[Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Temp nastawu 25, otoczenia 22. Z nastawu planuję zrobić surówkę, a następnie drugie gotowanie na 96% na kolumnie, więc żadne smrodki z ewentualnego osadu nie przedostaną się do produktu. Do tej pory nie mieszałem, drożdże same sobie radzą.
Woda nie była napowietrzana, gdyż lałem słabym strumieniem (wykorzystałem wodę ze skraplacza).
Woda nie była napowietrzana, gdyż lałem słabym strumieniem (wykorzystałem wodę ze skraplacza).
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Dzień 10, fermentacja spowalnia, blg 4,5.
Włożyłem rękę żeby sprawdzić ile jest cukru kryształu ale, okazało się że nie ma nic. Drożdże poradziły sobie z kryształem. Teraz czekam na przerobienie cukru w cieczy.
Dzień 11 blg 4.
Włożyłem rękę żeby sprawdzić ile jest cukru kryształu ale, okazało się że nie ma nic. Drożdże poradziły sobie z kryształem. Teraz czekam na przerobienie cukru w cieczy.
Dzień 11 blg 4.
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 lip 2020, 22:09 przez tomhas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Eksperyment zakończony.
Opisywany nastaw zakończył fermentację (zaczął się klarować) na +2 BLG. Kryształ zjedzony. Nieprzerobienie do -4 BLG wynika z tego, że dałem jedno opakowanie drożdży REVOLT 48 na 12 kg cukru. Producent zaleca 1 op na 6-8 kg.
W międzyczasie zrobiłem nastaw dokładnie tak samo (też te same proporcje), tylko dałem 1 op Coobra Basic 48, których nawet nie mieszałem a jedynie wsypałem na powierzchnię. Te sobie poradziły pięknie, bo cały cukier do -4BLG przerobiły w 7 dni.
Reasumując rozpuszczanie cukru, napowietrzanie i rozpuszczanie drożdży w nastawie nie są konieczne. Warunkiem są mocne drożdże lub zalecenia producenta.
Opisywany nastaw zakończył fermentację (zaczął się klarować) na +2 BLG. Kryształ zjedzony. Nieprzerobienie do -4 BLG wynika z tego, że dałem jedno opakowanie drożdży REVOLT 48 na 12 kg cukru. Producent zaleca 1 op na 6-8 kg.
W międzyczasie zrobiłem nastaw dokładnie tak samo (też te same proporcje), tylko dałem 1 op Coobra Basic 48, których nawet nie mieszałem a jedynie wsypałem na powierzchnię. Te sobie poradziły pięknie, bo cały cukier do -4BLG przerobiły w 7 dni.
Reasumując rozpuszczanie cukru, napowietrzanie i rozpuszczanie drożdży w nastawie nie są konieczne. Warunkiem są mocne drożdże lub zalecenia producenta.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Ile to finalnie trwało?.
Pomysł w sam sobie ciekawy bo nikt tego nie robił nigdy. Mnie interesowały dwie kwestie.
Jak wolne dokarmianie w aż takim przypadku zadziała. No i czy nie zrobi się skorupa z osadu która uniemożliwi grzybkom dostępu.
Opisz walory smakowe destylatu czy warto było czy lepiej zabełtać.
Pomysł w sam sobie ciekawy bo nikt tego nie robił nigdy. Mnie interesowały dwie kwestie.
Jak wolne dokarmianie w aż takim przypadku zadziała. No i czy nie zrobi się skorupa z osadu która uniemożliwi grzybkom dostępu.
Opisz walory smakowe destylatu czy warto było czy lepiej zabełtać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Nikt nie karze Ci próbować i oceniać smaku uzyskanego koncentratu. Oczywiście, rozrób to do mocy konsumpcyjnej i daj temu chociaż 24h na odpoczynek. Dopiero wtedy poinformuj forumtomhas pisze:Różnicy w walorach smakowych raczej nie odczuję, bo powstanie z tego 96%, chyba że byłby baaardzo łagodny lub baaardzo ostry.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
@tomhas jeżeli dobrze zrozumiałem: zdecydowanie dobre napowietrzenie wody PRZED dodaniem cukru i drożdży. Potem napowietrzanie nie jest już konieczne. Tak to rozumiem i tak to ma sens, bo drożdżaki potrzebują w fazie pracy tlenu. Moim zdaniem produkt końcowy powinien być delikatniejsze - stałe mniejsze BLG. Czekam na efekty degustacji rozcieńczonego do 40% efektu końcowego. Ciekawy pomysł.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
W zasadzie zrobiłem wszystko na odwrót, niż jest ogólnie przyjęte.
