[Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.

Lukaschels
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 8 lip 2020, 17:30
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Post autor: Lukaschels »

zrobiłem jak autor postu, temperatura wody 22 stopnie, dobrze napowietrzona, a jednak drożdże miały ponad 24 godzinny lag, nigdy tak długo nie czekałem na start
promocja

Autor tematu
tomhas
250
Posty: 253
Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
Podziękował: 126 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: tomhas »

Lukaschels pisze:drożdże miały ponad 24 godzinny lag
hmm dziwne, a co to za drożdże?

Lukaschels
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 8 lip 2020, 17:30
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: Lukaschels »

dwie paczki coobry 8, możliwe że trochę ich było za mało bo według przepisu powinno być na 60 litrów ja dałem na 90.
ale wcześniej z taką samą ilością cukru i wody przy wcześniejszym rozpuszczeniu cukru pracowały bardzo mocno już po kilku godzinach

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Autor tematu
tomhas
250
Posty: 253
Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
Podziękował: 126 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: tomhas »

Ważne, że ruszyły i pracują :) Zdaj relację z przebiegu fermentacji.

Lukaschels
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 8 lip 2020, 17:30
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: Lukaschels »

Całość zakończyła się po 2 tygodniach, cukrówka miała bardziej wina i nie było praktycznie zapachów.
Czy sam destylat był ostatecznie lepszy, nie wiem mam ciągle zbyt małe doświadczenie. Za to przedgonów zebrałem ok 400 ml mniej niż zwykle, a sam zapach pierwszych 50 ml przedgonu wydawał się mniej intensywny

użytkownik usunięty
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus.
Tydzień temu nastawiłem wino hibiskusowe, któremu kończy się pierwsza partia cukru - 13Blg.
Myslalem, co by drugą partię cukru uzupełnić w sposób, w jaki temat ten przewiduje. Oczywiście chcę to zrobić powoli, tak żeby nie dopuścić do nadmiernej erupcji CO2 . Co myślicie. Da radę?
Awatar użytkownika

freek
150
Posty: 197
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: freek »

Defacto, nie robiłem tak ale myślę, że jak miód na lenia grzybki jedzą to tutaj wygłodniałe sie chwycą mocno za białe co nie co. Próbuj i opisuj.
Swoją drogą to można by było cukier wsypać do nastawu na wino na raz, a nie dzielić na partie ze względu na wysokie blg - gdyby eksperyment sie udał oczywiście.

Autor tematu
tomhas
250
Posty: 253
Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
Podziękował: 126 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: tomhas »

defacto pisze: Da radę?
Jaką masz temp otoczenia?

użytkownik usunięty
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: użytkownik usunięty »

Nastaw pracuje w temperaturze pokojowej :read: i raczej osłonięte jest od nagłych przeciągów, zmian temperatury etc

Autor tematu
tomhas
250
Posty: 253
Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
Podziękował: 126 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: tomhas »

Da radę.

użytkownik usunięty
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus.
Dałem się skusić i mam to, co chciałem.
Przed dodaniem cukru, mierzyłem Blg płynu- wyniosło 0. Ruch w rurce powodowany był jak sądzę, resztkowym cukrem pochodzącym od rodzynek. Tak czy inaczej nastaw stoi, co gorsza pozbawiłem go poduchy CO2 i teraz pewnie patologii spodziewać się można ;/
Cóż, zaczekam jeszcze 12h jeśli nie ruszy, syropu cukrowego dolać zmuszony będę. U mnie to nie zadziałało :bezradny:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: rozrywek »

Dlaczegóż pozbawiłeś to oto poduchy co2?
Trza było poczekać. Ale nie gorączkuj się. Dwutlenek szybko się wytwarza.
Higienę zachowałeś to dolej syropku i wolniutko powinno ruszyć.
Oczywiście cudów się nie spodziewaj. Nie będzie z kopyta.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
650g cukru na dnie fermentora nie ruszone. Do tej reszty z paczki, dolałem troszkę nastawu, rozpuściłem i jako żywo dolałem. Miło mi było po 20 minutach dla ucha miły bulgot usłyszeć. Głodne bestie czekały. Na szczęście, patologii na powierzchni nie stwierdzono.
rozrywek pisze:Dlaczegóż pozbawiłeś to oto poduchy co2?
Napewno nie zrobiłem tego celowo. Samo otwarcie fermentora i skromny podmuch świeżego powietrza może to spowodować. Nie wiem, czy liczyć mam na ten cukier z dna, niemniej szykuje się kolejna partia cukru. Tym razem już wcześniej rozpuszczę go :ok:
Będzie to ostatnia partia.
Awatar użytkownika

