Dlaczego rosną ceny

[Góral bagienny]

Tutaj się wypowiadajcie

[kiwitom23]

Bo Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej. Ktoś to pamięta jeszcze?

[Góral bagienny]

Dobre Ale nie o to mi chodziło
W Twoim temacie o słodach pisali o marynie więc niech tutaj piszą

[kiwitom23]

Wiem i dziekuję bardzo Góralu, fajny chłop jestes

[chprzemo]

Teraz dla każdego wątku który zrodzi się w dyskusji będziemy nowy temat zakładali? Góralu też uważam, ze fajny gość musi być z Ciebie ale trochę masz podejście „szeryfowie/pseudo-adminowe”- dla mnie prosty temat- autor wątku uważa, ze dyskusja idzie na złe tory i dyscyplinuje uczestników, jeśli to za mało (lub dyskusja ostro ucieka) admin forum interweniuje…

to już nie to samo forum co kilka lat temu… a szkoda:)

[edit]- nie padła propozycja szukania tańszego dostawcy bo pewnie bym się wypowiedział, ze mam nadmiarowe Ok 300 kg słodu i źródło na kolejne worki, myślałem, ze próbujemy wyjaśnić poniektórym skąd biorą się podwyżki.

[rozrywek]

Góral wziął miotłę i zamiótł.

Dobrze zrobił.
Zaśmieciliśmy następny temat to zamiótł.
Tutaj się wypowiadajmy.

Nie wiem jak tak długo ten przetrwa temat bo może zejść na złe tory...ale
Jak ktoś ma rzucać kamieniem to niech rzuca we mnie.tylko proszę nie w potylicę.

Skąd się biorą podwyżki?
Z pazerności i paniki.
Pazerność gubi a panika robi swoje.
Jak jedni nie będą pazerni a drudzy nie będą panikować to będzie normalnie.

Cieszyć się jedynie będą Banki.
Bo oni to wszysko napędzają.

Nie masz? Damy ci kredyt. Nawet chwilówkę.
Temu co wymyslił chwilówkę poił bym pogonem. I to tym ostatnim.
Codziennie.

[użytkownik usunięty]

Serwus
Dlaczego rosną ceny. Jeśli to jest pytanie to odpowiedź jest tylko jedna - ludzie na to pozwalają i inflacja robi swoje. Już jest 6.8%
Dobre pytanie dla Rady Polityki Pieniężnej.

[ZiemniakPyrka]

Inflacja nawet na poziomie powyżej 6% nie spowodowała wzrostu cen np. nawozów sztucznych na poziomie 3 krotnym(!). Jest popyt, strach, niepewność i jest podaż i windowanie cen bo "W tej chwili można nieźle zarobić". Szkoda tylko, że to my zapłacimy za to, że teraz ktoś się nachapie...

[rastro]

Myślę że powinniśmy zrobić głosowanie... wybrać górala z bagien na moda - będziemy tu mieli porządek jak nigdy

[rastro]

Serwus
Dlaczego rosną ceny. Jeśli to jest pytanie to odpowiedź jest tylko jedna - ludzie na to pozwalają i inflacja robi swoje. Już jest 6.8%
Dobre pytanie dla Rady Polityki Pieniężnej.

Konkretnie to ludzie pozwolili na to gdzieś ok 2015 bo myśleli że poliycu mają magiczną kieszonkę z której będą rozdawać pieniądze i wszyscy będą bogaci... nie zorientowali się że politycy rozdają pieniądze z naszych kieszeni... tyle że na każdą rozdaną złotówkę muszą zabrać ich każdemu po pięć... a jak w podnoszenie nawet tych ukrytych podatków (akcyza, od sklepów wielkopowierzchniowych, od cukru itp.) nie jest w stanie zasypać dziury to trzeba redukować świadczenia socjalne... a jak to zrobić w prosty sposób? Trzeba powołać do życia inflacje - zresztą pierwszym kokiem do podnoszenia inflacji jest zwiększanie obciążeń podatkowych. Jak trzeba być naiwnym żeby myśleć, że np. podatek od sklepów wielkopowierzchniowych nie spowoduje przeniesienia kosztów na klienta końcowego... wszelkie podatki ostatecznie są przenoszone na klienta końcowego. Akcyzę za prąd ostatecznie zapłacie odbiorca itp... każdy jeden podatek ostatecznie zapłaci końcowy odbiorca detaliczny.

