Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Post autor: mirek-swirek »

O nie! :) Żona moja, pierwsza kibicuje, jak wściekła! Po 32 godzinach, pomieszczenie gdzie stoi nastaw, wypełnia aromat owocowej fermentacji.
Przyszli znajomi i pytają, z jakich owoców winko robię :) Rewelacyjna metoda z tym inwertem!
koncentraty wina

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: mirek-swirek »

Drodzy moi,
taką mam wątpliwość co do mojego nastawu. A historia jest taka. Wczoraj wieczorem minęło 3,5 dnia od zasypania drożdży. Nastaw na inwertowanym cukrze - 13kg cukru + woda do ogólnej objętości 45 litrów. Drożdze Alcotec T3 paczka na 21l. Temp początkowa 34 stopnie. Na początku pojawiła się piana i drożdżowy zapach, po około 9 godzinach piana zniknęła i zapach zrobił sie lekko owocowy. Po półtorej doby nastaw miał 22blg, po 2,5 doby nastaw miał 16 Blg, po 3,5 doby 12 BLG. Temperatura na początku utrzymywała się na około 30 stopni (sonda pod dnem balonu, odizolowana od warunków zewnętrznych od dołu pianką poliuretanową, a od góry i boków samym balonem), po 3,5 dni spadła do 24 stopni. W górze balonu sonda zanurzana w płynie wskazuje przeciętnie 3 stopnie więcej, co ma jakieś tam uzasadnienie. Z racji, że temperatura spada, owinąłem profilaktycznie balon folią, używaną do zasłaniania przedniego okna samochodu przed słońcem na postoju. Nie wiem, jak to się w naszym ojczystym języku nazywa, tu się na to mówi "sun-ice folie". Czyli bardzo cienka warstwa panki i na tym srebrna folia odblaskowa- Link Wczoraj, czyli w 3,5 dobie pojawiła się ponownie piana. Taka lekka, niewysoka, jak na kiepskim piwie. Drożdże nadal słychać, ale jakby nie tak szumnie, a zapach zmienił się na wytrawne "prosecco". Temperatura 25,5 stopnia.
Będę mierzył blg dopiero wieczorem, ale tak rozmyślam i postanowiłem zapytać, bo nie mam w tym wielkiego doświadczenia. Czy się zaczynać martwić, co na nic i tak się nie zda, bo nic juz się chyba nie zrobi i jeśli to objaw zwolnienia, a nastaw nie zeżre całego cukru to i tak trzeba czekać? Czy to normalny objaw, kiedy damy mniej drożdży niż w przepisie? Czy niczym się nie martwić i ten typ tak ma, po prostu zwalnia, czekać cierpliwie, dupy nie zawracać?
Przesyłam z góry wielkie dzięki za pomoc

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wawaldek11 »

Czekaj spokojnie na ciąg dalszy... Trochę ciepło miały grzybki.
Jak mierzysz °Blg?
Pozdrawiam,
Waldek

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: mirek-swirek »

Zlewam z góry nastawu około szklanki, wlewam do probówki, czekam aż się lekko odgazuje, wkładam cukromierz, mierzę, wlewam próbke z powrotem do balona.

W tej chwili pomiar wskazuje 9 blg.

Chyba niepotrzebnie zawracam dupę :) Sorki
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: seneka »

Cierpliwości :D .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wawaldek11 »

Ja w celu bezpiecznego, szybkiego i ciągłego pomiaru Blg zatapiam spławik w balonie czy beczce. Nie trzeba pobierać próbki, nie ma ryzyka zakażenia nastawu. Pomiar ze względu na mocne gazowanie nie jest może dokładny, ale na pewno widać zmiany.
Pozdrawiam,
Waldek

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: mirek-swirek »

Jak go potem wyjmujesz? Bo mój balon ma niestety otwór kilkukrotnie mniejszy od mojej dłoni :)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: ramzol »

Próbkę lepiej odżałować i wylać. No ewentualnie wychlać jak żal ... ściska;))
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wawaldek11 »

Sposobów na wyjęcie jest kilka - dolać innego nastawu lub wody i sam wypłynie, można próbować "na oczko" nitką i patyczkiem, można wężyk dopasowany na cieńszą część spławika nasunąć z góry i zassać paszczowo :mrgreen: ... I wiele innych sposobów.
W ostateczności uwiązać na nitce i wyciągać kiedy trzeba.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Kamal »

