Destylator na start,aabratek

[Drupi]

Ja bym wolał OLM zamiast OVM, żadna różnica w cenie, OLM jego półka czerpie płyn oczyszczony, zaś OVM czerpie parę z większym bagażem lotnych zanieczyszczeń które właśnie prą do góry, po to żeby się oczyść, i śladowe ilości zanieczyszczeń pozostać w górze gdzie ich miejsce, a spaść w postaci oczyszczonego płynu, który w tej postaci nie może wpłynąć do OVM bo OVM nie przyjmuje płynu, przyjmuje tylko parę bo taka jest jego budowa. Być może zużycie wody też w OVM jest większe.

[.Gacek]

Witam Kolegów...
Po raz kolejny obiecałem sobie, że w takim stanie nie będę pisał i po raz kolejny się złamię trudno
Nie destyluję tudzież rektyfikuję przez 20 lat, dwa razy w tygodniu... Swoją przygodę z destylacją zacząłem zaledwie jakieś dwa lata temu.
Tak się zastanawiam, że bardzo fajne są te nowoczesne rozwiązania, bufory, OVM-y, OLM-y, osiemnaście termometów...
Kurczę ja na prawdę nie każę się nikomu uwsteczniać, ale jakby teraz dać komuś kto pracuje na super armacie od Akasa gołą rurę z dwoma termometrami i trzema zmywakami to chyba by powiedział, że to jakiś żart ☺
Być może JA już jestem tak przepity, że nie rozróżniam próbki z OVM-a w porównaniu do tak chwalonego ostatnio OLM-a... osobiście uważam, że jeżeli jest dobrze przeprowadzony proces to różnica jest tak znikoma, że wszelkie różnice powinny uwzględniać jedynie dodatkową chłodnicę Liebiga oraz poprowadzone wężyki do tej chłodnicy.
Oczywiście uważam, że efekt końcowy jest najważniejszy ale pamiętajmy, że "od razu Krakowa nie zbudowano". W chwili obecnej bardzo się cieszę, że poznałem prawie każdy etap rozwoju naszego hobby, no oprócz garnka z miską ☺ Uważam, że pozwoliło mi to wraz z wiadomościami od szanownych Użytkowników zrozumieć podstawowe procesy zachodzące wewnątrz kolumny...

No dobra do brzegu, chodzi mi o to, że możemy zacząć od podstawowego aabratka, "nauczyć się go" i dopiero wtedy rozbudowywać o inne elementy... wypełnienie, bufor, dobre ocieplenie, wziernik... itp
Zaczynając od podstaw uczymy się swojego sprzętu, pamiętajmy, że to nam ma smakować nasz trunek, to nie jest żaden wyścig lub konkurs.

[wkg_1]

Jasne, tyle, że sztuka tak wybrać, żeby rozbudowa nie wiązała się z dużymi kosztami. Słowem: by była rozbudową a nie kosztowną przebudową. Na tym się tu koncentrujemy radząc ludziom, którzy pierwszy raz kupując sprzęt nie powinni trafiać na jakieś zimne palce z odstojnikami bo i po co ? Za kilka lat oni pewnie będą pisać: "Dawno temu, jak ja jeszcze zaczynałem na tzw. OLM" : DDD

[.Gacek]

Oj kto wie jak to będzie... może kiedyś będziemy odradzać OLM/OVM, tak jak teraz zimne palce czy odstojniki... ☺ (chyba się rozpędziłem)
Co do "rozbudowy" to jak najbardziej tak!
Sms-y, tri-clampy a nawet kryzy przy każdym z modułów dają nam pełną kontrolę nad modernizacją kolumny bez niepotrzebnego spawania czy lutowania. Przy zakupie nowego sprzętu jest to ułamek ceny ale za to później wielka wygoda...

[Arex1983]

Dzięki chłopaki za gorliwą dyskusję nad wyższością OLM nad OVM, niestety zakupu już dokonałem, i padło na OVM. Nie wiem czy będę kiedykolwiek kolumnę modyfikował. Planuje robić spirytus głownie do nalewek, a jak będzie ciut gorszej jakości, to przetrzymam jesień i zimę w węglu, co powinno załatwić sprawę. Okazyjnie może puszę owocówkę. W przyszłości, jak się wkręcę, to dokupię to i owo.