Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Witam Wszystkich.
Przeczytałem chyba cały temat (oczywiście na raty) , i nie znalazłem nic na temat czarnego dębu ( naturalny proces) stąd moje pytanie - stosował ktoś ?
Mam troszkę tego w postaci całkiem czarnego jak węgiel (w zasadzie bez zapachu) i takiego jak czekolada (ten ma intensywny dębowy zapaszek) . Oczywiście suchutkie itd.
Wypalać , użyć takich jak są czy może w ogóle dać se spokój ?
Pozdrawiam
Przeczytałem chyba cały temat (oczywiście na raty) , i nie znalazłem nic na temat czarnego dębu ( naturalny proces) stąd moje pytanie - stosował ktoś ?
Mam troszkę tego w postaci całkiem czarnego jak węgiel (w zasadzie bez zapachu) i takiego jak czekolada (ten ma intensywny dębowy zapaszek) . Oczywiście suchutkie itd.
Wypalać , użyć takich jak są czy może w ogóle dać se spokój ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Mam problem z mętniejącym destylatem dębionym.
Po raz 2 w odstępie kilku tygodni destylat zmętniał.
Ale tylko w butelkch z których odlałem dębówkę.
Z butli 1l odlałem 0,7 i po jakimś czasie zauważyłem że pozostałe 0,3 zmętniało
Z kolejnej butli 1 l odlałem o,5 i po 2 tygodniach zauważyłem ze reszta też zmętniałą.
Zmętnienie jest z wytrąceniem "kluseczków" które po wstrząśnieciu tworzą jeszcze bardziej mętną zawiesinę.
Pewnie ad sie to przefiltrować. Ale zastanawiam sie nad powodem takiego zjawiska.
Alkochol o mocy ok 50%
Dodam ze pozostałe butle (pełne) są krystaliczne.
Nie wiem jak temu zapobiec np. w sytuacji podarowania komuś flaszeczki.
Po upiciu kilku kieliszków reszta zmętnieje- To by była wtopa.
Czy ktoś miał podobne przygody??
Po raz 2 w odstępie kilku tygodni destylat zmętniał.
Ale tylko w butelkch z których odlałem dębówkę.
Z butli 1l odlałem 0,7 i po jakimś czasie zauważyłem że pozostałe 0,3 zmętniało
Z kolejnej butli 1 l odlałem o,5 i po 2 tygodniach zauważyłem ze reszta też zmętniałą.
Zmętnienie jest z wytrąceniem "kluseczków" które po wstrząśnieciu tworzą jeszcze bardziej mętną zawiesinę.
Pewnie ad sie to przefiltrować. Ale zastanawiam sie nad powodem takiego zjawiska.
Alkochol o mocy ok 50%
Dodam ze pozostałe butle (pełne) są krystaliczne.
Nie wiem jak temu zapobiec np. w sytuacji podarowania komuś flaszeczki.
Po upiciu kilku kieliszków reszta zmętnieje- To by była wtopa.
Czy ktoś miał podobne przygody??
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Witam się forum i wrzucam jako ciekawostkę... wydawać by się mogło, że amerykanie odkryli "amerykę"
Natomiast interesujące jest tu nacinanie, które rzeczywiście przy tak dobranej filozofii ma sens i deklarowany czas podany przez nich.
Ja nie mam żadnych doświadczeń (dopiero czytam i przymierzam się do swojego pierwszego razu) - więc jak znalezisko nie ma wartości to proszę nie krzyczcie - ale może kogoś zainspiruje i sam sobie ponacina i uzyska dzięki temu lepszy i szybszy efekt.
https://www.kickstarter.com/projects/26 ... me_popular
Natomiast interesujące jest tu nacinanie, które rzeczywiście przy tak dobranej filozofii ma sens i deklarowany czas podany przez nich.
Ja nie mam żadnych doświadczeń (dopiero czytam i przymierzam się do swojego pierwszego razu) - więc jak znalezisko nie ma wartości to proszę nie krzyczcie - ale może kogoś zainspiruje i sam sobie ponacina i uzyska dzięki temu lepszy i szybszy efekt.