Albo łapać podczas zlewania.
K.
Obrazek

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: mirek-swirek »

Żeby nie zostawić "problemu" opisanego tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/post16 ... ml#p161347 bez epilogu, pozwalam sobie na ten wpis.
Wczoraj, czyli dokładnie 21 dni od zaszczepienia nastawu drożdzami, cukromierz pokazał wyczekiwane -4 Blg. Ale to nie znaczy, że przestał bąbelkować. Wprawdzie rurka fermentacyjna była na tyle niemrawa, że odechciewało się czekać na następne bulgnięcie, to po przyłożeniu ucha do otworu słychać było nadal fermentację.
Zlałem więc wczoraj wieczorem nastaw z nad osadu i przyszedłem do niego dzisiaj, żeby dolać odstane 1,5 litra płynu z osadu.
I co!? I się zaczęło samo klarować. A wciąż słychać bąbelki. Czy to normalne?
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Pretender »

Nastaw odgazowuje. Jeśli się klaruje to wszystko w porządku, nie masz się czym martwić.

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: mirek-swirek »

Pretender pisze:Nastaw odgazowuje. Jeśli się klaruje to wszystko w porządku, nie masz się czym martwić.
Dodawać bentonitu, skoro juz kilka centymetrów zrobiło się czyste? W zasadzie zanim będę miał czas nad tym dalej pracować, minie kilka dni..
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Pretender »

Jak dodasz bentonitu to musisz zamieszać. Poza tym dobrze by mieszadłem odgazować nastaw. Także jeśli masz kilka dni, to śmiało, dodawaj.
Awatar użytkownika

Spiritussamogon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 28 wrz 2016, 19:56
Krótko o sobie: Jedz, tańcz i pij póki ci wystarczy sił
Baw się za dwóch póki nie przeszkadza brzuch
W pogodne dni i gdy życie z ciebie drwi
Śmiej się i za kufel chwyć
Ulubiony Alkohol: Domowej roboty trunki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: lubelskie
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Spiritussamogon »

Witam

Ostatnio zrobiłem nastaw na inwertowanym cukrze.
Inwerter zrobiłem dodając kwas fosforowy do wody do momentu uzyskania ph na poziomie 4. Sprawdzone za pomocą paska lakmusowego. Następnie rozpuszczając cukier w wodzie uzyskując 20 blg. Rozpuszczony cukier nie wpływa na poziom ph. Woda do inwersji cukru miała temperaturę początkowo 75 stopni. Po rozpuszczeniu cukru spadła poniżej 70 stopni. Beczkę ogaciłem kocami by jak najdłużej utrzymała ciepło a inwersja cukru zachodziła jak najdłużej. Po upływie noc temperatura wynosiła 40 stopni. Poczekałem do wieczora by zadać drożdże spiritferm moskva style.

Po zadaniu drożdży fermentacja ruszyła z kopyta. Mimo temperatury na poziomie 20 stopni. Po tygodniu blg spadło do 10, a fermentacja się zatrzymała. Przez tydzień blg pozostawało na tym samym poziomie.

Nie wiedziałem co się stało że nastaw mi się zatrzymał. Na pewno nie przegrzał się bo mam termometr z pamięcią najwyższej temperatury i najniższej. Więc temperatura była stała na poziomie 20 stopni. Po zmierzeniu ph okazało się że spadło poniżej 3. Uznałem że drożdże dodatkowo sobie zakwasiły środowisko i za hibernowały się pod wpływem kwaśnego środowiska.

Dodałem więc sody oczyszczonej w ilości 80 g do nastawu. Spowodowało to wzrost ph z 2,5 do 5 ph. Na trzeci dzień drożdże pracowały jak miło.

Wnioski

Lepiej rozpuszczać cukier w małej ilości wody zakwaszać do ph 3 i inwertować. Następnie dolewać wody do uzyskania odpowiedniego blg. To powoduje, że ph się podniesie drożdże nie będą wstanie zakwasić środowiska do tego stopnia by się zatrzymała fermentacja.

Czasem warto sprawdzić czy fermentacja nie zatrzymała się przez zbyt niskie ph.

Informację

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/ ... 44665.html

Na powyższej stronie jest opisane dokładnie rożne sposoby inwersji cukru. Zalety wady zastosowanie.

