Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Witam szanowne grono.
Swój 1 nastaw zrobiłem w wielkości 100l
Swoje pierwsze pędzenie mam za sobą, jednak sprawa dotyczy 2.
Podczas ściągania znad osadu celem zatankowania kega nabrała mi się trochę warstwa osadu.
Moje pytanie brzmi czy odpalać grzałki i się tym nie przejmować ??
2 moje pytanie brzmi
Czy skoro dziś zatankowałem kega i złożyłem cała kolumnę to czy mogę grzałki odpalić dopiero jutro jak wstanę ?
Pozdrawiam
I dziękuje za odpowiedzi
Swój 1 nastaw zrobiłem w wielkości 100l
Swoje pierwsze pędzenie mam za sobą, jednak sprawa dotyczy 2.
Podczas ściągania znad osadu celem zatankowania kega nabrała mi się trochę warstwa osadu.
Moje pytanie brzmi czy odpalać grzałki i się tym nie przejmować ??
2 moje pytanie brzmi
Czy skoro dziś zatankowałem kega i złożyłem cała kolumnę to czy mogę grzałki odpalić dopiero jutro jak wstanę ?
Pozdrawiam
I dziękuje za odpowiedzi
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 mar 2022, 08:21 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Serwus
Jeżeli pracujesz na kolumnie z zasypem, nie przejmuj się nie dość dobrze sklarowanym nastawem bądź tym, że wlałeś nieco "gęstego" do kociołka. Kolumienka to wyczyści. Możesz zalać zbiornik a grzać na drugi dzień. Jeśli kolumna złożona będzie, możesz nawet wstępnie rozgrzać wsad (np. do 50st). Nazajutrz szybciej zaczniesz - szybciej zakończysz.
Pozdrawiam
Jeżeli pracujesz na kolumnie z zasypem, nie przejmuj się nie dość dobrze sklarowanym nastawem bądź tym, że wlałeś nieco "gęstego" do kociołka. Kolumienka to wyczyści. Możesz zalać zbiornik a grzać na drugi dzień. Jeśli kolumna złożona będzie, możesz nawet wstępnie rozgrzać wsad (np. do 50st). Nazajutrz szybciej zaczniesz - szybciej zakończysz.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Możesz, niczego nie obawiaj się.Cygano07 pisze:...Czy skoro dziś zatankowałem kega i złożyłem cała kolumnę to czy mogę grzałki odpalić dopiero jutro jak wstanę ?
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Nieraz nie zawsze idzie tak jak trzeba https://alkohole-domowe.com/forum/topic24638.html
Z tym podgrzewaniem dzień wcześniej to bym uważałdefacto pisze:Serwus
Jeśli kolumna złożona będzie, możesz nawet wstępnie rozgrzać wsad
Nieraz nie zawsze idzie tak jak trzeba https://alkohole-domowe.com/forum/topic24638.html
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Przykro mi koledzy, ale to zła praktyka, doradzać bylejakość, bez względu na to czy się coś stanie czy nie.
Sklarowany nastaw należało zlać znad osadu i jeszcze niech się osiądzie.
I dopiero czysty wlewać do kega.
Inaczej cała istota klarowania sensu nie ma.
Pozdrawiam, i nie zamierzam o tym dyskutować więcej.
Amen.
Sklarowany nastaw należało zlać znad osadu i jeszcze niech się osiądzie.
I dopiero czysty wlewać do kega.
Inaczej cała istota klarowania sensu nie ma.
Pozdrawiam, i nie zamierzam o tym dyskutować więcej.
Amen.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
@rozrywek przeczytaj
Zapewniam, że kolega postara się następnym razem.
@Góral bagienny
Tu chodzi o wstępne rozgrzanie, żeby czasu zaoszczędzić w dniu procesu.
Wielokrotnie taki sposób praktykowałem a wsad nie ostygł całkowicie ani nie wyparował przez noc. Armaflex choć delikatny, całkiem nieźle izoluje.
Nie róbmy "burzy w szklance wody".Cygano07 pisze: Podczas ściągania znad osadu celem zatankowania kega nabrała mi się trochę warstwa osadu.
Zapewniam, że kolega postara się następnym razem.
@Góral bagienny
Tu chodzi o wstępne rozgrzanie, żeby czasu zaoszczędzić w dniu procesu.
Wielokrotnie taki sposób praktykowałem a wsad nie ostygł całkowicie ani nie wyparował przez noc. Armaflex choć delikatny, całkiem nieźle izoluje.
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Jeśli po przepuszczeniu nie wpłynęło na wynik końcowy, to klarowanie nie ma sensu, po co przepłacać.
Lać prosto z beczki, razem z ossdem.
Kij tam, niech się dzieje co chce.
Moje zdanie znasz, powtarzał się nie będę, powstrzymam się od tego co na końcu języka.
Pozdrawiam i powodzenia.
