Czeremcha - przepisy

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy

Post autor: masterpaw2 »

Oj chyba koledze podrzucę próbki jednego i drugiego nalewu......., ciekawe czy zmieni zdanie :scratch:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: Pretender »

No bardzo proszę ...
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Właśnie rozlewam nalew z tego pysznego nalewkowca do butelek, i przypomniałem sobie o małej ciekawostce, mamy w Łodzi ulicę o jej nazwie :D:
20171222_012136-1-1-1-1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

Eksper
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 3 gru 2017, 11:38
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: Eksper »

Czy ta nalewka z czeremchy to coś jak Red Stag JIM BEAM ?

redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: redhot »

Red Stag jest whisky z dodatkiem czarnej wisni, czyli czeremchy amerykańskiej. Czeremcha pospolita ma inne owoce, więc jeżeli do swojej whisky dodasz nalewki z czemrechy trunek będzie co najwyżej podobny co nie wyklucza że lepszy.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: wawaldek11 »

Mi się wydaje, że u nas bardziej pospolitą czeremchą jest amerykańska niźli pospolita :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Czy to, amerykańska, czy też pospolita rodzima lada moment kwitnienie zaczyna......
Szzz mi się zrymowało ;)
Ponoć nalewka na kwiatach czeremchy jest rewelacyjna, nie wiem, nie próbowałem ale pora sprawdzić i na zbiory wyruszyć.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Potwierdzam, przed chwilą wróciłem z lasu i właśnie zaczęła czarna kwitnąć, i jak to z czeremchą bywa jedna praktycznie w pełni kwitnienia, a inna dopiero niemrawo zaczyna. Myślę że sobota/niedziela pora będzie na zbiory się udać, i poczynić takową.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: czytam »

U mnie polska przekwitła już ze dwa tygodnie temu. Amerykańska zaczyna. Rosolis z kwiatów czeremchy robiłem dwa razy. Smak i zapach nie powala. Już nie powtórzę. Wolę zaczekać na czarny bez.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Z czeremchy próbowałem już wszystkiego(z dobrymi efektami), poza nalewem kwiatowym, także i jego nie omieszkam poczynić.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: czytam »

Destylatu też (czeremchowicy)? Jak wyszedł?
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Destylatu z czarne raczej nie da się z niczym porównać. W niczym nie przypomina nalewki, wina, ani smaku samego owocu. Jest po prostu inny, niepowtarzalny, ale moim zdaniem warto go poczynić. Z resztą wszystkiego trzebaby spróbować, jeno życie zbyt krótkie okazać się może :bezradny:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

arabsky
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 3 mar 2017, 11:27
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: arabsky »

Zebrałem dzisiaj, zebrał bym więcej, ale deszcz mnie pogonił. Ile cukru dodać?
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Arabsky, z cukrem to się brachu nie spiesz. Maceruj sam kwiat, dosłodzić zawsze zdążysz.
Ja swoje około 300g kwiatu (1,5l) zalałem 2,5l 45% destylatu. Póki co zapach na kolana nie rzuca, ale cóż słowo się rzekło, to trzeba było spróbować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

I chwała Ci Panie masterpaw2. Poświęciłeś się i wszyscy będziemy wiedzieć co i jak z tym kwiatem. Ja nie zdążyłem, dzisiaj poszedłem do sadów i już po kwitnieniu, jednak urodzaj owoców zapowiada sie niemały. Prócz zapachu jest jeszcze smak. Ciekaw jestem co z tego wyjdzie. Trzymam kciuki za wynik. :-)
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Tak jak napisałem wcześniej, zapach jest nieciekawy, ale czyż to nie z największych śmierduchów wychodzą najlepsze trunki......?
Cóż pożyjemy zobaczymy, a Ty Panie Kmarianie, trzym kciuki mocno, bo i odrobina z "pańskiego stołu" Tobie należna :ok:, wszak toś Ty mnie czeremchą zaszczepił.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Po dziesięciu dniach maceracji kwiatu czeremchy, zlałem, odcisnąłem kwiecie, do uzyskanych około 2,5l nalewu, dodałem skórkę z dużej cytryny (pozbawionej albedo), jej mięsistość pokrojoną w cienkie plasterki, oraz dwie czubate łychy miodu leśnego(czysta improwizacja, żadnego przepisu)......., i czekamy, a nóż wyjdzie cóś ciekawego.
Ps. Marianie, próbka dla Ciebie oczywiście będzie dodana do zestawu.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

