Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: Marsaw30 »

Witam. Panowie macie jakieś doświadczenia na temat różnicy w smaku i zapachu między typowym destylatem owocowym uzyskanym po destylacji nastawu a destylatem uzyskanym metodą na robienie geista?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Kamal »

A na czym, polega ten geist? :)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: lesgo58 »

@Marsaw30
Jest różnica tak w sposobie wykonania jak i są różnice w walorach organoleptycznych. Obydwa dobrze wykonane są zacnymi trunkami.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Jeśli robiłeś na dwa sposoby mógłbyś napisać jakie są różnice jeśli chodzi o aromat i posmak? Jeśli chodzi o geista to samogon robiłeś z cukrówki?
Kamal jeśli chodzi o geista i sposobie robienia to z tego co się udało mi dowiedzieć to surówkę otrzymaną maceruję się z owocem i ponownie rzuca sie na rurki.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 lut 2019, 19:21 przez Marsaw30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: gary1966 »

Jak chcesz mieć Geist-a to musisz wziąć najlepszą część spirytusu z najlepszego jaki umiesz pozyskać, surówkę sobie daruj, a i owoc byle jaki być nie może. Owoce ręką rozgniataj, nie używaj żadnych maszyn bo Geist-a robisz przecież.
Macerat ma mieć góra 70%, czym delikatniejszy owoc tym krócej macerujesz, np. maliny 48 godz.
Możesz rozcieńczyć do gotowania, gotujesz "wszystko" na małej mocy w kotle z płaszczem około 1000-1500 W na krótkiej rurze z miedzią lub bez, jak lubisz lub jak Ci pozwala religia. Pierwszą "pięćdziesiątkę" możesz odebrać, ale robisz to dla zdrowia psychicznego bardziej, lecz ono też ważne jest. Ciągniesz na "nos" do końca lub do momentu aż poczujesz "trawę". Urobek rozcieńczasz do 65% i wlej do kamionki, bo "Geist-a" robisz.
Teraz już wszystko wiesz, jak tego nie spie...lić.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Merci!chyba mój problem z nie do końca udanym jabłkowym destylatem sam sie rozwiązał:) Czeka go maceracja z jabłkami trzydniowa i na rurki,może jeszcze bedą z niego aromaty;) podoba mi sie ten świat destylacji:)
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 lut 2019, 21:12 przez Marsaw30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: lesgo58 »

Mogę jeszcze dodać do wypowiedzi gary1966 że w geistach najważniejsze znaczenie ma długość i sposób maceracji. Oraz gatunek owoców. Zazwyczaj macerację przeprowadza się od 24 godzin do maksymalnie 5 dni. Niestety ale dokładniejszych informacji dotyczących długości maceracji dla poszczególnych owoców nie znam. Jest to raczej tajemnica wykonawcy. Trzeba oprzeć się głównie na własnym doświadczeniu.
Jednym zdaniem przynajmniej tak mam z własnego doświadczenia - chyba łatwiej zrobić owocówkę z nastawu niż z maceratu. Po wielu próbach zarzuciłem ten sposób pozyskiwania trunków.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Czemu łatwiej? Co Ci się nie podobało w uzyskanym destylacie z maceratu? Mniej aromatów czy co? Dla mnie to jedynyk już ratunek na spiep..rzony destylat jabłkowy bo za późno zacząłem odbierać serducho i brak teraz aromatów ,nijaki wyszedł. Dzięki za wszelkie sugestie,cenne:)

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: eldier »

Chłopie, poczekaj z tym jabłkami chociaż pół roku i dopiero mów, że aromatu nie ma. Tym bardziej, że bardzo mało cukrem ochrzciłeś. Więcej cierpliwości. U mnie czereśnia z przetworów robiona z małym refluksem na 100cm zmywaków była bardzo mało aromatyczna. Po czasie pojawiły się fajne, choć delikatne aromaty.

Daj czas!!!
I przede wszystkim nie panikuj, przerobić zawsze zdążysz ;)

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Przepuszcze to jeszcze raz na pot stillu bo nie dosc ze brak jakichkolwiek aromatòw to keszcze ten zapaszek taki dziwny i wtedy połowe zmaceruję a połowę zostawie nietykana i zajrze tam za pół roku i zobaczę czy coś się pojawi. Troche mnie uspokoiłeś ale jakoś wątpię , że coś sie pojawi, żeby choć troszkę teraz było czuć jabłuszkiem...

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: eldier »

Jak przepuścisz to tym bardziej będzie mniej jabłek.
Jak chcesz przepuszczać 2 razy to odbierasz wszystko jak leci praktycznie do 0. Długo to trwa ale nie tracisz aromatów.
A więc zostaw to na spokojnie i na przyszłość masz już wnioski.
Ja też mam ortodoksa do przepuszczenia i tez planuje na raz, ale co wyjdzie - zobaczymy. To ma być zabawa i nauka ;)

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

No nie chciałem sie dwa razy bawic ale po jedym razie nie podoba mi sie zapach. Mam nauczkę. Wydaje mi się, że lepiej dwa razy na potstillu niż raz na kolumnie. Daj znać jak efekty i powodzenia.