Witam w wyimaginowanym świecie bylejakości.
Lać prosto z beczki, razem z ossdem.
Kij tam, niech się dzieje co chce.
Moje zdanie znasz, powtarzał się nie będę, powstrzymam się od tego co na końcu języka.
Pozdrawiam i powodzenia.
Witam w wyimaginowanym świecie bylejakości.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Róbcie co chcecie.
@nemeto już raz mieliśmy śpięcie.
To nie ja dalej swoje, to ty dalej swoje.
Po co wam strona Alkohole Domowe?
Załóżcie własną, CHUJOWE ALKOHOLE.
Tam sobie propagujcie teorie o kompletnym bezsensu klarowania, mycia, w ogóle i w szeroko rozumianym pojęciu oddzielania złego od dobrego.
Czy wy nie widzicie że ta wasza technologia was nie rozwija a cofa?
Dobra, możecie sobie i robić nawet i typowy 1410. Mi to lotto.
Smród w chałupie, i nie niebo w gębie.
Tylko nie zapomnijcie zmienić przepisu, na 1411.
Propagacja robienia od podstaw źle?
Super nauka, brawo, Bravissimo.
Moje zdanie znacie, ja staram się przekazać dobrą praktykę, a robię coś złego?
Myj ręce po wyjściu z kibla?
Po co?
Zamontuj w drzwiach super hiper antybakteryjne ustrojstwo, ultradzwiękowe, najlepiej kupione na alliexpres.
Serce się kurwa kraje jak patrzę do czego to prowadzi.
Nauka o propagacja robienia źle, no pewnie, nie zapomnijcie dodać linka do tony węgla, przez który to potem przepuścicie.
.
A zresztą po co przepuszczać.
Kwas w żołądku załatwi sprawę.
Pierwszy temat jak wyczyścić zbiornik, wyląduje w śmietniku od razu.
Moje przesłanie jest dosyć jasne i wymowne.
Uważam temat za wyczerpany.
@nemeto już raz mieliśmy śpięcie.
To nie ja dalej swoje, to ty dalej swoje.
Po co wam strona Alkohole Domowe?
Załóżcie własną, CHUJOWE ALKOHOLE.
Tam sobie propagujcie teorie o kompletnym bezsensu klarowania, mycia, w ogóle i w szeroko rozumianym pojęciu oddzielania złego od dobrego.
Czy wy nie widzicie że ta wasza technologia was nie rozwija a cofa?
Dobra, możecie sobie i robić nawet i typowy 1410. Mi to lotto.
Smród w chałupie, i nie niebo w gębie.
Tylko nie zapomnijcie zmienić przepisu, na 1411.
Propagacja robienia od podstaw źle?
Super nauka, brawo, Bravissimo.
Moje zdanie znacie, ja staram się przekazać dobrą praktykę, a robię coś złego?
Myj ręce po wyjściu z kibla?
Po co?
Zamontuj w drzwiach super hiper antybakteryjne ustrojstwo, ultradzwiękowe, najlepiej kupione na alliexpres.
Serce się kurwa kraje jak patrzę do czego to prowadzi.
Nauka o propagacja robienia źle, no pewnie, nie zapomnijcie dodać linka do tony węgla, przez który to potem przepuścicie.
.
A zresztą po co przepuszczać.
Kwas w żołądku załatwi sprawę.
Pierwszy temat jak wyczyścić zbiornik, wyląduje w śmietniku od razu.
Moje przesłanie jest dosyć jasne i wymowne.
Uważam temat za wyczerpany.
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 mar 2022, 08:10 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 554
- Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
- Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
- Ulubiony Alkohol: Swój.
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Technologia nas rozwija, pozwala zrozumieć cały proces i go bardziej kontrolować.
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wyczuwam duże pokłady nie wiem: rozżalenia? Że nie wszyscy robią tak jak ty, wnioskuję to również z tego, że każdemu kto "używa" nie do końca sklarowanego nastawu zarzucasz niechlujstwo i wyrób ch...wych alkoholi.
Spróbuj wyjść ze swojej strefy komfortu.
Co do podstaw to tutaj się zgadzamy, że trzeba je mieć. Natomiast dostępne są teraz duże moce oczyszczające, których w przeszłości nie było. Pozwala nam to troszkę inaczej podchodzić pod proces.
Czyli mam rozumieć, że jeśli ktoś nie robi czegoś według jedynej słusznej linii to znaczy, że robi to źle? Aż skojarzenia same mi się nasuwają.rozrywek pisze:Po co wam strona Alkohole Domowe?
Załóżcie własną, CHUJOWE ALKOHOLE.
Po co tak generalizujesz. Operatora, który ma podstawy wiedzy (oraz tych co mają jej ogrom), któremu wpadło trochę osadu przy napełnianiu kociołka zrównałeś z kimś kto czyści fermentatory ścierą do podłogi itp.rozrywek pisze:Tam sobie propagujcie teorie o kompletnym bezsensu klarowania, mycia, w ogóle i w szeroko rozumianym pojęciu oddzielania złego od dobrego.
