Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.

mody170
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 28 lut 2020, 20:28
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: mody170 »

U mnie to wygląda tak beczki (15l i 20l)
Płukanie i uszczelnianie beczki około tygodnia
60% cukrówka na 5-6miesiecy
50% destylat zbożowy na około 1rok
3 destylat na 2-3lata
Awatar użytkownika

AAmatorek
350
Posty: 396
Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: AAmatorek »

Pytania mam. Na pewno stosował ktoś z was kostki z debowej beczki po winie z kamieniem winnym.
1) czy efekty są przyzwoite?
2) czy takie kostki warto jest wyparzyć przed użyciem
3) czy po takim zastosowaniu kostek trunek bedzie klarowny? - pytam bo kiedyś użyłem różnych płatków dębowych do sklepowej wódki i nawet filtry do kawy nie poradziły sobie z metnym
Awatar użytkownika

kamilasta
400
Posty: 430
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: kamilasta »

Troszkę odświeżę temat, bo nie znalazłam konkretnej odpowiedzi na nurtującą mnie wątpliwość.
Ponieważ nie dorobiłam się beczki (jeszcze), chciałam użyć kostek dębowych. Powiedzcie mi proszę, czy dodać te kostki do destylatu i zostawić na wieczność - to znaczy do czasu degustacji, czy pomoczyć jakiś czas, wyjąć i odstawić destylat do dalszego ułożenia?
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Doody »

Dobrze jest kontrolować stan zadębienia. Kiedy uznasz ze jest ok, możesz pozbyć się dębu. Lepiej jest jednak dodać za mało niż za dużo. Wtedy bezpiecznie sobie może dojrzewać.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: kiwitom23 »

Kamila sprawdzaj zadębienie, ja raz przesadziłem i musiałem wszystko przepuszczać jeszcze raz, bo nie dało się tego pić. Tak jak pisze Doody, lepiej dać trochę za mało, niż za dużo, bo dodać zawsze możesz. Ja dawałem tak około 4 gram płatków na litr i przy destylacie 60% było w sam raz.

A tak na marginesie, jak starzycie rum? Nie mam ilości beczkowej, więc pozostaje mi szkło, albo kamionka. Jeżeli miałaby to być kamionka, to chyba płatki dębowe powinno się dodać już po zlaniu z niej, czy można wlewać do kamionki zadębiony trunek?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Góral bagienny »

:witam: 1gram na pół litra (u mnie to jest kostka) i może siedzieć nawet i 2 lata :)
@kiwitom23 piłeś rudą która tak była dębiona :ok:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Doody »

Ja trzymałem rum w kamionce z dodatkiem szczapek dębowych własnej produkcji. Proces dojrzewania przypomina ten ze szkła ale trunek z kamionki jest delikatniejszy.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: kiwitom23 »

Góral, było pyszne, przyznaję. Ja akurat teraz widzę w zapiskach, że te 4 gramy, to było 2 gramy dębu i 2 gramy wiśni, więc nie sam dąb. Doody, czyli zadębiony trunek nie zanieczyści kamionki, tak żeby później trzeba było jej używać tylko do dębionych alkoholi? Jak w ogóle czyścicie kamionki po użyciu?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Doody »

Tak się składa że zawsze używam kamionek razem z dębem, zarówno do zbożówek jak i owocówek. Mnie np. smakuje dużo lepiej delikatnie zadębiona śliwka niż taki white dog.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Skir »

Polecam wiórki dębowe FRANCUSKIE średniopalone. Zupełnie inne wrażenia niż amerykańskie. Mniejsze prawdopodobieństwo przedębienia. Bardziej beczkowy aromat.
Rum był u mnie jako drugi wsad do beczki od Klimy. Jakoś bez rewelacji. Powinien iść jako trzeci i na 2 lata.
I love the smell of bimber in the morning.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Szlumf »

A co było pierwszym wsadem i jak długo? Pytam bo też mam Klimę i zamierzam zalać rumem po 2 latach ługowania beczki miodowicą.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: psotamt »

Skir pisze:Polecam wiórki dębowe FRANCUSKIE średniopalone.
Też polecam wiórki dębu francuskiego, ale mocno palonego, bo mam z nimi doświadczenie. Ten sam wsad, 63% destylat ze słodu Nikka, wymieszany w 50-litrowym garze, następnie przelany do 5-litrowych dam. Do części z nich dałem wiórki dębu USA mocno palonego, do części francuskiego w ilości 15 gramów na 5 litrów.
Po dwóch latach rozcieńczone i porównane. Wyszły dwie bardzo różniące się między sobą whisky, z których ta na dębie francuskim jest znacznie lepsza - bogatszy bukiet aromatów, smaczniejsza. Żadnych oznak przedębienia mimo, że wiórki były w alkoholu przez 2 lata, a w większości gąsiorków leżą w dalszym ciągu.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Dębienie a starzenie i przechowywanie.

Post autor: Skir »

Szlumf pisze:A co było pierwszym wsadem i jak długo? Pytam bo też mam Klimę i zamierzam zalać rumem po 2 latach ługowania beczki miodowicą.
Było krótkie ługowanie alkoholem mocnym. Nie pamiętam czy były to 3 miesiące czy pół roku. Potem rum. Chyba 8 miesięcy, bo bałem się przedębienia. Rum pięknie się zabarwił, ale brakuje mi wanilii i dymu. Od roku w beczce jest qq i mam wrażenie, że dopiero teraz ZACZYNAJĄ się pojawiać aromaty.
Beczkę od Okruty potraktowałem już inaczej: pół roku wino gronowe wzmocnione do >20 %. A potem wsad na wshisky. Kolor bardziej bursztynowy, ale nadal (pół roku) brak poszukiwanych aromatów. Trzeba czekać.
W starych beczkach Pawłowianki (bardzo starych) aromat pojawił się po roku.
Mam też dwie małe beczki. Jedna jest mega stara. Wziąłem do zabawy, żeby pouczyć się regeneracji beczek. Udało się naprawić - nie cieknie. Ale wydaje mi się "wyekspolatoiwana" (błąd: mogłem ją po rozebraniu wypalić, a zapomniałem). 10l. Dlatego dodałem do niej, do środka trochę płatków dębowych francuskich. Zobaczymy co będzie. :)
I love the smell of bimber in the morning.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”