Dzień dobry. Chciałbym zbudować prostą aparaturę do destylacji (kociołek + chłodnica). Kociołek chciałbym wykonać z jednorazowego zbiornika (butla wykonana z cienkiej blachy) na gaz do klimatyzacji a chłodnicę spiralną z rurki miedzianej od LPG Ø6mm w obudowie z rury blaszanej. Elementy stalowe, tj. kociołek i obudowę chłodnicy zamierzam pocynować ogniowo w celu ochrony przed korozją. Wnętrze rurki chłodnicy chciałbym również pocynować aby zapobiec często zgłaszanemu na forach przechodzeniu produktów korozji miedzi do destylatu.
Jak wiadomo, ostatnią operacja w cynowaniu palnikiem jest przetarcie cynowanej powierzchni szmatą lub szczotką w celu usunięcia nadmiaru cyny. We wnętrzu cienkiej rurki takiej operacji raczej nie można wykonać i boję się że zbyt wiele cyny tam zostanie. Czy ktoś z was ma doświadczenie w takich pracach i mógłby mi doradzić jak najlepiej to zrobić?
Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Bardzo zła decyzja. Proszę odgoń od siebie tą myśl. Pozostań przy czystej miedzi.
Alembiki całe są z miedzi i nikomu by nie przyszło do głowy żeby cokolwiek tam cynować.
Kociołek zrób w miarę możliwości z blachy miedzianej - wiem że to nie jest tani interes ale efekty znakomite - dla ciała i duszy
jakal pisze: Wnętrze rurki chłodnicy chciałbym również pocynować aby zapobiec często zgłaszanemu na forach przechodzeniu produktów korozji miedzi do destylatu.
Bardzo zła decyzja. Proszę odgoń od siebie tą myśl. Pozostań przy czystej miedzi.
Alembiki całe są z miedzi i nikomu by nie przyszło do głowy żeby cokolwiek tam cynować.
Kociołek zrób w miarę możliwości z blachy miedzianej - wiem że to nie jest tani interes ale efekty znakomite - dla ciała i duszy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Dziękuje za odpowiedź.
W dawnych czasach, kiedy nie znano jeszcze emalii, aluminium, stali nierdzewnej i tworzyw sztucznych, naczynia kuchenne i aparaty stosowane w przemyśle spożywczym były wykonywane z miedzi. Jednak te ich części, które miały kontakt z żywnością były obowiązkowo bielone cyną. Od XIX w. regulowały to nawet odpowiednie przepisy. Cyna jest dość odporna na kwasy organiczne zawarte w produktach spożywczych, nie koroduje na powietrzu i w wilgoci więc łatwo ją utrzymać w czystości a produkty jej ew. korozji są nietoksyczne, w odróżnieniu od związków miedzi, które zdrowiu na pewno nie służą.
Aparat cały z miedzi, o jakim wspominasz, to piękna rzecz, jednak samodzielnie trudno taki wykonać. Nie mówiąc już o cenie materiału (a do bogaczy się niestety nie zaliczam) to, aby taki alembik zachował tradycyjne kształty, konieczne są tam elementy przestrzenne krzywoliniowe. Trzeba by szukać warsztatu z wyoblarką a to raczej zanikające zajęcie, a przez to i ceny usługi będą zaporowe dla zwykłego śmiertelnika.
Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl? Nie zaprzeczysz przecież temu, że miedź w aparaturze destylacyjnej, zwłaszcza używanej okresowo, koroduje i zanieczyszcza produkt a utrzymanie jej w czystości jest kłopotliwe?mirek109 pisze:Bardzo zła decyzja. Proszę odgoń od siebie tą myśl. Pozostań przy czystej miedzi.
W dawnych czasach, kiedy nie znano jeszcze emalii, aluminium, stali nierdzewnej i tworzyw sztucznych, naczynia kuchenne i aparaty stosowane w przemyśle spożywczym były wykonywane z miedzi. Jednak te ich części, które miały kontakt z żywnością były obowiązkowo bielone cyną. Od XIX w. regulowały to nawet odpowiednie przepisy. Cyna jest dość odporna na kwasy organiczne zawarte w produktach spożywczych, nie koroduje na powietrzu i w wilgoci więc łatwo ją utrzymać w czystości a produkty jej ew. korozji są nietoksyczne, w odróżnieniu od związków miedzi, które zdrowiu na pewno nie służą.
Myślę, że przyczyny dla których nie bielono tych aparatów polegały na bardzo wysokich kosztach i trudnościach technologicznych wykonania takiej operacji.mirek109 pisze:Alembiki całe są z miedzi i nikomu by nie przyszło do głowy żeby cokolwiek tam cynować.
Aparat cały z miedzi, o jakim wspominasz, to piękna rzecz, jednak samodzielnie trudno taki wykonać. Nie mówiąc już o cenie materiału (a do bogaczy się niestety nie zaliczam) to, aby taki alembik zachował tradycyjne kształty, konieczne są tam elementy przestrzenne krzywoliniowe. Trzeba by szukać warsztatu z wyoblarką a to raczej zanikające zajęcie, a przez to i ceny usługi będą zaporowe dla zwykłego śmiertelnika.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Przez chłodnicę nie przepływa nic co by zawierało kwasy organiczne, a w alembikach te niewielki ilości kwasów znajdujących się w zacierach zbożowych i nastawach owocowych, nie przedostają się na chłodnicę wraz z oparami alkoholu lecz zostają w kotle. Ponadto miedź jest katalizatorem związków siarki, niepożądanych w produkcie końcowym, więc bezsensem byłoby bielenie wnętrz alembików.