Dzięki serdeczne Panie. Te kciuki jeszcze trzymać?
Dzięki takim pionierskim doświadczeniom, wiedza nasza staje się obszerna. Ciekawi mnie co z tego będzie.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości. :ok:
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: psotamt »

Odświeżę temat, może ktoś zapomniał o tym owocu ;) Dziś zrobiłem "owocowy rekonesans" po mojej okolicy i poza prawie czarną ałyczą, której właśnie szukałem, znalazłem sporo czeremchy. Owoce prawie wszystkie mocno czarne i miękkie, po ściśnięciu w palcach strzelają ciemnym sokiem. Nie znałem tej rośliny, więc nie posmakowałem. Dopiero teraz przeglądając net stwierdziłem, że będę robił z niej pierwszą nalewkę :D
Stąd prośba do kolegów którzy już robili i mają sprawdzone, przetestowane organoleptycznie przepisy, jak zrobić dobrą nalewkę z czeremchy. Prawie wszystkie, poza wiśniową, robię w ten sposób, że zalewam owoce spirytusem 70% dając go tyle litrów, ile kg mam owoców. Stoi to zazwyczaj od 5 - 7 tygodni, zlewam nalew a do owoców dodaję cukier. Tenże trzymam w nich jakieś 2 tygodnie i potem mieszam obydwa płyny. Zwykle daję mniej niż trzeba cukru i jeśli za mało słodkie to jeszcze raz zasypuję owoce kolejną porcją cukru. Aż będzie dobrze.
Czy podobną metodę można zastosować w przypadku czeremchy?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: wawaldek11 »

Też tak zrobiłem esencję czeremchową. Ale jeszcze nie dobrałem finalnie. Widzę, że dużo barwnika zrzuca.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

U mnie owoce jeszcze czerwone. Trzeba jeszcze poczekać ze zbiorem. W tym roku mało owoców więc i ja będę zbierał i przetwarzał. Z doświadczenia z 2017 roku, jak najkrócej macerować bo smaki pestkowe pojawiają się dość szybko, a jak się pojawią to już mogą być za mocne. Trzeba na to uważać. Kiedyś byłem zwolennikiem posmaku pestki, dziś już nie. Jeśli pestka to robię pestkówkę.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: czytam »

Od zeszłego roku czeremchę zalewam dwa razy. Najpierw 70% dwa palce powyżej owoców. Maceracja od miesiąca wzwyż. Potem 40% i tu wystarczy dwa tygodnie ale miesiąc nie zaszkodzi. Niektórym nie odpowiada pestkowy smakozapach albo panicznie się boją kwasu pruskiego. Wtedy oczywiście czasy mogą być krótsze aczkolwiek dla nich pewnie są lepsze inne owoce. Potem nastawy połączyć, dosłodzić do smaku. Czeremcha nie ma zbyt dużo kwasów więc kwasoluby mogę dodać na koniec np. pigwowcówki.
Jak zwykle, ale dla czeremchy szczególnie, jakość nalewki zależy od użytych owoców. Nawet na tym samym terenie mogą być znaczne różnice w smaku. Trzeba wybierać.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 sie 2019, 21:48 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: wawaldek11 »

Z jakiej częściej robicie: pospolitej czy amerykańskiej?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: psotamt »