[rastro]

Inflacja nawet na poziomie powyżej 6% nie spowodowała wzrostu cen np. nawozów sztucznych na poziomie 3 krotnym(!). Jest popyt, strach, niepewność i jest podaż i windowanie cen bo "W tej chwili można nieźle zarobić". Szkoda tylko, że to my zapłacimy za to, że teraz ktoś się nachapie...

Na wzrost cen nawozów wpływ mają różne czynniki... 6% jest to średnia inflacja... w międzyczasie mamy kiepski kurs USD/PLN EUR/PLN - to jest znacznie więcej niż 6% a za dużą część surowców do produkcji nawozów trzeba płacić w USD ub EUR... do tego mamy znaczną podwyżkę cen energii elektrycznej... mam jedno przyłącze w taryfie C11 to wiem o ile więcej muszę płacić w praktyce jest to podwyżka o 100% w stosunku do lat poprzednich... i co rachunek to zmiana ceny. Do tego brak ludzi do pracy i 6% inflacji też powoduje że rozną koszta produkcji... a to i tak pewnie są takie główne czynniki, które przyszły mi do głowy na szybko

[Pepex]

Dlaczego rosną ceny?
Proste: bo rosną koszty.
Dlaczego rosną koszty?
Bo rośnie cała masa czynników na nie wpływających a te rosną w Polsce głownie z przyczyn idiotycznej polityki gospodarczej a raczej
postawienia polityki socjalnej ponad gospodarczą.
Po prostu zamarzył się jednemu z drugim socjalizm bo wtedy łatwo stać się bogiem lub bożkiem , lub diabłem u koryta.
Tak więc jeden z drugim frustratem postanowili i to urzeczywistnili.
Do tego makroekonomia. Czyli wzrost cen surowców wynikający ze wzrostu popytu oraz kilku idiotycznych posunięć politycznych znaczących gospodarczo krajów.

[pepe59]

Całkiem spora część społeczeństwa jest przekonana, że bogactwo można osiągnąć jedynie poprzez ograbianie innych. Z takiego poglądu, z grubsza, wywodzi się mechanizm inflacji. Tym czasem źródłem bogactwa jest wytwarzanie dóbr użytecznych i zaspakajanie nimi potrzeb społecznych (piszę jakby istniały dobra nieużyteczne, z całą pewnością istnieją bezużyteczne stanowiska pracy) W tym mechanizmie bardzo istotne jest działanie zjawisk rynkowych (niedobór produktów wywołuje wzrost ich ceny i koniunkturę dla wytwórców oraz handlowców, a nadmiar powoduje spadek ich ceny, aż do granicy opłacalności wytwarzania) W normalnej gospodarce obydwa te zjawiska działają równolegle - niektóre produkty tracą swą popularność, a także pojawiają się nowe, będące obiektem pożądania. Stabilna gospodarka wydaje się być monotonna i na pewno nie daje możliwości szybkiego wzbogacenia się (oprócz wprowadzenia na rynek nowości, będącej hitem) To wzbogacenie możliwe jest w niej jedynie poprzez mozolną i wytrwałą pracę, obarczoną ryzykiem dekoniunktury. To właśnie perspektywa tej mozolnej i wytrwałej pracy i powolnego bogacenia się, jest elementem wywołującym przerażenie. Stąd bierze się potęga rządzących, posiadających w swoich rękach zbyt dużo pieniędzy, pochodzących z naszych podatków, dysponujących nimi w mało, lub całkiem nieodpowiedzialny sposób i wywołujący swoim działaniem zmiany funkcjonowania gospodarki, głęboko zakłócające mechanizmy rynkowe. Stąd nieoczekiwanie pojawia się koniunktura na coś co, nie miałoby szansy, w obecnej postaci, przebić się na rynek, a jednak się przebija, umożliwiając wzbogacenie nie tym którzy na to zasługują.

[patrzal]

Dedykuję rozrywkowi, odnośnie nawozów, czemu tak drożeją, kiedy inflacja to "tylko" 6%.
Wynika to m.in. ze wzrostu cen gazu, który podrożał dużo bardziej niż 6%. Z gazu ziemnego robi się syngaz, z niego oddziela wodór, ten poddaje się reakcji z azotem na katalizatorach. Otrzymujemy tak amoniak, ten utleniamy do kwasu azotowego, który zadajemy jakąś zasadą i dostajemy saletrę. Można też amoniak zadać CO2 i ostatecznie otrzymać mocznik. To wszystko wymaga gazu ziemnego i prądu. Jak pisałem wcześniej - to podrożało ciut bardziej niż 6%.

