Destylator ciągły.

Kłopoty z budową i eksploatacją aparatury, wybór właściwego sprzętu. Podstawowe pytania początkujących.
Awatar użytkownika

wampirul
20
Posty: 25
Rejestracja: piątek, 15 sie 2014, 12:26
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Pokarpacie
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: wampirul »

Rozwiązanie regulacji przepływu, poprzez ruchomą tuleję to fajny pomysł tylko wydaje mi sie, że może nie być stały choćby ze względu na falujacy poziom w zbiorniczku stabilizującym wywołany przelewaniem się cieczy. Mozliwe jednak, że dlugość drogi, jaką nastaw ma do pokonania ustabilizuje te wahania. Dolaczam moją koncepcję aparatu do rektyfikacji ciaglej do niskiego pomieszczenia. Zalozenia to szybki rozruch, wstępna (nienajgorsza) separacja przedgonów i dosyć dobre odcinanie pogonów. Tylko caly czas nie mam pojęcia ile pólek jest potrzebne do zubożenia nastawu. W gorzelniach jest ich ok. 20.
Co do podawania nastawu z prędkością 250ml na min. to jest to chyba maksymalna prędkość dla średnicy ok. 2,5 cala, bo przy 14% nastawie daje odbiór na poziomie 2,1-2,2 l (mówimy o rektyfikacji). Tak więc dla większych predkości podawania nastawu wypadałoby zwiększyć średnicę kolumny i moc grzania. No chyba że slużylo by to do odpędu, ale wtedy pojawia sie ryzyko przygód jakie miał autor tematu.
Walczę z alkoholizmem! Piję więcej aby inni pili mniej!
promocja
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Destylator ciągły.

Post autor: jatylkonachwile »

Przy takim systemie wg mnie nie masz szans na odcięcie przedgonów bo one cały czas będą się pojawiać jako nowa partia wraz z nastawem, czyli tylko i wyłącznie odpęd a potem 2.5. Nie wiem czy półkowa by tu coś pomogła.
A co do falowania poziomu w naczynku wyrównawczym to ono będzie tak minimalne że nie będzie miało wpływu na proces, albo przynajmniej tak niewielki wpływ że nie zauważymy, tak jak korekty dawki paliwa w silniku spalinowym z sondą lambda.

kondzio
10
Posty: 19
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2009, 08:39
Podziękował: 2 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: kondzio »

A może zwykły parnik a w nim jako wymiennik zwój rury miedzianej przez którą pompka pcha cukrówkę? oczywiscie uszczelnione w klapie.
Parnik ocynk może być?
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Destylator ciągły.

Post autor: jatylkonachwile »

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź? My tu raczej myślimy o rozwinięciu możliwości kolumny niż powrót do parnika.

kondzio
10
Posty: 19
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2009, 08:39
Podziękował: 2 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: kondzio »

Banalna sprawa. Zamiast gotowac cukrówki dwa razy,w celu zaoszczędzenia czasu i prądu pomyślałem że "parnik" posłuży do pierwszego odpędu a dopiero surówkę gotujemy prądem na kolumnach. Tak jak koledzy na wstępie zaznaczali.
Moja wypowiedz jest faktycznie jakby wtrącona ale odnosi sie do ostatniego rysunku z wymiennikiem ciepła w celu podgrzania cukrówki.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Destylator ciągły.

Post autor: jatylkonachwile »

Rozwiązanie też dobre bo prowadzi do celu, ale wymaga kolejnego i to nie małego sprzętu do kolekcji.
Jest gdzieś temat którego założyciel twierdzi że nastawia raz w roku 1000l, żeby to przerobić nawet na kegu 50 (40l wsadu) to trzeba zrobić 25 gotowań, liczmy jakieś 5h na każde, czyli 125h, a w ciągłym procesie można by to zrobić w ok 65h (prawie 3 dni). To jest pierwsza oszczędność, druga to prąd, bo nie grzejesz wsadu od np 15*C do 100 a potem tą energie tracisz wylewając dunder do kanału, a tutaj ilość energi była by dużo mniejsza, czyli opłaca się.

kondzio
10
Posty: 19
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2009, 08:39
Podziękował: 2 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: kondzio »

Do tego opalajac gdzies na zewnatrz drewnem mozna obnizyc koszt. Tzw "parnik" to moze przesada ale jakby na ognisku postawic keg 30L z metrowa kolumna i skraplaczem..:)