Warto inwersję cukru przeprowadzać w temperaturze nie wyższej jak 71 stopni by ograniczyć powstawanie oksymetylofurfuralu. Substancja ta jest szkodliwa wręcz trująca. Wytwarza się w dużych ilościach podczas inwersji cukru gdy przekraczamy temperaturę 71 stopni Celsjusza.

Używam kwasu fosforowego do zakwaszania by nie utrudniać pracy drożdżom. A jednocześnie zapewnić im zapas fosforu. Kwasek cytrynowy w dużych ilościach utrudnia pracę drożdżom. Nie mogę znaleźć źródła informacji więc go nie podam. Kwestię tą postaram się sprawdzić jeszcze w sposób doświadczalny.
Awatar użytkownika

siara76
50
Posty: 92
Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: siara76 »

Spiritussamogon spoko ale jak bym miał robić inwert 4 godziny to sory ale nie zacieranie trwa krócej :angry: . Na nasze potrzeby robisz 3l wody +7 kg cukru gotujesz dodając 3 łyżeczki kwasku i gotowe . Drożdże pracują sprawnie szybko a efekt końcowy prawie podkreślam prawie jak z glukozy :D . Polecam ;)
Awatar użytkownika

Spiritussamogon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 28 wrz 2016, 19:56
Krótko o sobie: Jedz, tańcz i pij póki ci wystarczy sił
Baw się za dwóch póki nie przeszkadza brzuch
W pogodne dni i gdy życie z ciebie drwi
Śmiej się i za kufel chwyć
Ulubiony Alkohol: Domowej roboty trunki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: lubelskie
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Spiritussamogon »

Inwertu dla mnie niema problemu zrobić. Ja rozgrzewam całość w 90 l garze 10 kg lub 20 kg a czasem 30 kg cukru do 90° C. Potem opatulam starymi kocami i zostawiam na noc bez podgrzewania. Rano często temperatura przekracza jeszcze 50° C. Więc niezbędna temperatura 70° potrzebna do zajścia inwertazy spokojnie się utrzymuje przez 4 h. Rano dodaję wodę schładzając całość do temperatury pozwalającej zadać drożdże.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: masterpaw2 »

Trener pisze:Poza tym można ostrożnie wywnioskować, że rozpad sacharozy na fruktozę i glukozę następuje bardzo szybko oraz nie wymaga wcale bardzo wysokich temperatur. W kolejnych próbach, temperatury te będę dalej stopniowo obniżał.
Tak się naczytałem o tym inwertowaniu, że w końcu postanowiłem je poczynić, a, że nie lubię się rozdrabniać, na tapetę, a raczej do beczki poszło od razu 50kg buraka.
Przy takiej ilości cukru i dyspinujac jedynie zbiornikiem 50l, do zagotowania wody, cudów się nie spodziewałem. A jednak :).
Dobra od początku, do 200l beki poszło 50kg buraka, w kegu zagotowałem ~50l wody z blisko 400g kwasku cytrynowego. Dlaczego aż tyle kwasku? Ano dlatego, że nie spodziewałem się uzyskać bardzo wysokiej temperatury roztworu, a mocniej zakwaszone środowisko sprzyja szybszemu procesowi inwertu. Wrzącą wodę lałem do obatulonej i zamkniętej deklem beczki przez otwór pod rurkę fermentacyjną, aby zminimalizować straty ciepła. Po przelaniu całości, szybkie mieszanie i pozostawienie na kilka godzin. Dodam tylko, że w trakcie całego zabiegu w pomieszczeniu było około 25° i w takiej samej temperaturze był cukier (im cieplejszy cukier, tym cieplejszy roztwór).
Po kilku godzinach
20180505_060539-1-851x1243.jpg
Dopełniłem do standardowej objętości (190l) i przy temperaturze 28° zapodałem paczkę Puriferm xxl na 100l nastaw, która mi zalegała w lodówce od ponad roku. Po dokładnym wymieszaniu, praktycznie od razu coś zaczęło się dziać. Dziś mijają dwie doby i drożdże pędzą jak szalone, z początkowych 24 zostało 13blg. Generalnie puriferm xxl do śmierdzieli nie należą, ale teraz zero, ale to zero jakiegokolwiek zapachu w pomieszczeniu :o, dopiero po otwarciu beczki przyjemna woń winka owocowego. Także śmiem twierdzić, iż inewrcja się powiodła. Cdn.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: masterpaw2 »