https://www.kickstarter.com/projects/26 ... me_popular
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
- Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Łódż
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Mima pisze, że wystarczy do 2 m-cy starzeć dębem alkohol, ale czytałem tu na forum i sam spraktykowałem, że co najmniej 4m-ce (dąb mam nieopiekany i sam je najpierw siekierką na mniejsze a potem jeszcze nożem na kawałki takie żeby weszły w słoik 4l) i trzymam to w wykopanym pod hydrofor miejscu w ziemi jest ciemno i wilgotno i jak wspomniałem co najmniej 4 m-ce i wtedy nabiera smaku i delikatności moim zdaniem przynajmniej. A teraz od jakiegoś czasu robię tak, że wrzucam jednocześnie śliwki i dąb i to leży sobie co najmniej 1 m-c, potem śliwki wywalam zostawiam dąb i leży, ale że mnie korciło odlałem trochę trzymam nadal z dębem i po nowym roku wrzucę jeszcze kawałki dębu, które moczyłem w czerwonym winie i dorzucę je je na okres miesiąca dla jeszcze poprawienia smaku i szlachetności trunku. Może się uda - zobaczymy czy ja i słoik wytrzymamy próbę czasu ha,ha - pozdrawiam wszystkich.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Zamówiłem sobie dąb średnio palony. Nigdy jeszcze nic nie "dębiłem", wię proszę bardziej doświadczonych kolegów o radę. Mam 11l wina z czarnej porzeczki i na nim chcę płatki wypróbować. Ile takich płatków należałoby dodać i jak długo je trzymać? Winko mam zamiar dosłodzić na półsłodkie - czy ma znaczenie co najpierw zrobię, czy dosłodzę, czy dodam płatki? Czy można obie rzeczy dodać jednocześnie?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Na twoim miejscu najpierw dodałbym płatki, bo dębienie trwa kilka tygodni, a dosłodzić do smaku zawsze zdążysz. W przypadku płatków dałbym 3-5g płatków (przelanych 70% alkoholem) na 10l wina i zostawił w spokoju na 3-8 tygodni (smak możesz kontrolować co jakiś czas).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Zalej w naczyniu małą ilością alkoholu, zostaw na 2-3 minuty, alkohol zlej i płatki wrzuć do wina - alkohol zdezynfekuje płatki, pozwoli to uniknąć zainfekowania wina.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Jeżeli nie opalisz ich zbyt mocno to będziesz miał szczapy dające dwa efekty smakowe. Powinno zadziałać zgodnie z myślą, aczkolwiek dużo bezpieczniej użyć szczap pieczonych i opalanych osobno.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Witam, jestem tu w tych sprawach nowicjuszem. Zrobiłem koncentrat dębowy 70 gram mocno opiekanych płatków na 0,7 litra 55% bimberku stało to raptem z 6 godzin. Dałem 100 ml do 4 litrów 45 % bimberku i jest strasznie mocny smak drzewa i jakby gumę było czuć. Innymi słowy w smaku porażka. Co z tak spieprzonym bimberkiem zrobić, czy ma ktoś jakiś pomysł?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Mam jeszcze ~300g śrutowanego palonego jęczmienia do celów piwowarskich, mogę ci odstąpić dowolną ilość za co łaska plus koszt wysyłki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Ponieważ skończyły mi się zapasy dębu pieczonego, piekę kolejne porcje na potęgę. Do piekarnika na blaszce i kratce mieści mi się 1-1,5kg dębu, więc niewiele jak na moje potrzeby. Dębu nie owijam niczym, wkładam go do piekarnika luzem na blaszce i kratce. Pierwsze pieczenie szło na średnio mocno - 1,5 godziny w 195-200*C, 15 minut w 205-210*C i 15 minut w 220-225*C. Drugie pieczenie poszło nieco inaczej, dąb wygląda nieco jaśniej - 1 godzina w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C, 30 minut w 210*C i 20 minut w 220*C. Mam jeszcze 2-3 duże porcje dębu do upieczenia, więc dalej będę kombinował z czasami pieczenia. Trzecia porcja prawdopodobnie będzie się piekła 2 godziny w 190-195*C, 20 minut w 200-205*C, 20 minut w 210-215*C i na koniec podpiekanie 20 minut w 220-230*C - chcę uzyskać mocno i głęboko wypieczone szczapy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Nigdy sam jeszcze nie przygotowywałem szczapki więc mam takie pytanie: czy zewnętrzna powierzchnia jest tak samo opalona jak przy opalaniu żywym ogniem?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Nie. Przypomina dęba na zdjęciu w pierwszym poście. Nie jest zwęglona, wygląda trochę jak skórka chleba. Zaraz skoczę i zrobię zdjęcie swojego dębu.
EDIT: Dodane zdjęcia. Po lewej surowy dąb do porównania.
EDIT: Dodane zdjęcia. Po lewej surowy dąb do porównania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Zastanawiam się, czy ktoś z kolegów próbował opiekać szczapki dębowe w kominku?? Może ktoś podzieli się doświadczeniami.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Kolego Kula mówisz i masz.
