Chciałbym uzyskać coś w rodzaju wódki Dębowej Polskiej. Nasuwa mi się parę pytań, może mi podpowiecie coś:
- z jakiego zboża to może być ? (pszenica,żyto)
- zacierać enzymami czy ze słodem?
- jeśli enzymy to jakie? (starowar, ...)
- jeśli słód, jaka proporcja do ziarna niesłodowanego (1:8)
- jakie dać drożdże: gorzelnicze np. fermiole, może piwowarskie jakieś neutralne np. us05
- płatki dębowe, opiekane mocno/średnio/słabo, czy raczej beczka?
- ile trzymać z dębem, czy leżakować potem bez dębu
Ni i może ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie: wódka zbożowa "dębiona"?
Dębowa Polska
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Dębowa Polska
kokornik, nie znam się za bardzo... Ale
- wziąłbym pszenicę, wódka jest najłagodniejsza aczkolwiek kwestia preferencji. Mnie ostatnio strasznie się zmieniają i preferuję żyto
- jeśli będziesz rektyfikował najpierw spirytus, a później rozcieńczał to moim zdaniem nie ma znaczenia.
- enzymy - hmm, byleby aktywne były. Dostawca nie ma znaczenia. Używałem różnych i na żadnego dostawcę nie mam powodów do narzekania
- przy 1:8 będzie wolno się scukrzać. Skleikuj skrobię wcześniej, później dodaj słód.
- gorzelnicze. Fermiole są OK, możesz spokojnie użyć też innych tego typu. Nie dawaj żadnych turbo! Ma fermentować wolno, aczkolwiek i tak żeżreją zacier w kilka dni.
- jakie lubisz aczkolwiek na dębówkę to nie będzie miało większego znaczenia. Kolor/smak może się zmieniać mniej lub bardziej. Moim zdaniem szkoda kupować beczkę tylko na dębówkę No chyba, że wyługujesz beczkę dębówką, a później zalejesz ją czymś na dłuższe leżakowanie Możesz też dać różny dąb, nawet nieopiekany i regulować smak aż znajdziesz to co tobie smakuje...
- w zależności ile dasz dębu (poczytaj w innych tematach, były gdzieś zalecane ilości) może to być tydzień, a może i miesiąc czy 2 i więcej. Trzeba sprawdzać na smak i kolor czy już ci pasuje. Przy dębówce to chyba raczej nie będzie bardzo długo. Później oczywiście trzeba dojrzewać. Wlej w większy balon, zostaw tak z 1/2-1/3 miejsca i co jakiś czas trząchaj zawartość i zdejmuj korek aby wymienić powietrze. Korek też dobrze założyć korkowy wtedy wymiana dodatkowa jest. Gdzieś mi się kołacze w zakamarkach pamięci dojrzewanie typu 9 miesięcy dębówki ale nie pamiętam skąd...
//edyta
po co zakładałeś nowy temat jak 4 lata temu już taki sam założyłeś TU?
- wziąłbym pszenicę, wódka jest najłagodniejsza aczkolwiek kwestia preferencji. Mnie ostatnio strasznie się zmieniają i preferuję żyto
- jeśli będziesz rektyfikował najpierw spirytus, a później rozcieńczał to moim zdaniem nie ma znaczenia.
- enzymy - hmm, byleby aktywne były. Dostawca nie ma znaczenia. Używałem różnych i na żadnego dostawcę nie mam powodów do narzekania
- przy 1:8 będzie wolno się scukrzać. Skleikuj skrobię wcześniej, później dodaj słód.
- gorzelnicze. Fermiole są OK, możesz spokojnie użyć też innych tego typu. Nie dawaj żadnych turbo! Ma fermentować wolno, aczkolwiek i tak żeżreją zacier w kilka dni.
- jakie lubisz aczkolwiek na dębówkę to nie będzie miało większego znaczenia. Kolor/smak może się zmieniać mniej lub bardziej. Moim zdaniem szkoda kupować beczkę tylko na dębówkę No chyba, że wyługujesz beczkę dębówką, a później zalejesz ją czymś na dłuższe leżakowanie Możesz też dać różny dąb, nawet nieopiekany i regulować smak aż znajdziesz to co tobie smakuje...
- w zależności ile dasz dębu (poczytaj w innych tematach, były gdzieś zalecane ilości) może to być tydzień, a może i miesiąc czy 2 i więcej. Trzeba sprawdzać na smak i kolor czy już ci pasuje. Przy dębówce to chyba raczej nie będzie bardzo długo. Później oczywiście trzeba dojrzewać. Wlej w większy balon, zostaw tak z 1/2-1/3 miejsca i co jakiś czas trząchaj zawartość i zdejmuj korek aby wymienić powietrze. Korek też dobrze założyć korkowy wtedy wymiana dodatkowa jest. Gdzieś mi się kołacze w zakamarkach pamięci dojrzewanie typu 9 miesięcy dębówki ale nie pamiętam skąd...
//edyta
po co zakładałeś nowy temat jak 4 lata temu już taki sam założyłeś TU?