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

gary1966 pisze:Jak chcesz mieć Geist-a to musisz wziąć najlepszą część spirytusu z najlepszego jaki umiesz pozyskać, surówkę sobie daruj, a i owoc byle jaki być nie może. Owoce ręką rozgniataj, nie używaj żadnych maszyn bo Geist-a robisz przecież.
Macerat ma mieć góra 70%, czym delikatniejszy owoc tym krócej macerujesz, np. maliny 48 godz.
Możesz rozcieńczyć do gotowania, gotujesz "wszystko" na małej mocy w kotle z płaszczem około 1000-1500 W na krótkiej rurze z miedzią lub bez, jak lubisz lub jak Ci pozwala religia. Pierwszą "pięćdziesiątkę" możesz odebrać, ale robisz to dla zdrowia psychicznego bardziej, lecz ono też ważne jest. Ciągniesz na "nos" do końca lub do momentu aż poczujesz "trawę". Urobek rozcieńczasz do 65% i wlej do kamionki, bo "Geist-a" robisz.
Teraz już wszystko wiesz, jak tego nie spie...lić.

Są jakieś wytyczne co do stosunku ilości 70% destylatu do ilości owocu? Np na litr 70% destylatu ile tak by dobrse było dać owocu?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: wawaldek11 »

Zrób wg własnego pomysłu, a jak nie będzie Ci pasować, to zmienisz recepturę. Będziesz miał większą satysfakcję jak się uda ;) Chyba wiesz, że 50% sukcesu to sprawa gustu. Trzeba ponieść trochę kosztów eksperymentów. Te pytania jakby trochę roszczeniowe zaczynały być...
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Doody »

Masz rację Waldku. Po drugie wszystkim początkującym wydaje się, że z aparatury będzie kapał koncentrat pachnący owocami. Aromat destylatu jest zupełnie czymś innym. Destylat musi dojrzeć do aromatu. Czasami druga destylacja uwypukla aromat. Czasami trzeba kilku dni, żeby trunek się ułożył. Młodzi chcą mieć wszystko na tacy od razu ;) Cierpliwości.
Pozdrawiam
Darek

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Z tą cierpliwością to u mnie ciężko właśnie ;) ale sie jej nauczę. Nie chcę gotowych receptur tylko pytam czy jest jakieś minimum ilości owocu do litra destylatu żeby coś z tego wyszło, po pierwszym razie już będę wiedział czy dawać mniej czy więcej pod swój gust. Mam zaczynać od dodania np. Jednego jabłka na 5 litrów destylatu i tak dojść do 10 ,przy czym może właśnie jest jakieś minimum od którego można ootem sie odnieśc i wprowadzać korekty.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Doody »

Pytanie "jak zrobić idealny destylat?" Jest trochę jak pytanie "Jak zrobić idealne dziecko". Nikt do końca nie wie, trza próbować ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: lesgo58 »

@Marsaw30
Trochę przesadzasz. kilka kliknięć i masz gotowe kompendia wiedzy na temat robienia nalewek i maceratów.
http://wino.org.pl/2015/08/30/ogolne-za ... a-nalewek/
https://www.google.pl/search?client=ope ... TMMSQCWla0
Miłej lektury.
Te hobby to niestety cierpliwość i tylko cierpliwość.
Oczywiście jak zrobisz coś smacznego to podziel się tym na forum.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Dzieki! Podzielę się napewno. Z robieniem whisky już jestem na dobrej drodze, wiem co mi pasuje i jak robić, leżakuje teraz burbon w beczce i jak ostatnio wyciagnałem drewniany klinik z góry żeby oowachac to myślałem ze oszaleje i zjem to, pachniało pięknie slodkoscia i dębem,destylat też juz nabiera charakteru. Mam nadzieję,że z owocówkami też wyjdzie. Dzieki jeszcze raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Doody »

Owocówki wychodzą łatwiej niż zbożówki moim zdaniem, choćby ze względu na czas leżakowania. Owocówka już po kilku tygodniach jest bardzo dobra, natomiast zbożówka musi trochę spędzić w beczce/kamionce lub chociaż w szkle z dodatkiem dębu.
Pozdrawiam
Darek

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Złotym środkiem na to chyba jest wstawić dużą ilość whisky do leżakowania i bawić się w miedzyczasie owocówkami, bo coś trzeba skosztować wkoncu;)
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: rozrywek »

Marsaw30 pisze: za późno zacząłem odbierać serducho i brak teraz aromatów ,nijaki wyszedł.
Za późno będzie jak za późno wyskoczysz i dziewkę z czworaków zbrzuchacisz. :D

W naszym hobby nigdy za późno nie jest. Pytanie: gdzie te wszystkie przedgony, które odbierałeś przed tym spóźnionym sercem? Mam nadzieję że nie w kibelku.
Pamiętaj że owoc to nie wóda, nie wylewasz niczego, wszyściutko w malutkich buteleczkach ma stać, i czekać na weryfikacje. Oczywiście opisane i skatalogowane, choćby prowizorycznie.
Tutaj przedgony naszymi przyjaciółmi są, tylko czasu potrzeba aby się przekonać którzy to. :ok:
Marsaw30 pisze:Przepuszcze to jeszcze raz na pot stillu bo nie dosc ze brak jakichkolwiek aromatòw to jeszcze ten zapaszek taki dziwny
Jak widać waści w gorącej wodzie kąpany. Daj wszystkiemu czas, rób sobie swoje, aby systematycznie.
Czym większy bajzel w piwnicy masz tym lepiej dla ciebie. Gdzieś coś walniesz i zapomnisz, a potem ci się to z nawiązką zwróci. :mrgreen:

Pozdrówka.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

Heh dzieki. Następnym razem inaczej do tematu podejdę.