Jeśli chodzi o opiekanie szczap w kominku to spróbowałem. Pierwszym razem 2 szczapy owinięte w folię aluminiową dałem do góry do czopucha i paliłem średnio - na drugi dzień wyjąłem i były nadal surowe. Za drugim razem zrobiłem tak samo ale paliłem mocniej - szczapy zrobiły się na węgiel drzewny. Lekkie, czarne, twarde ale kruche, takie jak ten węgiel do grila.
Za trzecim razem szczapę owiniętą też w folię alu. postawiłem w pion w kominku, z boku paleniska - też węgiel.
Podsumowując, uważam, że ten sposób nie zdaje egzaminu ponieważ są konkretne przedziały temperatur aby uzyskać dąb średnio lub mocno pieczony a w przypadku kominka nie ma płynnej i kontrolowanej regulacji temperatury.
Jeśli chodzi o opiekanie szczap w kominku to spróbowałem. Pierwszym razem 2 szczapy owinięte w folię aluminiową dałem do góry do czopucha i paliłem średnio - na drugi dzień wyjąłem i były nadal surowe. Za drugim razem zrobiłem tak samo ale paliłem mocniej - szczapy zrobiły się na węgiel drzewny. Lekkie, czarne, twarde ale kruche, takie jak ten węgiel do grila.
Za trzecim razem szczapę owiniętą też w folię alu. postawiłem w pion w kominku, z boku paleniska - też węgiel.
Podsumowując, uważam, że ten sposób nie zdaje egzaminu ponieważ są konkretne przedziały temperatur aby uzyskać dąb średnio lub mocno pieczony a w przypadku kominka nie ma płynnej i kontrolowanej regulacji temperatury.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 20 paź 2014, 00:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Witam
Szczapki sobie zrobiłem i dobrze działają. I te z piekarnika i te z prodiża. Mam jednak mały problem. Otóż psoty jakoś tak narobiło mi się całkiem sporo i zaczyna brakować szkła... Mam ciekawe pojemniki z tworzywa PP z atestem do kontaktu z żywnością. Maja około 30l. Czy ktoś już próbował przechowywać psotę w czymś takim? Mam na to ochotę (polipropylen podobno nie reaguje z alkoholem) ale trochę jestem nieśmiały dlatego szukam potwierdzenia, że nic złego się moim psotkom nie stanie.
No i jeszcze pytanie na przyszłość: czy szczapki dębowe opalane są jednorazowe? Beczki nie są...
Czy szczapki pieczonego dębu są wielorazowego użytku?
Szczapki sobie zrobiłem i dobrze działają. I te z piekarnika i te z prodiża. Mam jednak mały problem. Otóż psoty jakoś tak narobiło mi się całkiem sporo i zaczyna brakować szkła... Mam ciekawe pojemniki z tworzywa PP z atestem do kontaktu z żywnością. Maja około 30l. Czy ktoś już próbował przechowywać psotę w czymś takim? Mam na to ochotę (polipropylen podobno nie reaguje z alkoholem) ale trochę jestem nieśmiały dlatego szukam potwierdzenia, że nic złego się moim psotkom nie stanie.
No i jeszcze pytanie na przyszłość: czy szczapki dębowe opalane są jednorazowe? Beczki nie są...
Czy szczapki pieczonego dębu są wielorazowego użytku?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Na dłuższą metę wolałbym dębić w szkle, niż polipropylenie. Do dębienia swojej starki mam już przygotowany gąsior 54l z dość szeroką szyjką, mimo że mam sporo pojemników z PP ze znakiem noża i widelca, których używam do różnych celów (nastawianie, mieszanie, itp. - ale raczej krótkotrwały kontakt mocnego alkoholu z PP).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Mam pewnie przemyślenia co do różnych sposobów pieczenia dębu i później uzyskiwanych efektów.
Pieczenie.
#1. Pieczenie w folii wg. przepisu Juliusza. 105 minut w 200-205*C i 15 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Lekko dymił.
#2. Pieczenie w foli wg. przepisu Juliusza. 100 minut w 200-205*C i 25 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Dymił nieco mocniej.
#3. Pieczenie bez folii. 60 minut w 200-205*C i 30 minut w 215-220*C dało mi dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do nagrzanego piekarnika. Dymił podobnie jak w #2.