Mała podpowiedź z netu jak odróżnić czeremchę:
Czeremcha amerykańska wygląda bardzo podobnie, ale jest większa. W Europie osiąga ok. 20 m wysokości, w Ameryce dorasta do 35 m. Liście czeremchy amerykańskiej są z wierzchu błyszczące (u zwyczajnej – matowe). Jej kwiaty zebrane są w grona, ale w odróżnieniu od zwyczajnej – nie zwisają one, ale wznoszą się lub rozpościerają. Opadną, kiedy pojawią się owoce. A te są większe i słodsze niż u czeremchy zwyczajnej, ale dojrzewają później (dlatego czeremcha amerykańska jest też zwana późną). W przeciwieństwie do „naszej” woli suche tereny. Obydwa gatunki można też odróżnić… licząc nerwy boczne na blaszce liścia. Czeremchy zwyczajne mają ich 12 par, amerykańskie – co najmniej 15.
Przeczytałem wcześniej ten temat i zauważyłem, że koledzy przerabiali różne wersje i czasy maceracji.
kmarian pisze:Z doświadczenia z 2017 roku, jak najkrócej macerować bo smaki pestkowe pojawiają się dość szybko
A precyzyjniej, ile to najkrócej ma być w dniach? Właśnie o tego typu rady mi chodzi, bo niekoniecznie muszę wyważać drzwi już otwarte.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: dzozef »

Ja macerowałem 3 tyg, miesiąc i 2 miesiące. Pijalne są wszystkie wersje ale najlepsza jest ta macerowana 3 tygodnie. Jest wystarczająco aromatyczna ale jednocześnie smak czeremchy jest w miarę łagodny. W tych macerowanych dłużej smak jest bardo mocno "czeremchowy" i nie wszystkim smakuje.
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

psotamt pisze:... A precyzyjniej, ile to najkrócej ma być w dniach? Właśnie o tego typu rady mi chodzi, bo niekoniecznie muszę wyważać drzwi już otwarte.
Na początku tego wątku są dość precyzyjnie opisane przypadki działań z czeremchą. Raz po 3 dniach macerat nabiera posmaku pestkowego, innym razem pojawiał się po 3 tygodniach, zdarzało się, że po 6 miesiącach macerat był dokładnie taki, jakie były oczekiwania.
Trudno oczekiwać w tym przypadku dokładnych recept. Jeżeli wypestkujesz owoc, to sprawa jest prosta - "macerować 6 tygodni" i nie pojawi się zapach amigdaliny.
Czeremcha i dzika czereśnia jest ciekawym owocem ale też potrafi zrobić niespodziankę. Właściwie wszystkie pestkowce tak mają. Jeśli totalnie przesadzimy z czasem maceracji albo owoce zrobią nam psikusa uwalniając zbyt wcześnie migdałki i smak man nie odpowiada, zawsze można dokonać kupażu z innym nalewem. Tak czasem robię. :twisted:
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: psotamt »

Prawie skończyłem swoją nalewkę z czeremchy. Prawie, bo ten owoc mnie zadziwia. Ale po kolei. Zerwałem finalnie czystych owoców czeremchy amerykańskiej 1,7 kg i rozpocząłem proces nalewkowy wg tego przepisu:
Owoce po zerwaniu umyć i odebrać ogonki.
1,0 kg czeremchy
0,25 kg cukru
0,6 l spirytusu 70%
0,8 l wódki 40%
Owoce zasypać cukrem i odstawić na dwie doby.
Następnie wlać spirytus i odstawić na tydzień.
Po tygodniu zlać a owoce zalać wódką. Odstawić na 10 dni.
Zmieszać uzyskane płyny i odstawić na tydzień. Potem degustacja

