Ciekawe Znalezisko
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Ciekawe Znalezisko
Odezwij się tutaj:
http://alkohole-domowe.com/forum/czajkus-u13792/
http://alkohole-domowe.com/forum/czajkus-u13792/
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Ciekawe Znalezisko
Pamiętam te wódki, wspomnienia wróciły.
Klubowa jak dobrze pamięam - to winiak.
Myśliwską pijałem ale smaku nie pamiętam
Cherry Cordial -tą bardzo lubiała moja mama, ja zresztą też. Ostatni raz piłem ją chyba w 84 r. w wojsku
Ale jak widzę aniołki sie nimi opiekowały. Nakrętki chyba całe ale poziom trachę obniżył sie
Klubowa jak dobrze pamięam - to winiak.
Myśliwską pijałem ale smaku nie pamiętam
Cherry Cordial -tą bardzo lubiała moja mama, ja zresztą też. Ostatni raz piłem ją chyba w 84 r. w wojsku
Ale jak widzę aniołki sie nimi opiekowały. Nakrętki chyba całe ale poziom trachę obniżył sie
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Ciekawe Znalezisko
Dawnych wspomnień czar....
Klubowa to wódka - winiak był Klubowy i Jubileuszowy
W latach 70 próbowałem Myśliwską lub Turówkę (nie pamiętam już) i długo się nam odbijało lasem i żywicą .
Fundator, niezbyt oblatany w temacie przy zakupie pomylił z Żubrówką
Z tamtej epoki mam Wiśniak na rumie - jak masz ochotę przypomnieć jego smak, to daj adres na PW.
Klubowa to wódka - winiak był Klubowy i Jubileuszowy
W latach 70 próbowałem Myśliwską lub Turówkę (nie pamiętam już) i długo się nam odbijało lasem i żywicą .
Fundator, niezbyt oblatany w temacie przy zakupie pomylił z Żubrówką
Z tamtej epoki mam Wiśniak na rumie - jak masz ochotę przypomnieć jego smak, to daj adres na PW.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 57
- Rejestracja: piątek, 24 sie 2012, 09:56
- Ulubiony Alkohol: różne różności
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: Ciekawe Znalezisko
To są miniaturki 50 ml.
Z lat 70 albo 80, na mój gust raczej 80 ale tego się nie da stwierdzić.
Myśliwska była z jałowcem,
Klubowa była miksem spirytusu, rumu kubańskiego i destylatu winnego
Wiśnia wiadomo.
Co sądzę - na forum od miniaturek pewnie kupić by się znalazł jak chcesz sprzedać.
Z lat 70 albo 80, na mój gust raczej 80 ale tego się nie da stwierdzić.
Myśliwska była z jałowcem,
Klubowa była miksem spirytusu, rumu kubańskiego i destylatu winnego
Wiśnia wiadomo.
Co sądzę - na forum od miniaturek pewnie kupić by się znalazł jak chcesz sprzedać.
"Vistula: nie kosi, nie młóci, a chłopa obróci" Lucjan Pyzik
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ciekawe Znalezisko
Z tamtej epoki mam Wiśniak na rumie - jak masz ochotę przypomnieć jego smak, to daj adres na PW.[/quote]
Pamiętam ten trunek doskonale. W szkole sredniej był moim ulubionym. Jakieś 3 lata temu poprosiłem znajomą z delikatesów żeby zapytała w hurtowni czy mają to jeszcze i okazało sie ,że i owszem ale to nie ten sam wiśniaczek. Niby ta sama etykieta ale w smaku to jakaś nędzna wiśniówka na piekącym spirytusie.
Chetnie bym spróbował tamtego smaku
Pamiętam ten trunek doskonale. W szkole sredniej był moim ulubionym. Jakieś 3 lata temu poprosiłem znajomą z delikatesów żeby zapytała w hurtowni czy mają to jeszcze i okazało sie ,że i owszem ale to nie ten sam wiśniaczek. Niby ta sama etykieta ale w smaku to jakaś nędzna wiśniówka na piekącym spirytusie.
Chetnie bym spróbował tamtego smaku
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Ciekawe Znalezisko
Mówisz = masz!
Wczoraj "zwilżyłem usta" Wiśniakiem i muszę powiedzieć, że czuć w nim upływ czasu. Wyczuwam jak to ktoś określił bulion, a dokładniej lekki posmak lubczyka czy przyprawy do zup - maggi. Butelkę otworzyłem w ub. roku, bo kolega koniecznie chciał sobie przypomnieć ten smak. Sam wtedy nie próbowałem, ale myślę, że przez rok niewiele się zmieniło.
Wczoraj "zwilżyłem usta" Wiśniakiem i muszę powiedzieć, że czuć w nim upływ czasu. Wyczuwam jak to ktoś określił bulion, a dokładniej lekki posmak lubczyka czy przyprawy do zup - maggi. Butelkę otworzyłem w ub. roku, bo kolega koniecznie chciał sobie przypomnieć ten smak. Sam wtedy nie próbowałem, ale myślę, że przez rok niewiele się zmieniło.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek