Co zrobić z 2 letnim słodkim winem


GEKON321
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: GEKON321 »

Ja sam robiłem te nalewki. To były moje początki i cześć to ulepy słodkie a inne niezbyt smaczne , oczywiście oprócz tych miałem jeszcze wiele innych które utylizowałem w inny sposób . Co do smaków to głównie śliwka oprócz niej trafiła się malina , aronia , czereśnia . Tez jestem ciekawy co z tego wyjdzie .
Podpowiedzcie mi koledzy jak mogę to przedesylowac by wyszło coś dobrego ?
Posiadam kolumnę aabratek i czy dobze rozkminiam ze powinienem dać sam katalizator i głowice bez wykorzystania całej rury z nierdzewka . Prowadzić proces jak zwykły bimber ? Na maksymalnie otwartym zaworku .
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: jakis1234 »

Jeżeli chcesz uzyskać wódkę smakową, to tak, ja tak właśnie robię. Trochę miedzi do katalizatora, sama głowica, bez refluksu.
Są też tacy co robią z częściowym refluksem, musisz sam popróbować.
Pozdrawiam z opolskiego.

GEKON321
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: GEKON321 »

Ja może napisze dokładnie jak pędzę zwykły bimber i próżna do was powiedzcie czy mogę w taki sam sposób zrobić te nalewki .
Co do aparatu to jak napisałem wcześniej Keg 50l 30cm katalizator z miedzi i głowica aabratek .
Startuje na dwóch grzankach po 2kw każda czekam aż się nagrzeje .
Gdy wystartuje to wyłączam jedna grzałkę i otwieram zaworek na maxa odbieram przedgon w zależności od tego ile mam wsadu jest to albo 200ml albo 700ml robię to głównie na zapach .
(200ml idzie na rozpałkę a reszta np 500ml do drugiej beczki w której zbieram takie smrody i jak uzyskam 40l to odzyskuje z tego spirytus )
Po odebraniu przedgonu jak zapach jest ok czyli nie wyczuwam zapachu rozpuszczalnika to zaczynam odbierać bimberk oczywiście na maksymalnie odkręconym zaworku. Na początku destylat ma 80% przy temp głowicy 87.1 po 1,5h destylat ma 66% przy temperaturze głowicy 90.1 . I tak ciągnę aż moc spadnie do 35% przy temperaturze na głowicy 96.2. Następnie odbieram pogon aż do 99stopni na głowicy i pogoń zlewam do tego baniaka w którym zbieram te smrody na odzysk .
Ogólnie bimber który uzyskuje ma jakieś 65% po rozcieńczeniu do 45% jest bardzo przyjemny i delikatny do picia nawet z kieliszka , oczywiście po zabarwieniu karmelem .
I czy w taki sam sposób mogę przepuścić ta nalewkę ? Czy może jest jakiś inny sposób , a może ogonie robię złe i jest patent na to by nawet bimber był dużo lepszy.

GEKON321
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: GEKON321 »

Czyli 30cm miedzi +głowica zaworek odbioru maksymalnie otwarty grzałka 2kw i ciągnąć do uzyskania 40% wtedy kończyć
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: jakis1234 »

No widzisz, to nie takie proste. Można tak, jak to opisałeś, ale jeżeli kończysz na 40%, to jeszcze sporo smaków mogłeś zostawić.
Ja bym pojechał dalej, nawet aż do zera na papudze, ale odbierając osobno, do mniejszych buteleczek i po kilku dniach trzeba sprawdzić, co warto zatrzymać i ewentualnie dodać do serca. I jeszcze jedno - daj trochę czasu na początku na ustabilizowanie się kolumny, w tym czasie możesz powolutku, kropelkowo odbierać przedgon, ewentualnie zrzucając jeziorko, jak masz większe.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: rozrywek »

Stop!

Zaraz zaraz.
Ja nigdzie wspomniałem abyś tu dzielił frakcje. Napisałem abyś to oddestylował.
Nawet na aabratku ale w trybie destylacji prostej.
Żaden refluks nie wchodzi w rachubę.

Przedestyluj to. Nawet do zera.
Podstawiając inne naczynia przy spadku mocy.

Ważne; przewaga śliwek. Jak ci się uda same śliwki puścić i na tyle będziesz miał wsadu to tak zrób.
A reszta owoców do kupy. Oczywiście jak będzie taka możliwość. Jak nie to trudno. I tak wyjdzie ciekawy smak. Nuta tego nuta innego. Albo wypijesz albo tym zalejesz nowe owoce. Będzie wiecej owocu w owocu i mniej cukru w cukrze. Parafrazując misia uszatka. Czyli wiesz kogo.

Z dundrem zrobisz co zechcesz.
Zaczniesz od sprawdzenia blg po destylacji.

No tu wiadomo że dunder najlepiej aby alkoholu nie miał w sobie wcale jak zamierzasz ten cukier odzyskać.

W każdym razie ani mi się waż dotykać refluksu przy tej destylacji.

Ale to już raczej wiesz.

Nalewka to trochę jak wino. Raz smakuje a raz nie.

I od tego właśnie mamy destylator.
Pozdrawiam serdecznie i daj znać na cxym stanęło.




Drugie ważne: To nalewka. Nie nastaw po fermentacji. I tu już nie przedgonu ani pogonu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: jakis1234 »

Fakt, Rozrywek, zapomniałem, że to nalewka i nie ma co odbierać przedgonów czy pogonów. Czyli już wiesz, destylacja prosta do zera.
Pozdrawiam z opolskiego.

GEKON321
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: GEKON321 »

No koledzy. Ruszyło pierwsze wrażenia to zapach mega, same owoce, jeżeli będzie tak smakowało jak pachnie, to petarda. Zwykłego bimbru nie tknę, hehe.
Napisze ile wyszło, i jaki efekt. :D Dzięki za podpowiedzi.
Ostatnio zmieniony piątek, 2 kwie 2021, 00:17 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.

GEKON321
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: GEKON321 »

Udało się skończyłem wczoraj w nocy już nie pisałem . Wyszło mi 10 litrów o mocy 66% 1L 47% 0,8l 30% 0,5l 26% i 0.5L czego się wącham czy dolać bo zapach dziwny ale smak owocami . Co do zapachu pachnie bardzo owocowo ale ciężko mi stwierdzić co to za owoce ale bardzo ładnie . Co do smaku wyraźny smak owocowy głównie wyczuwam posmak przerobionej sliwki z nalewki i lekko przebijający się posmak maliny ale oprócz tego jest jeszcze coś jeszcze ale trudno mi to zinterpretować . Właśnie otworzyły mi się oczy na smakowki i w tym sezonie win które będę robił to po 20 litrów w butelki i 50 do gotowania . Aż ciekawy jestem tego roku . Podpowiedzcie mi co teraz mam z tym zrobić ? Mogę to rozcieńczyć do 45% bo taka moc mi się najlepiej pije ? Zasypać płatkami dębowymi i odstawić na miesiąc ,dwa czy płatki zabija smak owoców ?
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: Góral bagienny »

Rozcieńczyć do odpowiedniej mocy, raz na parę dni przewietrzyć :)
Płatki nie zabiją smaku owoców o ile nie przedębisz.
Ja bym połowę zadębił a drugą zostawił czystą, będziesz miał porównanie co Ci lepiej smakuje :ok:
Edit. Do dębienia polecam kostki, łatwiejsza kontrola nad ilością dodawanych do kolejnych destylatów :)
Ostatnio zmieniony piątek, 2 kwie 2021, 11:26 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: jakis1234 »

Przede wszystkim zostaw do dojrzewania, nic jeszcze nie dolewaj, poczekaj minimum kilka dni i wtedy ocenisz co dodać. Rozcieńczyć zawsze zdążysz.
Co do płatków, jak kto woli, weź trochę, dodaj płatki i sprawdzaj co pewien czas. Jeżeli uznasz, że Ci pasują takie smaki, to dodasz do reszty, a jeżeli nie, to nie zepsujesz całości.
To są naprawdę bardzo indywidualne gusta i to co dla Ciebie będzie rewelacyjne, dla innego może być niepijalne. Musisz się dopracowywać własnych recept.
To nie cukrówka, w której ma być jak najmniej smaku :)