[michal278]

Inflacja nawet na poziomie powyżej 6% nie spowodowała wzrostu cen np. nawozów sztucznych na poziomie 3 krotnym(!). Jest popyt, strach, niepewność i jest podaż i windowanie cen bo "W tej chwili można nieźle zarobić". Szkoda tylko, że to my zapłacimy za to, że teraz ktoś się nachapie...

Cena nawozów to cena gazu i ropy. Nie wiem jak obecnie ale deklade temu 10-20% całego gazu w Pl zużywała jedna firma - Azoty SA..

Co do cen. Ludzie zarabiają więcej, więc więcej jest pieniądza - by mieli to dodrukowuje się. Ale jednocześnie wartość pieniądza spada. Zwykła ekonomia. Kiedy ustalono płacę minimalna było już pozamiatane. To rynek ustala place, a nie rząd!!!

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[kiwitom23]

Jesteśmy społeczeństwem o janosikowym podejściu do gospodarki, gdyż większość ludzi nie ma podstawowej wiedzy ekonomicznej. Hasła zabrać bogatym, dać biednym trafiają u nas na bardzo podatny grunt. Tylko jeżeli będziemy ciągle doić tych bogatych (przedsiębiorców) to tym samym w zasadzie doimy tych biedniejszych, bo to na nich zostaną przerzucone wszelkie koszty w postaci cen produktów. To są po prostu naczynia połączone. A podejście janosikowe to czysta demagogia i populizm.
Daje się dopłaty na energię dla odbiorców indywidualnych, ale przedsiębiorcy płacą 100%. I co, ktoś może myśli, że te koszta nie zostaną przerzucone na produkty końcowe, które ten przedsiębiorca produkuje? Czyli Kowalski dostanie dopłatę do gazu 10zł, ale wyda w sklepie 20zł więcej, gdzie tu sens i logika?
Spójrzcie na Luxemburg, tam płaca minimalna jest chyba najwyższa w Europie, coś w granicach 3000 Euro, ale podatki za to są minimalne, dlatego jest tam najtańsze paliwo i produkty w sklepach. Jak to możliwe? Ano tak, że lepiej mieć 1000 firm, które będą płaciły po 10zł podatku, niż 10 opodatkowanych po 1000zł, bo jak się posypie 5 z tych 10 to jest katastrofa, a jak nawet padnie 100 z tych 1000 to tragedii nie ma. Do tego najniższy VAT, czyli podatek który obciąża tylko i wyłącznie zwykłych zjadaczy chleba, bo firmy nie płacą nawet złotówki VAT-u, gdyż jest on bilansowany.
No ale do tego trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i umieć myśleć, a jak nami rządzą imbecyle po 5 klasach podstawówki, to na cuda nie ma co liczyć.

[rastro]

Jest jeszcze gorzej... Nie tylko VAT płaci odbiorca końcowy... Każde obciążenie podatkowe jest przesuwane na odbiorcę końcowego łącznie z ZUSem płaconym za pracownika.

[wolan]

Dlaczego rosną, ceny?
Bo większość produktów które nas otacza jest z Chin.
Koszt transportu kontenera, kosztował około 11 tysięcy złotych, dziś ten koszt to jakieś 70 tysięcy. A wszystko idzie w tym kierunku, że jeszcze będzie drożej.
Także przy produktach gabarytowych, które zajmują dużo miejsca w kontenerze, będzie to najbardziej widoczne.
Dochodzi do paranoi, że zawartość kontenera mniej kosztuje niż jego transport.
Pozatym Chiny podpisały pakiet klimatyczny i będą zmniejszać emisję CO2. Jak mogą to zrobić? Zmniejszą produkcję, ale zwiększają cenę. Oficjalnie, pisze się, że Chinom brakuje prądu w praktyce wyglda to tak, jak jakaś fabryka nie zmniejszyła produkcji to wyłącza się jej prąd tyle w temacie.
Ceny podnieśli Chińczycy na, swoje towary za, sprawą ochrony środowiska dwa znacząco podnieśli cenę za fracht tak, się kończy uzależnienie wszystkich od jednego kraju.
Co z tego, że ja wykonam destylator w Polsce, jak od nypelka, przez złącze a na rurze kończąc wszystko zostało wyprodukowane w Chinach.