Tylko kto by tydzień czekał :?: :!: Spróbowałem od razu i :shock: Co za bukiet! Co za feeria smaków! Nie da się ta nalewka porównać smakowo z niczym innym, może faktycznie są jakieś podobieństwa do wiśni sokowej czarnej, tej starej o którą teraz bardzo trudno. Kolor głęboko czarny, mimo niewielkiej ilości cukru nalewka jest wystarczająco słodka. Tylko bilans mi się nie zgadza, bo wlałem w sumie 2,36 l alkoholu a odlało się niezupełnie 2 litry nalewki. Ale za to owoce są prawie 2 x większe :D
Zrobiłem więc kolejny krok i wlałem 0,5 l wódki 40% i 0,2 kg cukru. Po kilku dniach spróbowałem tego nalewu i smakował... rewelacyjnie! Zmieszałem więc wszystkie płyny i w ten sposób z 1,7 kg wyszło mi 2,4 l wybornej nalewki z czeremchy.
Teraz owoce maceruję jeszcze w 0,7 l wódki 40% i 0,2 kg cukru. Za 10 dni odleję i wycisnę owoce. Jak będzie dobre to do konsumpcji, jak nie to do kotła z innymi ponalewkowymi :mrgreen:
Będąc w poniedziałek na rowerowym objeździe swojej okolicy znalazłem jeszcze krzewy z czeremchą w stanie czerwonym i czarnym, więc sezon jeszcze nie skończył się. Tym razem nie zrywałem tylko posmakowałem by wiedzieć czy za rok warto tam zajrzeć. Czeremcha była bardzo słodka i dość mięsista, więc nadaje się :D
Ponadto znalazłem rajskie jabłuszka, zielone jeszcze i kilka krzewów głogu. Głóg dojrzały więc pokusiłem się na prawie kilo tych mini jabłuszek :D Wycieczki rowerowe po wiejskich okolicach są bardzo inspirujące :mrgreen:
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

I to mi się podoba. Jest przepis, są wariacje od tego przepisu. I to Panie psotamt jest prawidłowe podejście do czeremchy. Jeśli w czwartym zalewie pojawi się nadmiar któregoś smaku, to zawsze jest mniejsza strata.

Aleksandra
2
Posty: 2
Rejestracja: środa, 2 wrz 2020, 17:26
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: Aleksandra »

Witam. Jestem nowa na tym forum, ale mam nadzieję, że znajdę tu pomoc. Uwielbiam nalewkę z czeremchy. Kilka lat temu czeremcha w moim ogrodzie bardzo obrodziła w owoce i nalewka wyszła przepyszna. Potem musiałam trochę poczekać na zbiór, bo albo wyjazd na wakacje, albo stado szpaków, albo nieurodzaj. W końcu udało mi się zebrać trochę owoców na mała naleweczkę. Zebrałam, umyłam i zalałam mocnym alkoholem, schowałam w ciemne miejsce i zupełnie o niej zapomniałam! Ostatnio ją znalazłam między starymi przetworami. Owoce macerują się ponad rok. Nigdzie nie mogę znaleźć sensownej informacji o tempie przechodzenia kwasu pruskiego do roztworu. Czy mam w butli już truciznę zdolną wysłać na tamten świat całą wieś, czy takie obawy są wyssane z ...internetu, gdzie straszą mnie takimi wizjami. Trochę boję się spróbować, a nie mam żadnego szczura pod ręką....Może ktoś tutaj ma doświadczenie w podobnej kwestii i podzieli się wiedzą? Byłabym dozgonnie (nomen omen) wdzięczna! Aleksandra

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: robert.michal »

Po takim czasie tam na pewno jest w nadmiarze kwas pruski. jak ci nie żal to wylej i zapomnij - moim zdaniem nie będzie też zbyt smaczna.. Teraz jest sezon i nową zrobisz momentalnie - ja zlewam swoją po 3-5 dniach i najlepiej smakuje mi nie zbyt długo starzona.
Jeżeli ci żal to zawsze możesz ją stosować jako dodatek smakowy do innej nalewki.
Ja kiedyś objadłem się wiśniami, które zostały z nalewki , część była z pestkami, stały długo - następny dzień odchorowałem - od tego czasu mam respekt dla pestek.
Zbigniew Skibicki w swojej książce przedstawia się jako chemik i twierdzi, że skuteczną metodą całkowitego pozbycia się kwasu pruskiego jest dodanie innego kwasu (np. sok z cytryny.). Kwas pruski jest słabym kwasem i zostaje wtedy
wyparty przez mocniejszy do atmosfery.
Z powyższego względu zawsze dodaję do czeremchy sok z cytryny - ponadto podbija smak, i utrwala kolor.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: czytam »