#4. Pieczenie bez folii. 90 minut w 195-200*C,15 minut w 205-210*C i 15 minut w 220-225*C dało mi dąb dość mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#5. Pieczenie bez folii. 60 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C i 20 minut w 220*C dało mi dąb odrobinę mniej pieczony niż w #4. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#6. Pieczenie bez folii. 120 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C, 30 minut w 210-215*C i 20 minut w 225-235*C dało mi dąb mocno i głęboko pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił mocno.
Wnioski z pieczenia.
1. Pieczenie w folii zachodzi dużo wolniej i spokojniej, dąb wychodzi zwykle średnio i średnio-mocno pieczony. Trzeba go piec naprawdę długo, żeby uzyskać mocno pieczone drewno. Drewno jest równo wypieczone.
2. Pieczenie bez folii idzie szybciej, dąb wychodzi średnio-mocno i mocno pieczony. Można łatwiej wybrać stopień i głębokość wypieczenia poprzez operowanie długością przerw temperaturowych. Drewno jest mniej równomiernie wypieczone niż po pieczeniu w folii, pojawiają się fragmenty bardzo mocno upieczone.
3. Zgodnie z oczekiwaniami, drewno na kratce jest bardziej równomiernie wypieczone niż na blaszce.
4. Wbrew moim przypuszczeniom, drewno na kratce jest słabiej wypieczone niż na blaszce.
5. Przy pieczeniu na kilku (zwykle dwóch) poziomach na raz, warto parę razy zamienić drewno położeniami, będzie równomierniej upieczone.
6. Wkładanie drewna do nagrzanego piekarnika daje słabiej pieczone drewno, niż wsadzanie drewna do zimnego, rozgrzewającego się piekarnika.
Uzyskane efekty.
A. Dąb średnio i średnio-mocno pieczony z folii ma przyjemny i intrygujący smak i aromat karmelowo-miodowy, z waniliową nutą i gładkim, dębowym finiszem. Wprowadza dość sporą słodycz. Doskonale pasuje do dębionych owocówek i jako składnik mieszanki do dębienia zbożówek i rumu. Niestety, dość szybko oddaje swoją dobroć i starcza na nieco krócej niż inne rodzaje dębu.
B. Dąb średnio-mocno pieczony bez folii daje podobne efekty jak ten z folii, ma tylko bardziej drewniany, drapiący posmak i daje nieco ciemniejszy trunek o delikatnie mocniejszej słodyczy. Wolno się zużywa.
C. Dąb mocno pieczony bez folii ma bardzo rozbudowany smak i aromat. Dominuje karmel, pieczone drewno, zależnie od długości przerw i stosowanej temperatury pojawiają się z różną intensywnością nuty orzechowe, miodowe, dymne, słodkie, waniliowe, korzenne. Idealnie nadaje się do dębienia zbożówek. Wolno się zużywa.
D. Wymoczone w zbożówkach i rumie B. i C. doskonale spisują się przy dębieniu owocówek i delikatnych destylatów.
Plany na przyszłość.
I. Będę próbował uzyskać dąb bardziej średnio pieczony, żeby starczał na dłużej, a posiadał te same cechy co dąb z folii.
II. Będę próbował uzyskać dąb lekko pieczony. Posłuży jako zamiennik dębu naturalnego do niektórych trunków.
III. Poeksperymentuję z pieczeniem dębu impregnowanego alkoholowymi roztworami miodu, cukru lub karmelu, a następnie wysuszonego.
Pieczenie.
#1. Pieczenie w folii wg. przepisu Juliusza. 105 minut w 200-205*C i 15 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Lekko dymił.
#2. Pieczenie w foli wg. przepisu Juliusza. 100 minut w 200-205*C i 25 minut w 230*C dawało mi zawsze dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadzałem na blaszce zgodnie z przepisem do nagrzanego piekarnika. Dymił nieco mocniej.
#3. Pieczenie bez folii. 60 minut w 200-205*C i 30 minut w 215-220*C dało mi dąb średnio-mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do nagrzanego piekarnika. Dymił podobnie jak w #2.
#4. Pieczenie bez folii. 90 minut w 195-200*C,15 minut w 205-210*C i 15 minut w 220-225*C dało mi dąb dość mocno pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#5. Pieczenie bez folii. 60 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C i 20 minut w 220*C dało mi dąb odrobinę mniej pieczony niż w #4. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił dość mocno.
#6. Pieczenie bez folii. 120 minut w 190-195*C, 30 minut w 200-205*C, 30 minut w 210-215*C i 20 minut w 225-235*C dało mi dąb mocno i głęboko pieczony. Dąb wsadziłem na blaszce i kratce do rozgrzewającego się piekarnika. Dymił mocno.
Wnioski z pieczenia.