[Edekwawa]

Kiedyś klasyk jedynie słusznej rządzącej nam miłościwie formacji rzekł: "Ciemny lud wszystko kupi." Więc realizacja kupowania głosów ciemnego ludu trwa w najlepsze - aż ciemny lud zobaczy na wiosnę dno w portfelach i zabraknie pieniążków na rachunki za gaz, prund, zabraknie na jedzenie na Wielkanoc - bo jajka będą po 3 zł/szt, a szynka po 80 zł/kg. I wówczas ciemny lud pójdzie po rozum do... No właśnie - czy na pewno "do głowy" pójdzie po ten rozum - skoro go tam na lekarstwo ? Oni tak nie rozumują. Wezmą kamienie i obrzucają nimi pracodawców, bogaczy i kto wie kogo jeszcze. Podpalą Polskę i wówczas władca wschodu zarządzi ponowny zabór. I żadna łunia się już wówczas za nami nie wstawi - bo będziemy skłóceni z całą tą ŁUNIĄ.

Obym się mylił.

[rozrywek]

Inflacja jest wtedy jak na wszystko brakuje pieniędzy i się szuka gdzie popadnie. Dać ludziom zarobić to oni to wydadzą i zarobią na innych i im też dadzą zarobić.
Prosta zasada.
Gierek też rozdawał a potem co. Inflacja rosła lawinowo.

A tu widać jak się rozdaje.

Tylko że się łatwo rozdaje nie swoje a tak bywa najczęściej.

Przykład:
Cena wody dla przedsìębiorcy jest inna niż dla odbiorcy domowego.
To co pompują z innego jeziora?
Każdy bierze jak głupi te pięćset plusy a potem wysyła dziecko na truskawki do rajchu bo nie ma na prąd.

Staram się tu nie poruszać zbyt politycznie.
Ale wam powiem jedno:
Inflację napędzają ci którzy mają w dupie po ile będzie tona saletry amonowej. Bo myślą tylko o tym czy będą ośmiorniczki na kolację.

Bo mają wyrąbane i jadają w drogich knajpach.
A biedny człowiek zapierdziela na piechotę do pracy aby zaoszczędzić na buty dla dziecka.
I śmieją się z tych co wpierdzielają kanapki z pasztetówką. A sami żrą szynkę Parmeńską.

Już wywalali pod Wiejską mądrzy ludzie na ulicy swoje płody...macie nażryjcie się chamy.
To musi walnąć i walnie bo ludzi nie można robić w jajo bez końca.
Tu kol@Wolan dobrze powiedział...kupujcie od chinoli bo tańsze to zobaczycie czy ten czosnek jest coś wart ten bidny rolnik co miał plantację czy zasiał czy posadził nie splajtował.

[kiwitom23]

tak, się kończy uzależnienie wszystkich od jednego kraju.

Tak się kończy niestety. Miejmy nadzieję, że instrumenty ekonomiczne w końcu zadziałają i przynajmniej część produkcji wróci do Europy. Gdzieś w końcu jest granica opłacalności.

[Marian_jl]

....Gierek też rozdawał a potem co. Inflacja rosła lawinowo...

Rozrywku ja doskonale pamiętam te czasy . Era Gierka skończyła sie w 1980 r. a ta inflacja zaczeła się po roku 1989 czyli juz za tej DEMOKRACJI którą wywalczyliśmy

Nie zdziwię się jak podadzą w TVP czyja to wina

[rozrywek]

Tvp mówi prawdę to życie kłamie.

[matot2]

TVP obwini za to poprzednia władze i tak zabawa w kotka i myszkę będzie się ciągnęła w nieskończoność....

Wysłane z mojego S68Pro przy użyciu Tapatalka

[Marian_jl]

[.. nadzieję, że instrumenty ekonomiczne w końcu zadziałają i przynajmniej część produkcji wróci do Europy. ....

A na czym powstała potęga Chin ? - na tych instrumentach ekonomicznych .
Firmy z USA chcąc ciąć koszty przenosiły produkcję do ChRL gdzie były inne proporcje cenowe vs $ , i tak z czasem coraz więcej firm amerykańskich lokowało swoją produkcję w Chinach ... aż Chiny stały się globalnym producentem WSZYSTKIEGO i dopiero wówczas EKONOMIŚCI i POLITYCY zachodni zaobserwowali że to nie jest dobre zjawisko.
A chyba nie trudno zauważyć że monopolista jest w stanie dyktować warunki.

