Po pierwsze :
- jak wiadomo z OLMa leci bardzo gorący urobek, który siłą rzeczy, pomimo jego czystości wydziela specyficzną woń

Po drugie :
- napaliłem się"jak szczerbaty na suchary" na akas'owy rotametr. Po rozmowie z nim i zadaniu pytania (odpowiedź była prawie oczywista) czy na prędkość przepływu urobku przez rotametr ma wpływ jego temperatura, a jakiś ma (jeszcze nie sprawdziłem) , postanowiłem wydłubać mini chłodniczkę do OLM

Użyłem :
- 14cm rurki fi 28
- 2 kapy fi 28
- ok 35cm rurki fi 6, z której nawinąłem siedem zwoji spirali
- 4 2cm odcinki rurki fi 10
- 2 mosiężne mufki 1/8 cala
- 2 kolanka i jeden trójnik fi 10
- wtyk szybkozłącza
W efekcie destylat z OLMa otrzymuję w granicach 16/18'C.
Co do różnic we wkazaniach rotametru, to szczerze mówiąc nie sprawdziłem, gdyż kalibrowałem go od nowa na zimnym już destylacie

A tak to wygląda.