Witam!
Proszę znawców przedmiotu o zabranie głosu w następującej sprawie: wytwarzane przeze mnie wino domowe z winogron po zakończeniu fermentacji i naturalnemu wyklarowaniu (po 5-6 miesiącach) jest rozlewane do butelek. Moi znajomi zauważyli, że winko podczas picia podrażnia przełyk, jakby go skrobiąc lub paląc.
Staram się fermentować wino do końca dodając drobne nastawy cukru, aby go nie przesłodzić i aby smak był raczej wytrawny lub półsłodki.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie na ten temat.
Degustacja wina podrażnienia przełyk.
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Degustacja wina podrażnienia przełyk.
Jak wino smakuje według Ciebie? Czy czujesz to "skrobanie lub palenie"? Możesz podać ile nastawiłeś tego wina, ile dodałeś cukru i jakie stosowałeś drożdże? Jak zastosowałeś drożdże o dużej tolerancji na alkohol a cukier dodawałeś partiami to jest prawdopodobne drożdże jadły aż powstał wytrawny a zarazem mocny trunek. A może twoi znajomi mają po prostu podniebienia nieprzystosowane do spożywania trunków mocniejszych niż Redds malinowy
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 wrz 2018, 22:19 przez johnex, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Re: Degustacja wina podrażnienia przełyk.
Wytwarzam wino sposobem rękodzielniczym, ok 100L róznych rodzajów (których odmian nie znam), białe, czerwone i rózowe. Stosuję drożdże suche Browina: Enovini, Fermivin. Dodaję pożywkę Biowina. Cukier staram się dodawać ,,na raty", po zmierzeniu blg (0-2blg). Za pierwszym razem (2015 r.) przesłodziłem, dlatego teraz staram się uważać i dawkować. Acha do nastawu nie dodaję w ogóle wody-staram się wyprodukować winko gronowe. Tylko to skrobanie? Czyzby za wysoki procent?