To-masz
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 20 gru 2021, 20:27
Dosładzanie nastawu metodą na lenia

Post autor: To-masz »

Witam
W ostatnim czasie chcąc sobie ułatwić robotę wypróbowałem nową metodę dosładzania nastawu. Zamiast wcześniej robić syrop cukrowy a potem dolewać go do nastawu cukier sypię bezpośrednio do balona, potem pokręcę trochę balonem i tak to zostawiam. Na drugi dzień znowu trochę pokręcę balonem i gotowe. W ten sposób już dwa razy robiłem wino i wydaje mi się, że przefermentowało tak samo jak zawsze i nie ma różnicy. Może to nie jest odkrycie Ameryki ale wydaje mi się, że wygodniej jest po prostu wsypać cukier do balonu niż mieszać syrop, a potem zmywać naczynia po tym syropie.
Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 gru 2021, 19:53 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Dosładzanie nastawu metodą na lenia

Post autor: Góral bagienny »

Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Dosładzanie nastawu metodą na lenia

Post autor: rozrywek »

Jak ci wygodniej bełtać ciężkim szklanym balonem, niż drewnianą łyżką cukier w garnku, twoja wola panie. Bez sensu kompletnie, ale cóż, twoje prawo.
Umycie garnka i łyżki to faktycznie wymaga poświęcenia.
Jak ci się balon z rąk wyśliźnie to zmienisz zdanie.

A link do tematu wrzucony przez @górala bagiennego traktuje o czymś innym, tam nie chodzi o lenistwo, a stabilizację blg.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

To-masz
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 20 gru 2021, 20:27
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: To-masz »

Niby tak, ale dosypać cukru to tak jak napić się wody z kranu a rozrbiać syrop to już biurokracja i obliczenia.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: jakis1234 »

To-masz, oczywiście, że łatwiej jest dosypać cukier niż bawić się w jego rozpuszczanie, studzenie syropu itp.
Ciekawe więc dlaczego nikt do tej pory nie wpadł na takie uproszczenie?
A może jednak wpadł i okazało się, że to gorsze rozwiązanie?
Staramy się robić wszystko, żeby drożdżom ułatwić pracę i żeby one odwdzięczyły się jak najlepszymi rezultatami.
Doświadczenia winiarzy pokazały, że syrop cukrowy jest łatwiej przyswajalny przez drożdże, że przerabiają go lepiej.
Poradzą sobie z cukrem wsypanym bezpośrednio, ale efekt będzie gorszy.
Jeżeli chcesz, to nikt Ci nie broni tak robić, ja jednak zostanę przy trudniejszej metodzie i będę nadal robił syrop cukrowy.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 gru 2021, 10:12 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

Lukaschels
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 8 lip 2020, 17:30
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: Lukaschels »

Ja robię od roku w ten sposób, mam mniej roboty , mniejszy skok temperatury w przypadku ostrego ruszenia drożdży, praca jest powolna i stabilną praktycznie bez wonna.
Zazwyczaj 2 tygodnie pracy , tydzień klarowania. W zimę pod koniec dogrzewam pasem.

Kilka razy próbowałem z rozpuszczaniem cukru, oprócz większej ilości pracy nie zauważyłem negatywów

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

Izzo
50
Posty: 50
Rejestracja: środa, 20 paź 2021, 18:31
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: Izzo »

Ciekawe, czy jeszcze nikt z mieszających cukier nie wpadł na pomysł, by używać syropu na podkarmianie pszczół...
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: jakis1234 »

Jak to nie. Mam ostatnio dostęp do takiego syropu do karmienia pszczół i jego właśnie wykorzystuję. To jest cukier inwertowany, ma 80% zawartości cukru.
Bardzo wygodna sprawa. Wlewam odpowiednią ilość, dodaję wodę i drożdże i sprawa załatwiona.
Rzecz w kosztach, mi się akurat udało kupić tanio, ale gdyby kupować normalnie, to się nie opłaca
Pozdrawiam z opolskiego.

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: patrzal »

@Izzo - korzystanie z szukajki nie boli... https://alkohole-domowe.com/forum/searc ... mit=Szukaj
Awatar użytkownika

Izzo
50
Posty: 50
Rejestracja: środa, 20 paź 2021, 18:31
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.

Post autor: Izzo »

Ironii chyba nie zrozumiałeś w odniesieniu do lenistwa...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”