O widzę, że już Góral zdążył odpowiedzieć.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: .Gacek »

Na razie to odłóż to wszystko na miesiąc tak jak jest bez mieszania. Pozwól aby choć troszkę się to ułożyło i nie dokrecaj do końca nakrętek w butelkach lub damach.
Destylat o mocy 66% i 47% powinieneś wg mnie połączyć i rozrobić do takiego stężenia jakie Tobie pasuje. Z resztą destylatu bym się wstrzymał bo może Ci powodować mętnienie w docelowym napitku a i pewnie złapałeś tam sporo pogonu.
Co do decyzji co z tym dalej... Najlepiej abyś podzielił to na jakieś porcje. Część zostawić czystą do dalszej degustacji. Część lekko zadębić bo można przegiąć pałę nie wiadomo kiedy. No i na przykład jedną porcję dać do kamionki... Musisz eksperymentować aby poznać co Ci najbardziej smakuje i w którym kierunku iść dalej.
Edit: widzę, że wszyscy są zgodni a ja najwolniejszy :mrgreen:
Ostatnio zmieniony piątek, 2 kwie 2021, 11:24 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: Góral bagienny »

Pogonów raczej nie nałapał ;) bo to nalewki były.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: .Gacek »

Nawet w nalewce zrobionej z super spirytusu znajdzie się jakiś ogon. Ale to już autor tematu zdecyduje na swój smak...
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Co zrobić z 2 letnim słodkim winem

Post autor: rozrywek »

Dobrze że posłuchaleś naszych rad i nie zrobiłeś spirytusu.

Pomogę w obliczeniach:
Masz w chwili obecnej 12,3 płynu. Tego ostatniego pół litra nie liczę. Masz 60% urobku licząc w kupie. Dodaj do tego 4L wody. Z wyliczeń moich wychodzi inaczej. Ty dolej 4 litry. Doczytałem że lubisz mocniejsze.
Ale nie teraz!!!. Zostaw destylat jak jest. Jak się poukłada to rozcieńczysz i poczekaż aż dię ułoży i przegryzie.

Gekonówka ci wyszła panie.
Kto wie może właśnie nowy nurt powstaje?
Przerabiamy owoce. Destylujemy.
Przerabiamy cukier i zalewamy destylatem owoce.

Ale jak potrzeba jest matką wynalazków, to czasem przypadek też potrafi pomóc.

Przypadkiem powstał pierwszy trunek.
A dopiero potem homo sapiens go udoskonalał.

Szkoda że przed destylacją nie zostawiłeś pól litra tej nalewki pomieszanej.
To by mogło ciekawe być.

Dobra. Niech destylat się układa.
Powyżej Góral dobrze prawi aby to podzielić i zadębić połowę. Aby nie przesadzić. Bo o to łatwo. Ciężko się pozbyć przedębienia.

A na zachętę...wyszedł ci GEKON.
Grzejący, ekologiczny, konsumpcyjny, odpęd naturalny.
Wszelakie prawa NIE zastrzeżone. Walnij taką naklejkę świąteczną.

Ps: zweryfikuj moje dane i proste obliczenia zanim coś dolejesz. Ja też się mogę mylić. Fajnie wyszło. To szkoda i twojej pracy, jakbyś się walnął.

Ps2: jak sam widzisz, można w naszym hobby coś spartolić. A czasami....tylko nie wyszło jak chcieliśmy.
Tobie nie wyszło, a jednak finalnie..wyszło. tak? Więcej nalewek rób.
I to z pierwszych owoców. Bo Boże narodzenie już niedługo. Nie, nie pomyliłem świąt. Czas. Czas i ułożenie się trunku.
Wiesz co czynić?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja wina i piwa”