Jak pisałem w innym wątku - wyślij moi całość do analizy. Koszty przesyłki opłacę.
A tak na poważnie. Nie obawiaj się żadnych prusaków. Wielokrotnie zostawiałem zalaną czeremchę do wiosny i jak widać, żyję i piszę. Ten zalecany przez niektórych krótki okres maceracji wynika raczej z migdałowego, pestkowego smaku, który nie każdy lubi. Reasumując, jeżeli smak ci odpowiada to dopraw, wedle preferencji, cukrem, miodem, sokiem z cytryny.... Jeśli za dużo migdałów, zostaw na później i doprawiaj nią na przykład nalewkę wiśniową.
Z litości poprzedni wpis pozostawiam bez komentarza.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: radius »

czytam pisze:Z litości poprzedni wpis pozostawiam bez komentarza.
Ja również :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: W_TG »

robert.michal pisze: Zbigniew Skibicki w swojej książce przedstawia się jako chemik i twierdzi, że skuteczną metodą całkowitego pozbycia się kwasu pruskiego jest dodanie innego kwasu (np. sok z cytryny.). Kwas pruski jest słabym kwasem i zostaje wtedy wyparty przez mocniejszy do atmosfery.
A ja skomentuję
O matko i córko - ale teoria :o
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: robert.michal »

Panowie nie potrzebuję litości, tylko rzeczowych argumentów . Cieszę się, że macie wiedzę z chemii, toksykologii, czy biotechnologii. Liczę, że dowiedziecie, że to co napisał pan Skibicki to bzdura.
Wbiłem w wyszukiwarkę haslo o wypieraniu się kwasów i faktycznie wystepuje takie zjawisko. Kwas pruski określany jest jako słaby i lotny. Jak na razie wszystko się zgadza. O kwasie cytrynowym wiem tyle, że ma bardzo niskie PH.

Natrafiłem również na opracowanie badające wpływ warunków fermentacji zacierów owocowych na zawartość karbaminianu etylu w destylatach. Oraz jak stężenia etanolu i cyjanowodoru wpływają na zmiany zawartości karbaminianu etylu, który jest uznawany za związek silnie toksyczny dla zdrowia człowieka. Dotyczy to głównie fermentacji, ale te zjawiska zachodzą również przy maceracjii i leżakowaniu.
Tu link:
http://wydawnictwo.pttz.org/wp-content/ ... lcerek.pdf
Dla tych co nie lubią czytać , lub cenią swoj czas: Wnioski są na stronie 9 :mrgreen:

Czytam - to, że żyjesz wcale mnie nie dziwi, nie napisałem, że wypicie tego grozi śmiercią, zaznaczyłem, że można to rozcieńczać. jednak miej na uwadze, że pewnie ważysz ze dwa razy tyle co koleżanka. Jak sobie łykniesz kieliszek czy dwa to dawka będzie pomijalna, ale jeżeli ona wypije 0,5 l w ciągu wieczoru?

Ja boleśnie ostatnio przekonałem sie o mocy pestek z wiśni. przewróciłem się na wystający pręt i uszkodziłem trzustkę. Nie zdwałem sobie z tego sprawy, myślałem, że to zwykłe stłuczenie żeber, siniak był niewielki. Codziennie wieczorem piłem nalewki, piwo. W nocy nie mogłem spać ,nawet leżeć na boku , bolało, chociaż stopniowo coraz mniej. Jak wróciłem z wczasów, praca, alkohol poszedł w odstawkę, ból prawie minął. Kupiłem 6 kg wiśni i drylowałem. Sporo miąższu zostawało na pestkach, więc wpadłem na pomysł, że zagotuje ję nieco dosłodzę i będę miał kompot. Było bardzo gorąco wypiłem go ze 2 litry w ciągu dnia. A w nocy ból o którym już zapomniałem powrócił - czulem się, jakby mi zomowiec ostro nakładł pałą po nerach. Taki sobie zrobiłem kompocik . :hammer:
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: radius »