Jak to nasza, rozumiem, że ty z technologii nie korzystasz, a procesy powodujące pojawienie się alkoholu w Twoich nastawach są takie same jak te, które zachodzą przy wyrobie Chichy.rozrywek pisze:Czy wy nie widzicie że ta wasza technologia was nie rozwija a cofa?
Technologia nas rozwija, pozwala zrozumieć cały proces i go bardziej kontrolować.
Może nie z Alliexpres, ale nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Zresztą już dzisiaj są lamy bakteriobójcze - a jak to się dalej rozwinie to nie wiem.rozrywek pisze:Myj ręce po wyjściu z kibla?
Po co?
Zamontuj w drzwiach super hiper antybakteryjne ustrojstwo, ultradzwiękowe, najlepiej kupione na alliexpres.
Pierwszej części nie zrozumiałem. W drugiej jeśli mówisz o nastawie "nie kryształ" z cukru, bądź sytuacji gdzie wpadło nam trochę osadu - to byś się zdziwił efektem (uzyskanym bez grama węgla).rozrywek pisze:Nauka o propagacja robienia źle, no pewnie, nie zapomnijcie dodać linka do tony węgla, przez który to potem przepuścicie.
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wyczuwam duże pokłady nie wiem: rozżalenia? Że nie wszyscy robią tak jak ty, wnioskuję to również z tego, że każdemu kto "używa" nie do końca sklarowanego nastawu zarzucasz niechlujstwo i wyrób ch...wych alkoholi.
Spróbuj wyjść ze swojej strefy komfortu.
Co do podstaw to tutaj się zgadzamy, że trzeba je mieć. Natomiast dostępne są teraz duże moce oczyszczające, których w przeszłości nie było. Pozwala nam to troszkę inaczej podchodzić pod proces.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Ja jedynie stsram się powiedzieć, że warto coś robić dobrze, od początku do końca.
Dlatego denerwuje mnie doradzanie bylejakości.
Tak jakbym doradzał komuś, aby brał zwykly wężyk, nie silikonowy.
Po co, przecież to przelatuje szybko, nie będzie dawać plastikiem.
Stąd moja nerwowa dosyć reakcja. Ot co.
Róbmy coś dobrze, zgadzasz się?
Dlatego denerwuje mnie doradzanie bylejakości.
Tak jakbym doradzał komuś, aby brał zwykly wężyk, nie silikonowy.
Po co, przecież to przelatuje szybko, nie będzie dawać plastikiem.
Stąd moja nerwowa dosyć reakcja. Ot co.
Róbmy coś dobrze, zgadzasz się?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Serwus
Nie trzeba być polonistą, żeby stwierdzić, że zrobił to przez nieuwagę, nieświadomie.
Pozdrawiam
Rozumiem Twoją troskę i propagowanie dbałości o detale ale to zle porównanie.rozrywek pisze: Tak jakbym doradzał komuś, aby brał zwykly wężyk, nie silikonowy.
Nie trzeba być polonistą, żeby stwierdzić, że zrobił to przez nieuwagę, nieświadomie.
@rozrywek, to już jest historia. Niepotrzebnie bijesz pianę.Cygano07 pisze: Po przepuszczeniu okazało się ze nie wpłynęło to na jakość produktu
Pozdrawiam
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja mętnego nastawu - Czy tak mogę postąpić?
Nir biję piany. Jestem spokojny.
Sam nie raz zaciągnąłem osadu.
Wiem że nie jest łatwo zrobić to delikatnie. Dlatego nastaw jest lewarowany parokrotnie.
Znad osadu, do wiaderek, jak się ostoi to znowu.
Także nie mam możliwości zaciągnięcia osadu, ponieważ go praktycznie nie ma.
Klarowanie uważam za bardzo ważny etap całego procesu.
Zresztą, każdy etap jest ważny, nie tylko rektyfikacja.
A jak wszyscy wiemy keg nie tak łatwo umyć, to nie otwarty garnek przecież, a zmywakiem go się nie wyszoruje.
Przykładam do tego dużą wagę, ot co.
Sam nie raz zaciągnąłem osadu.
Wiem że nie jest łatwo zrobić to delikatnie. Dlatego nastaw jest lewarowany parokrotnie.
Znad osadu, do wiaderek, jak się ostoi to znowu.
Także nie mam możliwości zaciągnięcia osadu, ponieważ go praktycznie nie ma.
Klarowanie uważam za bardzo ważny etap całego procesu.
Zresztą, każdy etap jest ważny, nie tylko rektyfikacja.
A jak wszyscy wiemy keg nie tak łatwo umyć, to nie otwarty garnek przecież, a zmywakiem go się nie wyszoruje.
Przykładam do tego dużą wagę, ot co.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............