[rozrywek]

Jest jeszcze coś takiego jak propaganda.
To jest dopiero narzędzie.
Sterowanie ludzmi i ich strachem.
Wmówienie czegoś całemu społeczeństwu.

Strach to jest narzędzie niezmierzone.
A po co się to robi?
Aby sterować całymi narodami.

Technika stosowana od lat.
Jak się czegoś boisz to stosujesz zasadę tłumu.
Strach to jest coś. Kłamstwo powtarzene wiele razy staje się prawdą.

[Marian_jl]

Rozrywku ten twój post o .. teorii strachu jest twoim najlepszym w tym roku

[rastro]

Ale niestety rozrywek ma racje... a teraz łatwo z ludzi powyciągać to co najgorsze - umożliwił to facebook i pewna firma z łepskimi ludźmi. Początkowo było fajnie bo byli tam ludzie, którzy chcieli dzięki swoim badaniom poprawiać świat. Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle, przyszedł ktoś z kasą i zupełnie innymi celami - narobił bałaganu. Do tego sprzedali technologię - albo raczej opowiedzieli o swoich osiągnięciach, i pochwalili się łebskim gościem z pewnego kraju na wschód od naszej granicy - zabrali krajana na wycieczkę krajoznawczą

Nie darmo się mówi że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami... Hitler, Lenin, Stalin... i inni im podobni oni wszyscy chcieli dobrze... a jak wyszło wszyscy wiedzą.

[rozrywek]

Nawet nie wiecie panowie jak ja racji bym nie chciał mieć.
Jak ja bym chciał nie malować mieszkania sam a dać zarobić malarzowi.
Z przyjemnością kupić warzywka na rosołek i prawdziwego kuraka.

Nie da się tak. Stado lwic trzyma za ryj całe Serengeti.

Ten strach ma swoje granice i to pierdolnie szybko.
Wystarczy że ludzki strach przerodzi się w totalne wkurwienie.
Każdy bierze bo dają...ale co będzie jak przestaną dawać?

Każdy patrzy jak inni biorą bo też coś dostaje.
Oczywiście się wkurza bo nie ma Bentleya ale to wszystko pierdyknie.
Ludzie już nie raz w Historii nie takich królów na łopatki kładli.
I nie takie mocarstwa padały jak Rzeczypospolita.

Jeden ma rusek w zeznaniu majątkowym oficjalnie Ładę i małe mieszkanie.
A jest władcą ogromnego państwa.
A drugi nawet nie ma konta w banku. Jeszcze większy cwaniak bo się go nie da rozliczyć.

Albo wyjdą na ulice ludzie i zrobią z tym porządek albo pospierdzielają wyrzucając dowód osobisty.
Na strachu się to opiera. A ci co zostaną to wezmą w ręce widły i na nich wyniosą resztę. Bo tak naprawdę nie było się czego bać.

Kurdupla i chuderlaka z wielkim nosem?

[Góral bagienny]

No kuna przegadaliśmy tyle godzin i teraz widzę że mogę z Tobą wypić tą beczułkę co ją 22l zalałem

[Góral bagienny]

[edit]- nie padła propozycja szukania tańszego dostawcy bo pewnie bym się wypowiedział, ze mam nadmiarowe Ok 300 kg słodu i źródło na kolejne worki, myślałem, ze próbujemy wyjaśnić poniektórym skąd biorą się podwyżki.

Nie chce być żadnym szeryfem a tym bardziej adminem
Propozycja tanich słodów nie padła to fakt ale ktoś musi zacząć i dlaczego nie Ty
Jesteś nieśmiały czy co
Wkurza mnie gdy chcę o czymś przeczytać i muszę się przebijać przez posty o niczym lub całkowicie odbiegające od tematu
Pozdrawiam Góral.

[rozrywek]

No kuna przegadaliśmy tyle godzin i teraz widzę że mogę z Tobą wypić tą beczułkę co ją 22l zalałem

O nie!!! Pomimo tego że czuję się zaszczycony zarąbiaszczo to ta beczułka ma postać jeszcze sporo.
A wtedy jak....niby przejazdem wpadnę to mam nadzieję że kieliszków na stanie nie masz a ja wezmę dwie szklaneczki które ci zostawię w prezencie. Takie musztardówki tylko lepsiejsze. Ten trunek ma postać jeszcze. Tyle serca w niego włożyłeś że to teraz by było naprawdę bardzo za szybko. A poczekamy trunek się ułoży i córka ogrodnika podrośnie.