robert.michal pisze:Panowie nie potrzebuję litości, tylko rzeczowych argumentów
Miałem się nie odzywać, żeby co niektórym nie podnosić ciśnienia a propos teorii spiskowych, ale co tam... :mrgreen:
Najpierw cytat z forum winiarskiego;
Otóż zawarta w pestkach: linamaryna, loaustralina, sambunigryna, amigdalina itd. czyste jako takie nie są toksyczne. Mogą być toksyczne jeżeli rozłożą się dzięki b-glukozydazie na grupę CN- i cukier i najczęściej aldehyd lub keton. Aby taki rozkład nastąpił potrzebna jest b-glukozydaza w dużym stężeniu , a ona występuje również w nasionach zawierających cyjanoglikozydy tylę, że w innych komórkach . Rozkład jest możliwy po dokładnym roztarciu nasion na papkę w obecności wody. Dlatego też najlepszym sposobem suplementacji cyjanoglikozydów jest zrobienie nalewki alkoholowej bez uszkadzania nasion, enzymy b-gllukozydaza ulegają rozkładowi a np. amigdalina przechodzi do alkoholu nierozłożona. Faktycznie komórki nowotworowe zdychają jak muchy. Dla zainteresowanych LD50 dla amigdaliny podanej dożylnie wynosi 305 gramów!!!!!(toksyczność porównywalna z glukozą).
I kilka informacji dodatkowych;

Podstawowa sprawa; HCN (cyjanowodór) w wolnej formie nie występuje. Pojawić się może tylko w określonych warunkach. Do uwolnienia/powstania HCN lub jej grupy/jonu dochodzi podczas rozpadu takich substancji jak amigdalina i jej podobnych.
Warunki rozpadu tych substancji są na tyle specyficzne, że nie ma obawy zatruciem HCN lub jego solami.
Badania wykazały, że straszenie amigdaliną nie ma sensu, bo natura w doskonały sposób zabezpieczyła nas przed zatruciem substancją pochodzącą z pestek. Nawet lepiej, bo zabezpieczyła nas podwójnie.
Amigdalina to substancja, w składzie której część atomów tak się ułożyła, że tworzy rodnik cyjanku. Rodnik „rodzi” cyjanek wtedy i tylko wtedy, gdy po pierwsze: zetknie się z enzymem o nazwie betaglukozydaza i po drugie – nie ma w pobliżu enzymu blokującego
o nazwie rodanaza.
W zdrowych komórkach ludzkiego ciała mamy blokującą rodanazę i prawie w ogóle nie ma betaglukozydazy. Zatem gdy amigdalina dostanie się do ludzkiego organizmu, rozchodzi się do wszystkich komórek zdrowych i chorych. W zdrowej komórce zamienia się w glukozę. W rakowej uwalnia cyjanek oraz drugą, równie silną truciznę (aldehyd benzoesowy). Te dwie trucizny niszczą komórkę rakową i tylko ją, a przecież o to chodzi.
Teraz, znając już mechanizm, spójrzmy, jak amerykańska Administracja ds. żywności i Leków (FDA) starała się odwodzić od amigdaliny i w jaki sposób nastraszyła nasze mamy. Najpierw ogłoszono, że amigdalina jest bezużyteczna do zabijania raka, bo po wnikliwych badaniach nie stwierdzono w niej cyjanku. Po jakimś czasie, stwierdzono że amigdalina/letril w komórkach rakowych uwalnia cyjanek. Wtedy wydano odwrotny komunikat: skoro letril zawiera cyjanek, jest trujący.
Według FDA mamy zatem sytuację, że owszem, letril zabija raka, ale ponieważ robi to cyjankiem, to „takie niehumanitarne”.
Ostatecznie jednak FDA została wezwana przed Sąd Federalny, gdzie przyznała, że nie posiada dowodów na toksyczność letrilu.
Przeprosin oczywiście nie było, a my nadal jedliśmy kompoty bez pestek. Nasi dziadowie jedli jądra pestek znacznie częściej. Niektórzy, bo lubili, inni z oszczędności albo biedy. Jedli też często zapomnianą przez współczesnych kaszę jaglaną, zwierającą letril. Do chleba dodawali ziarno lnu również zawierające letril. Spożywali mleko i mięso zwierząt, które jadły trawę, zawierającą letril. Współczesne odmiany traw zostały tak genetycznie zmienione, że pozbawiono je letrilu.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: patrzal »