Nie, wcale nie napowietrzałem. Wodę lałem małym strumykiem, tak jak wychodzi z chłodnicy.Skir pisze:@tomhas jeżeli dobrze zrozumiałem: zdecydowanie dobre napowietrzenie wody PRZED dodaniem cukru i drożdży.
W zasadzie zrobiłem wszystko na odwrót, niż jest ogólnie przyjęte.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
@tomhas tak lana woda jest już napowietrzona. uważam, że gdybyś wlał do beczki przegotowaną (odpowietrzoną) wodę czy np dunder, zostawił do wystygnięcia i dodał cukier, to drożdżaki miałyby problemy z pracą. Na pewno następny nastaw przetestuję tym sposobem, ale ciekaw jestem smaku trunku.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Cukier jest suchy dopóki go nie zmoczysz. Po zmoczeniu na pewno jest luźniejszy niż mocno scukrzony miód.
Gniazdowy od Plecionki to siekierą trzeba było rąbać. No może z siekierą przesadziłem ale tasak i tłuczek był w robocie w górnej warstwie wiadra.rozrywek pisze:............
Szlumf, jak dawałeś scukrzony miodek na lenia, to pamiętaj że miód ma w pewnej formie postać półpłynną, czy ćwierćpłynną. A cukier jest suchy..........................
Cukier jest suchy dopóki go nie zmoczysz. Po zmoczeniu na pewno jest luźniejszy niż mocno scukrzony miód.
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Ciekawe jak kolega tego dokonał nie robiąc żadnych czarów-marów...Przy temperaturze zewnętrznej 22`C i burzliwej pracy, to pewnie po 24 godzinach temperatura oscylowała w granicach 31`C, a po następnych 24 miała 33`C i w takich widełkach pewnie utrzymywała się przez parę kolejnych dni, jeżeli oczywiście wytrzymały to drożdżetomhas pisze:Temp nastawu 25, otoczenia 22.
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Obiecałem sobie, że jak wznowię działalność, pierwszym nastawem, będzie taki właśnie leniuch.
Z tym, że zrobię go ciut inaczej. Rozpuszcze 1kg cukru w 22l wody, co da nieco ponad 4,3blg. Zadam drożdże i wymieszam. Następnie 5kg cukru bez mieszania. Niech sam się przekonam.
Z tym, że zrobię go ciut inaczej. Rozpuszcze 1kg cukru w 22l wody, co da nieco ponad 4,3blg. Zadam drożdże i wymieszam. Następnie 5kg cukru bez mieszania. Niech sam się przekonam.
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
No właśnie próbowałem ostatnio, bo byłem zmuszony, ze względu na to, że do nastawów używam regulatora (oraz grzałki i chłodnicy w zależności od pory roku)a który w trakcje nastawu cukrowego padł.
U mnie temperatura zewnętrzna jest 18`C, czyli o 4`C niższa niż u Ciebie i pomimo użycia drożdży, które cechują się nie specjalnie agresywnym działaniem, to i tak po 24 godzinach tem. nastawu przekraczała 31`C i nadal miała tendencję wzrostową. Gdybym nie zastosował "wymuszonego" chłodzenia to na pewno po następnych 24 byłaby jeszcze wyższa, a efekty pracy drożdży mniejsze co często objawia się końcowym wynikiem nie przekraczającym 0 BLG
U mnie temperatura zewnętrzna jest 18`C, czyli o 4`C niższa niż u Ciebie i pomimo użycia drożdży, które cechują się nie specjalnie agresywnym działaniem, to i tak po 24 godzinach tem. nastawu przekraczała 31`C i nadal miała tendencję wzrostową. Gdybym nie zastosował "wymuszonego" chłodzenia to na pewno po następnych 24 byłaby jeszcze wyższa, a efekty pracy drożdży mniejsze co często objawia się końcowym wynikiem nie przekraczającym 0 BLG
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Nie, zawsze mieszam, to nic nie kosztuje. A czy wy jak pijecie herbatę z cukrem, to lubicie go mieć wymieszanego, czy taki co sobie leży na dnie szklanki?