[chprzemo]

Propozycja tanich słodów nie padła to fakt ale ktoś musi zacząć i dlaczego nie Ty
Jesteś nieśmiały czy co

Trochę jestem;)

Tak jak pisałem mogę odsprzedać trochę swoich zapasów bo ja jeszcze dluuugo kociołka z płaszczem nie odpalę.

No wiec konkrety:
Mieszanka pilzneński/monachijski (Ok 90/10) 25 kg 50 zł. Monachijski bez domieszek 25 kg 55 zł.
Pochodzenie Viking malt, worki zastępcze w sensie takie do zboża. Nie będę się bawił w 5-10 kg wiec jak coś to tylko całe worki 35 kg.

Wszystko +KW:) już kilka paczek ze słodem rozeszło się po forumowych kolegach, najtaniej wychodzi wysyłka 24 kg bo próg w inposcie jest 25 kg.

Od razu zaznaczam, ze mam problem z organizacją kartonów do zapakowania i kilka dni może to trwać zanim nadam paczkę.

[6nine]

@chprzemo
Cześć
Wysłałem Ci wiadomość Pw

[inso]

Tu są taryfy na gaz, od 01.01.21 r. do 01.10.21 r. z 11 do 41 gr. /(mod, odblokuj mi moderacje postów)/

https://pgnig.pl/duze-firmy-i-hurt/stre ... nta/cennik

[rozrywek]

W porównaniu z tym co się dzieje wokół to bardzo dobrą cenę zaproponowałeś.

Nie z kosmosu i nie wygórowaną.
Ale zostaw sobie trochę. Przyda się.

[rozrywek]

Wracając do cen:
Taka sytuacja:
Wpada baba do sklepu i łapie co popadnie z mąki. Nawet orkiszową. Bo jeden pan powiedział że podrożeje.
Następne osoby rzucają się na resztę.
Przyszedł facet po fajki a wyszedł z kartonem makaronu. A palić dalej nie ma co. Mądry?

I dalej się roznosi po mieście...lećcie i kupujcie bo zaraz padnie wszystko.
I łapią za telefony i dzwonią do rodziny...kupujcie bo będzie żle.

Tak się rodzi strach.

Wystarczy zasiać panikę.
A to takie ziarno że nie potrzebuje podlewania nawozu ani plewienia.

Takie to ziarno.
A cieszy się tylko ten co to sprzedawał...i tak wrócą i kupią...mniej ale kupią.

A durna baba ma lodówkę pierogów z mąki orkiszowej a durny chłop nie ma co zapalić. A sąsiad parę kartonów w szafie i nie ma makaronu.

Tak was chciałem wszystkich oderwać aby za bardzo nie wchodzić w politykę.
Bo przecież taki jełop co takie decyzje podejmuje nigdy nie był w sklepie.

Nie ugotuje makaronu bo nie wie jak.
Wsadzi w durszlak i wstawi na gaz.
Bez wody.

[Góral bagienny]

@chprzemo wielkie że chcesz się podzielić dobrocią
Ale Twój post powinien się pojawić w temacie o drogich słodach
Ot taka przeciwwaga są drogie a ja mam taniej
Jeszcze raz

[chprzemo]

Góralu, wrzucę to pewnie ale jak narazie jestem przerażony ilością chętnych. Coś czuje, ze szybciutko się rozejdzie mój bezpieczny zapas, a nie wiem kiedy i w jakiej cenie dostanę kolejną dostawę- nie chce robić handlu słodem bo moje źródło jest pewne jakościowo ale niekoniecznie regularne.

Wyprzedam to co mam nadmiarowe, jak pojawi sie coś nowego w rozsądnej cenie to bede pisał.

[michal278]

Dlaczego rosną ceny? Pytanie powinno być dlaczego teraz rosną ceny? Aspekt psychologiczny, ekonomiczny, ekologiczny i globalny. Psychologia opisana, ekonomia też po części, ekologia - walka z ociepleniem kosztuje, globalny- kwestie transportu, tego nieszczęsnego kontenerowca, no i Covid.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka