Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.

Autor tematu
Pawelek5us
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: Pawelek5us »

Witam psotników.
Gotuję typowo pot-still'owo sprawy smakowe. Tknęło mnie jednak w celach poznawczych i postanowiłem zrobić nawstaw mądrzejszy niż prosta cukrówka, a idea zacieru planowanego na 16° i ok. 27l jest taka:
- cukier 6,8 kg
- rodzynki 1 kg
- węgiel
- woda
- drożdże winiarskie Enovini (Biowin bo do 18° - podobno?)
- pożywka
- kwasek cytr. (trzeba winiarskim przykwasić, żeby dobrze robiły lub cytryny zamiast lub hibiscus)

Oczywiście wsad cukrowy na 2 razy z przerwą 4-5 dni. Zależy od pomiaru BLG.
Potem cierpliwość. 3-5 tygodni zależy jak będzie pykało pod koniec.
Klarowanie i na rurki do kotła pot-still'owego.

Uwaga! Nie spieszy mi się. Chodzi o jakość, a nie szybkość.
Ciekawi mnie co wyjdzie. Jutro nastawię.
Ktoś z kolegów ma podobne doświadczenia?

Pozdrawiam
P.

aaaa..... juto gotuję 28l sake z korzeniami... ciekawe co wyjdzie? hmmm....
Ostatnio zmieniony piątek, 20 wrz 2013, 12:55 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Kosmetyka.
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: pokrec »

Mam. Drożdże winiarskie za nic w świecie nie chciały startować w cukrówce. Nie było takiej możliwości, nawet przecier ani kilka wtartych jabłek nie pomagało. Może mam jakiegoś pecha gigantycznego...
Dodanie 3-ch kostek babuninych dawało piorunujące efekty. Te skurczybyki jechały aż miło.
Podobnie zalanie wodą z cukrem (proporcje grunwaldzkie) na grappę wytłoczyn z winogron fermentowanych drożdżami zamojskimi w miazdze przez 5 dni - wspaniałe rewelacyjne efekty.
Wydaje się, że drożdże winiarskie muszą mieć na czym się rozmnażać i czysta woda z pożywką, cukrem oraz symbolicznymi kilkoma jabłkami nie daje rady. Muszą mieć owoców pod dostatkiem.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
Pawelek5us
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pawelek5us »

To zapodam im 2 kg rodzynek od razu. Jak nie zadziała... pomyśle jeszcze o czymś na czym "posiedzą".
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...

Remua
100
Posty: 126
Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Remua »

Z moich doświadczeń na cukrówce i drożdżach winnych, również nie mam pozytywnych wniosków.
Mam tylko jeden: jeśli cukrówka to tylko babuni, żadnych winnych.
Ale możesz spróbować dać więcej rodzynek i większą ilość drożdży - ale czy to mam sens?
Wychylylybymy ?

radius6
50
Posty: 54
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 21:35
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: radius6 »

@ Remua
Z moich skromnych doświadczeń to babunine do cukrówki i na pot-stilla to kiepski pomysł...
Pozbycie się typowo bimbrowatych smaków jest mało prawdopodobne.
Jak już, to nie 1410 a 1510 i przynajmniej 4 tygodnie fermentacji, no i dwa przeloty oczywiście.

@Pawelek5us

Jak już chcesz z rodzynkami to spróbuj na turbo fruitach ( Spiritferm lub inne do owocówek). U mnie dały dobry efekt.

A tak zupełnie na marginesie: najlepsza czysta wychodzi mi z dwóch pierwszych odpędów Jessiego. Pedzę dwa razy, drugi raz zaczynam odbiór przy 82-83 % , kończę na 55 %, potem rozrabiam do 50 % i gotowe. Wychodzi delikatny, lekko słodkawy , o specyficznym posmaczku trunek.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pretender »

Pokrec
U mnie gorzelnicze nie chciały ruszyć. Dopiero w akcie rozpaczy dodane bajanusy załatwiły problem.
Jak widać nie ma reguły.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Wald »

Ale kojarzysz, że wszystko co trzeba, dodałeś w zestawie z gorzelniczymi? Same drożdże to już pikuś, one stanowią mały ułamek takiego zestawu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pretender »

W moim przypadku mogły to być zleżałe drożdże. Leżały baaaardzo długo i nie wiem w jakich warunkach (gift).