O ile kojarzę, amigdalina ulega hydrolizie równolegle do trzech produktów - cyjanowodoru, glukozy i aldehydu benzoesowego. Wszystkie trzy powstają jednocześnie, w ilościach równomolowych. Jakim sposobem w zdrowej komórce ma powstać tylko glukoza, a "trucizny" (HCN i benzaldehyd) tylko w komórce rakowej?
Nie żebym komuś bronił pestki jeść, nic mi do tego, kto co lubi. Otoczeniu to nie szkodzi, a volenti non fit iniuria.
Za to ostatnio jak sprawdzałem wciąż nie było wiarygodnych testów, wykazujących skuteczność amigdaliny in vivo w leczeniu nowotworów. Jeśli przez ostatnie 4 lata coś się zmieniło - chętnie się dowiem. Ale o takich naprawdę wiarygodnych, na odpowiednio dużej liczbie osób, z podwójnie ślepą próbą, itp.
Pozwolę sobie przyczepić się do podanego LD50 - trochę pachnie manipulacją, bo raczej nie podaje się tego dożylnie (tu mogę się mylić), a częściej zażywa doustnie - a po drodze mamy żołądek z kwasem, który, ojej, powoduje hydrolizę amigdaliny. I dla szczurów LD50 doustnie wynosi już tylko 0,88g/kg https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/2932206/. U ludzi mam nadzieję tego nie badano.
Żeby nie było - to wciąż nie są ilości, jakie znajdują się w nalewkach.
Ale rozwiewając obawy odnośnie nalewek nie szerzmy przy okazji wiedzy wątpliwej jakości.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: radius »

patrzal pisze:O ile kojarzę, amigdalina ulega hydrolizie równolegle do trzech produktów - cyjanowodoru, glukozy i aldehydu benzoesowego. Wszystkie trzy powstają jednocześnie, w ilościach równomolowych. Jakim sposobem w zdrowej komórce ma powstać tylko glukoza, a "trucizny" (HCN i benzaldehyd) tylko w komórce rakowej?
http://www.postepyfitoterapii.pl/wp-con ... 82-292.pdf
patrzal pisze:Pozwolę sobie przyczepić się do podanego LD50 - trochę pachnie manipulacją, bo raczej nie podaje się tego dożylnie (tu mogę się mylić), a częściej zażywa doustnie
Więc dla ciebie, cytat z tego opracowania:
U ludzi dawka tolerowana, po podaniu dożylnym, szacowana jest na 0,07 g/kg masy ciała. Przyjmowanie doustnie dawek 0,6-1 g dziennie może nie powodować zatrucia (10). Najprawdopodobniej jednak wrażliwość na amigdalinę jest cechą osobniczą, gdyż istnieją
doniesienia o stosowaniu dożylnie dawek 2-9 g/kg masy ciała (9).
Ostatnio zmieniony piątek, 4 wrz 2020, 13:12 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: patrzal »