Nie chodzi mi o to czy dany cukier został wymieszany, bo jak już wspominałem wyżej, mieszanie nic nas nie kosztuje, ale o fakt przegrzania nastawu, któremu nie przeciwdziałamy przez co otrzymamy niepełno wartościowy nastaw.
Jeżeli nastaw przechodzi reakcję burzliwą, to czy cukier jest wymieszany, czy też nie, to i tak nie będzie już miał wpływu na temperaturę, gdyż jest ona ściśle powiązana z daną fazą w której znajduje się nastaw. Temperaturę możemy zmienić mechanicznie jedynie my, lub warunki zewnętrzne. Jeżeli tego nie zrobimy, lub nie będzie sprzyjających warunków zewnętrznych, to na 100% będziemy mieli niepełnowartościowy nastaw, a co za tym idzie złej jakości wyrób końcowy.
Żeby to sprawdzić, to nie rozrabia się alkoholu do 40%, czy też wyżej. Najlepiej rozrobić do 20% wtedy jesteśmy wstanie odróżnić każdy nastaw z którego pochodzi próbka.
Nie chodzi mi o to czy dany cukier został wymieszany, bo jak już wspominałem wyżej, mieszanie nic nas nie kosztuje, ale o fakt przegrzania nastawu, któremu nie przeciwdziałamy przez co otrzymamy niepełno wartościowy nastaw.
Jeżeli nastaw przechodzi reakcję burzliwą, to czy cukier jest wymieszany, czy też nie, to i tak nie będzie już miał wpływu na temperaturę, gdyż jest ona ściśle powiązana z daną fazą w której znajduje się nastaw. Temperaturę możemy zmienić mechanicznie jedynie my, lub warunki zewnętrzne. Jeżeli tego nie zrobimy, lub nie będzie sprzyjających warunków zewnętrznych, to na 100% będziemy mieli niepełnowartościowy nastaw, a co za tym idzie złej jakości wyrób końcowy.
Żeby to sprawdzić, to nie rozrabia się alkoholu do 40%, czy też wyżej. Najlepiej rozrobić do 20% wtedy jesteśmy wstanie odróżnić każdy nastaw z którego pochodzi próbka.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Nie drapcie się dziewczyny bo nie ma o co.
Stanę tu w obronie. Pomysł od razu wydał mi się bezsensowny i głupi.
Ale kibicowałem i kibicuję dalej.
Mogłem go jednym zdaniem sprowadzić do parteru. Zgnoić go na dzień dobry i stłamsić.
Ale przyszła chwilka refleksji. A dlaczego nie?
Dlaczego nie spróbować?
Każdy rozrabia, miesza. Ja też.
Staję murem za tym oto osobnikiem bo na przekór wszystkim chciał zobaczyć jak to się zachowa w praktyce.
Jeśli sam napisze że to nie był dobry pomysł i
Gówno z tego wyszło to zawsze próbował.
Chciał i chce spróbować czegoś innego.
I to jest to. Jak aabratek. Gdzie taka krzywa kolumna.. .a wypaliłiło.
Stanę tu w obronie. Pomysł od razu wydał mi się bezsensowny i głupi.
Ale kibicowałem i kibicuję dalej.
Mogłem go jednym zdaniem sprowadzić do parteru. Zgnoić go na dzień dobry i stłamsić.
Ale przyszła chwilka refleksji. A dlaczego nie?
Dlaczego nie spróbować?
Każdy rozrabia, miesza. Ja też.
Staję murem za tym oto osobnikiem bo na przekór wszystkim chciał zobaczyć jak to się zachowa w praktyce.