Autor tematu
Pawelek5us
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pawelek5us »

wodeczka.jpg
Jest chwila więc opisuję. Nie było to wcale takie trudne na winiarskich :). Do nastawu dałem prawie jak pisałem w 1 poście, tylko rodzynek więcej i bez węgla:
- cukier 6,8 kg
- woda
- drożdże winiarskie Enovini (Biowin bo do 18° - podobno?) 2 torebki
- pożywka 1,5 torebki
- kwasek cytr. 40g
- posiekane rodzynki 2,5 kg po dopełnieniu nastawu do 27l.
Cukier dawkowany na 4+2,8 po 4 dniach.
Chodziło bojowo bez żadnego problemu. Cały nastaw do BLG 0 może nawet -1 pracował ok. 5 tygodni. Ale mniejsza z tym, bo mnie zależy na jakości a nie szybkości. Klarowane Turbo Klarem. 24h i kryształ. Praktycznie młode winko rodzynkowe.

Gotowane powoli z odbiorem ok 1,5 l/h. deflegmator rura miedź fi42 długość 1m wypełniony w połowie sprężynkami pryzmatycznymi z miedzi i reszta zmywakami.

Produkt wyszeł :) powiem tak... zabrałem na testy nad morze dla Barbary i koleżanek i całej bandy :) w czasie wakacji. Każdy doszukiwał się innego owocu więc założenie o neutralnej bezsmakowości uważam za spełnione, jak to dla wódeczki czystej białej :) Po rozrobieniu do 40° smak lekko słodziutki i bardzo łagodny o zapachu z nutą lekko owocową niezdefiniowaną. Byłem w szoku jak Barbara i koleżanki degustowały z kieliszków bez zapijania... normalnie po męsku, bo stwierdziły, że nie trzeba.
Do drugiej partii robionej w ub. miesiącu oprócz tego, co powyżej dodałem 3 kubki 250 ml czarnych porzeczek z pracującego właśnie w zbiorniku winka i po sklarowaniu przed gotowaniem, jak to powiedział kolega - chłopie ty tego nie gotuj tylko idz sprzedać na winobranie, bo to lepsze niż te sikacze tanie co je do kubków ludziom leją...
Wyszło jeszcze smaczyściej :D. O żadnych smrodkach bimbrowych nie ma mowy, bo to jest praktycznie z młodego winka destylowany winiaczek, robiony na szlachetnych winnych.
Załączam foto produktu gotowego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: lesgo58 »

Brawo... :klaszcze:
Komplementy za tykietę... :respect:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: gr000by »

Będę musiał zrobić coś podobnego, skoro jest aż takie dobre :). Jedynie co, to nastaw zrobię na 12-14%, by nie trzymać drożdży w zalkoholizowanym środowisku przez dłuższy czas.
Etykietka jak marzenie, no i ta "butelka zwrotna" :D.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Odp: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: szfagir »

Do takiego nastawu: cukrówka z rodzynkami to lepiej T3 czy TF??

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: gr000by »

Tutaj chodzi właśnie o to, żeby pracowały drożdże winiarskie. Ich powolna praca daje lepszy efekt niż Turbo. Niby Turbo Fruit to mieszanka z Bayanusami winiarskimi, ale pracuje zbyt szybko (duże ilości kompleksowej pożywki) i będzie efekt jak cukrówki na Turbo z dodatkami. Ale jak już musisz brać Turbo, to wybierz TF. Powiększ nastaw dwu- lub trzykrotnie albo podziel paczkę na mniejsze części. Mniejsza ilość drożdży pozytywnie wpłynie na smak.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Odp: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: szfagir »

Wiem ze temat dotyczyl winiarskich ale mam jeszcze trochę T3 i TF wiec chce je użyć:)

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: gr000by »

To wrzuć TF. Przemawia za nimi fakt, że zawierają zestaw enzymów, więc może odzyskają coś więcej z rodzynek niż drożdże bez enzymów.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Pawelek5us
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pawelek5us »

Do takiego zestawu jak napisałem to wcale gorzelnianych nie dawać! Jeśli chcecie mieć jakość i dobry smak a nie szybkość tylko szlachetne winiarskie. Żadnych T3 czy TF tylko jakieś winne wysokoalkoholizujące. No chyba, że zależy na czasie. Zrobiłem nawet dwa identyczne nastawy na rum w tym samym czasie. Jeden na gorzelnianych dedykowanych do rumu i drugi na winnych. Pierwsze było gotowe po tygodniu. Drugie oczywiście po ok. 4-5 tyg. Ale smak i aromat rumu zdecydowanie lepszy po długiej fermentacji winnymi. Według mnie w ten sposób powstaje po prostu lepszy produkt.
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: gr000by »