Dziękuję za linki.
Jeśli faktycznie częściej stosuje się to dożylnie, to wiem coś nowego.
Natomiast wrzucona przez ciebie praca wcale nie wspiera tego, co piszesz. Wcale tam nie twierdzą, że trucizna uwalnia się tylko w komórkach nowotworowych.
"Według teorii opracowanej przez Krebsa (producenta i propagatora letrilu, dopisek mój), w komórkach nowotworowych występuje podwyższony poziom enzymu β-glukuronidazy, który jest w stanie uwalniać cyjanki z letrilu – pochodnej amigdaliny. Jednak poziom tego enzymu w komórkach nowotworowych oraz prawidłowych również jest porównywalny. Ponadto, istotny jest tutaj fakt, iż preparaty letrilu zawierają duże ilości amigdaliny, która nie może być rozkładana przez β-glukuronidazę ze względu na budowę chemiczną cząsteczki (4)."
Bo nie może się uwalniać w taki sposób jak piszesz: cząsteczka A rozpada się na trzy części: 1, 2 i 3. Jeśli powstaje 1, to w tym samym czasie i miejscu musi powstać też 2 i 3. Jeśli nie, to reakcja musiałaby zachodzić wg innego mechanizmu, a nie wygląda by tak się działo.

No i artykuł dotyczy badań in vitro, nie in vivo. To, że coś działa na szalce, nie znaczy, że zadziała też w organizmie. Ok. 80% nowych leków nie przechodzi pozytywnie etapu przejścia z badań in vitro do in vivo, bo albo się okazuje, że w ustroju przestaje działać, albo jest zbyt toksyczne dla samego organizmu. Nie zrozum mnie źle - nic nie mam do tej substancji i byłoby spoko, gdyby działała. Czemu nie, nowotworów mamy dziesiątki, dodatkowy skuteczny lek na choć jeden rodzaj na pewno się przyda.

Biorąc pod uwagę różnice w tolerancji, i tak nie brałbym tego ot, tak sobie, bez nadzoru lekarza. Te dane o dawkach dożylnych to zresztą chyba raczej na szczurach były badane, bo 9g/kg u mnie to byłoby dobrze ponad pół kilo. Raczej hardcore, jak na pojedynczą dawkę dożylnie.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: czytam »

Czym innym jest stosowanie B17 do leczenia raka a czym innym wiara, ze spożycie nalewki lub kilku pestek jest przyczynkiem do śmierci. W internecie można znaleźć wiele informacji i śmieci. Im bardziej będziemy zagłębiać się w dowolny temat, tym bardziej inteligentne wyszukiwarki będą nas kierować w wybranym kierunku. Spróbujcie na przykład eksplorować zagadnienie płaskiej ziemi. A wracając do nalewki. Najbardziej szkodliwym jej składnikiem jest alkohol. Na temat jego wpływu na organizm jest masa publikacji. I co? Martwimy się jakimś B?

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: robert.michal »

Przypomnę, że koleżanka pytała o kwas pruski (związek cyjanowodoru z wodą).
O amigdalinę pytałaby, gdyby zamierzała łykać te pestki. :D

Produktem rozkładu amigdaliny jest cyjanowodór . W wyniku reakcji między alkoholem etylowym a uwalnianym z pestek kwasem cyjanowodorowym lub jego solami powstaje karbaminian etylu (prawdopodobnie rakotwórczy).

Z badań które przytoczyłem wynika, że np. w spirytusie wiśniowym JEDNAK JEST cyjanowodór (4,42 mg/l spirytusu 40% obj.) oraz karbaminian etylu (2,41 mg/l) . Za PRL wódki gatunkowe i owocowe mogły miec najwyżej 3 mg/L cyjanowodoru. :D

P.S. Wiem, że badania dotyczą wyrobu wódek z owoców pestkowych. ale i tu i tu są pestki i alkohol etylowy.

W każdym razie Państwa o bogatych tradycjach wyrobu alkoholi z owoców pestkowych nadal określają maksymalną zawartość kwasu cyjanowodorowego w takich okowitach i wprost nazywają to zanieczyszczeniem.

A co z tym wypieraniem kwasu pruskiego przez kwas cytrynowy ??? Dlaczego uważacie to za bzdurę?
Do zacierów dodaje się chlorek miedzi lub kwas askorbinowy, aby zmniejszyć zawartość cyjanowodoru oraz karbaminianu etylu w otrzymanych spirytusach.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”