Jeśli sam napisze że to nie był dobry pomysł i
Gówno z tego wyszło to zawsze próbował.
Chciał i chce spróbować czegoś innego.
I to jest to. Jak aabratek. Gdzie taka krzywa kolumna.. .a wypaliłiło.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 222
- Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
- Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
- Ulubiony Alkohol: Księżycówka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Błędów
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
@japitole nastaw bez mieszania jest pewnym uproszczeniem dla dawkowania cukru partiami, jak przy winie. Tutaj cukier ma sam się rozpuszcza stopniowo. Kolega tomhas zrelacjonował, że nastaw ciągle miał blg w okolicach 5.
Ty masz wątpliwości, czy przy tak niskim Blg może być tak burzliwa fermentacja, jak przy Blg w okolicach 25, a przez to wysoka temperatura? Jak mówi rozrywek, zawsze warto spróbować, a najlepiej zrobić 2 nastawy, jeden tradycyjnie, a drugi bez mieszania i zobaczyć, jak zachowują się temperatury
Ty masz wątpliwości, czy przy tak niskim Blg może być tak burzliwa fermentacja, jak przy Blg w okolicach 25, a przez to wysoka temperatura? Jak mówi rozrywek, zawsze warto spróbować, a najlepiej zrobić 2 nastawy, jeden tradycyjnie, a drugi bez mieszania i zobaczyć, jak zachowują się temperatury
Ostatnio zmieniony piątek, 7 sie 2020, 23:03 przez Pablito, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Inaczej to ujmę.
Jak jazda busem.
Jak trzymasz stałą prędkość 110.
Eksperyment był ciekawy bo nowy. I dalej ciekawy jest.
Ja stosuję od lat tzw dokarmianie stopniowe. I to działa, wierzcie mi.
Oczywiście bardziej tradycyjną metodą. ...Jest podział. Cukru. I to też nie jest złe.
Trochę moją bo nazywam to stopniowaniem blg
. Działa. I naprawdę przynosi dobre efekty.
Warto.
Jak jazda busem.
Jak trzymasz stałą prędkość 110.
Eksperyment był ciekawy bo nowy. I dalej ciekawy jest.
Ja stosuję od lat tzw dokarmianie stopniowe. I to działa, wierzcie mi.
Oczywiście bardziej tradycyjną metodą. ...Jest podział. Cukru. I to też nie jest złe.
Trochę moją bo nazywam to stopniowaniem blg
. Działa. I naprawdę przynosi dobre efekty.
Warto.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Ja tak zawsze robię ale z owocówkami. Drożdże leję po wierzchu. Nigdy nie mieszam. Dodaję tylko sukcesywnie pożywkę. Fermentacja przebiega spokojnie i jednostajnie przez cały czas. I następny plus - nigdy mi nie wykipiało.
Jedyne co bym zmienił to kolejność czynności. Najpierw woda o odpowiedniej temp.. Następnie drożdże solidnie wymieszane. A to ze względu na pożywkę. No chyba, że ktoś fermentuje na babuninych albo innych np. winnych. Na końcu cukier. Albo w całości (to tak żeby już było całkiem na leniwca) albo partiami.
To że cukier na początku osiądzie całkowicie na dnie w niczym nie przeszkadza. Nawet jego zaskorupienie.
Eksperyment jak najbardziej spoko. Pokazujący że sposobów fermentacji jest wiele.
Bardzo dobry pomysł.tomhas pisze:...
Zrobiłem nastaw cukrowy o pojemności 50l, w tym 12 kg cukru, z tym, że cukru nie rozpuściłem.
Ja tak zawsze robię ale z owocówkami. Drożdże leję po wierzchu. Nigdy nie mieszam. Dodaję tylko sukcesywnie pożywkę. Fermentacja przebiega spokojnie i jednostajnie przez cały czas. I następny plus - nigdy mi nie wykipiało.
Jedyne co bym zmienił to kolejność czynności. Najpierw woda o odpowiedniej temp.. Następnie drożdże solidnie wymieszane. A to ze względu na pożywkę. No chyba, że ktoś fermentuje na babuninych albo innych np. winnych. Na końcu cukier. Albo w całości (to tak żeby już było całkiem na leniwca) albo partiami.