Nie mogłem już scalic, dlatego post pod postem.
Cd.
...mijają dwie doby i drożdże pędzą jak szalone, z początkowych 24 zostało 13blg
Później nie było już tak słodko i szybko, pomimo dobrych warunków. Drożdżaki ślimaczyły się z nastawem dobre trzy tygodnie(nie ma się co dziwić - połowa dawki), osiągając - 3blg, ale akurat na czasie mi nie zależało. Klarowanie z kolei poszło nad wyraz gładko i szybko (post182606.html#p182606) Po pierwszej dokładnej rektyfikacji (nie odpędzie), nie zauważyłem praktycznie żadnych różnic w jakości urobku, jedynie podpałka była mniej "acetonowa" niż zwykle. Wniosek nasuwa się tylko jeden, przy współczesnych kolumnach, z dobrym wypełnieniem inwertowanie to w/g mnie strata czasu i energii. Wiem, Ameryki nie odkryłem, ale przekonać się musiałem. ;P
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: lesgo58 »

A czego się spodziewałeś? Duch buraka to duch buraka. Inwertowanie cukru ma za cel - przynajmniej w moim przypadku - poprawienie komfortu pracy drożdży. I związanych z tym konsekwencji. A przy wrażliwym podniebieniu da się wyczuć także różnicę między destylatem robionym na cukrze a robionym na inwercie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: masterpaw2 »

Czego się spodziewałem? No właśnie chyba niczego nadzwyczajnego :bezradny:, więc i jakiegoś rozczarowania nie ma. Moja ocena jest jedynie na nos, bo jeszcze nie próbowałem urobku. Dopiero po drugim przebiegu będzie można precyzyjniej ocenić.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wkg_1 »

A takie pytanie: Jaka jest wydajność cukru inwertowanego ? Taka jak glukozy - około 0,5 l/kg czy taka jak sacharozy (cukru) - około 0,6 l/kg ?
Wydaje się, że powinna być taka jak sacharozy bo podczas inwertowania nic z gara nie znika ; )

Tak nawiasem - 10 minut przy kuchni i zupełny brak "aromatu" podczas fermentacji - wspaniałe ! Tzn aromat bardzo delikatny, podobny jak przy glukozie. Porównać nie mogę bo dotychczas glukozą karmiłem Turbo 48 Pure a tym razem kupiłem na szybko to co było do dostania w mojej wiosce - Moskwiaki. Ale różnica mała.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: masterpaw2 »

@wkg_1, nie zauważyłem zmniejszenia wydajności przy cukrze inwertowanym, także można założyć, że jest identyczna.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wkg_1 »

Dzięki !
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: rozrywek »

Nigdy do tego tematu nie zajrzałem, tak jak do tematów glukozowych, ponieważ mnie to nie interesowało, ale jednak trzeba było.

Otóż w trakcie pędzenia zawsze przygotowuję następny nastaw, a odbywa się tak:

Do wiaderka sypie cukier i z czajnika dolewam wrzącej wody, drewnianą kopyścią sobie mieszam, następny czajnik, i następny. Przecież wiadomo że cukier w gorącej wodzie się rozpuszcza lepiej, normalne.
Zacząłem tak postępować aby na wszelki wypadek aby powiedzmy odkazić cukier. A co mi szkodzi, prawda? :odlot: Tak jak picie surowej wody w Egipcie. :D
W każdym razie tutaj doglądam sprzętu a tu sobie przygotowuję (matkę) cukrową. Przepraszam wiadomo że matka jest tylko jedna....drożdżowa. :D :D :D

W każdym razie pełne wiaderko do beczki, 10kg cukru do wiaderka i czajnik, i tak w kółko.
Zresztą łatwiej jest mi do połowy beczki z cukrem dolewać zimnej wody, łatwiej ustawić temperaturę oraz Blg. Tak mi wygodniej niż nalać wody i sypać cukier, i jak za mało to następne kilo i tak dalej. Mniej bełtania przecież.

