Tak jak w przepisie. Litr zaprawki daje 10 litrów wódeczki a właściwie pseudo winiaku. Ogólnie wychodzi dosyć słodkie (jak na mój gust), ale z tym można sobie poradzić. W każdym bądź razie możliwości modyfikacji są duże. Przepis baza jest bardzo wdzięczny i niesie sobą duże możliwości modyfikacji. Po kilku próbach dość łatwo można już określić w którym kierunku iść. Ja np. daję więcej esencji/nalewu orzechowego. Mniej migdałów. Oraz więcej płatków limuzinowych. Zero cukru.aakk pisze:Ile tego koncentratu dawać żeby otrzymać przysłowiową połóweczkę?
Dobre składniki to rzeczywiście problem. Każdy musi już we własnym zakresie sobie poradzić.Imbir pisze:...problemem jest tłuszcz z suszonych śliwek i rodzynek, nalew zrobił się tłusty jak rosół...
śliwki mam swojej roboty. Co do rodzynek to mam je od przyjaciół Włochów. Oczywiście też swojskiej roboty.