A co niby w nim jest takiego rozwojowegoamon pisze:Krótko - dobry pot still, aparat rozwojowy.
Chyba tylko kabel zasilający zwinięty gdzieś w kącie 
Co do ceny, to jeżeli jest w nim wypełnienie w postaci sprężynek pryzmatycznych (spirale nierdzewne to równie dobrze mogą być zmywaki) to jest do przyjęcia, ale robiąc samemu zaoszczędził byś trochę kasy 
destylat to klasyczny Bimberek jednak dzięki zastosowaniu 60 centymetrów wypełnienia z spirali nierdzewnych jest on wolny od nieprzyjemnych zapachów.
Wypełnienie to zastępuje 4 odstojniki
co do długości deflegmatora to już 60-80cm sprawdzi się. Do tego tak jak napisałeś koniecznie regulator. No i miedziane wypełnienie jako katalizator. Średnica min 50, ale jeśli planujesz rozbudowę to 60 będzie lepsza. Ale wtedy lepiej dać deflegmator długości 1m, pod kolumnę jak znalazł.
Ależ to są duże pieniądze. Policzmy: keg góra 200zł., rura, kable, rurki na chłodnice, minimum spawania drugie 200zł. A można taniej, jak się poszuka, popyta, pokombinuje. 250zł z ceny zostaje na regulator, termometry i miedź. To naprawdę drogi destylator, a jeszcze trzeba do niego dołożyć, by z owocówek i win, które chce pędzić pytający wychodził dobry produktPretender pisze:Na początek, bez wydawania dużych pieniędzy, będzie to dobry wybór.
Budować samemu, zgodnie z zasadami i pod siebie...Czy dobrym rozwiązaniem niskobudżetowym, ale bez blokowania rozwoju, byłby zakup kega z grzałkami i regulatorem grzania, do tego fragmentu kolumny (jaka długość i średnica?) i wypełnienia. To połączyłbym korkiem do wina, wężykiem z tanią chłodnicą (szklaną?).....
