy niż 3 dni temu. W przyszły weekend mam nadzieję, że pójdzie na rurki już na nowym sprzęcie.
Edycja: 12 listopada 2013
U mnie dzisiaj już praktycznie koniec fermentacji, cukromierz pokazuję lekko poniżej zera. Na wierzchu zrobiło się całkiem rzadkie i zaczyna mąka opadać na dno. Poczekam do jutra i będę klarował. W weekend pewnie pójdzie na rurki i zobaczę co wyjdzie z takiego burbona.
Edycja: 12 listopada 2013
U mnie dzisiaj już praktycznie koniec fermentacji, cukromierz pokazuję lekko poniżej zera. Na wierzchu zrobiło się całkiem rzadkie i zaczyna mąka opadać na dno. Poczekam do jutra i będę klarował. W weekend pewnie pójdzie na rurki i zobaczę co wyjdzie z takiego burbona.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Mąka opadnie, ale nie licz na całkowite sklarowanie - muł mączny będzie stanowił nie mniej niż 1/3 zacieru. Jak masz grzanie gazowe to nie klaruj, tylko destyluj w całości jeżeli zacier jest tylko na mące, bez śruty. Jak nie przesadzisz z grzaniem i pomieszasz parę razy w czasie rozgrzewania (przed zagotowaniem się wsadu) to nic ci się nie przypali.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Grzeje prądem, więc chce mieć jak najbardziej sklarowany zacier. Druga sprawa, że dopiero niedawno kega złożyłem i dopiero kilka gotowań na nim było, szkoda by było nowych grzałek. Jak będę miał z problem z przypalaniem to będę puszczał na kolbie, ale to za dużo zabawy i na 3 razy trzeba by było robić.
-
- Posty: 383
- Rejestracja: środa, 10 kwie 2013, 18:36
- Krótko o sobie: Ciekawy Świata, miłośnik statków powietrznych :)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Dziś oddestylowałem mniejszą połowę zacieru "łyski pochodnego" (50% kukurydza, 30% pszenica, 20% pszenżyto) myślałem że w zapachu będzie bardziej pachniał zbożem a on ma zbliżony zapach do typowej psoty, za to pachnie całkiem inaczej niż destylat z samej kukurydzy który jest ostro kwaśny.Jutro dokończę granie i całość powędruje do dębowej beczki, natomiast dunder użyję do kolejnego zacierania tym razem bez udziału kukurydzy.