To że cukier na początku osiądzie całkowicie na dnie w niczym nie przeszkadza. Nawet jego zaskorupienie.
Eksperyment jak najbardziej spoko. Pokazujący że sposobów fermentacji jest wiele.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Pomysł dobry. Tylko czy jest do ogarnięcia. To temat rzeka.
Jeśli oczekujesz ode mnie inicjatywy to niestety ale musze odmówić. Z różnych powodów. Głównym jest brak wystarczającej wiedzy.
A przede wszystkim brak mi czasu i cierpliwości. Mam obecnie na tapecie update stare "Kompendium..." i nie mogę jakoś skończyć.
Zresztą na forum winiarski jest już świetne kompendium... A także pokrewne tematy z różnymi eksperymentami na temat. Jak znajdę linki to je podrzucę.
No chyba, że ktoś zrobi to szybciej.
Jeśli oczekujesz ode mnie inicjatywy to niestety ale musze odmówić. Z różnych powodów. Głównym jest brak wystarczającej wiedzy.
A przede wszystkim brak mi czasu i cierpliwości. Mam obecnie na tapecie update stare "Kompendium..." i nie mogę jakoś skończyć.
Zresztą na forum winiarski jest już świetne kompendium... A także pokrewne tematy z różnymi eksperymentami na temat. Jak znajdę linki to je podrzucę.
No chyba, że ktoś zrobi to szybciej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
To samo się tyczy temperatury. "Degustację" robię przy temperaturze pokojowej, przy dobrze zmrożonej słabej wódce nie poczujesz nawet czy dobra czy zła, po prostu kopie i tyle...
Koledze defacto zapewne chodziło o to że przy niskim procencie jesteśmy w stanie wyłapać więcej niuansów w destylacie, wychodzi wtedy jego smak bez palenia czy rozgrzewania gardła.tomhas pisze:Nie rozumiem po co do 20, nikt nie pije takiej wódki...
To samo się tyczy temperatury. "Degustację" robię przy temperaturze pokojowej, przy dobrze zmrożonej słabej wódce nie poczujesz nawet czy dobra czy zła, po prostu kopie i tyle...
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Spoko, domyślam się o co chodziło Defacto, tylko zastanawiam się po co, skoro pijemy od 40 w górę i to co wyłapię przy 20 przy 40 jest niewyczuwalne..Gacek pisze:Koledze defacto zapewne chodziło o to że przy niskim procencie jesteśmy w stanie wyłapać więcej niuansów w destylacie
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Po to żebyś miał świadomość co pijesz. Jeśli w ogóle takie coś Ciebie interesuje.
Bo zrobić alkohol to żadna sztuka. Sztuką jest zrobić dobry alkohol. I uwierz - to nie takie proste.
Bo zrobić alkohol to żadna sztuka. Sztuką jest zrobić dobry alkohol. I uwierz - to nie takie proste.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Mieszać czy nie mieszać? Oto jest pytanie!
Postanowiłem sprawdzić sam.
Pierwsze wnioski po 24h.
Nastaw nie mieszany pracuje dużo bardziej intensywnie niż mieszany.
Zobaczymy co będzie dalej.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Postanowiłem sprawdzić sam.
Pierwsze wnioski po 24h.
Nastaw nie mieszany pracuje dużo bardziej intensywnie niż mieszany.
Zobaczymy co będzie dalej.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
************************************************************************
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 55
- Rejestracja: środa, 12 mar 2014, 22:39
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sobota, 11 maja 2019, 22:27
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: [Eksperyment] Cukrówka bez mieszania.
Też postanowiłem podjąć wyzwanie. Nastaw cukrowy 8kg cukru i 1kg suszonych owoców, beczka45l. Owoce zalane wrzątkiem z kilogramem cukru, a reszta do beczki. Po dwóch dniach, cały zaległy na dnie cukier wyparował. Blg obecnie 12 i ładnie pracuję
Sent from my LYA-L09 using Tapatalk
Sent from my LYA-L09 using Tapatalk
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 wrz 2020, 17:35 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.