Następnie ustawiam końcowe Blg dolewając ulepku i jak już temperatura jest ok to matka oraz dodatki, jakieś owocki, co tam mam ochotę.
Szkoda tylko że nie pomyślałem i zakwaszaniu cukru, a nie jak zawsze dopiero na końcu samego nastawu. ;)

Nigdy się to nie gotowało, ale przez spory okres było ostro gorące, także bezwiednie i przez przypadek inwertowałem, przynajmniej częściowo. :)

I tak pilnujemy kapania to co szkodzi na małą kuchenkę walnąć garnek i sobie robić nowy nastaw.
A beczkę mam pustą poprzez swoją prostą metodę i której już kiedyś pisałem. :czytaj:
Pozdrawiam.
Ps: Czy ja kiedyś napiszę post który się w jednej linijce zmieści? :hammer:
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: inblue »

rozrywek pisze:Czy ja kiedyś napiszę post który się w jednej linijce zmieści? :hammer:
Każdemu zdarza się jakiś wypadek przy pracy - Tobie zapewne tutaj :)
Przy okazji - podsunąłeś mi pewien pomysł na eksperyment, który postaram się niebawem przeprowadzić i szerzej opisać.
Dzięki! :respect:
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: masterpaw2 »

rozrywek pisze:Czy ja kiedyś napiszę post który się w jednej linijce zmieści? :hammer:
I niech Cię ręką Boska broni (a Bosek jest wielki) byś pisał krótsze :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

użytkownik usunięty
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: użytkownik usunięty »

Co będzie gdy zagotujemy taką mieszaninę, doprowadzając do wzrostu temperatury do ok 108st?
Chodzi mi o to, że gdzieś w sieci wyczytałem, żeby przeprowadzić ten proces, potrzebna jest taka temperatura.
Cóż, lekko waniało karmelem ale nastaw hula na BL. Zobaczymy :D

użytkownik usunięty
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: użytkownik usunięty »

Nic nie będzie.
Podczas gotowania, doprowadzilem do 108st i żaden karmel nie "przeszedł"do urobku.
Co do moich odczuć organoleptycznych, wydaje się to łagodniejsze w porównaniu do cukru, gładkie i miękkie a ten dodatkowy nakład pracy, energii z nawiązką zrekompensuje tę stratę a z punktu widzenia aromatu, po lekkim schłodzeniu, jest skromniejszy, delikatniejszy. Początek fermentacji potwierdził niektóre wpisy, mówiące o tym, że nie wydobywa się żaden zapach. Otóż nie do samego końca zgadzam się z kolegami, gdyż, po ok.24h, gdy ferment ruszył pełną "parą", lekki drożdżowo - mleczny zapach błąkał się po izbie. Być może za sprawą Black Label, które użyłem, wraz z 14kg cukru na 44l wody o temperaturze ok. 26st. Nie zauważyłem żadnej różnicy czasowej fermentacji cukru białego a inwertu i trwała niecałe 7dni.
Moja ocena tego jest taka.
Według mnie smakuje jak rasowa wodka. Oczywiście po dwóch, pełnych rektyfikacjach i uczciwym cięciu frakcji. Szczerze polecam :ok:
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: seneka »

Ja ostatnie swoje nastawy cukrowe też inwertowałem. Robiłem to głównie po to że fermentowały w piwnicy w bloku. Rzeczywiście jest różnica w zapachu. Natomiast jeżeli jest poprawnie przeprowadzona reaktyfikacja z odpowiednim cięciem frakcji to finalnie różnicy nie odczuwałem pomiędzy nastawem inwertowanym a nie. Lepsze efekty dało mi użycie węgla płynnego podczas fermentacji.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: klepa »

Rapsody (in blue) - zaraz będzie rok od zapowiedzi experymentu z szerszym opisem. Zdążysz?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: wawaldek11 »

Wynik będzie jak testerzy dostarczą wyniki, a ja jako tester słabo się spisuję. Wziąłem się do prób i kataru dostałem :bezradny:
Pozdrawiam,
Waldek

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: Zbyszek T »

Mam pytanie do znawców.

Czy jak zagrzeję wody do 60*C, rozpuszczę cukier i kapnę enzymu scukrzającego (tego co rozkłada skrobię na cukry proste) - to czy też sacharoza się rozpadnie i powstanie cukier inwertowany?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: radius »

Nie. Sacharoza ulega inwersji pod wpływem rozcieńczonych kwasów (w temp. 90°C), a także w wyniku działania enzymu inwertazy (β-D-fruktofuranozydaza), a enzym scukrzający (glukoamylaza) konwersuje skrobię na cukry proste.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

tomurbanowicz
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 5 wrz 2020, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: tomurbanowicz »

Odświeżam rewelacyjny wątek.