Jak to jest z tym ocynkiem? nie przenosi zapachów?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: wawaldek11 »

jatylkonachwile pisze:... druga to prąd, bo nie grzejesz wsadu od np 15*C do 100 a potem tą energie tracisz wylewając dunder do kanału, a tutaj ilość energi była by dużo mniejsza, czyli opłaca się.
Nie nastawiam 1000l tylko 200 i jak robię maraton odpędowy, to gorący dunder(ok. 40l) spuszczam do beczki i następną porcję wsadu puszczam przez chłodnicę z karbowanki zanurzoną w tym gorącym. Dużo energii odzyskuję w ten sposób.
Pozdrawiam,
Waldek

Panoramiks_druid
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 gru 2018, 23:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Okolice Płocka
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator ciągły.

Post autor: Panoramiks_druid »

Jeśli mogę coś wtrącić (bo jestem nowy na tym forum) to jak już wcześniej pisałem w innym poście przeglądam trochę fora rosyjski i ichni youtube i tam spotkałem następujące rozwiązania destylacji, a.może nawet rektyfikacji ciągłej:
- aby podawać cieplejszy nastaw i/lub zacier przepuszczają go przez chłodnicę końcową produktu czyli wykorzystują jako czynnik chłodzący i jednocześnie odzyskują ciepło
- robią to na kolumnach wypełnianych jak również na półkowych
- w większości podają bardzo wysoko na kolumnę, rzadkością jest podawanie na środek wysokości, a podawania niżej niż na połowę wysokości ( tak jak koledzy tu proponują) to w ogóle nie widziałem
- podają z różną prędkością, uzyskują więc różną moc produktu finalnego
- znam trochę rosyjski ale nie spotkałem komentarza ile alko pozostaje w dundrze odpadowym
Może któryś z bardziej doświadczonych kolegów zainteresuje sie "technologią" naszych wschodnich przyjaciół i podpatrzy coś przydatnego dla nas...?

marasator
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 4 lis 2012, 16:01
Re: Destylator ciągły.

Post autor: marasator »

witam,
Ta kolumna działa prawidłowo, a że slaby destylat wina jest w długości kolumny, bo w takiej konfiguracji mamy kolumne zacierową i wzmacniajacą. I ra wzmacniajaca porostu jest za krotka.

Teraz walcze z aparatem dwukolumnowym do pracy okresowej. Narazie osiagnałem max 94,3%. Jezeli osiągnę 95- 95,5, przejde na prace ciągłą. Ktoś ma jakieś doświadczenie z dwukolumnowym sprzetem??,
Awatar użytkownika

dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: dziad borowy »

Dzisiaj przypadkiem wstąpiłem na portal randkowy, tfu, zakupowy i moim oczom ukazała się wytwornica pary do żelazek przemysłowych za 50pln niedowierzając zadzwoniłem bo podobne urządzenie zaczynają się od 1500 pln.wciąż niedowierzam że urządzenie jest u mnie i działa! Jest to powrót do projektu destytora ciągłego z przed ośmiu lat. Zamiast kega na dole kolumkny będzie syfon do odbioru cieczy wyczerpanej.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Destylator ciągły.

Post autor: jatylkonachwile »

Czyli chcesz zastosować tzw bełkotkę?
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: .Gacek »

Bełkotka to raczej perforowana rura zatopiona w kotle z wsadem przez którą podajemy parę do ogrzania wsadu zamiast płaszcza lub grzałek...
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: dziad borowy »

Mam na myśli kolumnę zakończoną od dołu syfonem i tuż nad nim wejście pary skierowane centralnie do góry i na 1/3 wysokości podany ferment. Syfon odda ciecz wyczerpaną (dunder) a para do góry uniesie frakcje najlżejsze. Oczywiście wycięcie przedgonu będzie wymagało kolejnego procesu, no chyba ze uda się to osiągnąć poprzez odbieranie przedgonu ze szczytu kolumny, a serca na
obniżonym odbiorze...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 wrz 2020, 17:08 przez dziad borowy, łącznie zmieniany 1 raz.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Destylator ciągły.

Post autor: .Gacek »

dziad borowy pisze:
chyba ze uda się to osiągnąć poprzez odbieranie przedgonu ze szczytu kolumny, a serca na
obniżonym odbiorze...
Myślę, że to najsensowniejsze wyjście, choć rektyfikacja doczyszczająca wg mnie musowa...
Pozdrawiam Gacek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy i pytania”