1. Pieczenie w folii zachodzi dużo wolniej i spokojniej, dąb wychodzi zwykle średnio i średnio-mocno pieczony. Trzeba go piec naprawdę długo, żeby uzyskać mocno pieczone drewno. Drewno jest równo wypieczone.
2. Pieczenie bez folii idzie szybciej, dąb wychodzi średnio-mocno i mocno pieczony. Można łatwiej wybrać stopień i głębokość wypieczenia poprzez operowanie długością przerw temperaturowych. Drewno jest mniej równomiernie wypieczone niż po pieczeniu w folii, pojawiają się fragmenty bardzo mocno upieczone.
3. Zgodnie z oczekiwaniami, drewno na kratce jest bardziej równomiernie wypieczone niż na blaszce.
4. Wbrew moim przypuszczeniom, drewno na kratce jest słabiej wypieczone niż na blaszce.
5. Przy pieczeniu na kilku (zwykle dwóch) poziomach na raz, warto parę razy zamienić drewno położeniami, będzie równomierniej upieczone.
6. Wkładanie drewna do nagrzanego piekarnika daje słabiej pieczone drewno, niż wsadzanie drewna do zimnego, rozgrzewającego się piekarnika.
Uzyskane efekty.
A. Dąb średnio i średnio-mocno pieczony z folii ma przyjemny i intrygujący smak i aromat karmelowo-miodowy, z waniliową nutą i gładkim, dębowym finiszem. Wprowadza dość sporą słodycz. Doskonale pasuje do dębionych owocówek i jako składnik mieszanki do dębienia zbożówek i rumu. Niestety, dość szybko oddaje swoją dobroć i starcza na nieco krócej niż inne rodzaje dębu.
B. Dąb średnio-mocno pieczony bez folii daje podobne efekty jak ten z folii, ma tylko bardziej drewniany, drapiący posmak i daje nieco ciemniejszy trunek o delikatnie mocniejszej słodyczy. Wolno się zużywa.
C. Dąb mocno pieczony bez folii ma bardzo rozbudowany smak i aromat. Dominuje karmel, pieczone drewno, zależnie od długości przerw i stosowanej temperatury pojawiają się z różną intensywnością nuty orzechowe, miodowe, dymne, słodkie, waniliowe, korzenne. Idealnie nadaje się do dębienia zbożówek. Wolno się zużywa.
D. Wymoczone w zbożówkach i rumie B. i C. doskonale spisują się przy dębieniu owocówek i delikatnych destylatów.
Plany na przyszłość.
I. Będę próbował uzyskać dąb bardziej średnio pieczony, żeby starczał na dłużej, a posiadał te same cechy co dąb z folii.
II. Będę próbował uzyskać dąb lekko pieczony. Posłuży jako zamiennik dębu naturalnego do niektórych trunków.
III. Poeksperymentuję z pieczeniem dębu impregnowanego alkoholowymi roztworami miodu, cukru lub karmelu, a następnie wysuszonego.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Szykowałem ostatnio dla kolegi dęba. Który ma ponad 50 lat +. Uciołem kawałek, i zaniosłem do suszenia, i tak po godzinie patrzę jak pachnie, i tu niespodzianka czuć zapach jakby octu. No myślę może później ten zapach zginie, i po 2 dniach nadal był wyczuwalny. Nie sądzę, że to normalne?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Źle sądzisz, to całkiem normalny zapach dębu. Nawet przesuszony, poddany obróbce też pachnie octem. Właśnie dla tego, dąb do naszych celów ma być suszony (najlepiej na wolnym powietrzu) minimum 18 miesięcy. Taki z suszarni nie nadaje się wcale.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 124
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2014, 00:25
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Przedstawiam upieczone szczapki dębu. Pieczone w maszynce do pieczenia pizzy. Pieczone 35 minut , krócej niż w piekarniku. Efekt wg. mnie to średnio/mocne pieczone , przez całą grubość szczapek.
Maszynka do zobaczenia w moich załącznikach.
Szczapki idą się moczyć.
gr000by - maszynka się sprawdziła
Maszynka do zobaczenia w moich załącznikach.
Szczapki idą się moczyć.
gr000by - maszynka się sprawdziła
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
W jakiej temperaturze się piekły? Wsadzałeś je do nagrzanej maszynki czy rozgrzewałeś maszynkę ze szczapkami w środku? Ile szczapek na raz jesteś w stanie upiec? Taka mała statystyka by się przydała, bo ja na raz piekę solidne ilości dębu, a i tak w końcu w zapasach nie mam nic jak zacznę dębienie .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.