Wszystko jest fajnie, podajecie fajne metody otrzymywania inwertu, ale nie bierzecie pod uwagę powstawania HMF. Badaliście tą sprawę pod tym kątem?

użytkownik usunięty
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: użytkownik usunięty »

Po to robi się ten inwert, żeby m. in. syfu mniej było a kolega z jakimiś chemikaliami nam tu wyjeżdża?
Na poważnie nie wiem co to za badziewie nie badałem sprawy pod tym kontem. Ale skoro u mnie wszystkie procesy życiowe są w normie (troszkę tych nastawów zrobiłem) oznacza to, że wszystko jest :ok:Czy mógłby kolega @tomurbanowicz nieco sprawę rozjaśnić?

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: patrzal »

HMF (skrót nazwy hydroksymetylofurfural) to związek powstający w wyniku ogrzewania cukrów (najłatwiej fruktozy) w środowisku kwasowym. W związku z tym jest obecny we wszystkich produktach z cukrem poddawanych obróbce termicznej, czyli np.: wypiekach, winach typu madera, karmelu, sokach owocowych, mleku UHT, miodzie (takim w obrocie handlowym, miód w plastrze pszczelim praktycznie go nie zawiera), suszonych owocach, itp. Również w cukrze inwertowanym metodą kwasową.

Sęk w tym, że jest dość toksyczny dla pszczół, dlatego inwert musi spełniać normy zawartości HMF, żeby można go było podawać pszczołom jako karmę. Z tego powodu pszczeli inwert wychodzi stosunkowo drogo - do jego produkcji stosuje się głównie proces enzymatyczny, który nie powoduje powstawania takich ilości HMF jak przy hydrolizie kwasowej. U ludzi jest podejrzewany o rakotwórczość ze względu na powstawanie toksycznych metabolitów.

Czy powinniśmy się tym przejmować w naszym hobby? Moim zdaniem nie.
Po pierwsze, ssaki, a zwłaszcza ludzie, zdają się mieć wyższą tolerancję na ten związek (LD50 u szczurów to 2,5g/kg, dla porównania sól kuchenna ma 3g/kg; źródło https://ntp.niehs.nih.gov/ntp/htdocs/ch ... yl_508.pdf). Poza tym, w odróżnieniu od pszczół ludzie od setek tysięcy lat jedzą żywność przetworzoną termicznie, i jak dla mnie ma sens, że będą wykazywać większą odporność na potencjalnie szkodliwe związki powstające przy ogrzewaniu. Po trzecie, HMF ma nie tylko negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Wykazuje m. in. działanie antyalergiczne, przeciwzapalne, przeciwutleniające i anty-hiperurykemiczne. Był nawet rozpatrywany jako potencjalny lek na anemię sierpowatą (https://bmcchem.biomedcentral.com/artic ... 018-0408-3).
No i z temperaturą wrzenia 115°C przy normalnie prowadzonym procesie jego większość i tak nie przedostanie się do destylatu.
Także jeśli drożdże dobrze działają nawet w jego obecności, wydaje mi się, że nie ma się czym przejmować.
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 wrz 2020, 20:27 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.

tomurbanowicz
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 5 wrz 2020, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: tomurbanowicz »

Poza tym, w odróżnieniu od pszczół ludzie od setek tysięcy lat jedzą żywność przetworzoną termicznie, i jak dla mnie ma sens, że będą wykazywać większą odporność na potencjalnie szkodliwe związki powstające przy ogrzewaniu.

Takich związków jest cała masa i wciąż nowe przybywają...
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: robert4you »

Jak tak bardzo obawiasz się tych toksycznych związków to myślę że od alkoholu powinieneś trzymać się bardzo daleko!

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
************************************************************************

tomurbanowicz
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 5 wrz 2020, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cukier inwertowany – rozkład sacharozy na glukozę i fruktozę

Post autor: tomurbanowicz »

I się trzymam - drążę jedynie temat hydrolizy/inwertazy sacharozy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”