Witam
Mam utlenione wino rodzynkowe z dodatkiem moreli. Nie domknąłem klapy fermentora i pokryło się białym nalotem, zrobiło się mętne, brunatne i jak to się mówi zalatuje bandażem, apteką.
Myślałem aby je puścić przez alembik ale czy przy takim niezbyt dobrym smaku ten alkohol też nie będzie jakiś lipny i lepiej może to puścić na kolumnie ?
Ktoś destylował takie wino ?
Destylacja utlenionego wina
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Destylacja utlenionego wina
Witaj.
Ja co jakiś czas destyluję najtańsze wina które są długo po terminie i również mają biały kożuch na powierzchni. Jedyna różnica to taka że zalatują takim syntetycznym aromatem wiśni, nie bandażem. Jadę na PS-ie z minimalnym refluksem zasypanym sprezynkami. Urobek całkiem sympatyczny nawet po jednej gonitwie☺
Ja co jakiś czas destyluję najtańsze wina które są długo po terminie i również mają biały kożuch na powierzchni. Jedyna różnica to taka że zalatują takim syntetycznym aromatem wiśni, nie bandażem. Jadę na PS-ie z minimalnym refluksem zasypanym sprezynkami. Urobek całkiem sympatyczny nawet po jednej gonitwie☺
Pozdrawiam Gacek.