Turbo Fruit to jedyne "gorzelniane Turbo", które gorzelnianymi nie są ;). W czysto cukrowym nastawie męczą się jak aktywne winiarskie (np. Bayanus G995), w środku jest jakiś aktywny szczep Bayanusów winiarskich. Zawierają do tego enzymy przydatne przy owocach i kompleks pożywek. Wystarczy nie dać całej paczki (lub powiększyć kilkukrotnie nastaw) i mamy efekt pracy na G995 - jak ktoś nie wierzy to może spróbować. Za tydzień to potwierdzę ostatecznie, ale już czuję różnicę między jakością samych nastawów na aktywnych+pożywka o normalnym dawkowaniu, szlachetnych winnych Biowinu i właśnie Turbo Fruit w 3x powiększonym nastawie (około 1/3 tej dawki drożdży aktywnych i pożywek, które stosujemy w takim samym nastawie) - wszystko na własnych gruszkach. W tym zestawieniu TF remisują z aktywnymi+pożywka, ale są nieco w tyle za szlachetnymi winiarskimi (nawet Biowinem o wiadomej jakości). Dlatego z czystym sercem polecam mniejsze dawki TF (jak brakuje czasu) lub używanie drożdży winiarskich.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pretender »

Trzeba trzymać się zasady, że do wszelkich smakówek nie stosujemy turbo. Jeśli turbo to tyko cukrówki i kolumna, która wyczyści z wszelkich smrodków. Szybo nic dobrego nie zrobimy, dlatego fermentujmy powoli i dobrej temperaturze ;)

zigi696
50
Posty: 63
Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: zigi696 »

Są turbo i do win. To po prostu dobrze dobrana mieszanka winnych, pożywek,enzymów itp itd. Takie "turba" :) to i tak 2 tygodnie fermentacji. Odnoszę wrażenie że lepsze wychodzą na nich destylaty, mam teorię, że to przez to, że szybciej robią, mniej aromatów przez to ucieka/ wietrzeje.
Winko do destylacji powinno być młode i sklarowane środkami do szybkiego klarowania, jeśli będziecie trzymali się tej porady to zawsze otrzymacie trunek o 2 klasy lepszy od sklepowych wypustów.
Pozdrawiam
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7338
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: radius »

zigi696 pisze:Odnoszę wrażenie że lepsze wychodzą na nich destylaty, mam teorię, że to przez to, że szybciej robią, mniej aromatów przez to ucieka/ wietrzeje.
No, tuś doładował do pieca :o Akurat im dłużej drożdże przerabiają cukier w nastawach owocowych, tym lepsze destylaty z takich nastawów wychodzą, i żadne aromaty nie "uciekają/wietrzeją ;)
zigi696 pisze:Winko do destylacji powinno być młode i sklarowane środkami do szybkiego klarowania
Na jakiej podstawie tak twierdzisz :?: :shock:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Pawelek5us
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Pawelek5us »

Najlepszy winiak wyszedł mi na winie, które już swoje odstało. 2-3 letnim, sklarowanym w sposób zupełnie naturalny. Przegotowałem to, którego miałem po 2 balony. Winiak był tylko "zadębiony" średniopalonym dębem. Stał pół roku. Potem go spróbowałem. Po tygodniu nie było już czego próbować.

Inny winiaczek wyszedł ciut gorszy z 5 letniego wina gronowego, które stało na półce w garażu sąsiada nietykane, bo uważał, że się zepsuło. Ale o tym pisałem w odrębnym poście.

To, że wino do destylacji powinno być młode i klarowane środkami... to jakaś nowa teoria.
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: gr000by »

Wino ma być poprawnie zrobione (nie za dużo cukru w porównaniu do owoców) na odpowiednich drożdżach i wtedy czas nie ma znaczenia. Nadmierny pośpiech podczas fermentacji jest bardzo niewskazany. Tylko trzeba pamiętać, żeby dobrze zabezpieczyć produkt końcowy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Piter1230
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 26 paź 2018, 15:17
Re: Cukrówka na drożdżach winiarskich + rodzynki

Post autor: Piter1230 »

Bez problemu wystartowała na 2 dzień - 6 kg cukru przerobiły w 3 tyg. to jest minus.
Plusy: czystość, jakość i smak bez porównania z drożdżami turbo.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 paź 2018, 15:40 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa ortografii
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”