Zaprzeczę i to z całą stanowczościąjakal pisze:Nie zaprzeczysz przecież temu, że miedź w aparaturze destylacyjnej, zwłaszcza używanej okresowo, koroduje i zanieczyszcza produkt a utrzymanie jej w czystości jest kłopotliwe?
I sam sobie w ostatnim zdaniu odpowiedziałeś, dlaczego cynowano naczynia miedziane.jakal pisze:W dawnych czasach[...] naczynia kuchenne i aparaty stosowane w przemyśle spożywczym były wykonywane z miedzi. Jednak te ich części, które miały kontakt z żywnością były obowiązkowo bielone cyną.[...] Cyna jest dość odporna na kwasy organiczne zawarte w produktach spożywczych...
Przez chłodnicę nie przepływa nic co by zawierało kwasy organiczne, a w alembikach te niewielki ilości kwasów znajdujących się w zacierach zbożowych i nastawach owocowych, nie przedostają się na chłodnicę wraz z oparami alkoholu lecz zostają w kotle. Ponadto miedź jest katalizatorem związków siarki, niepożądanych w produkcie końcowym, więc bezsensem byłoby bielenie wnętrz alembików.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Co do wykonania - czy aparat musi być krągły tak jak to ma miejsce w alembikach które oferuje sklep?
Moim zdaniem nie musi - nie potrafię teraz zapodać linka do aparatów amerykanckich
One są kańciaste ale produkt jest znakomity
Przemyśl temat i nie dokładaj sobie pracy a efekt będzie znakomity
Dorzucam link
taki kociołek będę robił w najbliższym wolnym czasie
http://www.coppermoonshinestills.com/id65.html
Na pytanie odpowiedział ci kolega "radius" - nie ma sensu bym powtarzał.jakal pisze: Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Aparat cały z miedzi, o jakim wspominasz, to piękna rzecz, jednak samodzielnie trudno taki wykonać.
Co do wykonania - czy aparat musi być krągły tak jak to ma miejsce w alembikach które oferuje sklep?
Moim zdaniem nie musi - nie potrafię teraz zapodać linka do aparatów amerykanckich
One są kańciaste ale produkt jest znakomity
Przemyśl temat i nie dokładaj sobie pracy a efekt będzie znakomity
Dorzucam link
taki kociołek będę robił w najbliższym wolnym czasie
http://www.coppermoonshinestills.com/id65.html
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 paź 2014, 19:11 przez mirek109, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Ja czasem mam potrzebę pocynowania rurek o różnej średnicy - od 6 do 16mm. Jeżeli jest to krótki odcinek i większa średnica, to udaje mi się to załatwić lutownicą, czasem wspomaganą mikropalnikiem. Większy problem mam gdy chcę pocynować dłuższy odcinek. I do końca nie wiem czy jest pobielone całe wnętrze. Wtedy marzy mi się głęboki (np.: 1m ) tygielek z cyną.
Cynuję własne łączniki do węży silikonowych, redukcje, trójniki i drobne przyrządy np. automat do odbioru przedgonów ze spiral stilla
Cynuję własne łączniki do węży silikonowych, redukcje, trójniki i drobne przyrządy np. automat do odbioru przedgonów ze spiral stilla
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Cynowanie wnętrza rurki miedzianej Ø6mm
Zrób tak:
Wytraw rurkę wewnątrz np HCl
Wygnij rurkę na ksztaut wycinka koła. Jak płozy w koniku na biegunach. Takie rozwiedzione "U"
Zasyp rurkę cyną z topnikiem, w takiej ilosci aby po stopieniu wypełniłą całą średnicę na małym odcinku + zapas który pokryje wewnętrzną powierzchnię.
Grzej palnikiem i pomału "chuśtaj" rurką aby stopiona cyna przelała sie przez całą jej długosć.
Rurkę wyprostuj i powieś pionowo.
Grzej od góry w dół aby ewentualne nadlewy się wytopiły i wyciekły spodem.
Mam nadzieję ze mówisz o cynie "Sn". Nie ocynie do lutowania -stopu cyny i ołowiu
Wytraw rurkę wewnątrz np HCl
Wygnij rurkę na ksztaut wycinka koła. Jak płozy w koniku na biegunach. Takie rozwiedzione "U"
Zasyp rurkę cyną z topnikiem, w takiej ilosci aby po stopieniu wypełniłą całą średnicę na małym odcinku + zapas który pokryje wewnętrzną powierzchnię.
Grzej palnikiem i pomału "chuśtaj" rurką aby stopiona cyna przelała sie przez całą jej długosć.
Rurkę wyprostuj i powieś pionowo.
Grzej od góry w dół aby ewentualne nadlewy się wytopiły i wyciekły spodem.
Mam nadzieję ze mówisz o cynie "Sn". Nie ocynie do lutowania -stopu cyny i ołowiu
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.