Autor tematu
Marsaw30
150
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Marsaw30 »

No i puściłem wszystko jeszcze raz na krótkiej kolumnie, dwa batoniki siatki miedzianej w środku. Przedgony odebrałem i świat panowie się przede mną otworzył:) to jest to co chciałem. Po rozcienczeniu z wodą w kieliszku pięknie lekko pachnie , w smaku delikatniutkie i nie ma wkoncu tego zapachu co miało po pierwszym razie. Ma zapach prawdziwego , czystego od dziadostwa destylatu. Rozciencze to i częśc lekko zmaceruję z jabłkiem, część z laską cynamonu i resztę zostawie bez niczego i zajrzę tam za pół roku żeby wszystkim uwierzyć , że aromaty przyjdą z czasem;) dzięki wszystkim za rady. Ja już od tej pory zawsze przepuszcze wszystko dwa razy na krótkiej kolumnie, czy to owocówki czy na whisky. Stoi sie klaruje zacier tylko ze słodu to za tydzien bede mial porownanie po puszczeniu tego dwa razy z innymi co były raz puszczane.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Duch Wina »

Ostatnio piłem destylat pigwowy. No taki nie do końca pigwowy bo cukru i wody tam było dużoooo. Trunek robiony na krótkiej kolumnie typu wieszak. Rakije na wytłokach wychodzą mu na tym ;/ :womit: , a pigwowy - absolutne zaskoczenie. Najlepsza produkcja jaką u niego konsumowałem. Jak czytam Hagmanna i Essicha opisujących destylat z pigwy to aż ślinka cieknie i w nosie kręci. Jestem w stanie sobie to wyobrazić znając smak tej słabej produkcji wieszakowej.
Moja Cydonia oblonga 'Bereczki' już drugi rok owocuje. Pewnie w tym roku z 5kg znowu z drzewa spadnie.
Na porządny nastaw, taki bez cukru to zdecydowanie za mało, ale na geista :scratch: :idea:
Ktoś próbował robić coś takiego?
Pozdrawiam,
Duch Wina

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: wawaldek11 »

Miałem okazję degustować destylat z pigwy i powiem, że szału nie było. Sam robię destylaty z pigwowca ponalewkowego i ten mimo wyługowania dobroci najpierw cukrem, później alko jeszcze wiele aromatów oddaje do trunku. Ale różnice między pigwą a pigwowcem dobrze są znane. Kilka razy zabierałem się do destylacji pigwowcowego maceratu, ale po organoleptycznej próbie zlewałem na nalewkę, a owoce zalewałem porządnym alkoholem kolejny raz. I tak nieraz ze cztery razy :mrgreen: Ale dla mnie taka siódma woda... jest lepsza niż czysta...
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Zahir92
50
Posty: 85
Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 23:01
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: Zahir92 »

Witam

Dwa pytanka:
Czy ktoś z Was kiedykolwiek popełnił geist śliwkowy? Jeżeli tak to ile trwała maceracja?

Wiem, że na forum istnieje temat poświęcony badaniu alkoholu ale odważę się zapytać tutaj.
Swego czasu badałem alko dzięki koledze pracującemu w jednej z destylarni. Niestety kontakt się urwał i koniec badań.
Ale raporty od niego to było cudo :o . Pełny raport z chromatografu z grafem pików. Wiedziałem po prostu wszystko.
Potem wysłałem raz do WSSE Katowice....tanio ale porażka. Raport z badania był tak ubogi, że byłem mega niezadowolony, a prośba o wysłanie mi wykresu z pikami estrów, aldehydów, alko wyższych... zakończył się odmową.
Dzisiaj zadzwoniłem do jednego z lab. i podali mi cenę po której padłem.....450 zł za próbkę. To była cena zaporowa bardziej aby dać mi do zrozumienia że się nie "bawią" w takie pojedyncze komercyjne badania. Czy znacie jakieś inne lab. gdzie badają alkohol w rozsądnej cenie a raport daje dużo informacji?
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: rozrywek »

Napisz pw do radiusa. Miał dojście kiedyś. Może nadal ma. 450zł to zdecydowanie za dużo jak na zaspokojenie ciekawości. Toż to pełny wózek cukru.
A odpowiedź na pierwsze pytanie- miesiąc.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

Post autor: użytkownik usunięty »

Kiedyś rozmawiałem z @radius na ten temat. Niestety u niego też lipa jest w temacie badania. Slyszalem, że @Zygmunt ma możliwość w swoim labie. Ale szczegółów nie znam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”